TERENOWO.PL to założony w 2007 roku portal motoryzacyjny poświęcony pojazdom i sportom off-roadowym. Popieramy wyłącznie legalną jazdę w terenie, sprzeciwiając się bezmyślnemu niszczeniu przyrody, rozjeżdżaniu szlaków turystycznych i płoszeniu zwierząt. Chcesz pokazać, jakim jesteś off-roaderem? Zapisz się na rajd i stań do rywalizacji z innymi zawodnikami.
Jak wiecie, Fiat po przejęciu marki Chrysler., a wraz z nią - Jeepa i Dodge'a, stał się właścicielem znanych fabryk samochodów terenowych. Współpraca z Amerykanami doprowadziła do powstania Fiata Freemonta, częściowo opartego na podwoziu Dodge, ale wyposażonego w dynamiczne i oszczędne silniki fiatowskie.
ZOBACZ TAKŻE: Fiat Freemont – rodzinny crossover
Fiat Freemont nie jest jednak terenówką z prawdziwego zdarzenia, ale użytkowo-luksusowym kombi z trochę wyżej zawieszonym podwoziem. To czy w wersji 4x4 (bo istnieje też wersja 4x2) godzien jest zaliczania do grupy pojazdów off-roadowych, udowodni niebawem podczas wyprawy na Islandię oraz Wyspy Owcze, dokąd wyruszy w obstawie rasowych terenówek: Toyoty Land Cruiser i Nissana Patrola (które również przygotowaliśmy w Extrem 4x4).
By sprostać takiemu wyzwaniu, Freemont również zawitał w naszym serwisie. Jak to zwykle bywa - dostaliśmy samochód i krótki termin wykonania. Lubimy takie wyzwania, więc z zapałem wzięliśmy się do roboty.
Naszym priorytetem było przystosowanie zawieszenia do trudnych warunków terenowych, zabezpieczanie podwozia przed uderzeniami kamieni i na wypadek kontaktu z wodą oraz wygospodarowanie dużej ilości miejsca na sprzęt wyprawowy.
Niestety Fiat, jak większość pojazdów tej klasy, nie posiada ramy, a podwozie ma mnóstwo plastików i delikatnych elementów. Musieliśmy więc przede wszystkim wzmocnić je płytami osłonowymi opartymi na stelażach stalowych, które dodatkowo spełniają funkcje dosztywnienia płyty podłogowej i punktów mocowań zawieszenia. W ten sposób zabezpieczyliśmy silnik i skrzynię biegów, zbiornik paliwa, najniższe elementy podłogi oraz tylną część nadwozia. Ponadto przednia i tylna płyta tworzy ślizg, który ułatwi przesuwanie się pojazdu w głębszych koleinach, gdy będzie już szurał brzuchem – bo Freemont nie ma zbyt dużego prześwitu. Na wszelki wypadek z przodu zamontowaliśmy mocną wyciągarkę elektryczną 4-Mad HD o uciągu 5.5t z liną syntetyczną, a ponadto do stelaży z przodu i z tyłu dołożyliśmy zaczepy i haki.
Tylne koło zapasowe powędrowało ze spodu pojazdu na specjalnie zbudowany pałąk za tylną klapą. W miejscu po kole zapasowym, pod płytą bagażnika usadowiliśmy duży, żelowy akumulator, który pierwotnie (jako dużo mniejszy) zajmował miejsce z przodu pod nadkolem. Zawieszenie podnieśliśmy o około 4 cm, a tylne sprężyny usztywniliśmy pod kątem większego załadunku. Progi osłoniliśmy dodatkowym orurowaniem. 19-calowe felgi zamieniliśmy na 17” z bardziej „balonowym” ogumieniem - Yokohama Geolander AT o zwiększonej średnicy. Jednocześnie poszerzyliśmy dystansami rozstaw kół o 60 mm, poprawiając stabilność auta po podniesieniu nadwozia.
Z myślą o wodnych przeprawach silnik otrzymał nowy wlot powietrza – tzn. snorkel, który przerobiliśmy od innego modelu samochodu, bo do Fiata takowy nie istnieje. Wyprowadziliśmy wyżej odpowietrzenia mechanizmów i zabezpieczyliśmy elektrykę na wypadek głębszych brodów.
Aby ułatwić życie podróżującym, zamontowaliśmy także bagażnik wyprawowy, dodatkowe mocne oświetlenie xenonowe i ledowe, przetwornicę prądu 12-230V – 1000 Watt oraz dwutłokowy kompresor do pompowania kół.
Fiat przeszedł pomyślnie testy terenowe, które zaserwowaliśmy mu w okolicach Szczyrku. Zobaczymy, jak sprawdzi się bardziej egzotycznych krainach...
text: Adrian Baron, fot. Extrem 4x4
ZOBACZ TAKŻE: Stoi na stacji lokomotywa. Lekka, malutka i Ciuchcia 4x4 się nazywa... | Smoczyca EVO IV Damiana Barona - 4,5 sek. do "setki", V max - 190 km/h | Fiat 500 (2010) wg EXTREM 4X4 i Rally Camp
ZOBACZ TAKŻE: Fiat Freemont – rodzinny crossover
Fiat Freemont nie jest jednak terenówką z prawdziwego zdarzenia, ale użytkowo-luksusowym kombi z trochę wyżej zawieszonym podwoziem. To czy w wersji 4x4 (bo istnieje też wersja 4x2) godzien jest zaliczania do grupy pojazdów off-roadowych, udowodni niebawem podczas wyprawy na Islandię oraz Wyspy Owcze, dokąd wyruszy w obstawie rasowych terenówek: Toyoty Land Cruiser i Nissana Patrola (które również przygotowaliśmy w Extrem 4x4).
By sprostać takiemu wyzwaniu, Freemont również zawitał w naszym serwisie. Jak to zwykle bywa - dostaliśmy samochód i krótki termin wykonania. Lubimy takie wyzwania, więc z zapałem wzięliśmy się do roboty.
Naszym priorytetem było przystosowanie zawieszenia do trudnych warunków terenowych, zabezpieczanie podwozia przed uderzeniami kamieni i na wypadek kontaktu z wodą oraz wygospodarowanie dużej ilości miejsca na sprzęt wyprawowy.
Niestety Fiat, jak większość pojazdów tej klasy, nie posiada ramy, a podwozie ma mnóstwo plastików i delikatnych elementów. Musieliśmy więc przede wszystkim wzmocnić je płytami osłonowymi opartymi na stelażach stalowych, które dodatkowo spełniają funkcje dosztywnienia płyty podłogowej i punktów mocowań zawieszenia. W ten sposób zabezpieczyliśmy silnik i skrzynię biegów, zbiornik paliwa, najniższe elementy podłogi oraz tylną część nadwozia. Ponadto przednia i tylna płyta tworzy ślizg, który ułatwi przesuwanie się pojazdu w głębszych koleinach, gdy będzie już szurał brzuchem – bo Freemont nie ma zbyt dużego prześwitu. Na wszelki wypadek z przodu zamontowaliśmy mocną wyciągarkę elektryczną 4-Mad HD o uciągu 5.5t z liną syntetyczną, a ponadto do stelaży z przodu i z tyłu dołożyliśmy zaczepy i haki.
Tylne koło zapasowe powędrowało ze spodu pojazdu na specjalnie zbudowany pałąk za tylną klapą. W miejscu po kole zapasowym, pod płytą bagażnika usadowiliśmy duży, żelowy akumulator, który pierwotnie (jako dużo mniejszy) zajmował miejsce z przodu pod nadkolem. Zawieszenie podnieśliśmy o około 4 cm, a tylne sprężyny usztywniliśmy pod kątem większego załadunku. Progi osłoniliśmy dodatkowym orurowaniem. 19-calowe felgi zamieniliśmy na 17” z bardziej „balonowym” ogumieniem - Yokohama Geolander AT o zwiększonej średnicy. Jednocześnie poszerzyliśmy dystansami rozstaw kół o 60 mm, poprawiając stabilność auta po podniesieniu nadwozia.
Z myślą o wodnych przeprawach silnik otrzymał nowy wlot powietrza – tzn. snorkel, który przerobiliśmy od innego modelu samochodu, bo do Fiata takowy nie istnieje. Wyprowadziliśmy wyżej odpowietrzenia mechanizmów i zabezpieczyliśmy elektrykę na wypadek głębszych brodów.
Aby ułatwić życie podróżującym, zamontowaliśmy także bagażnik wyprawowy, dodatkowe mocne oświetlenie xenonowe i ledowe, przetwornicę prądu 12-230V – 1000 Watt oraz dwutłokowy kompresor do pompowania kół.
Fiat przeszedł pomyślnie testy terenowe, które zaserwowaliśmy mu w okolicach Szczyrku. Zobaczymy, jak sprawdzi się bardziej egzotycznych krainach...
text: Adrian Baron, fot. Extrem 4x4
ZOBACZ TAKŻE: Stoi na stacji lokomotywa. Lekka, malutka i Ciuchcia 4x4 się nazywa... | Smoczyca EVO IV Damiana Barona - 4,5 sek. do "setki", V max - 190 km/h | Fiat 500 (2010) wg EXTREM 4X4 i Rally Camp