Peterhansel, Sainz i Despres przesiadają się do  MINI John Cooper Works Buggy. Pierwszy sprawdzian na Rajdzie Maroka

Po wycofaniu się Peugeota z rajdów terenowych jego trzej gwiazdorzy – Stephane Peterhansel, Carlos Sainz i Cyril Despres, mający na koncie 20 dakarowych triumfów – niedługo pozostawali bez etatu. Ich nowych (starym) pracodawcą został zespół X-Raid, który powierzy w ich ręce testowane na poprzednim Dakarze tylnonapędowe MINI John Cooper Works Buggy. Sainz i Despres w nowych barwach X-raid MINI JCW Team wystartują w rozpoczynającym się 4 października Rajdzie Maroka. 

- Jazda nowym samochodem stanowi zawsze duże wyzwanie. Jesteśmy jednak zadowoleni z ciężkiej pracy wykonanej wraz z zespołem X-Raid i gotowi do walki o czołowe lokaty! – mówi Sainz,

któremu w Maroku będzie towarzyszył Lucas Cruz. Drugim MINI wystartuje Cyril Despres, któremu – w ramach nauki – towarzyszyć będzie stały partner Peterhansela – Jean-Paul Cottret.

AP 1X2MUMH7S1W11 news

„Monsieur Dakar” do Maroka nie wybiera się, ale zobaczymy go w styczniu na starcie peruwiańskiego Dakaru. Francuz, który 13 razy wygrywał w słynnym maratonie, jak widać wciąż jest głodny sukcesów.

- Kolejny Dakar będzie dla mnie wyjątkowy, bo znów będę członkiem zespołu X-Raid - mówi. - Poprzednio, gdy startowałem MINI, wygrałem edycje 2012 i 2013, stąd mam bardzo dobre wspomnienia. Naszym buggy poświecono wiele pracy i bardzo je poprawiono. Obecnie dysponują większą mocą i lepszym zawieszeniem. Ja również jestem w dobrej formie – przez cały rok dużo trenowałem w górach na motocykli i skuterze śnieżnym. 

Potencjał nowego zespołu zostanie przetestowany na Rajdzie Maroka, w którym – za kierownicą „zwykłego” MINI John Cooper Works Rally – wystartuje również lider Pucharu Świata – Kuba Przygoński, a także liczni, bardzo mocni konkurenci, m.in. Nasser Al-Attiyah, Giniel De Villiers i Erik Van Loon w Toyotach, Martin Prokop w Fordzie Raptor czy Harry Hunt w Peugeocie 3008 DKR. W ostatniej chwili z rajdu wycofali się Aron Domżała i Maciej Marton, którzy uszkodzili swojego Hiluxa podczas testów.

AK, fot. Red Bull