TERENOWO.PL to założony w 2007 roku portal motoryzacyjny poświęcony pojazdom i sportom off-roadowym. Popieramy wyłącznie legalną jazdę w terenie, sprzeciwiając się bezmyślnemu niszczeniu przyrody, rozjeżdżaniu szlaków turystycznych i płoszeniu zwierząt. Chcesz pokazać, jakim jesteś off-roaderem? Zapisz się na rajd i stań do rywalizacji z innymi zawodnikami.
W węgierskiej miejsocowści Gyula w piątek rozpoczęła się kolejna runda Pucharu FIA CEZ Trophy Cross-Country – rajd Prohun 500, który w ubiegłym seoznie otrzymał nagrodę dla najlepiej zorganizowanych zawodów cross-country na Węgrzech. W zawodach startują przede wszystkim czołowi kierowcy z Węgier (z Balazsem Szalayem na czele), a także Czech, Słowacji, Włoch oraz 3 ekipy z Polski: Konrad Sobecki i Rafał Marton, Olek Sachanbiński i Arek Rabiega, a także Grzegorz Szwagrzyk i Piotr Brakowiecki.
Trasa zawodów ma w sumie 928 kilometrów, z czego 522,5 km to odcinki specjalne. Zwycięzcę poznamy w niedzielę wieczorem. Pierwszego dnia uczestnicy pokonali 5 odcinków specjalnych, które prowadziły po twardych i nierównych szutrach. Warunki rywalizacji nie należały do najłatwiejszych; trudne technicznie trasy i dokuczający upał spowowdowały wiele awarii i były sporym wyzwaniem dla kondycji zawodników.
Prowadzenie w pierwszym dniu zawodów objął Balazs Szalay jadący Chevroletem Blazer, drugi był Erik Korda w Nissanie Pick-up, a trzeci Karoly Fazekas w Bmw X5. Z rywalizacji wycofał się faworyt - Laszlo Palik, który dachował na 2 odcinku specjalnym. Najwyżej klasyfikowana polska załoga Konrad Sobecki i Rafał Marton prowadząca Mitsubishi Pajero, serwisowane przez znanego z Dakaru Miroslava Zapletala, zajmuje 2 miejsce w Kategorii T1 Diesel, czwarte w klasyfikacji CEZ i 10 w generalce.
Kłopoty w piątek miał duet Szwagrzyk-Brakowiecki, który wylądował swoim Mitsubishi na boku. Auto stanęło na kołach, korzystając dopiero z pomocy ciągnika.
Na drugi dzień zawodów zaplanowano osiem odcinków specjalnych w trzech pętlach o łącznej długości 257 kilometrów.
AK, PR, PD, fot. Paweł Rosłoń
Trasa zawodów ma w sumie 928 kilometrów, z czego 522,5 km to odcinki specjalne. Zwycięzcę poznamy w niedzielę wieczorem. Pierwszego dnia uczestnicy pokonali 5 odcinków specjalnych, które prowadziły po twardych i nierównych szutrach. Warunki rywalizacji nie należały do najłatwiejszych; trudne technicznie trasy i dokuczający upał spowowdowały wiele awarii i były sporym wyzwaniem dla kondycji zawodników.
Prowadzenie w pierwszym dniu zawodów objął Balazs Szalay jadący Chevroletem Blazer, drugi był Erik Korda w Nissanie Pick-up, a trzeci Karoly Fazekas w Bmw X5. Z rywalizacji wycofał się faworyt - Laszlo Palik, który dachował na 2 odcinku specjalnym. Najwyżej klasyfikowana polska załoga Konrad Sobecki i Rafał Marton prowadząca Mitsubishi Pajero, serwisowane przez znanego z Dakaru Miroslava Zapletala, zajmuje 2 miejsce w Kategorii T1 Diesel, czwarte w klasyfikacji CEZ i 10 w generalce.
Kłopoty w piątek miał duet Szwagrzyk-Brakowiecki, który wylądował swoim Mitsubishi na boku. Auto stanęło na kołach, korzystając dopiero z pomocy ciągnika.
Na drugi dzień zawodów zaplanowano osiem odcinków specjalnych w trzech pętlach o łącznej długości 257 kilometrów.
AK, PR, PD, fot. Paweł Rosłoń