Na żywo z etapu XII: San Juan - San Rafael

330-etape10

6.00
I – oczywiście – niepotrzebnie rozbudzaliśmy w Was nadzieję na awans Rafała Sonika w „generalce”:( Jose Manuel Gonazalez choć stracił do Polaka blisko godzinę, to jednak dotarł szczęśliwie do mety XII etapu, czego organizatorzy długo nie odnotowywali w wynikach. Aby awansować na podium, Sonik musiałby na ostatnich dwóch etapach odrobić blisko godzinę.

Grzegorz Baran, Rafał Marton i Paweł Zborowski ukończyli XII etap na 17. pozycji i awansowali na 20. miejsce w „generalce”.

23.00
Kilka aktualnych komentarzy:

Francisco Chaleco Lopez:
Wspaniały etap, bardzo gorący pod koniec, techniczny i ciężki. Dobrze prowadziłem motocykl. Droga pasowała mojej maszynie, ale była trudna. Z ostatnich etapów Dakaru ten był najcięższy.

Carlos Sainz:
Całkiem szybki, niezbyt niebezpieczny, ale zdradliwy. Nie miałem problemów. Wszystko było OK.

Nasser Al-Attiyah:
Oes był szybki, a niektóre fragmenty były niesamowite. Raz auto było na czterech kołach, czasem na trzech, a czasem na dwóch. W pewnych miejscach było tak stromo, że jeszcze nigdy z czymś takim się nie spotkałem. Prawie pionowo! Nie straciłem dużo czasu, więc był to dobry dzień. Jestem optymistą przed jutrzejszym dniem, nawet wielkim optymistą…

Christophe Declerck:
Bardzo cierpieliśmy z powodu gorąca. Pierwsza część etapu była kamienista; bardzo się kurzyło, więc trudno mi się wyprzedzało. Nie chciałem popełnić błędu, a  przede wszystkim chciałem uniknąć wypadnięcia z trasy i przebicia opony. Mam już dosyć kapci! Druga część oesu była piaszczysta, co oznacza, że mogłem ścigać się w terenie, który preferuję. To było jak wyścig w  Touquet – z hopkami i piaskiem. Bardzo mi się to podobało. Pragnąłem dziś wygrać i odrobić stratę do Sonika. Będzie ciężko wdrapać się na podium, ale dziś chciałem wszystkim przypomnieć o sobie, ze wciąż tu jestem!

22.20
Robert Szustkowski i Jarek Kazberuk kończą XII etap na rewelacyjnej, 23. pozycji! W „generalce” Polacy mogą awansować na 35. miejsce. Gratulacje! A oto gorący SMS, który przed chwilą otrzymaliśmy od „Kazbera” prosto z mety oesu: „Dziś wreszcie czysto, bez żadnych przygód, pojechałem oes szybko, ale bez większego ryzyka. Dwa dni zostały. Robert dziś bezbłędnie nawigował. Fura w bardzo dobrym stanie.. Piekło na zewnątrz i w aucie. Brakowało powietrza”.

22.15

Czy Sonik awansuje dziś na 4. miejsce w klasyfikacji generalnej, z opcją powalczenia o 3. lokatę w klasyfikacji końcowej?? Na mecie wciąż nie ma Gonzaleza, który dotąd zajmował „bezpieczną” 3. pozycję w klasie z ponad 2-godzinną przewagą nad Sonikiem i Declerckiem… Hiszpan był na 412. kilometrze, ale do mety (chyba?) nie dotarł… Wyniki klasy quadów wyglądają dziś jakoś dziwnie podejrzanie…

22.00

Tak na nasze (trochę już zaspane) oko nieoficjalnym zwycięzcą dzisiejszego konkursu, który(a) jako pierwszy(a) wskazał(a) typy: Lopez (moto), Declerck (quady), Sainz (samochody) i Chagin (ciężarówki),  jest ANANSI  - komentarz z godziny 18.07. Zaocznie gratulujemy:) I czekamy jeszcze na potwierdzenie oficjalnych rezultatów.

21.45
Emocje sięgały szczytu, nie mogliśmy się skupić na niczym… Nurtowała nas myśl – kto wygra w klasie ciężarowej??? I oto jest odpowiedź: to Vladimir Chagin! Uff… Możemy iść spać:) Ale oczywiście wcześniej wytypujemy nieoficjalnego zwycięzcę naszego konkursu (bo na oficjalne wyniki zaczekamy do jutra).

21.15
Vladimir Chagin
jest coraz bliżej swego 56. etapowego zwycięstwa w rajdzie Dakar. 50 kilometrów przed metą „Car” prowadzi z przewagą blisko 2 minut nad Kabirovem. Na 334. kilometrze polska ciężarówka Grzegorza Barana plasowała się na 20. miejscu.

20.45
Krzysztof Jarmuż
wywalczył na dzisiejszym etapie doskonałe, 19. miejsce; tuż za nim na 21. pozycji finiszował Jacek Czachor. Marek Dąbrowski zajął 36. lokatę.

20.20
Czekając na najlepsze załogi ciężarowe, zapraszamy do lektury najnowszego komentarza, którego specjalnie dla Dakar.pl udzielił uczestnik edycji 2003 - Maciej Majchrzak (kliknij)

20.05

Znamy już niemal pewnych zwycięzców dzisiejszego etapu w trzech klasach i wciąż czekamy na najszybszego ciężarowca. Będzie nim – zero niespodzianki – Chagin bądź Kabirov

19.25
Carlos Sainz zwycięzcą XII etapu! Nasser Al-Attiyah
gonił go zacięcie aż do końca, zmniejszył stratę do 52 sekund, ale dogonić nie zdołał. Katarczyk zajął miejsce drugie, a trzecie przypadło Millerowi. Peterhansel na ostatnich 60 kilometrach stracił blisko 9 minut i spadł z drugiej pozycji na czwartą!

19.00
Z powodu rekordowej liczby widzów na mecie etapu organizatorzy ze względów bezpieczeństwa postanowili przesunąć linię mety na 470. kilometr. Zawodnicy pokonają całą trasę, jaką zaplanowano, ale na ostatnich 6 kilometrów będą tylko paradować.

18.55
Rafał Sonik
dotarł do mety XII etapu ze stratą 9 min. 20 sek. do zwycięzcy Christophe’a Declercka. Dwucylindrowa 900-ka Yamahy nie dała dziś rady 525-ce Polarisa. Niestety wiadomość ta oznacza prawdopodobny spadek Polaka na 5. miejsce w klasyfikacji (Gonzalez jeszcze jedzie). Aby awansować „oczko” wyżej, Sonik będzie musiał odrobić półtorej minuty na dwóch ostatnich etapach.

18.25
Christophe Declerck
rzutem na taśmę wyprzedził Alejandro Patronelliego i jako pierwszy finiszował na mecie XII etapu! To zła wiadomość dla Rafała Sonika, który rywalizuje z Francuzem o 4. miejsce w „generalce”. Polak jeszcze walczy na trasie.

18.05
Czołówka kierowców pokonała już 363. kilometr trasy. Na prowadzeniu utrzymuje się Carlos Sainz, jednak Al-Attiyah zmniejszył swą stratę o kilkadziesiąt sekund. Jako drugi za Hiszpanem jedzie Peterhansel, który jest wolniejszy o 2 min. 27 sek. Końcówka etapu – jak pokazali motocykliści – może jeszcze sporo zmienić… Dobre tempo utrzymuje polska duet Szustkowski-Kazberuk, który na 204. km, przed neutralizacją, był 25.

17.45
Tak, tak, Olivier Pain jest na mecie z 40-minutową stratą do zwycięzcy, a co ważniejsze – z blisko półgodzinną stratą do Przygońskiego! Polak awansuje więc na wymarzone 8. miejsce w klasyfikacji! Siódma lokata odległa jest o kolejne pół godziny, ale kto wie… Zostały jeszcze 2 etapy:)

17.30
Znamy już przyczynę dzisiejszych kłopotów Guerlaina Chicherita. Pechowy Francuz, mistrz świata w narciarskim freestylu, uszkodził przednie zawieszenie na 63. kilometrze oesu. Naprawa kosztowała go półtorej godziny.

17.15
Na mecie objawili się już Jakub Przygoński i Cyril Despres – Polak finiszował na 6. miejscu, a Francuz, lider rajdu, był 8. Na czele niezmiennie Chilijczyk Lopez. W czołówce nie ma Paina, co może oznaczać awans motocyklisty Orlen Teamu na 8. miejsce w klasyfikacji generalnej! Dobra robota!:)

16.45
Na mecie oesu jest już 4  motocyklistów w tym Pal Ullevalseter, który… nie jest zwycięzcą! Najszybszy (póki co) okazuje się Francisco Lopez. Czy ktoś tak typował?:))

16.40
Proszę bardzo – oto info o R-Sixteam. Chłopakom idzie REWELACYJNIE! Chyba jednak postanowili trochę przycisnąć przed metą w Buenos… Na 157. kilometrze jedyna polska załoga samochodowa sklasyfikowana jest na 25. miejscu! Uuuu, ale znowu pecha ma Chicherit:(  Zwycięzca wczorajszego etapu stracił ponad półtorej godziny na pierwszych stu kilometrach.

16.30
Elektronika ewidentnie płata dziś organizatorom figle. Cyril Despres cały etap pokonuje niczym statek-widmo, wcześniej przepadł, ale już odnalazł się Sonik, teraz „zaginął” Przygoński… Już wkrótce pierwsi motocykliści powinni dotrzeć do mety. Zwycięzcę cięzko wytypować, prawda?:)

16.15
Ullevalseter
prowadzi dziś niemal od samego startu, ale na ostatnich kilometrach jego przewaga nad rywalami niebezpiecznie topnieje. Do Norwega już tylko 34 sekundy traci Fretigne, niedaleko są również Lopez i Rodrigues. Iritrack Despresa nie działa, ale Francuz pewnie też jest wysoko… Który z nich wygra?

15.50
Przewaga Sainza nad Al-Attiyahem powiększa się – tuż przed rozpoczęciem strefy neutralizacji Hiszpan zyskał nad Katarczykiem dodatkowe 4 min. 19 sek. Nasser z pewnością nie oddaje pola bez walki, tak więc możemy sobie tylko wyobrazić, jak mocno ciśnie dziś Sainz. Oby nie popełnił błędu jak przed rokiem…

15.30
No tak, trochę się zagapiliśmy, zapominając, że wyniki po neutralizacji odbiegają ciut od rzeczywistości:) Czołówka motocyklistów dociera do 363. kilometra i dopiero teraz widać, kto jedzie w czubie. Prowadzi wciąż niezmiennie Pal Ullevalseter z ponad półtoraminutową przewagą nad Lopezem i Rodriguesem.

15.25
Nasser Al-Attiyah
traci już 3 i pół minuty do – zapewne nieco podirytowanego wczorajszymi wypadkami – Carlosa Sainza. Wątpimy jednak, aby Katarczyk odpuścił… To dopiero jedna trzecia dystansu… Wysoko, na drugim miejscu plasuje się Peterhansel; trzeci jest Miller. Na pierwszych stu kilometrach znów sporo stracił De Villiers, który jedzie blisko 20 minut za Sainzem.

15.20
Rafał Sonik
„odnalazł się” na 204. kilometrze, czyli tuż przed początkiem neutralizacji – Polak zajmuje 4. lokatę i ma niedużą stratę do drugiego Declercka, z którym rywalizuje o 4. miejsce w rajdzie.

 

14.45

UWAGA KONKURS!!!

Pech „Hołka” sprawił, że atmosfera trochę siadła, ale przecież na trasie wciąż rywalizują inni Polacy, a walka o zwycięstwo nadal nie jest rozstrzygnięta. Dzisiejszy etap, najdłuższy w tegorocznej edycji, z pewnością  wiele wyjaśni. Tak jak zapowiadaliśmy, na wiernych fanów rajdu Dakar czeka niespodzianka! Podkręcamy więc emocje i niniejszym ogłaszamy NOWY KONKURS! Zasady są takie same jak w piątek, czyli: zwycięża ta osoba, która w komentarzach tego artykułu JAKO PIERWSZA prawidłowo wytypuje zwycięzców wszystkich czterech klas dzisiejszego, XII etapu: samochodów, motocykli, quadów oraz ciężarówek. Aby wziąć udział w konkursie, należy w komentarzu dopisać adres swojego maila. Każda osoba (czyli każdy mail) może typować tylko 3 razy. Ważna uwaga: przy zbieżnych nazwiskach (np. Patronelli) prosimy dopisywać inicjał imienia.

A teraz superatrakcyjna NAGRODA – zwycięzca otrzyma zaproszenie do udziału jako Very Important Person w rajdzie Great Escape Rally 2010. W pakiecie VIP-owskim znajdują się: 2 noclegi w rezydencji Janków, gdzie kwaterować również będą wszystkie gwiazdy i gości rajdu, czyli naprawdę Grube Ryby:) Ponadto: pełne wyżywienie w trakcie rajdu, zaproszenie na sobotni Bal Zwycięzców i oczywiście miejsce w samochodzie organizatora, który będzie krążył po trasie rajdu w roli obserwatora.

Zapraszamy do uczestnictwa w naszej zabawie!
A&A

14.10
Aaaach! Zaczęło się!:) Carlos Sainz po 21 kilometrach wyprzedza Nassera Al-Attiyaha o 18 sekund. „El Matador” wystartował 5 samochodów za Katarczykiem, tak więc wiadomo kto ucieka, a kto goni:) Al-Attiyah ma przed sobą De Villiersa, Terranovę i Chicherita, i jedzie szybciej od całej tej trójki. Miodzio:)

14.00
Alejandro i Marcos Patronelli
pewnie i bez kłopotów prowadza w klasie quadów na 157. kilometrze oesu. Niepokoimy się trochę o Rafała Sonika, który nie pojawił się na wcześniejszym Punkcie Kontroli Czasu. Oby to był tylko nadajnik, jak w przypadku Cyrila Despresa, którego na PKC-ach nie ma, ale na CP1 został odnotowany na 11. pozycji.

13.10
Na Zachodzie wciąż bez zmian. Ullevalseter prowadzi, powiększając swą przewagę nad Lopezem i Rodriguesem. Przygoński dziesiąty i nadal ściga Paina. A o Despresie ani widu, ani słychu…

12.30
Na 119. kilometrze oesu prowadzenie w klasie motocykli objął jasnowłosy Per Ullevalseter, do którego zaledwie 2 sekundy traci „Chaleco” Lopez. Jakub Przygoński naciska na Oliviera Paina, ale póki co traci do niego 13 sekund i jest 10. Nie mamy wieści o losach Cyrila Despresa, który – jak znamy życie – zapewne jest gdzieś w czubie, ale jedzie z zepsutym nadajnikiem.

12.00
Mamy już oficjalne potwierdzenie korekty wyników w klasie motocykli z dnia wczorajszego. Błąd argentyńskiego policjanta, który skierował pierwszych motocyklistów na złą drogę, spowodował dużą stratę czasową m.in. Marka Comy czy Francisco Lopeza. Ich protest został uznany i rankiem Frans Verhoeven, który kładł się spać, ciesząc się z etapowego zwycięstwa, odkrył, że zajął dopiero miejsce trzecie. Oficjalnie etap wygrał Coma przed Fretigne. W „generalce” bez większych zmian – pewnie prowadzi  Despres, a na drugim i trzecim miejscu z identycznym czasem (!) plasują się Lopez i Ullevalseter.

11.10
Pierwsi motocykliści wyruszyli już na trasę najdłuższego etapu 32. rajdu Dakar. Jako pierwszy trasę przeciera Marc Coma, który uznany został zwycięzcą wczorajszego etapu. W zawodach wciąż uczestniczy 92 motocyklistów, 14 kierowców quadów, 59 załogi samochodowe i 31 teamy ciężarowe.

11.00
Wygląda na to, że to jednak nie Frans Verhoeven został zwycięzcą etapu XI. W wynikach na I pierwszym miejscu widnieje nazwisko Marka Comy, co oznacza, że sędziowie prawdopodobnie uznali protest złożony przez  Katalończyka, a także Lopeza i Rodriguesa, którzy wczoraj zabłądzili na początku trasy z powodu błędu w roadbooku.

10.30
Pomyślne wieści od dyr. medycznej rajdu Florence Pommerie: Włoch Luca Manca, który uległ poważnemu wypadkowi na etapie VI, wybudził się ze śpiączki. Jest przytomny i oddycha samodzielnie, a także normalnie reaguje na bodźce. Nie może rozmawiać, ponieważ jest intubowany, ale porozumiewa się za pomocą gestów.

Etap XII - Czwartek, 14 stycznia 2010: San Juan - San Rafael

Odcinki dojazdowe: 23+297 km Odcinki specjalne: 476 km

Jeśli coś jeszcze ważnego ma się wydarzyć na tegorocznym Dakarze, to zdarzy się właśnie w  XII dniu rajdu. Dzisiaj zawodnicy rywalizują na  najdłuższym etapie Dakaru 2010, liczącym aż 796 kilometrów, z czego 476 kilometrów stanowi odcinek specjalny. Pomiędzy kilometrem 204. a 334. wyznaczono strefę neutralizacji – zawodnicy wyjadą wtedy na asfalt, by ominąć tereny chronione. Ostatni z trzech etapów rajdu znów będzie miał szybki charakter – pierwsza połowa będzie bardziej techniczna, na drugiej pojawią się fragmenty piaszczyste, ale szybkie i najeżone hopkami. Kilka maszyn zapewne znów nie dojedzie do mety…  Gdy zawodnicy dotrą do końca oesu, czekać ich będzie jeszcze blisko 300-kilometrowa dojazdówka do biwaku w San Rafael.

Profil trasy:

profil


















Mapa trasy:

mapa
Oceń ten artykuł
(0 głosów)