Lady In Red 5 - z wdziękiem i klasą

Jak świętować, to tylko w terenie! Z okazji Dnia Kobiet w ostatnią sobotę na poligonie Raków koło Wrocławia odbyła się V edycja nadzwyczaj sfeminizowanego rajdu terenowego, czyli Lady In Red. By w nim wystartować, należało przynajmniej wizualnie stać się na chwilę kobietą, co oznaczało w praktyce, że obowiązkowym wyposażeniem każdej załogi - obok hi-lifta i terenowych opon - były: szminka, puder i peruka pełna loków.

Organizatorzy oraz uczestnicy rajdu wykazali się humorem i poczuciem dystansu do samych siebie, co nie przeszkodziło im w podejściu na serio do rywalizacji sportowej. Z długimi włosami upchanymi pod kaskami, rozsyłając na prawo i lewo całusy ruszyli do 6-godzinnej walki w niełatwym terenie.

Pluralistyczny charakter zawodów sprawił, że na trasie kibice mogli obserwować zarówno ikonę polskich zmot, czyli Grata 2, jak i lśniącego nowością Jeepa Renegade. Niedługo po tym jak off-roaderzy rozpoczęli walkę w formule H6, na własną pętlę o charakterystyce cross-country ruszyły zastępy motocyklistów i quadowców. Lejdis in Red słyną z gościnności!

Auta oraz quady 4x4 rywalizowały na pętli zmodyfikowanej dla każdej z klas pod kątem ich off-roadowych możliwości. Dla wielu załóg Extreme (z wyciągarkami mechanicznymi) czy Adventure (z elektrykami) podwrocławski rajd był pierwszą okazją w tym roku, by zanurzyć się w wodzie po pas i rozwinąć do maksimum liny wyciągarek. Na szczęście brzydkie chmury o poranku z czasem rozpłynęły się w niebycie, a zawodników ogrzewały promienie wiosennego słońce.

Przygotowana przez organizatorów trasa stanowiła spore wyzwanie i tylko najlepsi mogli pochwalić się zaliczeniem kilku okrążeń. W klasie Extreme triumfował Danne Carsten, który aż czterokrotnie objechał cały poligon, pokonując wszystkie przeszkody. W Adventure klasą samą dla siebie była Justyna Watras pilotowana przez Radka Watrasa, którzy przejechali aż siedem okrążeń - o dwa więcej od swych rywali. Wśród Wyczynowców (auta o seryjnym wyglądzie wyposażone w wyciągarkę) do samego końca trwała zacięta rywalizacja między załogą Defendera (Marcin i Olga Gołdowie) oraz Samuraia (Eugeniusz Gromnicki i Marcin Wojciech). Ostatecznie górą byli... więksi. W klasie Turystycznej aż 11 kółek pokonali Paweł i Paulina Buczkowie startujący Pajero. Tę samą liczbę punktów zdobył Henryk Kiełbasa, który zdeklasował swych konkurentów z klasy Quad 4x4. Wyniki rywalizacji quadowców i motocyklistów walczących w formule cross-country znajdziecie tu: http://wyniki.motoresults.pl/?idzawody=1944&g=0&lang=pl.

"Słaba płeć" to pojęcie, które dawno temu trafiło do lamusa. Wyniki osiągane przez off-roaderki, choćby w Lady In Red 5, pokazują w jak grubym błędzie tkwią ci, którym nie podoba się równouprawnienie. W zawodach zorganizowanych przez ekipę Red Rally sprawiedliwie nagrodzono więc zarówno Miss (została nią Ewa Pikosz startująca w klasie Cross Country Moto licencja, która otrzymała... różową (!) wyciagarkę Dragon Winch), jak i Mistera (Mateusza Motykę - "za profesjonalny makijaż i fajne ciuszki";) Do nagrody Fair Play było tak wiele nominacji, że niemożliwe stało się wyłonienie na miejscu lidera. I oby stało się to regułą na wszystkich off-roadowych zawodach!

AreK, fot. BartaS Kostołowski

Pełne wyniki LiR 2016 w formule H6: http://wyniki.motoresults.pl/?idzawody=1943&g=0&lang=pl