Kamaz - carski orszak. Przegląd klasy T4, cz. 1

Kamaz_piach_icoTegoroczna edycja zgromadziła 74 załogi samochodów ciężarowych. W grupie T4 ścigającej się i będącej w kwalifikacji generalnej, jadą zarówno pojazdy walczące o lokaty jak i te, które są faktycznymi pojazdami serwisowymi. Na trasie rajdu, a dokładnie na odcinkach specjalnych, pomoc zawodnikom mogą świadczyć jedynie inni zgłoszeni uczestnicy, poruszający się po tej samej trasie.

Kamaz_piach2Tegoroczna edycja zgromadziła 74 załogi samochodów ciężarowych. W grupie T4 ścigającej się i będącej w kwalifikacji generalnej, jadą zarówno pojazdy walczące o lokaty jak i te, które są faktycznymi pojazdami serwisowymi. Na trasie rajdu, a dokładnie na odcinkach specjalnych, pomoc zawodnikom mogą świadczyć jedynie inni zgłoszeni uczestnicy, poruszający się po tej samej trasie.

Text: Kamel, fot. Kamaz

Liczba załóg, które będą walczyć o jak najwyższe lokaty, jest spora. Każda z nich wnosi coś innego do rywalizacji. Niektóre zespoły składają się z kilku pojazdów, które będą nie tylko starały się zająć kilka pierwszych pozycji, ale będą również stanowić lotne serwisy czy też nieoficjalnie utrudniać innym załogom wyprzedzanie. Inne z kolei wnoszą doświadczonych kierowców, tzw. „starych wyjadaczy” bądź „lisów pustyni”. Stawiają też na unowocześnione konstrukcje o ogromnych mocach i zoptymalizowanych ustawieniach zawieszeń.

Zanim dojdziemy do poszczególnych ekip warto odnieść się do cyfr obrazujących potęgę tej kategorii. Startują w sumie 74 ciężarówki. Najwięcej, bo aż 14 to MAN, choć markowo prowadzi Mercedes z 16 pojazdami, jednak wykluczam Unimogi, których jest 5, stąd druga pozycja w tej kwestii dla „gwiazdy”. Liczne DAF-y - 10, następnie GINAF - 9, Iveco - 6, Tatra, Kamaz, Unimog – po 5, Renault – 3, MAZ -2, Hino – 2 i Liaz – 2. Daje to jedenaście marek. Dużo. Doliczając do tego różne modele i formy przygotowania, powstaje ciekawa karawana – kolorowa na pewno.

Kamaz_teamGłównym faworytem, naznaczonym historycznie pozostaje Kamaz z czterema oficjalnymi pojazdami. Brak w zespole „cara” Tchagina może niektórych pozytywnie nastawiać. Pozostali zawodnicy są jednak również doświadczeni, a jeśli nawet nie, to są zdeterminowani. Ciężarówki zostały zmodernizowane, by jeszcze szybciej jeździć i dalej latać.

Załoga z numerem 500 - NIKOLAEV Eduard (RUS), SAVOSTIN Sergey (RUS), RYBAKOV Vladimir (RUS) na Kamazie 4326KV. Ten 27-latek ma poprowadzić 850-konnego Kamaza na sam szczyt. Czy to mu się uda? Przekonamy się już za dwa tygodnie. Spoczywa na nim ogromna odpowiedzialność, gdyż po odejściu Tchagina i Kabirova na „emeryturę”, to on staje się liderem zespołu. Zaczynał w 2010 roku na Silk Way Rally, gdzie zdobył pierwsze szlify i pierwszą lokatę. W kręgach rajdowych przypisano mu miano „carewicza”. Teraz nie pozostaje nic innego jak iść w ślady mentora i zdobyć złoto.

Kolejny Kamaz to ekipa z numerem 504 - MARDEEV Ayrat (RUS), SHIBALOV Anton (RUS), BELYAEV Aydar (RUS). Model tożsamy z tym Nikolaeva. Moc 850 KM, moment obrotowy 2700 Nm, masa 9500 kg i prędkość maksymalna nie mniej niż 165 km/h. Przypominam, że na rajdzie Dakar obowiązują ograniczenia prędkości, których złamanie jest surowo karane. Zarówno finansowo, jak i czasowo. Na odcinkach specjalnych to 150 km/h, a poza nimi wg lokalnie obowiązujących przepisów drogowych – najczęściej 90 km/h. Ayrat to kolejny młody zawodnik zespołu Kamaza. Doświadczenie zdobywał jako mechanik oraz kierowca w rajdzie Dakar i Silk Way Rally (2009-2011). Rodzinne przywiązanie do tego zespołu zostało przeniesione z ojca. Determinacja w zawodniku jest ogromna, by stworzyć dla zespołu jak najlepsze warunki do zwycięstwa.

Trzeci Kamaz startuje z numerem 509 - KARGINOV Andrey (RUS), DEVYATKIN Igor (RUS) i MOKEEV Andrey (RUS). Kierowca to wielokrotny mistrz kartingowy Tatrastanu. Od 2005 roku związany jest z teamem Kamaza. W zeszłym roku był mechanikiem w zespole Ilgizara Mardeeva. Tegoroczny start za kierownicą ciężarówki jest jego pierwszym w karierze. Trzymamy kciuki za nowicjusza.

Kamaz_piachCzwarta ciężarówka z numerem 523 - MARDEEV Ilgizar (RUS), MIZYUKAEV Vyatcheslav (RUS) i SOTNIKOV Dmitry (RUS). Ten doświadczony kierowca, który swoją przygodę z marką Kamaz rozpoczął tuż po zakończeniu służby wojskowej, ma za sobą kilka startów w różnych imprezach. Zna tereny Argentyny i Chile. Jako najstarszy z kierowców pełnić będzie rolę  „opiekuna”.

Są to wszystkie pojazdy należące do zespołu KAMAZ MASTER TEAM. Piąta ekipa należy do prywatnego zespołu, pochodzącego z Kazachstanu. Zespół ten, nikomu nieznany, przybył w zeszłym roku na Dakar - nie wiadomo nawet za bardzo skąd. Jednak ku zdziwieniu większości dotarł na ósme miejsce w generalce, udowadniając, że bez nadmiernego marketingu można osiągnąć wybitny rezultat. Załoga numer 533 - ARDAVICHUS Artur (KAZ), KUZMICH Alexey (RUS) i TURLUBAEV Nurlan (KAZ) – zapowiada, że dołoży wszelkich starań, by ponownie osiągnąć wysoką lokatę. - Tegoroczna trasa jest krótsza, ale trudniejsza – mówi Artur Ardavichus. - Będziemy starać się jechać jak najszybciej, jednocześnie dokładnie i technicznie. Nasz zmieniony zespół jest zgrany i nastawiony do walki o podium w rajdzie Dakar 2012. Każdego dnia przybywa nam kibiców i dla tego walka o wynik staje się coraz bardziej wartościowa.

Text: Kamel, fot. Kamaz
 
Oceń ten artykuł
(0 głosów)