Toyota BJ42 Krzysztofa Franciszewskiego - oryginał w każdym calu

październik 08, 2010

- Mimo iż szydera leci, jakoby auto miało tylko stać za szybą, to zza tej szyby w każdej chwili będzie mogło wyruszyć w podróż swojego życia. Ma być sprawne w najmniejszym szczególe - taka wizja i tyle. Teraz widzę ile to wszystko pochłania czasu i nie wspomnę już o finansach. Jeśli się chce to zrobić porządnie, a nie na szybko dla lansu. Można robić szybciej, lecz pierw trza walnąć szóstkę w Totka, aby wszyscy pracownicy i cała firma robiła zachciankę jednej osoby - mówi Krzysztof "Kylon" Franciszewski, który wykazując się niesamowią ambicją i samozaparciem, ściągając oryginalne części z całego świata (i wydając przy tym kupę pieniędzy), od blisko roku odbudowuje od podstaw Toyotę BJ42, dokumentując wszystkie swoje działania na forum Toyota Land Cruiser Owners Club. Z jego opowieści stworzyliśmy dziennik - dla off-roadowej potomości:)

text i foto: Krzysztof "Kylon" Franciszewski

06 Paź 2008:

No to machina ruszyła. Obiektem odbudowy jest BJ42 z lutego 83 roku. Wielu z was powie - po co taki świeży samochód Nie lepiej było jakiegoś staruszka z lat siedemdziesiątych :?: Może i lepiej ale od czegoś trzeba zacząć. Ja zaczynam od tego co już jest a na następne przyjdzie kolej .
Dziś z zamochodu wawaliłem kilka niepotrzebnych drobiazgów jak osłony chromowane tylnych lamp, termometr, licznik na magnesik i takie tam. Założony termin zakończenia prac to przyszłoroczny Camp Coyot. Chcę doprowadzić autko do oryginału czyli wiśniowy kolor oraz chromowane fele idą weck. Zrobiłem na początek małą listę zakupów blacharskich. Nie będzie łatwo :cry: o ile do reperaturek mam dostęp mnie interesują całe elementy jak np. drzwi, maska itp. Toyota w Europie nie może już nic pomóc - zakończona produkcja. Wysłałem zapytanie do stanów. Zaparłem się dosyć poważnie i chcę zrealizować swój plan, a plan zakłada jak najmniej szpachli.

We środę odbieram wspornik układu kierowniczego i chcę nią troszkę pojeździć. Znajomy kolega blacharz dziś ją obejrzał i wstępnie podjął się odbudowy od strony blacharskiej. Był mile zaskoczony Jesteśmy umówieni za dwa miesiące.

W miarę powstawania projektu bedę was o wszytkim informował wraz z fotkami.

06 Paź 2008:

Zamówione mam już błotniki przednie w oryginale. Można kupić w podróbkach ale grubość blachy i jakość wykonania pozostawia wiele do życzenia. Podliczyłem, że piaskowanie plus lakier i przygotowanie wyjdzie podobnie co nowe. Swoją siedemdziesiątkę składałem na oryginałach i nie mają porównania do zamienników. Zamienniki trzeba doginać dorabiać i kombinować.

Dla zainteresowanych w Toyocie nie dostępne już są:

- drzwi przednie
- maska
- drzwi tylne
- grill przedni (duży)
- elementy deski
- gałki biegów i reduktora
- ramka przedniej szyby

Z mechaniką nie powinno być problemów. Co się uda poszukam w zamiennikach ale markowych lub produkowanych dla Toyoty. Np. Aisin

07 Paź 2008:

Lewarek z przedłużkami też mam. Pokrowca z narzędziami brak ale już namierzony. Część rzeczy z powyższej listy jest dostępna w Toyocie USA. Jutro będę miał ceny i dostępności.

08 Paź 2008:

Dziś przejrzałem calutkie EPC. Strona po stronie, analizowałem, pisałem, notowałem i układałem sobie plan. Nie będzie łatwo i chyba muszę zagrać w totka. W stanach okazało się, że też nie jest kolorowo z częściami. Znaleziono mi części używane ale w idealnym stanie i jutro mam dostać ceny. Jutro również spróbuje zamówić kolejną partię drobiazgów. Zaczynam także zbieranie zamienników mechanicznych co by nie wszystko na raz się zwaliło. Pompa hamulcowa, pompa wody i takie tam. Tabelka w Excelu pozwoli dla potomnych szacować koszty takiego remontu :wink:

A podobny plan do mojego jest tutaj:
http://www.landcruiser-experiment.de/20 ... chive.html
Oczywiście mam na myśli fragmenty związane z odbudową samochodu, a nie naprawianiem pralki i ocieplaniem garażu

13 Paź 2008:

Nie będzie łatwo. Coraz większe schody. Ze wszystkim problem albo mega słaba dostępność. Podobnie z mechaniką. Zamienniki oczywiście występują ale większość hurtowni nigdy tego nie ściągała. Spędziłem kilka godzin w poszukiwaniu części na ebayu i znalazłem kilka drobiazgów. Np. blachę przedniego grilla w oryginale. Niestety nie jest tania ale zobaczymy co da sie zrobić. W pierwszej kolejności szukam orygianłów. Dopiero potem w ruch pójdą reperaturki do których mam dostęp nawet z własnej półki :wink:

Dziś otrzymałem kilka fajnych drobiazgów (wszystko nowe):
- napisiki Land Cruiser na błotniki (tą piękną przechyloną czcionką)
- oryginalne zamknięcia maski (ja mam jakieś gumowe rodem z żuka)
- napis Diesel na przednia atrapę
- naklejkę 3B na silnik
- naklejkę Diesel na klapkę wlewu paliwa (sa tez na niej japońskie krzaczki)

Autko ma już zdemontowane super halogeny, dodatkowe światła z tyłu, radio, pochyłomierz oraz garść niepotrzebnych kabli.

15 Paź 2008

Prace ruszyły z kopyta. Decyzja zapadła o jednoczesnym rozebraniu i robieniu dwóch samochodów. Mojego i Emsiego. Zielony pojazd został dziś praktycznie rozebrany. Mopar napiera u nas w warsztacie przy samochodzie Michała. Przez godzine pomagał równiez Młodyy. Nawet ja dziś wskoczyłem w ogrodniczki . Jutro zdejmujemy budę. W przyszłym tygodniu moja trafia do rozbiórki. Pierwsze handle wymienne pomiędzy samochodami już zawarte :wink: Kupka części zamiennych do oryginała rośnie:
- napis Toyota na przednią atrapę
- naklejka z instrukcją obsługi reduktora
- osłonki blachy pod siedzeniami.

08 Lis 2008: [FOT. 1]

Czas się zabrać do poważnej pracy. Zrobiłem kilka fotek samochodu przed remontem. Dziś wsiadłem w autko i zabrałem do domku co by troszkę potestować i spisać co go boli. To właściwie pierwsza moja jazda oprócz kilku kółek wokół uliczek przywarsztatowych. Skrzynia chodzi idealnie i cicho. 90 km/h to dla niej żaden problem Trochę smrodzi przy odpalaniu na zimno - jest prawdopodobnie problem ze świecą w kolektorze bo w silniku ktoś je wymieniał.

Image



Image



W środku czeka mnie sporo pracy. Gromadzenie części trwa. Najtrudniej zdobyć elementy deski i panela środkowego. (nie są już produkowane)

Image

Fotele i tylne kanapy trafią do tapicera. Elementy metalowe zostaną wypiaskowane i polakierowane proszkowo na ciemny szary zgodnie z oryginałem.



Image

Nowe boczki mam już zamówione. Oczywiście dostępne tylko w Stanach. To samo tyczy się zamków i rączek. Głośniki robią wypad podobnie jak radio którego już nie ma. W miejsce jego trafi Blaupunkt z tamtej epoki -został mi jeszcze z Garbusa.



Jako, że mam drugi silnik w zapasie rozpoczął się jego remont generalny. Stoi na stojaku do silników i zacząłem go rozbierać robiąc oczywiście weryfikację części do zamówienia. W najbliższe święto 11-go listopada mam zamiar całkowicie go rozmontować.

Image



To właśnie takie między innymi elementy jak widoczna pokrywa chcę odrestaurować na nowe. Dlatego jest potrzebny chemiczny preparat do aluminium, o którym pisałem w innym temacie. Podobnie wygląda pokrywa chłodnicy oleju oraz plaster pompy oleju. Elementy takie jak kolektor trafią do piaskowania ponieważ i tak są matowe.

Image

Widać jaki był płyn chłodniczy. Raczej pamięta jeszcze czasy PRL-u gdy samochód ten jeździł po polskich drogach. Po odkręceniu filtra paliwa okazało się, że jeździł na opale

Image

Bardzo ładnie widoczny królewski rozrząd. Ten silnik nie ma typowego paska więc nie trzeba go wymieniać i nie ma co się zerwać. Super rozwiązanie w samochodach HD. Pan Kazio serwisujący to auto używał żółtej farby do poskładania dekla. Ciekaw jestem po co tu zaglądał

Image

Głowica jest już zdjęta. Cylindry wyglądają nienajgorzej i nikt jeszcze nie robił szlifu. Niestety głowica jest pęknięta na pierwszym cylindrze i trafi do biura jako mebel

Image
 

11 Lis 2008 [FOT. 2]

Silnik rozebrany już jest prawie na kawałki. Pozostało wyciągnąć tłoki i wał, choć inspekcja panewek już zrobiona. Wyglądają jakby wczoraj ktoś je zainstalował. Nawet najmniejszej ryski. To samo tyczy się wału korbowego. Wszystko bez szlifu w nominale Jutro postaram się wszystko posegregować i podzespoły trafią na dokładne pomiary. Wygląda na to, że wystarczy tuleje tylko przehonować. Luzy na zębach pomierzone i mieszczą się w normach (norma 0,06-0,3 a jest 0,12 :roll: ). Cześć szpeju już poczyściłem i zapakowałem w folię (przygotowane do montażu). Wałek rozrządu idealny, śruby do głowicy sprawdzone i również już przygotowane w pudełeczku do składania. Śrubki jeszcze w tym tygodniu pojadą do ocynku. Plan jest taki aby dół silnika był gotowy do końca listopada. Zaparłem się na maksa i chyba poszukam małej piaskarki na własne potrzeby.

Namierzyłem nowe, prawe drzwi - a to nie jest takie proste :wink: Na początku przyszłego tygodnia powinny dotrzeć.

Przeżyłem również szok jak usłyszałem cenę lampy postojowej z kierunkiem w Toyocie - 744,20 PLN sztuka :evil: A pompa oleju z plastrem -3358,00 PLN. Kto kurwa wymyśla te ceny :evil: Podobna technologicznie część do KZJ-ota kosztuje 920 PLN.

Image

13 Lis 2008

Znalazłem w Australii cały zestaw nowych śrubek do nadwozia i klikłem Buy it now :shock: Zobaczymy co się wydarzy. Z Australii idzie też spora paczka z częściami mechanicznymi, które nie są już u nas dostępne. Zamówiłem również w Belgii cały układ wydechowy. Pierwsza część od kolektora nie występuje w zamienniku więc będzie oryginał. Reszta na szczęście w dobrym jakościowo zamienniku. Z ważnych rzeczy mechanicznych poszukuję jeszcze chłodnicy. Pompa wody jest już ogarnięta tylko muszę poczekać miesiąc.

13 Lis 2008

Na razie wolę nie myśleć na ten temat [kosztów profesjonalnego odrestaurowania auta – przyp. AK] ale już widzę, że nie mało Pod koniec listopada mam już okienko w warsztacie co by zdjąć budę. Mechanicznie pójdzie szybko bo sukcesywnie zbieram graty. Staram się maksymalnie przygotować. Przed chwilą dotarły kolejne drobiazgi (wszystkie filtry oraz klosze kierunkowskazów)

14 Lis 2008

Dostałem potwierdzenie. Paczka z częściami z Australii dziś wyruszyła.3-4 tygodnie i będzie. Wygrałem na aukcji również fajny gadżet w USA 8) - zrobię zdjęcia jak przyjdzie i wkleję. Nowy lewarek i pokrowiec na narzędzia tyż będzie Są też kolejne ogłoszenia w Europie z fajnymi częściami ale zobaczymy czy jeszcze aktualne.
Dzięki Czarek za pomoc :wink:
Lopexowi też należą się podziękowania

16 Lis 2008

I w niedzielę nawet mnie do warsztatu pognało :mrgreen: Kolejne elementy przygotowane są do montażu. Mocowanie filtra paliwa oraz wspornik uszczelniacza wału. Poczyszczone i zapakowane w folijkę. Dodatkowo zacząłem czyścić plaster z pompą oleju. Jest mocno zapaskudzony tlenkami i wyschniętym na wiór olejem. Kilka elementów włożyłem do odmoczenia w myjce. We wtorek porobię kilka fotek i wrzucę. Zabrałem się już za przygotowywanie silniczka sterowania dawka paliwa - BJ42 ma taki śmieszny patent

18 Lis 2008 [fot. 3]

Czyszczenie w toku. Jest tego naprawdę sporo i na obecną chwilę zajmuje sporo czasu. Jeszcze mi się chce i napieram sam w warsztatowych ogrodniczkach. Dotarła kolejna partia części więc mam do uzupełnienia tabelkę w Excelu :shock: Ojoj - robi się tego sporo Idzie w ruch Karcher. Cały czas siedzę z kartkami i długopisem robiąc listy potrzebnych części. Nawet filtry już czekają. Może składanie pójdzie wtedy szybko jak będę brał czekające pod ręką części i podzespoły. Na dniach do piachu pójdą felgi. Zostały mi z mojej siedemdziesiątki, a są dokładnie takie same jak w czterdziestce.

Image



Image



No i podjąłem decyzje co do zawieszenia. Tu zrobię mały wyjątek. Z opinii użytkowników wychodzi, że resory Trailmastera są komfortowe i wygodne w jeździe codziennej plus lekki off-road. Montuję to zawieszenie bo i koła będą troszkę większe 7,50R16. Kolega zamontował OME i jest mu mocno twardo.

19 Lis 2008 (fot. 4)

Fajne rzeczy się na świecie robi :wink: Ceny są porażające, ale nikt nie mówił, że będzie łatwo



To są zamienniki robione z niezwykłą precyzją. Ja mam już z oryginałów: oba przednie błotniki i prawe drzwi. Szukam lewych. Namierzyłem już ramkę szyby oraz przedni grill. Jeszcze w listopadzie muszę zamówić. Hard top idzie Emsiego. Pozostanie kwestia samej budy ale wszystko się okaże po wypiaskowaniu.

19 Lis 2008 (fot. 5)

Tak wygląda ocynkowana buda (nie mój samochód). Ja robiłem to zdjęcie i oglądałem na żywca. Niestety bardzo mi się nie podobało. Blacha pofalowana, purchle i nierówności. Mega dużo roboty z przygotowaniem tego pod lakier. Ja pójdę w tradycyjną technikę lakierowania tylko zainwestuje w dobre podkłady lakiernicze i chemię. Chyba też i TIG będzie grany 8)



Oryginalnie był taki kolor mojego samochodu czyli piaskowy. Łamie się co by zrobić go w oliwce jak na zdjęciu poniżej. Typowy klasyczny kolor dla BJ-otki.

Image

22 Lis 2008

Przyszła pierwsza przesyłka z USA 8) W niedzielę zrobię fotki

Gdzieś już było ale wrzucam to do tego wątku :wink: Tak zwany prawie wzorzec
http://1982bj42.com/

23 Lis 2008 (fot. 6)

Zgromadzone oznaczenia i naklejki. Brakuje mi jeszcze dwóch emblematów na tylną część nadwozia (idą z za oceanu), naklejki na puszkę filtra powietrza (zamówiona) oraz na silniczek od sterowania pompą paliwa (tej nie mogę namierzyć). Będę miał kilka do sprzedania od silnika benzynowego 2F. Dostałem w zestawie.

Image

24 Lis 2008

Z blachą nie będzie tak źle bo stawiam na oryginały a sama buda nie jest w najgorszym stanie. Dłubałem śrubokrętem i dziur brak. Zobaczymy co będzie po piaskowaniu ale raczej też bez tragedii. Poprzednik tylko wymieniał tylne błotniki. Podłoga cała jest oryginalna. W prawym nadkolu jest wstawka 10x15 cm. Po prawej stronie jest podrdzewiałe jedno mocowanie budy ale to akurat jest proste do wymiany.
Błotniki, ramka, maska, grill i wszystkie blachy z przodu i tak idą nowe więc na allegro zrobię wyprzedaż.

25 Lis 2008

Dziś dotarła kolejna duża paczuszka z częściami:
- linka hamulca ręcznego
- zasłonki przeciwsłoneczne do środka
- odboje
- zestawy uszczelek do mostów i skrzyni z reduktorem
- termostat
- odblaski na tył
- osłony tylnych świateł przed kamieniami od strony nadkoli
- elementy kolumny kierowniczej
- gumowe nakładki na pedały
- i komplet zamków do zapinania kładzionej szyby
Kolejne awizo w skrzynce -pewnie tym razem Australia Ja pierniczę ale to wciąga :shock:

26 Lis 2008

Dziś dotarły drzwi prawe -funkiel nówka. Poszukuję lewych (oryginał). Za znalezienie w Europie piwo

01 Gru 2008

Dotarła paczka z Australii ale jak przeczytałem procedury oclenia w instytucji pod tytułem Poczta Polska to aż usiadłem z załamania i cztery razy czytałem to pismo aby cokolwiek z tego zrozumieć :shock: . Wydruki, upoważnienia, kwitki, sady, potwierdzenia przelewu internetowe, tłumaczenia To nie jest normalny kraj.

Dzisiaj jedzie pompa wtryskowa do sprawdzenia i ewentualnej regeneracji. Po umyciu wygląda bardzo przyzwoicie. Zakład, który się nią zajmie znajduje się w Ołtarzewie na ul. Poznańskiej 408A. Robiłem tam kilka pomp i jestem zadowolony. Tu potrzebny jest stary praktyk - pompa rzędowa. Powinna być prosta do zrobienia.

Trwają końcowe operacje z doczyszczeniem plastra pompy oleju. Jako, że ładna jest pogoda uruchomimy karcherka - jest strasznie zasyfiona tlenkami.
Robiłem poszukiwania zamienników tulei cylindrów ale nikt niestety w Polsce nie ma czegoś takiego w ofercie. Jakoś nie zawierzam naszym rzemieślnikom bo są takowe do zdobycia. Oryginalne w Toyocie kosztują 809,00 PLN netto za sztukę. Mam nadzieję zapodać to innymi kanałami za połowę ceny. Jeśli się uda to będzie dobrze. Jeśli nie :!: - czekają mnie poszukiwania w Europie. W Australii oczywiście znalazłem ale nie wiem czy mi się chce przechodzić wszelkie związane ze ściąganiem procedury

Słonko świeci i ponownie przegoniłem BJ-otkę do pracy. Mechanicznie faktycznie nie będzie zbyt sporo roboty. Utwierdzam się w tym przekonaniu z każdym nią wyjazdem :wink:

01 Gru 2008 (fot. 7)

We środę moja małżonka idzie w bój Wydruki są i tłumaczenie też :wink:

Listę potrzebnych części niebawem podam jak się poddam ze swoimi poszukiwaniami. Stany są i tanie i drogie. Znaleźli mi znajomi kilka oryginalnych blach ale ceny padły kosmiczne. Żeby nie powiedzieć mega kosmiczne. Do tego transport i cło. Taniej wyszło by kupić całe nowe nadwozie, które kosztuje około 6000 dolarów (sama motorówka) .

Plaster, o którym wcześniej wspominałem jest twardy :mrgreen: Jak widać tlenki się go mocno trzymają i są trudne do usunięcia. po wielu operacjach jeszcze nie jest najlepiej. To ostatni element do wyczyszczenia. Jeśli nie uda sie jutro dalej zadziałać trafi jednak do częściowego wypiaskowania.



Image



Resorki i całe zawieszenie również już czeka na miejscu. Górka części jest już pokaźna. Wielkie podziękowania dla producenta zawieszeń Trailmaster by Maas. Spodobał im sie mój pomysł i zawieszenie wyszło sporo mniej przy wsparciu naszego Partnera. Na samochodzie nie będzie naklejek bo nie wypada ale pełna specyfikacja użytych części pojawi sie na stronie. Odpowiednia zakładka "Projekt BJ42" na naszym www już powstaje.

Image

Pierwsze elementy nadwozia (te zapasowe) trafiły już do obróbki blacharskiej. Na tę okoliczność została wypożyczona profesjonalna zgrzewarka. Idzie w ruch najnowsza technika bo i kolega pracuje w dużym ASO gdzie przechodzi różnego rodzaju kursy. Jest dobry więc w niego inwestują. Nierdzewne spawy, cyna i takie tam. Wspominał też coś o miedzi. Ja i tak się na tym nie znam ale już mi coś robił i byłem zadowolony. Jak będą pierwsze efekty nie omieszkam się nimi pochwalić.

09 Gru 2008

Dunlop SP Sand Grip 7,50R16
Uparłem się na takie do swojej czterdziestki. Większość hurtowni w kraju się poddała. Na Oponach com.pl widnieją -kup teraz ale oczywiście kupić ich nie można
Dostałem też odpowiedź z dużej zagramanicznej hurtowni :cry:

"Hello
this tyre is not available anymore in europe. Dunlop produce them in some african countries for military only."

A Darek w Kamerunie ma takie

Poszukiwany rozmiar: 7,50R16
W rachubę wchodzą tylko nówki albo zdjęte z nówki HZJ78 co to ktoś sobie kupił i che je zmienić.

11 Gru 2008 (fot. 9)

Z paczkami zagramanicznymi bywa różnie. Zwłaszcza z tymi zza wielkiej wody. Jedna przyszła wczoraj. Towar git ale celnik się walnął i cło zapłaciłem od dolarów amerykańskich, a nie australijskich. Nie miałem nic do gadania bo pocztą przyszło i tyle. Teraz mam odkręcania trochę bo jak pewnie wiecie kurs kursowi nie równy :cry: Druga zaś wróciła do AU. Tylko u nas jest możliwy taki burdel na poczcie. Kurier nie zostawił awiza bo płacą im od doręczenia w związku z tym jak nikogo nie zastanie ma w plecy. Nie opłaca mu się wystawić awiza co by sobie klient sam odebrał więc rzucają w kąt żeby spróbować pojechać w innym terminie. Kąt ktoś posprzątał i poszło w pizdu. Teraz czekam aż dojedzie do Australii żeby ponownie trafić do mnie - załamka W między czasie awaria z układem wydechowym. Zamówione miesiąc temu i zapłacone z góry (inaczej nie chcieli). Miało przyjść z Belgii bezpośrednio z Walkera w dwa tygodnie. Wczoraj przyszedł mały kawałek, a więcej już niby nie będzie. Walker zakończył produkcję :!: Mam nadzieję że chociaż kasę zwrócą.

Dziś spotkałem się z przesympatycznym człowiekiem i okazało się, że jest pod Warszawą kolejna BJ42 (kolor niebieski) budowana od kwietnia zeszłego roku. Widziałem zdjęcia - mega wypas Umówiliśmy się na pogaduchy z aparatem więc niebawem wrzucę fotki. Również jest rozebrana na części pierwsze, piaskowana i składana z dbałością o najmniejsze szczegóły.

Jako, że moja w poniedziałek zostanie rozebrana zrobiłem kilka pamiątkowych fotek. W piątek bierze udział jeszcze w fajnej sesji zdjęciowej 8) razem z moją siedemdziesiątką

Image



Image

17 Gru 2008 (fot. 10)

No to dzieje się :wink: Do Świąt chcemy zdjąć budę z ramy tak aby zaraz w nowym roku trafiła do piaskowania. Pojawiła się opcja zdobycia brakujących blach więc mam nadzieję z niej skorzystać. Powoli rozbieramy przód. Wszystkie śruby idą do kosza. Niestety poprzedni właściciel poskręcał samochód na budowlanki. Patenty z malucha też od razu znajdują miejsce w zielonym pojemniku na zewnątrz Na pierwszym zdjęciu widać jak samochód był malowany. Z plastikami oraz elektryką :evil: . Do tego odkurz i syf. Czyszczenia będzie sporo. Widać również oryginalny kolor samochodu Na ramie kilka urwanych śrub jeszcze kilka lat temu. Czeka mnie wiercenie i gwintowanie :roll:



Image



Image

Z ramki raczej nic nie będzie. Widać z jednej i drugiej strony efekty łatania przez poprzedników. Dodatkowo od środka smoła i sterczące druty od migomatu. Mam wrażenie że podczas ostatniego remontu użyto oryginalnych blach ale wyjdzie to po piaskowaniu.



Image

Jutro otworzę nowy temat ponieważ mam zdjęcia kolejnej czterdziestki budowanej w kraju. Stan wyjściowy był dużo gorszy i też dało radę

19 Gru 2008

Chodzę ze śrubokrętem i dłubię, stukam i zaglądam w każdy purchel. Wychodzi na to, że autko zostało polakierowane na brud i stare purchle. Pod spodem objawia się nie rdza a oryginalny lakier. Oczywiście piach prawdę powie. W profilach zamkniętych i tu wielki plus dla poprzednika jest sporo siuwaksu do zabezpieczania antykorozyjnego. Pod nim czyściutka blacha. W poniedziałek buda stanie już obok ramy :wink:

19 Gru 2008

Boki hard topu są już z boczku Między świętami jestem i sobie dłubię. Kolega który będzie robił blacharkę też samochód pomacał :wink: . Z resztą nie tylko mój . Boki po Emsim są już gotowe. Trzeba było rozginać blachy bo wszędzie rdza - piaskowanie profili w środku. Nie obyło sie też bez kilku wstawek. Wyglądały ładnie z zewnątrz ale i to się zweryfikowało. Zapodkładowane czekają na resztę. Odchodziły jakieś techniki mosiądzu i cyny. Fotki za kilka dni.

Pod barankiem na ramie jest ładny czarnusi lakierek :wink: Miejscami widać nalot ale bez większych wżerów. Niestety końcówka ramy będzie wymagała naprawy - zwłascza mocowanie resorów na samym końcu - troszku się rozwarstwiło

Autko FJ40 stojące obok mojej jest prześliczne :shock: Po zrobieniu blacharki będzie git na lata.

20 Gru 2008 (fot. 11)

Teraz dokładnie widać jak samochód był kiedyś remontowany. Lakier położony jest nawet na uszczelki zawiasów (zaznaczone kolorem żółtym). Jak patrzę na różne egzemplarze to nikomu nie chce się ich odkręcać U Emsiego i Wilusia jest dokładnie tak samo. Szkoda bo uszczelki dostępne sa tylko z zawiasami a te kosztują 211 PLN netto za sztukę.

Image

Nowe zawiasy oraz wspomniana uszczelka wygląda właśnie tak. U mnie będą wszystkie nowe zawiasy lecz nie z rodzimej Toyoty bo mnie jeszcze do końca nie pogięło Na świecie sa o wiele tańsze.

Image

Wiele miejsc jest zakitowanych gumą lub silikonem. W sumie nawet dobrze bo pod nimi nie ma tragedii. Zdarzają się miejsca korozji ale nie dziury.



Image

Pod ramką szyby również jest w miarę elegancko. Uszczelka jest w bardzo dobrym stanie więc pozostanie stara po zabiegach pielęgnacyjnych. Dziur - nie ma

Image

Lakier położony na syf. Nawet niezamiecione śmieci powodują, iż bordo odchodzi płatami.



Rozebrana deska a pod spodem brud, odkurz i kombinowana elektryka. Wywaliłem sporo zbędnych kabelków i wygląda to lepiej. Nawet coś w rodzaju alarmu znajdowało się w tym pojeździe -tak mi się wydaje :mrgreen: Lutownica to chyba urządzenie nieznane bo łączenie kabli na zakrętkę króluje . Po zlikwidowaniu dodatków oryginalna elektryka jest praktycznie w całości do odzyskania.

Image

21 Gru 2008 (fot. 12)

To jest mniej więcej mój kierunek prac Postaram się aby nie było krzywego przewodu z vacum pompy i elementy aluminiowe nie były lakierowane błyszczącym, bezbarwnym lakierem. Miska olejowa i koło pasowe winno mieć kolor czarny ale półmatowy, nie błyszczący. W oryginale jest uszczelka miski olejowej z korka więc widoczny niebieski silikon też robi małe fuj :mrgreen: (fot. http://www.ih8mud.com/




Image

23 Gru 2008

Buda stoi w pionie obok ramy Fotki jutro bo dziś od drugiej w nocy w robocie i trochę przysypiam :wink: Nie będzie łatwo ale coraz bardziej się nakręcam na ten samochód

25 Gru 2008 (fot. 13)

Jako, że chcemy zrobić wszystko bardzo dokładnie, a nie na hura to liczę, że [dealine to] późna wiosna. Jeśli będzie potrzeba wydłużenia to tak się stanie. Na razie idzie wszystko zgodnie z planem. Wiele rzeczy choćbym chciał przyspieszyć to nie mogę. Toyota Polska czyli magazyn w Belgii wielu rzeczy nie ma dostępnych - wycofano z produkcji. Mam z budowy wielki fun i to mnie nakręca :wink:

Po zdjęciu zawiasów nie jest najgorzej. Odkryłem zagadke pomalowanych uszczelek przy nich. Otóż uszczelka gumowa jest zwulkanizowana z nowym zawiasem

Image

Po zdemontowaniu wszystkich elementów z przedniej grodzi odsłoniły się idealnie zachowane maty głuszące. Przed piaskowaniem zrobię szablony aby potem je dokładnie odtworzyć.



Pod mocowaniem lewarka jest syf. To jedyna dziura w nadwoziu wykrywalna za pomocą śrubokręta. Ciekaw jestem ile wyjdzie po wypiaskowaniu. Był wczoraj Sławek od blacharki i stwierdził, że wcale nie jest źle. Podjęliśmy pewne decyzje 8)



I kolejny widok na tylną część rozebranej do rosołu budy.

Image

Tylna belka oraz mocowania budy są zdrowe. Albo pozostały nienaruszone od nowości lub remontujący wymienił je na oryginał.



Poduszki, śruby oraz podkładki pomiędzy ramą a budą to niezły gruz. Mam nadzieję, że Emsi nie kupił ostatniego zestawu :mrgreen: Podejrzewam, że są uniwersalne od wielu Toyot i nie będzie z tym problemu. Większość z nich się ukręciła. Od strony ramy jedno mocowanie jest przegnite i wymagać będzie wspawania podkładki z okrągłym otworem.



Image

Przednia część nadwozia od spodu jest wręcz idealna -tak na pierwszy rzut oka. Gorzej z tyłem ale i tu nie ma tragedii. Te ciemniejsze plamy to olej ze smarem a pod nim idealnie zachowana blacha z oryginalnym lakierem.

Image

No i buda postawiona w pionie w całej okazałości. Między Świętami troszkę sobie w niej podłubię. Muszę odnitować tabliczkę znamionową, przyczepka i do piachu Gość, który będzie to robił ma doświadczenie. Oddajemy mu wszelkie nasze elementy i ciągle widać tam przeróżne stare samochody. Dawid będąc tam za którymś razem widział nawet starego Mercedesa z otwieranymi drzwiami do góry.

Image

Doprowadzenie do takiego stanu zajęło Mariuszowi (pracował przy tym praktycznie sam) cztery dni. Przy czym bywały przerwy bo inne samochody też trzeba robić Zaplanowaliśmy na to specjalnie termin w warsztacie. Od stycznia ja ponownie ubieram ogrodniczki bo samochodów kolejka stąd do Piaseczna.

29 Gru 2008

Od momentu kiedy zainteresowałem się Toyotami J4 było moim marzeniem. Jak wiadomo marzeń nie spełnia się od razu i trzeba wyczekać na odpowiedni moment. To będzie autko złożone z pasją. Kiedyś z taką pasją składałem Garbusy i się udawało. Teraz też tak będzie. Swego czasu pierwszego mojego Garbusa chciał kupić dealer VW w celu postawienia w salonie :wink: Młody byłem i cieszyłem się nim dla siebie choć oferowana kasa nie była mała. Potem wyremontowałem kolejnego Garbusa i sprzedał się w jeden dzień w cenie 5-cio letniego wtedy mojego Land Cruisera.
Potem pięć lat temu była moja Toyka lecz prawdziwy remont czeka ją po czterdziestce. Mam w niej z głowy mosty i wiele innych elementów. Zostały wypiaskowane, polakierowane i złożone na nowych podzespołach.

Dwa lata temu zrobiliśmy ten pojazd. Szkoda tylko, że bez zdejmowania budy lecz taka była wizja.
http://www.wyprawa4x4.pl/go/_gallery/sh ... ery_21_p=1

Czterdziestki nie mogę się doczekać ale już wiem, że będzie ładna. Nic na hura

29 Gru 2008

Co druga część jest już nie do kupienia w naszym ASO. Dziś poległem na kilku drobiazgach z układu paliwowego. Domówiłem sparciałe osłony drążków skrzyni biegów oraz łapy sprzęgła. Moje zamówione graty z Aisina dotarły ale nie wiem jeszcze czy wszystkie i ile sztuk. Poduszki silnika oraz skrzyni biegów zamawiam w Australii. Ceny części idą w górę. Kilku zagranicznych partnerów przysłało już nowe wyższe cenniki :evil: ASO też podnosi ceny
W domu po pracy w ruch poszedł Cif. Odchodzi czyszczenie elementów plastikowych wnętrza. Jutro wrzucę fotki przed i po czyszczeniu :wink:

01 Sty 2009 (fot. 14)

No i z taką to dokładnością odchodzi czyszczenie Zdjęcie przedstawia dwa podobne elementy układu ogrzewania z tworzywa sztucznego. Jeden przed czyszczeniem, a drugi po. Jak widać również lakierowanie odchodziło bez zabezpieczenia elementów wnętrza. Na szczęście położono lakier na bród co teraz pozwala ładnie te części odczyścić.

Image

Idę szorować dalej Jest tego jeszcze trochę. Wyczyszczone elementy są zawijane w folie i będą czekały na montaż. Górny kawałek rury wyglądał dokładnie tak samo jak dolny 8)

05 Sty 2009 (fot. 15)

Małe a cieczy . Fotki tych samych części przed i po czyszczeniu 8) Dziś dotarły pierwsze graty Aisinowe specjalnie pod nas zamawiane.



Image

Wytargałem już całą nagrzewnicę wewnętrzną. Tu będzie widać różnice

08 Sty 2009

Dotarły kolejne elementy układanki :wink: Kilka uszczelek oraz oryginalna antena do radia. Ale cieszą takie gadżety. Mogę też już zmontować kompletną podkładkę pod tablicę rejestracyjną. Wszystko z najmniejszych kawałeczków jest nowe. Stare nie nadawało się do odrestaurowania. Jak tylko zmontuje to wrzucę fotki starego oraz nowego dla porównania. Z USA idą zestawy naprawcze do odbudowy obu nagrzewnic (gąbeczki, podkładeczki i różne uszczelki). Ktoś to produkuje ponieważ elementy te nie występują jako części zamienne.

10 Sty 2009 (fot. 16)

Nie jest dobrze. Przytargałem sobie klucze do domu i skręcam pierdółki w wolnej chwili. Podstawa tablicy rejestracyjnej to jeden z elementów całkowicie nowych składanych z kilku osobno dostępnych części. Tak jak wcześniej pisałem stara jest pordzewiała, posmarkana i posiada zbędne otwory.

Image



Widać nawet śrubki z kosmosu mocujące daszki. Każda inna :shock: i na płaski śrubokręt. Lampki poniszczone włącznie z powłoka galwaniczną. Po przeanalizowaniu kosztów oraz estetyki ewentualnej regeneracji stanęło na nowe.



I jest nowe :wink: Poskładane z kawałeczków.



Image



Z Australii po przebadaniu kanału przerzutowego idą poduszki silnika i skrzyni biegów. Sporo innych elementów i części. Dla porównania w Polsce poduszka pod skrzynię biegów kosztuje 857 PLN a tam po cłach i Vatach 325 PLN. I to pocztą lotniczą :wink:

11 Sty 2009

Też jestem ciekaw [kalkulacji końcowej]
Mam już sporo gratów i zbliżyłem się do ceny za jaką kupił samochód Emsi czy Wiluś. Wszystko zapisuję w Excelu. Każdy wydatek, numery katalogowe części i skąd pochodzą. Z mechaniki nie powinno mnie wiele zaskoczyć. Skrzynia chodziła bez zarzutu, silnik mam rozebrany, mosty jak mosty -raczej nie są dla nas tajemnicą 8). Należy pamiętać, że z samochodem dostałem jeszcze cały kompletny drugi silnik.

 

12 Sty 2009

Browara temu kto znajdzie nową gałkę na dźwignię zmiany biegów. Do czterobiegowej skrzyni nie ma najmniejszego problemu. Chodzi o pięciobiegową :!: Toyota zakończyła produkcję

12 Sty 2009

Niestety nie takie coś takiego (link ) :cry: Oryginał jest plastikowy z połyskiem i blaszką u góry na której jest czarno biały nadruk z układem biegów. Chyba sobie sam browara postawię bo zamówiłem gałkę w Emiratach. Będzie za tydzień z innymi drobiazgami . Podłączyłem się z zamówieniem pod przesyłkę lotniczą zaprzyjaźnionej hurtowni.

12 Sty 2009

Przydatne linki (post Borysia):

http://coolfj40.stores.yahoo.net/index.html
http://www.cruiserparts.net/shop/
http://www.ozeastfibreglass4wd.com.au/gallery.html
http://rockym.fatcow.com/store/steel.html
http://www.sor.com/
http://www.toycruiser.com/index.htm
http://www.qldcruisers.com.au/index.html
http://www.buschtaxi.de/
http://www.aqualu.com/aqualu_industr..._05-08_003.htm
http://www.roycreations.com/
http://www.diebo-teile.de/znp/toyota_landcruiser_j4.htm

 

12 Sty 2009

Nie mają :lol:. SOR może mieć w używce ale taką wytartą to ja też mam. Większość adresów znałem od dawna. W Ameryce jak się okazuje w przypadku odbudowy J4 wcale nie jest tak tanio, a koszty transportu zabijają. Inna sprawa to to, że coś mają albo fajnie dorabiają. Znalazłem już w innej części świata te same części o wiele tańsze.

Boryś - za poświęcony czas i tak browar się należy

12 Sty 2009 (fot. 17)

Czas powoli nadszedł na hamulce :!: Kiedyś już przedstawiałem fotkę jak będą wyglądać zaciski po regeneracji - premiera za jakieś dwa tygodnie. Wiele osób się na to zdecydowało i nie żałuje. Trzeci rok w moim KZJ-cie śmigają i jest git. Zero problemu z zapieczonymi tłoczkami czy ściąganiem podczas hamowania.

Poniżej zdjęcia zacisków zdjętych dziś z czterdziestki. Z zewnątrz wyglądało wszystko ok ale po zdjęciu wołają o pomstę do nieba - nawet nie przeszło mi przez myśl jak można tak zrobić hamulce :evil: To, że klocki mogły wypaść to mało istotne . Na cztery pręty zabezpieczające były tylko dwa :shock: i to różne (jakieś dorabiane z innego samochodu). Co ciekawe jeden z tłoczków został odwrotnie zamontowany . Ponieważ nie było w nim w tej pozycji rowka do zamocowania gumki osłonowej zastosowano drucik zawiązany na supełek :shock: . W drugim zaś tłoczku gumkę trzymają wkręty do mebli :roll: . Jestem w szoku i nie bardzo wiem co powiedzieć. Na szczęście tłoczki i gumki będą nowe. Wspomniane ciekawostki zaznaczyłem czerwonymi strzałkami.

Image



Image

16 Sty 2009

A u mnie docierają kolejne graty:
- tulejki korbowodów (oryginał)
- szklanki popychaczy (oryginał)
- przewód paliwowy (oryginał)
- zestaw sprężynek i kołków zabezpieczających klocki hamulcowe w zaciskach (zamiennik)

Z blachami jest makabra a właściwie z jedną firmą Nimiecką co to niby je ma . Znalazłem w niemcowni ramkę szyby. Używana ale podobno bez grama rdzy. Czekam na zdjęcia. Jako, że mam już czekający nowy wydech, kawałek mojego starego trafi do Czarkowozu :wink: Piaskowanie wciąż czeka na dodatnie temperatury Cena piaskowania nie mała 170,00 PLN za godzinę. Są tańsi goście ale Ci robią stare samochody i ogarniają.

16 Sty 2009

Najgorsze, że nie da się wyliczyć godzin z góry. Do małych części kupie sobie własną piaskarkę kabinową. Zakup jest tańszy niż późniejsze płacenie za elementy. Drobnicę liczą od elementu a nie na godziny. Tak jest przynajmniej u kilku w Wawie. Niektórzy jeszcze maja fochy jak widzą lakier proszkowy - u mnie takiego nie ma. Jest fajna piaskarnia na ul. Rosy ale terminy mają kosmiczne. Zostawiasz części i mówią na jutro gotowe. Potem przez dwa tygodnie walka i potrafią jeszcze coś zgubić. Mega moloch i w przypadku pobrania dużych zleceń małych odsuwają.

16 Sty 2009

Ja będę piaskował w Wołominie. Na znanej oddawałem 15 wyciągarek do wypiaskowania z płytami (w elementach) i tak sobie to wyszło. Sporo rdzy zostało. Pan tłumaczył to słabym ciśnieniem na dyszy.

19 Sty 2009

Upragnione śrubeczki przyszli :D i wspomniane graty z Toyoty. Jutro jadę z wałami do wyważenia. Do wymiany jest tylko jeden krzyżak oraz wieloklin w przednim wale.



Image

21 Sty 2009

Kolejne drobiazgi się zbierają. Boczki drzwi, gałka reduktora, uszczelki tylnych drzwi. Większość niemieckich firm to jest mega ściema. Zwodzą tygodniami i nic. Zamiast powiedzieć, że nie mają blach to ściemniają, że może są , może będą, muszą sprawdzić itd. Chyba z miesiąc próbowaliśmy z Czarkiem, a właściwie to on dojść do porozumienia. Po angielsku nie bangla albo na e-maile nie odpowiadają. Pracują ze dwie godziny w tygodniu :evil: Wkurzyłem się. Jutro na pocieszenie zawiozę sobie alternator do regeneracji. Z silnika zaraz też będzie spora większość gratów więc zacznie się składanie. Czekam już tylko na tuleje :wink: .

21 Sty 2009

Ale numer. Był sobie gość na Ebayu w USA, który sprzedawał graty do czterdziestek. Miał tego dosyć sporo i jak pamiętam to od września przewijało się dużo jego ofert. Kilka razy coś zamówiłem i dotarło. Faktycznie jakoś późno i ze sporym poślizgiem i nie z winy poczty, a raczej jego bo widziałem na stemplach kiedy wysyłał. Zrobiłem kolejne - tym razem większe zamówienie. Zapłaciłem jak zawsze Paypalem, a tu po dwóch tygodniach przychodzi info z Ebaya, że gościowi zamknęli konta za łamanie regulaminu, nadużycia i inne akcje, o których dla dobra śledztwa mnie nie poinformują Proszą żeby do niego nie wysyłać kasy i e-maili :roll:. No ładnie. Ciekaw jestem czy umoczyłem ponad 200 dolków . Tym bardziej jestem w szoku bo miał kilkaset pozytywnych opinii i nawet zdążył już mi opinie wystawić za szybki payment :mrgreen:

Przeglądając net można znaleźć części te same co w coolcruisers tylko tańsze Mają sporo ale zbyt drogie wysyłki.

Jak się okazuje ramki szyby w większości restaurowanych pojazdów są z laminatu. 280 ojro i można zanabyć. Ja jednak uparłem się na oryginał i walczę z używką w dobrym stanie. Tak jak pisałem wcześniej czekam wciąż na obiecane fotki. Podobno - no rust :mrgreen: lecz chyba się nie doczekam .

22 Sty 2009

W szoku jestem. Fotki ramki przed chwilą dostałem :shock: Ramka kupiona. Jak tylko przyjdzie wrzucę fotki zrobione w troszkę lepszej rozdzielczości . Półeczki na wyremontowane części są już przyszykowane 8) Za dwa tygodnie zaczniemy je zapełniać.

22 Sty 2009

Uszczelki drzwi bocznych wyprodukowano w Tajwanie, a przyjechały z Australii. Muszę przyznać iż wykonanie jest ok. Do tylnych drzwi mają być oryginalne lecz to zależy od przebiegu licytacji . Nie spodziewałem się tego, że w oryginale uszczelki są klejone, a nie wkładane w rynienki jak w innych Toykach. No cóż, człowiek całe życie się uczy.
Daszki przeciw słoneczne pochodzą prosto z magazynu w Japonii. Ale muszą się tam dziwić. Na świecie kryzys, zamykają fabryki, a tu Polacy na hura wykupują starocie z magazynów :mrgreen: . Wczoraj oglądałem raporty Toyoty w TV i słabo poszło - jak innym z resztą też.



W tak leciwym pojeździe warto sprawdzić wszelkie elementy gumowe. Po dokładnej inspekcji i majtaniu okazuje się, że wiele z nich należy wymienić. Tu widać bardzo dobry przykład pękniętej gumy drążka zmiany biegów. Jest nowy :wink: i czeka. Do wymiany również zakwalifikowałem gumę osłonową drążka włączającego napęd 4x4 oraz brakującą gumę łapy sprzęgła . Podobnie stało się z gumą łącznikową kolumny kierowniczej z przekładnią - oj ta to była droga :evil:



Image

Jeśli chodzi o przednią część wnętrza poszukuję elementów zaznaczonych czerwonymi strzałkami. Posłużyłem się zdjęciami z internetu. Chodzi mi o używki w dobrym stanie. Nówek nie ma. Znalazłem jedną deskę w stanach ale nieopłacalny jest transport, a i koszty zakupu bardzo wysokie.



Image

Dwa dni temu na Bemowie widziałem kolejną czterdziestkę odrestaurowaną ładnie na zabytkowych numerach. Kolor oliwkowo żółty. W poniedziałek rozbiorę jedne tylne drzwi i kontrolnie oddamy je do wypiaskowania - tak dla sprawdzenia . Obawiam się, że będziemy je reanimować.

22 Sty 2009

Jedna ze strzałek stanie się chyba jutro nieaktualna. Napieram na części aby wiosną szybciej składać, a nie co chwilę się zatrzymywać w poszukiwaniu gratów. Lakiernik też już wybrany 8) .

23 Sty 2009

Nastąpiło małe przyspieszenie i drzwi dziś trafiły do piachu. We wtorek wrzucę fotki jak wyszło . Deska poprzeczna też już namierzona i wybrana z trzech :D więc górna strzałka nieaktualna. W sobotę podjadę w końcu zrobić fotki gotowych blach hard-topu.

Za dwa tygodnie nastąpi spore przyspieszenie prac ponieważ autko trafia do mnie pod dom więc wieczorami będzie można sobie podłubać :D . Jako support blacharsko lakierniczy będę miał ludzi znających się na rzeczy. Zajmują się odrestaurowywaniem starych samochodów, ale o tym w swoim czasie .

Udało mi się kupić w AU komplet nowych zamków i stacyjkę w dobrej cenie z jednym kluczykiem. W naszym ASO dostępna jest tylko część. W dodatku drogie jak cholera i do każdych drzwi musiałbym mieć osobny kluczyk.

23 Sty 2009

Jadziem z koksem dalej :wink: .
Nie wytrzymałem dziś w chacie i ruszyłem zadek między innymi do Sławka gdzie odbywają się pierwsze prace blacharskie. Pierwsze dwa zdjęcia obrazują mniej więcej stan blach hard topu. Od spodu przerdzewiałe dziury zaś po obu bokach otwory po nitach. Po zdarciu warstwy farby rdzy pojawiło się sporo więcej.



Image

Nawet w profilach zamkniętych czyhał rudy . Widoczne ranty zostały odgięte, a powierzchnia pod nimi wypiaskowana małym pistoletem. Potem zabezpieczono to jakimś dobrym pacipiem. I tak w późniejszej fazie wszystkie profile zamknięte zostaną nasączone specjalnym środkiem antykorozyjnym.

Image



Praktycznie wszystkie rogi wymagały napraw.

Image

Nawet fragmenty wewnętrznych profili zostały wymienione z zachowanie zagięć i zakładek blach. Wprawne oko dostrzeże na fotkach wstawki.



Image



Oba elementy z zaspawanymi otworami po nitach (spaw odporny na korozję) jeszcze przed lakierowaniem trafią do dokładnej obróbki i poprawek. Na koniec dopiaskowanie niektórych fragmentów i przygotowanie lakiernicze. Żeby była jasność jest obecnie gładka powierzchnia po obu stronach blachy w miejscach otworów :D .



Image

Do napraw po weekendzie trafią tylne drzwi oraz przedni grill.

26 Sty 2009

No to jutro będzie wszystko jasne z piaskowaniem - odbiór koło południa. Oddałem drzwi na testy ale w wyniku dzisiejszych nowych kontaktów miejsce piaskowania prawdopodobnie zmieni się . Dobrze jest posłuchać ludzi z ogromnym wieloletnim doświadczeniem w odbudowie starych samochodów, a takowych teraz mam za ścianą 8).
Dotarły również śruby do skręcania silnika szkoda tylko, że z trzynastu jednakowych cztery są jaśniejsze (9 w ocynku żółtym i cztery w białym) - jakoś damy sobie z tym radę. Wciąż czekam na brakujące tuleje. Aukcje z drobiazgami potoczyły się pomyślnie i kolejna partia fajnych gratów napiera z USA.

27 Sty 2009 (fot. 21)

Wały gotowe

Image

28 Sty 2009

Przed chwilą dotarła miła wiadomość. Część gratów z Emiratów Arabskich niebawem będzie do odbioru. pierwsza partia to drobiazgi lecz jest ich sporo. Powoli zbiera się komplet potrzebnych gratów :D . Ponieważ jest cieplej zacznę wykręcać ładne śrubeczki z dwóch stojących u mnie na podwórku szrotów - i do pudełeczka. Wczoraj drzwi jeszcze nie wypiaskowali. Może dzisiaj.

28 Sty 2009

Tasiemca ciąg dalszy .

Drzwi powróciły z piachu. Muszę przyznać, że nie jestem do końca zadowolony. W tym samochodzie ma być wszystko na tip top więc nastąpi poprawka lecz po pierwszych naprawach blacharskich. Nie kosztowało zbyt wiele - 50 PLN. Dobrze że poszedł tylko jeden element na próbę. Widoczny biały placek to szpachla. Nie wiedzieć po co jest bo z drugiej strony blacha jest idealnie płaska. Decyzją piaskującego nie została zdarta.

Image

Tu widać poprzednie naprawy. Wstawiony kwadracik oraz spawy zamiast zgrzewów. Zrobimy to po swojemu. Kwadracik nowy lub poprawiony oraz powrót do zgrzewów bez widocznych smarków.



Mocowanie jednego zawiasu również padło ofiarą smarków i poprawek. Damy radę :wink: . Cynowanie pójdzie w ruch. Jak najmniej szpachli.



Panu już się nie chciało popracować wewnątrz na tyle ile można - a można. Widoczny czarny pasek to oryginalna guma uszczelniająca zagięty rant drzwi.

Image

Smarki, smarki i jeszcze raz smarki . Wyplenimy zarazę :wink: .



Tu również syf do poprawy. Sprytny patent na naprawę rantu :evil: . Dół zostanie wycięty i odbudowany na nowo. Próbowałem kupić drzwi nowe ale ich zdobycie graniczy z cudem.



Ten róg wygląda nieźle :D . Szkoda tylko, że muszę poprawiać niedopiaskowanie.



Żeby nie było niebawem ciąg dalszy bo mimo wszystko cały czas coś się dzieje :wink: . Dziś dotarły blachy z Niemiec. Błotniki wewnętrzne oraz zewnętrzne. Cały czas liczę jeszcze na oryginały. Inne blachy trafią do kolejnych czterdziestek. Jest tego już troszkę w naszym kraju .

28 Sty 2009

No i pierwsza wtopa. Ebay zamknął nie pomyślnie sprawę zaginionej paczki z Australii. Nadawca udowodnił, że ją wysłał, a że zaginęło to trudno. Wtopione 99 dolków AU.

29 Sty 2009

Moje autko będzie na zawieszeniu Trailmastera z wieszakami OME. Ciekaw jestem czy Dobinson też rozdziela twardości na samochód z hard topem lub soft topem :?: . Muszę zajrzeć do katalogu. Powracając do fotek to w przyszłym tygodniu będą do tego lepsze warunki. Zrobimy tasiemca z nowego zawieszenia, czekających blach i takie tam.

29 Sty 2009 (fot. 23)

Pamiętacie te zaciski .
viewtopic.php?f=35&t=851&start=135
Teraz dokładnie te same wyglądają tak :D .



Image



Listonosz przyniósł mały kartonik, a w nim zestawy do regeneracji nagrzewnic. To była przesyłka wysłana przez gościa, którego zablokował Ebay. Jak widać miałem szczęście i dostałem zapłacone graty. Poprosił mnie nawet o five stars ale administrator nawet to zablokował :shock: .

29 Sty 2009

Już za chwileczkę, już za momencik....
alternator i rozrusznik będzie się kręcił :wink: . Chodzi mnie o to, że będą tak wyglądały jak zaciski. Nie wspomnę o przekładni kierowniczej i silniczku wycieraczek .

30 Sty 2009

Toyota wprowadza kolejne cięcia :cry: . Musiałem przez to przyspieszyć zakupy i za szybko podejmować decyzje. Klamka zapadła. Pojechałem z silnikiem na grubo .

02 Lut 2009 (fot. 24)

Stany to przepastna kopalnia części mało zdobywalnych w Europie. W ASO powiedzieli koniec produkcji, a cena widniała z kosmosu :evil: . Kolejna paczuszka dotarła. Trzeba było ruszyć się na pocztę ale bez dodatkowych opłat dotarło pudełko pełne niespodzianek. Fajnie bo z gostkiem negocjuję ceny i bardzo szybko wysyła.

Oryginalne komplety uszczelek tylnych drzwi, gałka wajchy reduktora oraz co najciekawsze lampka akcesoryjna. Specjalne gniazdko do podłączenia jest wewnątrz schowka. Fajny gadżet . Paczka przyszła w kilka dni :shock: .

04 Lut 2009

Mam obecnie przepychanki z jednym gościem w USA. Wygrałem na Ebayu lekki drobiazg za 86 dolarów, a koszty wysyłki wpisał mi prawie 300. Niby sprawdzał w kilku firmach i tak wychodzi. Znalazłem też fajnego producenta blach. Wyglądają jak oryginały i o dziwo przesłanie przedniego grilla kosztuje 74 dolary. Sprawdzony kilkukrotnie sprzedawca próbuje mi również załatwić kilka drobiazgów z wyposażenia wnętrza (miedzy innymi słynną gałkę zmiany biegów do pięciobiegowej skrzyni).

Silnik czeka na tuleje lecz podobno wczoraj dotarły - dzięki Jacek. Jeśli są składanie silnika pójdzie szybko. Czekam też na głowicę i pompę z pewnego silnika 8)

Wczoraj dostałem zdjęcia budowanego w Polsce Pick-upa FJ45 i muszę powiedzieć, że w Polsce dzieje się jeśli chodzi o czterdziestki. Kolega z Legionowa miał chwilowe kłopoty z blacharzem ale prace ruszyły dalej. Wczoraj dostarczyliśmy mu kolejne blachy.

04 Lut 2009

Tuleje dojechały . Inne graty wczoraj oclone, a dziś raniutko listonosz je przyniósł. Ale tego przybywa :shock:.

04 Lut 2009 (fot. 25)

Niezłe. Gdybym w Toyocie zamówił tuleje dzień później byłbym w plecy 497 PLN. Toyota znowu podniosła ceny części - pieprzony kryzys .

Image

Kolejne uszczelki, klamki drzwi, uchwyty wewnętrzne, poduszki silnika oraz skrzyni biegów, a także linka prędkościomierza.

05 Lut 2009

Tak ktoś wspominał, że dwie takie targa do Polski ale nie był do końca pewien. Faktycznie to był Mag. W poniedziałek postaram się zawieść drugie drzwi do poleconego piaskarza. Może uda się również odkręcić wszystkie osłony podwozia. Są w bardzo ładnym stanie więc po piaskowaniu nie powinno być żadnych dziur. W nowym sklepie mam przygotowane regały do układania podzespołów. W domu góra pudeł rośnie niemiłosiernie :mrgreen: .

Na allegro kupiłem łożysko oporowe funkiel nówka Toyota. Cena w ASO wynosi 248 PLN. Ja kupiłem za 60 PLN - to dzięki Czarkowi, który je wynalazł (Czarku bez stresu - Twoje było inne :wink:). Na Ebayu jakaś posucha - przynajmniej tym europejskim. Za wodą oczywiście gratów sporo. Czekam z niecierpliwością na przesyłkę z ramką szyby i deską.

Znaleziony przez Borysia Włoch nie odpisuje :cry: - szkoda. Spróbuję z innego adresu.

Zabieram się za regenerację nagrzewnic. Wszystkie elementy mam już zgromadzone. Foto relacja na dniach.

06 Lut 2009

Coraz mniej niestety takich . Rdza je wpiernicza niemiłosiernie. Części na rynku coraz mniej. Na szczęście jest na tym świecie jeszcze kilku świrów co to je utrzymuje w dobrej kondycji :wink: . Wczoraj przy winku z Wilusiem oglądaliśmy fajne fotki i kolejne wizje powstały w bani. Jak skończę swoją na oryginał kupie drugą i zrobię bez zachowania oryginału ale ze smaczkiem . A co. Wilusiowa też nabiera wyglądu 8) .

Tylne drzwi się robią . Następna paczka trafiła niestety do celników - zajechał komplet zamków ze stacyjką. W sobotę maluję ściany lecz w przyszłym tygodniu w ramach odstresowywania przebieram się w robocze gacie.

06 Lut 2009

Powracając do głowicy. Moja jak kiedyś pisałem nie nadaje się go użytku. Powstanie z niej jakiś gadżet do nowego sklepiku. Blok silnika z 1KZT ma już swoje miejsce 8). Na poniższych zdjęciach widać dokładnie przyczynę jej dyskwalifikacji. Widoczne pęknięcie na komorze wirowej zaznaczyłem czerwoną strzałką. Tak wygląda pierwszy cylinder. Dodatkowo można zaobserwować liczne wżery powstałe w wyniku wypalenia się materiału. Miała na to również wpływ woda. Prawdopodobnie dostawała się do cylindra przez pęknięcie pomiędzy zaworami. Uszczelka wygląda na poprawną i oryginalną. Jest metalowa więc przedmuchy zdarzają się bardzo rzadko. Tłoki nie są naruszone co i tak zostanie dokładnie sprawdzone.

W drugim silniku mam prawie nowe wtryskiwacze więc po ich sprawdzeniu trafią do remontowanego silnika. Ktoś wymieniał całość a nie tylko same końcówki .

Image

Trzy pozostałe cylindry wyglądają poprawnie. Na zdjęciu trzeci i czwarty. Mimo wszystko nie będę ryzykował zakładania takiej głowicy.

09 Lut 2009

Ramka szyby dotarła :D .

Większość ramek w tych samochodach jest niestety zgniła lub połatana w wielu miejscach. Można kupić zamiennik z laminatu za 280 Euro ale nie o to chodzi w przypadku tego projektu. miał być oryginał. Przez prawie dwa miesiące zwodzono mnie, a właściwie Czarka w firmie Keba i chyba nie chce mi się dalej nic już tam sprawdzać . Szkoda. Niby na targach tak ładnie :mrgreen: Poniżej dla przykładu dałem zdjęcie ramki z Michała samochodu - nie jest najlepiej.



Moja jest w jeszcze gorszym stanie co opisywałem tutaj:
viewtopic.php?f=35&t=851&start=75

Zaryzykowałem kupno używki przez internet. Namierzyliśmy takową w Niemczech. Po kilku dniach otrzymałem mało wyraźne zdjęcia robione chyba telefonem :mrgreen:. Krótka wymiana zdań i zamawiamy. Ma być no rust. Dodatkowo w garażu u sprzedającego zalegała deska, którą mam w nie najlepszym stanie. Nastąpiły szybkie targi kolejne zdjęcie z telefonu i jest. Jako, że parę paczek z zagranicy do nas dochodzi przesyłka wyszła nawet nie najgorzej. Porządny przyjaciel z Niemiec nawet nie chciał wydać paczki kurierowi gdy ten zapomniał z bazy papierów firmy . Zapytał drogą elektroniczną czy aby na pewno ta i ta firma ma paczkę odebrać. Napisał do nas my friends :wink:

Jak widać na poniższych zdjęciach zakup był dobry. Nowiutka oryginalna ramka raz polakierowana na oryginalny czarny podkład.



Image



Image



No i deska. Miałem ją dostać tudzież kupić z fabryki samochodów rock&rollowych ale proces decyzyjny zaniemógł poważnie :wink:. Górna jest nowa (używka), dolna zaś stara. Oprócz farfocli od spodu jest znacznie wypaczona.



to element środkowy starej.

Image

10 Lut 2009

Chyba muszę zwolnić z tymi zakupami :mrgreen: . Wygrałem kolejne aukcje . Uszczelki wywietrzników, wewnętrzna lampka, elementy klamek drzwi i kilka innych szpargałów. A i temat używanych części z Niemiec fajnie się rozwija. Jak tak dalej pójdzie kolejne elementy będą do wykorzystania na ścianach nowego sklepiku. Robimy zakupy jednocześnie do kilku samochodów więc koszty się rozkładają. Wygląda na to, że chyba stage II szybciej powstanie niż myślałem 8).

11 Lut 2009

Kiedyś nie było opcji wcześniejszego obejrzenia towaru via internet. Obecnie drobiazgi można ściągać z całego świata. Gorzej z dużymi rzeczami -koszty. Największy wciąż problem to cholerne blachy . Wczoraj dotarły panewki wałka rozrządu. Niby nie trzeba ich było wymieniać ale skoro wypas to wypas :wink: . Późniejsza ich wymiana bez rozbierania całego silnika jest mało realna.

11 Lut 2009

Swego czasu wspominałem o wygranej aukcji za 86 dolków i wysokich kosztach wysyłki 289 . Znalazłem dziś rozwiązanie. Za 20 idzie na inny adres w stanach a potem do Polszy za 64 :mrgreen: . Kolejna paranoja to np. maska. Nówka sztuka Toyota kosztuje 600 dolarów, a przesyłka 2400 . Niech dalej leży tam gdzie leży :mrgreen: .
Zaraz na nią znajdziemy sposoba . Przeca nie takie rzeczy z tej ameryki przychodzą za grosze :wink:

12 Lut 2009

Temat maski się rozwiązał, paru innych gadżetów również. Stany straciły swoją szansę . Maska idzie używana w idealnym stanie, podobnie wygląda sprawa z wieloma rzeczami z wyposażenia. Poszukiwany podłokietnik, wykładzina na tył, a nawet oryginalny pokrowiec na narzędzia :D. Dzisiejszy dzień zakończył się rozwiązaniem paru problemów związanych z dalszą odbudową. Na dzień dzisiejszy koniec zakupów jesli chodzi o wyposażenie, graty drobne itp. - aż do składania samochodu . Czekam tylko na kilka zamówionych już przesyłek no i blachy :evil:

Wygląda na to, że czterdziestki zajmą mi trochę czasu

13 Lut 2009

Zapodałem drugie auto na części, a potem na dream cara 8). Jak się bawić to się bawić .

14 Lut 2009 (fot. 28)

Jak pisałem tak się stało. Jest niebieski BJ42 na części do wsparcia projektu BJ42 - na oryginał :!: . 1981 rok. Kupno tego pojazdu praktycznie rozwiązało wszelkie problemy z poszukiwaniem części wyposażenia. Oryginalny przebieg 135 tys km. Auto należało do dealera Toyoty w niemcowni. Będę miał fotki z załadunku to wrzucę. Na większości auta znajduje się oryginalny lakier. Troszkę dziur w tylnej szczęści. Ma uszkodzony silnik. Co się stało nie mam pojęcia ale zdjęta jest głowica i niestety przez kilka lat tak pozostawiona. Auto stało na parkingu a cylindry łapał rudy. Podejrzewam, że strzeliła uszczelka pod głowicą ale od strony smarowania olejem. Cały silnik jest w oleju co go idealnie zakonserwowało. W poniedziałek przyjrzę się temu dokładnie i zrobię inwentaryzację gratów. Na razie części leżą w kartonie w bagażniku. Nawet wykładziny są w super stanie :shock:.



Maska nie ma ani jednego bąbelka rdzy, ani grama szpachli. Jest na niej oryginalny lakier i wygłuszenie w super stanie. Wszystkie elementy zamków w żółciutkim ocynku. Moja miała już zamontowany patent od malucha i pogięte cięgna. Na bordowej masce jest kilka milimetrów szpachli w paru miejscach. Teraz będzie o wiele prościej stąd zaniechanie poszukiwań oryginalnej nowej maski :wink: . Dolne ranty drzwi troszkę podgniłe .

Image

Boczki mam kupione i są w drodze ale proszę zobaczcie w jakim są stanie w tym aucie . Nie zmarnują się 8) .



środek - marzenie. Moje bordowe śrubki trafią do auta w patyki. Do bordowej stąd.

Image



Szukałem tej konsoli. Jest jakby wczoraj została zamontowana w fabryce. Moją ktoś zdążył gustownie polakierować w grafit metalik :evil: .



Stan dachu i podsufitki- no coments :!:



Tylne kanapy. Do wymiany paseczki (mam nowiutkie) oraz gąbka tak aby wstały na rogach. Nawet nie trzeba ich lakierować. Wszystko full oryginał.

Image

Już nie muszę regenerować połowy rzeczy: nagrzewnicy, przewodów, cięgieł, pedałów itp. Tu jest wszystko gotowe do montażu.



Znalezione papiery w schowku: instrukcja obsługi samochodu w języku niemieckim, gwarancja od radia oraz instrukcja montażu miękkiego dachu. Ciekaw jestem co jeszcze wynajdę ponieważ miałem mało czasu, a schowek jest pełen papierów.

Image

Komora silnika to istny cud jak na te lata. Praktycznie zero rdzy. Błotniki jak nowe. Elektryka w idealnym stanie, oryginalne akumulatory, wszystkie tabliczki znamionowe, gumeczki, pierdółeczki - po prostu wszystko. Przekładanie tego to czysta przyjemność a i dużo zaoszczędzonej kasy na odbudowę w poprzednim pojeździe. Elementy po wyczyszczeniu będą przekładane do bordowej gdy zrobiona zostanie blacha. W tym autku jest mocno zgniły tył i widoczne naprawy tam gdzie wszędzie czyli tylne błotniki i wewnętrzne nadkola. Być może zostanie wykorzystany cały przód do mojej aczkolwiek .....

Image



Image

15 Lut 2009

Przedtem była kilka miesięcy na rajdach. Właściciel chciał ją remontować dla siebie lecz przyszedł kryzys i cena poważnie spadła . Na dzień dzisiejszy nie jest na części do odsprzedaży. Nowe maty w ASO są straszliwie drogie, a do tego modelu chyba nawet niedostępne. Do mojej siedemdziesiątki kosztuje coś koło 1200 PLN :shock:.

15 Lut 2009 (fot. 29)

Wyczyszczony pokrowiec. Tak się podjarałem jego bytnością iż nie zdążyłem zrobić fotek jak był brudny - a był. Niestety śladów rdzy nie udało się usunąć. Suwak działa bez zarzutów. Być może w samochodzie są gdzieś jeszcze narzędzia do kompletu. Podnośnik jest.

15 Lut 2009

17 Lut 2009

Zrobiłem małą inwentaryzację sprzętu. Z papierów oprócz kilku kart telefonicznych nie ma właściwie nic. Leżało coś jeszcze od radia. Odkryłem, że z tyłu jest zamontowana oryginalna nowiusieńka belka ramy wraz z mocowaniami resorów. To gnije nagminnie i w bordowej też jest przegniłe. Teraz wystarczy tylko przełożyć. Tylna część samochodu była robiona po podłoga nie jest rewelacyjna, a wewnętrzne nadkola z płaskiej blachy. Idealny jest cały przód, wnętrze oraz górna część samochodu. Do odzysku są drzwi przednie. Zero szpachli i wystarczy wspawać same reperaturki. Dzięki niebieskiej czterdziestce mam mega mniej pracy i zakupów. To był dobry ruch.

18 Lut 2009

Dla mnie istotne jest całe wyposażenie, fotele, dach, mocowanie koła, cały przód do przednich progów, tylna belka, chłodnica i osprzęt silnika. Reszta nie ma znaczenia bo tak jak piszesz jest zgniła co nie oznacza, że do wyrzucenia . Skrzynia biegów, mosty z przebiegiem 135 tyś km też nie chodzą piechotą. Dziś dotarły wszystkie odboje gumowe maski oraz panewki wałka rozrządu. Pierwsze graty z Emiratów Arabskich odbieram w poniedziałek.

23 Lut 2009

Chwilowa przerwa w pracach ze względu na stage one 8) Dziś podjęliśmy ze Sławkiem decyzję o reanimowaniu tylnych drzwi z niebieskiej Toyoty. Mają dziury ale brak jest mało profesjonalnych poprzednich napraw oraz kitu. Może uda się coś kupić Brzydowi z części w Libii - dałem mu listę ale pewnie zapomni . Przy okazji wyszło, że w 1981 roku tylne drzwi miały po trzy zawiasy (tudzież dokonano jakiejś przeróbki), a w 1983 już tylko po dwa.

26 Lut 2009

W końcu dziś dotarła stacyjka z zamkami z Australii oraz zestaw części z Emiratów Arabskich. Niestety gałkę biegów dali od współczesnego HZJ-ota :cry:. Całe mocowanie filtra paliwa wraz z krućcami oraz filtrem kupiłem taniej niż w Polsce sam filtr .

02 Mar 2009 (fot. 30)

Robota troszkę stanęła ze względu na nawał pracy w warsztacie i nowy sklep. Praktycznie każdą wolną chwilę w nim spędzam. W przyszłym tygodniu otwarcie więc BJ-otka powróci na tapetę. Teraz wrzucam fotkę ostatnio przybyłych gratów. Kilka drobiazgów ale przydatnych. Postaram się także na dniach zrobić zdjęcia nagromadzonych blach. Tylne prawe drzwi są prawie gotowe więc również wrzucę zdjęcia. Lakier podkładowy zakupiony i czeka. Nowe piaskowanie jest w Choszczówce czyli blisko będę miał po drodze do pracy.

Image

04 Mar 2009

Dziś listonosz przyniósł uszczelki klapek wentylacyjnych, pokrowiec wajchy od reduktora, lampkę wewnętrzną oraz elementy klamek drzwi. Małe, a cieszy. Jutro jeszcze prace w polu ale w następnym tygodniu ruszamy z kopyta z silnikiem. Fotki i pełen opis techniczny oczywiście wkleimy .

04 Mar 2009

O rzesz kurza melodia :!: :!: . Mój samochód będzie miał elementy wyprodukowane i kupione w firmie ICON www.icon4x4.com. A co 8)

12 Mar 2009 (fot. 31)

Ostatnie drobne zakupy. Słonko coraz częściej wychodzi zza chmurek więc akcja piasek się zbliża. Modlińska powoli zaczyna działać więc więcej czasu będzie na czterdziestkę. Zrobiło się troszkę zaległości w temacie ale tak czasem bywa.

Image

18 Mar 2009

No i pierwsze pudełeczka z nówkami zostały otwarte. W piątek odbieram silnik z wymiany tulei cylindrów. Zostaną również wymienione panewki wałka rozrządu. W niedzielę zacznie się wielkie składanie tylko wcześniej muszę kupić szary lakier żaroodporny.

19 Mar 2009

Wynik pomiarów - wszystko git. Wał jest tylko polerowany. Jutro odbiór.

20 Mar 2009

Odebrane . Za:
- pomiary wszystkich panewek i tłoków
- polerowanie wału
- przekładkę tulei cylindrów
- wymianę tulejek korbowodowych
- wymianę panewek wałka rozrządu
Wszystko pozostaje na nominałach. Trzyma idealnie wymiary. Oprócz tulei, które poszły nowe z Genuine Parts :wink:.
Zapłaciłem 1100,00 PLN. Chłopaki chyba zaczynają podnosić ceny bo mniej silników się robi a więcej tylko wymienia.

22 Mar 2009 (fot. 32)

Pojechałem sobie do pracy w niedzielę troszku podłubać w moim cacku :wink: . Chłopaki w piętek odebrali blok silnika z obróbek. Co tam zrobili napisałem w poście powyżej. Sąsiedzi na Szczęsnej patrzyli na mnie jak na debila. Dwie godziny walczyłem z Karcherkiem i blokiem silnika - w niedzielę . Woda waliła tak na boki, że byłem po pół godziny cały mokry. Obracałem go sobie na stojaczku i ponownie czyściłem zabrudzone miejsca. Nawet sobie chemię ekologiczną zapodałem w tym celu. Celem było wypłukać najmniejszy brudek. Potem odtłuściłem wszystko środkiem Wurtha do czyszczenia układów hamulcowych. Następnie kompresor rozgrzewał się do czerwoności gdyż nawet najmniejsze kropelki wody wydmuchiwałem sprężonym powietrzem. Potem znowu Wurth.

Jak widać na załączonym obrazku blok jest czyściutki i czeka na składanie.

Image



Image

Na bloku widać fragmenty oryginalnego koloru. Nie czarny, a szary. Tak samo będzie u mnie.



Na dziś wystarczy. Zrobiłem próbki dwóch odcieni szarego. Jak wiadomo na pokrywce zawsze jest inny kolor niż w rzeczywistości. Dolną część pomalowałem na jasno dolną zaś ciemniejszym odcieniem. Po wyschnięciu padło na jaśniejszy szary. Jest bardzo podobny do oryginału. Poleciałem resztę na jasno i czekam do wyschnięcia. W tygodniu obkleję co ma nie być pomalowane i dokończę malarskiego dzieła.

Image

No i charakterystyczne oznaczenie silnika 3B czyli pojemności 3,4 w zaokrągleniu.

25 Mar 2009

Rozpoczęła się wielka segregacja nowych części. Powyciągałem kartony, paczuszki, pudełeczka i torebki. Postaram się zrobić fotki tej kupki :wink:. Najpierw wydzielam części silnikowe co by silnik składać.
Graty z Icona są już w Łodzi (dzięki koledze Bekona) ale z opisu nie wiem czy nie nastąpi wielkie rozczarowanie amerykańską legendą :cry: .

26 Mar 2009

Zaszalałem i zamówiłem wszystkie nowe śrubki do przykręcenia miski olejowej oraz pompy wody. Kolejne składanie silnika w niedzielę. Kupa pracy na głowie.

28 Mar 2009

Miałem zrobić kupkę części lecz totalny brak czasu mi na to nie pozwolił. Dziś w ciągu dnia udało mi się zrobić fotki nowych oryginalnych blach jakie do tej pory zgromadziłem. Jak wcześniej pisałem przednią maskę oraz ramkę szyby mam w idealnym stanie z używek. Podobnie jest z przednim grilem oraz błotniczkami przykręcanymi do widocznych poniżej błotników. Tylne błotniki i wewnętrzne nadkola idą z zamienników dobrej jakości z blachy ocynkowanej. Lewe drzwi będą naprawiane jak i tylne (prawe tylne już gotowe 8) ). No chyba, że zdarzy się cud i zdobędę nówki.



Image

29 Mar 2009 (fot. 34)

Tak to ostatnio jest, że człowiek ma chwilkę czasu na swoje hobby tylko w niedzielę :roll: . Za tydzień biorę urlop co by sobie podgonić robotę, akurat Marcin wróci z Libii i zajmie się Modlińską . W zeszłym tygodniu silnik został umyty i wybrałem odcień szarego. Fajnie bo po wyschnięciu ściemniał i zbliżył się odcieniem do oryginału. Teraz pozostało zabezpieczyć gładkie powierzchnie gdzie przylegają uszczelki przed pomalowaniem. Jak widać użyłem do tego zwykłej taśmy malarskiej oraz małego młoteczka. Tak jak kiedyś dorabiało się papierowe uszczelki tak teraz powycinałem w taśmie odpowiednie kształty. Na koniec ostatnie odtłuszczanie i do dzieła. Po nałożeniu dwóch warstw farby zdjąłem taśmy. Obecnie silnik schnie i czeka na kolejne ruchy.

Image



Image

Prawdopodobnie uda się również jednak załatwić oryginalne jedne drzwi tylne. Znalazłem je w USA lecz koszty transportu zabijają. Z pomocą przyszedł kolega kolegi (dzięki :wink: ). Dziś się z nim spotkałem w celu odbioru boczków. Przyleciały razem z nim z Chicago w walizce. Fotki już jutro.

30 Mar 2009

Na poprzedniej stronce fotki z lakierowania silnika

Analizowałem również sporo w niedzielę zakup niebieskiej BJ-otki. Chodziłem wokół niej, zaglądałem do środka a nawet sobie chwilkę w niej posiedziałem. To był dobry zakup. Zaoszczędził mi sporo czasu na poszukiwania drobiazgów oraz wydanych finansów. Silnik choć uszkodzony jest zalany po bokach olejem (ciekło z uszczelki pod głowicą na potęgę) czyli zakonserwowany jest idealnie. Słabo wyglądający w moim silniku dekiel chłodnicy oleju zostanie właśnie z niej pobrany (po umyciu oleju każda śrubeczka lśni). Jak tylko zrobi się cieplej zacznę przygotowywać z niej części do bordowej. Z tego co zostanie powstanie Monster BJ42 - decyzja zapadła 8) .

30 Mar 2009

Są dwie opcje. Albo zostanie silnik 3B z systemem Turbo, który już sprowadzam z AU albo coś benzynowego. Jak będę w Australii to sobie oblukam tą firmową Terrain Tamera (400 KM) - mają do niej kity montażowe silników od Chevroleta. No ale ten temat jest o oryginale więc jak zacznę coś dłubać to stworzę nowy temat.

30 Mar 2009 (fot. 35)

Nie wszystko złoto co się świeci
Przyszło pierwsze rozczarowanie tego co zamówiłem przez internet w Stanach. Słynne boczki drzwi :!: Najpierw radość z wygranej aukcji - 86 dolarów, a potem walka o koszty przesyłki. Sprzedawca -Icon, zażyczył sobie za przesyłkę do Polski 296 dolarów . Prawie miesiąc korespondencji nie przyniósł żadnych efektów. Załamałem się jak podliczyłem całość plus cło i VAT. Z pomocą przyszedł wspomniany kolega Bekona (wielkie dzięki). Do niego Icon wysłał boczki za 20 dolarów potem przyjechały w walizce samolotem. Już przez telefon mówił mi, że wyglądają tak sobie. Z opisu ogłoszenia wynikało iż są to boczki "aftermarket" lecz do złudzenia przypominają oryginały. Niestety tylko na zdjęciu i od przodu. W efekcie wykonane są z plastiku lakierowanego na szaro :roll:. Może to i fajnie wygląda ale jeszcze przed założeniem są powyginane i popękane na rogach. Taki troszkę słaby zamiennik do czegoś co ma udawać BJ42. Z braku dobrego oryginału je prawdopodobnie zamontuje ale szukam OE. Prawy mam z niebieskiej. Lewy jest delikatnie naderwany od dołu.



Image

Tak więc uwaga na super boczki rodem z USA .

01 Kwi 2009

Pasja się rozwija. Trafił do mnie fajny egzemplarz do sprzedania. Muszę go trochę wyczyścić i wstawić do salonu na Modlińską. Straż pożarna 8). Ponieważ świeci słonko od rana bombarduję telefonami poleconego piaskarza co by w przyszłym tygodniu sprawę załatwić. Niestety telefon milczy

02 Kwi 2009

We wtorek buda jedzie do piaskowania :D :D

02 Kwi 2009

No i wyszło jeszcze lepiej. Wspominałem, że za sklepem na Modlińskiej jest warsztat zajmujący się odbudową starych samochodów. Wypadł z kolejki jakiś Ford T i już prawdopodobnie jutro moja buda trafi do ich własnej piaskarni . Lepiej nie mogło się złożyć. Uzgodniliśmy z Panem Piotrem szczegóły i robota ruszy z kopyta. Ale się cieszę :lol: . W sobotę ciąg dalszy składania pomalowanego silnika. Transport na jutro umówiony :lol:

02 Kwi 2009

Myślałem, że się powstrzymam od kupowania kolejnych części ale to jest silniejsze ode mnie. Zamówiłem kilka dni temu nowiutkie śrubki do przykręcenia miski olejowej. No nie mogą być brzydkie i pordzewiałe przy odmalowanym silniku i misce olejowej. Dziś zajechały na Szczęsną. Przeglądam EPC i co chwilę coś klikam :mrgreen:. Jako, że jesteśmy teraz pierwszą ręką w Polsce australijskiej firmy Terrain Tamer cały zestaw naprawczy skrzyni biegów i reduktora wylądował dziś na cle właśnie tej firmy . Zestawy oparte są o dobrej jakości części i łożyska Koyo. Praktycznie cała mechanika teraz jest u nas dostępna w ciągu 10 dni. Oryginały, zamienniki co sobie dusza zapragnie. Chłopaki są dostawcami części do najbardziej znanych firm amerykańskich 8) czy francuskich. Czyli teraz graty do czterdziestek nie będą pokonywały jednego oceanu więcej w dwie strony . Ogarniają australijski rynek od czterdziestu lat :shock:. To właśnie ich firmowa czterdziestka ma 400 KM.

Do czego to pasja potrafi doprowadzić . Wczoraj jak ujrzałem czterdziestkę Radomady to aż mi serce szybciej waliło.

03 Kwi 2009

Ale to fajne uczucie jak człowiek pisze na komputerku a przy otwartych drzwiach słychać prace przy budzie :lol: .

03 Kwi 2009 (fot. 36)

Ruszyła maszyna po szynach ospale.
Szarpnęła wagony i ciągnie z mozołem,
I kręci się, kręci się koło za kołem,
I biegu przyspiesza, i gna coraz prędzej,
I dudni, i stuka, łomoce i pędzi....

Sam osobiście zasiadłem za sterami pożyczonego holownika z platformą i przywiozłem budę na Modlińską. Ale fajnie. Po wyładowaniu stanęła wśród starszyzny z rocznika 1938 i 1951. Chyba nie muszę dodawać, że trafiła w dobre ręce . Tu zostanie wypiaskowana i przygotowana do prac blacharskich. Sławek jutro również wpada na konsultacje.

Image



Poszedłem robić swoje, a tu wokół auta zaczęło furczeć. Najpierw trzeba było zerwać stare wygłuszenia. Po co tracić czas na ich piaskowanie. Dodatkowo próba piaskowania elementów elastycznych kończy się fiaskiem, wzrostem temperatury i falowaniem blachy. Tu tego nie chcemy :wink:. Samochód ma być profi robiony i tak ma być.



Jak widać wygłuszenie schodzi łatwo i przyjemnie. Po dwóch godzinach podłoga była odsłonięta. I tu mega niespodzianka :!: . Nie jest tragicznie - jest wręcz dobrze. Oczywiście piasek prawdę powie lecz oryginalna, zieloniutka farba podkładowa nie zamieni się w dziury . Zwłaszcza, że od drugiej strony wszystko wygląda podobnie.

Image



Image



Image



Image

Sporo szpachli jest na tylnych błotnikach ale tego akurat się spodziewałem. Też warto ją przed piaskowanie obstukać. Piaskowanie szpachli nie ma sensu i kolejny niepotrzebny wzrost temperatury blachy.



Koło 17-ej rozpoczęły się prace nad spodem budy. Jutro ciąg dalszy czyli kolejna relacja.

Image

04 Kwi 2009 (fot. 37)

Kolejna obiecana dawka fotek. Od spodu po oskrobaniu w wielu miejscach widoczny jest oryginalny lakier. Fajnie i obiecująco wszystko to wygląda. Wstawki i poprzednie naprawy wykonane były nieudolnie ale wszystko da się naprawić. Dzisiejsze konsylium rady starszych jednomyślnie stwierdziło - jest dobrze. Jak pokazałem Panu Piotrowi zdjęcia kolegi BJ-ota z Legionowa to stwierdził, że mój to nówka sztuka .

Image



Na przednim panelu widoczna jest zdarta szpachla. Można zauważyć w jednym miejscu małą łątkę wykonaną przez poprzedniego właściciela. Bok jest równy więc nie bardzo wiadomo po co ta szpachla w takiej ilości :shock:. Chyba trzeba było wykonać jakąś normę .

Image



Image

Ktoś coś kilka lat temu konserwował. Dobrze widoczne są miejsca pokryte czerwoną farbą antykorozyjną. Co dziwne brak jest pod nią rdzy.



Pan Sylwester w akcji :wink:. Poniżej pierwsze efekty. W poniedziałek ciąg dalszy, a we wtorek gruntowanie wypiaskowanych powierzchni. Ale się dzieje :D .

Image

05 Kwi 2009

Rozebrałem kawałek starego silnika z niebieskiej. Po umyciu elementy są jak nowe włącznie ze śrubkami. Bez zbytniego napinania się :D . Jutro zakładam chłodnicę oleju i podstawę filtra. Pozostało tylko oskrobać ze starych uszczelek (częściowo już to zrobiłem) i przykręcić. Może jak czas pozwoli przykręcę na gotowo wał korbowy.

06 Kwi 2009 (fot. 38)

Casu mało kruca bomba w ciągu dnia - oj mało . Poniedziałek to nie jest najlepszy dzień w tygodniu. Udało mi się na chwilkę wstąpić do zaprzyjaźnionego warsztatu za sklepem oraz zamontować chłodnicę oleju w silniku. Najpierw trochę skrobania i czyszczenia starych uszczelek, a potem przyjemny montaż z użyciem nowych uszczelek i oringów. Najpierw przykręciłem chłodnicę do plastra, a potem całość do bloku silnika.

Image



Image

Buda nabiera rumieńców. Kolejne warstwy lakieru i zbędnej szpachli znikają najpierw przy użyciu szlifierki pneumatycznej, a potem są piaskowane.



Image



Widać po wypiaskowaniu jak była robiona blacharka przez poprzedników :evil:. Będziemy to wszystko poprawiać.



Image

Spora część elementów w przedniej części pojazdu została bezmyślnie pokryta szpachlą natryskową. Teraz mamy tylko sporo niepotrzebnej roboty. Jutro pod koniec dnia nanoszę ewentualne poprawki i nadwozie zostanie zabezpieczone podkładem antykorozyjnym.



Image

07 Kwi 2009 (fot. 39)

A jednak robota się przeciąga. Mimo napierania sporo jest skrobania uszczelek, gumy i różnego rodzaju drobinek, które odbijają piach. Jutro ostateczna kontrola i lakierowanie podkładem. W wyniku nerwy zamówiłem dwie blachy przednie w stanach. Taniej wyjdzie je sprowadzić niż dłubać wstawki czyli poprawki po poprzednikach .

Image

08 Kwi 2009 (fot. 40)

Pan Józef z Panem Sylwestrem piaskują i skrobią, skrobią i piaskują . Co kilka godzin wpadam i wspólnie znajdujemy miejsca do doczyszczenia. Trzeba je skrobać ręcznie a potem poprawia się piachem. Tyczy się to różnych krawędzi i połączeń blach. Pod gumą również może zebrać się rdza.

Image



Image



Image



Tu bardzo dobrze widać jak schowała się korozja pod gumą łączącą nadkola. Po takim skrobaniu miejsce to ponownie zostanie wypiaskowane.

Image

10 Kwi 2009

Buda pomalowana podkładem epoksydowym. We wtorek przewożę ją na prace blacharskie. Mam nadzieję, że damy radę blachę zrobić w dwa miechy. W przyszłym tygodniu zabieram się za rozbieranie ramy. Cel - wypiaskowanie i niezbędne naprawy. To już będziemy robili własnymi siłami. Wstawki uszkodzonych powierzchni niczym się nie różnią od robienia zderzaków czy progów - a to umiemy

10 Kwi 2009 (fot. 41)

Jak wcześniej pisałem lakier epoksydowy jest już położony. Niebawem zostanie rozpoczęty cykl zdjęć z napraw blacharskich.

Image



Wewnętrzne nadkola wykonane są z blachy ocynkowanej galwanicznie. Blacha ta jest specjalnie dobrana na reperaturki to znaczy można ją odpowiednio kształtować i nie sprężynuje. Z tej samej blachy wykonane są błotniki tylne i reperaturka lewych, przednich drzwi. Zanim nie znajdę oryginały naprawione zostaną drzwi z niebieskiej. Wszystko czeka do wtorku 8) .



Kolejna uszczelka, kolejne cztery śrubki, kolejny element przykręcony z układanki :wink:. Kiedyś uda się to wszystko poskładać do kupy. Przynajmniej mam taką nadzieję

Image

11 Kwi 2009 (fot. 42)

Święta świętami a robić coś trzeba . Dzionek zacząłem od skosztowania mazurka no, a potem do dłubania :wink:. Najpierw do myjki trafił wał oraz podpory wału. Następnie dmuchanie sprężonym powietrzem i gotowe. Pamiętać należy iż podpory muszą być ułożone w ściśle określonej kolejności. W silniku 3B można zapomnieć o znakowaniu ponieważ od góry odlana jest ich numeracja oraz strzałka wskazująca przód silnika. Takie proste udogodnienie . Późniejsze silniki Toyoty już niekoniecznie miały strzałki :wink:



Zanim włożymy wał w swoje miejsce warto dokładnie posmarować panewki i wał olejem aby pierwsze jego obroty nie odbywały się na sucho.

Image

Od razu przygotowałem tylny uszczelniacz wału korbowego oraz jego łoże. Uszczelniacz wbijamy delikatnie tak aby go nie uszkodzić. Powinien wchodził równomiernie z każdej strony. Przed włożeniem na wał warto go przesmarować również dla poprawienia pracy w pierwszej fazie rozruchu świeżo złożonego silnika.



Tu wszystko już gotowe. Wał na miejscu i podpory z uszczelniaczem również. Śruby dokręcone odpowiednimi siłami przy użyciu klucza dynamometrycznego. Przykręcamy na przemian, równomiernie rozkładając naprężenia na bloku.

Image

Na koniec działań świątecznych zamontowałem dysze spryskiwaczy oleju. Olej pod ciśnieniem spryskuje denko tłoka. Montaż ich wymaga małego patentu ale dało radę. Nowe oringi oczywiście zamontowane.

Image

12 Kwi 2009 (fot. 43)

I czekające zestawy naprawcze skrzyni biegów oraz reduktora. Prościutko z Australii od producenta Górne zdjęcie przedstawia bebechy do reduktora zaś dolne do skrzyni.

Image

12 Kwi 2009

Wbrew temu na ile to wygląda to daleko mi jeszcze nawet do nowego Hila :wink: ale Yarisa już przekroczyło . Jako gościowi z branży jest mi o wiele łatwiej i taniej niż robiłby to Kowalski. Wiele osób mi przy tym bezinteresownie pomaga - za co wielkie dzięki.

14 Kwi 2009

Prace blacharskie ruszyły :!: Buda zawieziona . Jutro dostarczam blachy.

22 Kwi 2009 (fot. 44)

Nastąpił definitywny koniec zakupów blach. Ostatni zakup powinien do mnie dotrzeć w ciągu 5 dni roboczych:wink:. Są to zamienniki ale podobno bardzo dobrej jakości robione jak oryginał. Patrząc na zdjęcia to faktycznie występują nawet najmniejsze szczegóły.

Image

W piątek postaram się dalej poskładać silnik. Czasu brakuje jak cholera na przyjemności lecz napierać trzeba dalej. Wiem, że przy budzie praca wre ale jak wspomniałem czasu na odwiedziny brak.

24 Kwi 2009

Często obserwuję Ebay i różne takie . Udało mi się wygrać aukcje z całym nowym, kompletnym wydechem do mojego samochodu. Firma Walker zakończyła już produkcję głównego tłumika. W ofercie Bosala brak. Poszczególne elementy dostępne są w oryginale za spore pieniądze. Za kilka dni powinien przyjść kompletny, oryginalny wydech w połowie ceny samej puszki. Dzwoniłem wczoraj do Sławka. W budzie wymienione są belki w tylnej części podłogi i trwa naprawa podłogi 8).

27 Kwi 2009

W szoku jestem. Blachy dotarły w trzy dni z USA Alexandra napisała, że wysłała 24-go a już dziś rano paczuszka na mnie czekała w pracy. Z Konusem podjechaliśmy dzisiaj do pompiarza z Ołtarzewa. Niestety okazało się iż pomp rzędowych się nie tyka ale polecił swojego kolegę z Babic. Jak oddam to się pochwalę wnioskami.

09 Maj 2009

Pojechałem dziś po dłuższej przerwie podłubać coś przy silniku. Prawie trzy godziny czyściłem bardzo dokładnie tłoki, a potem korbowody. Jako, że miałem wymieniane panewki sworzni tłokowych wszystko leżało sobie w kartonie prawie miesiąc po odbiorze od magików na Parowcowej. Chciałem wszystko poskładać, a tu wielka lipa. Brakuje zabezpieczeń sworzni w tłokach. Mam za to w pudle wtryskiwacze od innego samochodu :shock: Pomyślałem sobie - żaden problem. Pewnie da się kupić w Toyocie i będzie kosztowało ze dwa złote sztuka. No i kolejna lipa - wycofano je z produkcji . W poniedziałek jadę do gości ale raczej wywalili jeśli coś im się po warsztacie walało. Po drugie musieli komuś oddać części bez wspomnianych wtryskiwaczy :!: . Mam zagwozdkę bo owe zabezpieczenia są do dostania obecnie jedynie z całymi tłokami po 1100 PLN za sztukę. Pozostaje Australia albo rozbiórka jednego z silników. Szkoda bo to zajmie sporo czasu .

Wniosek: Trzeba sprawdzać co się odbiera jeśli ma iść na jakiś czas w kąt.

Postaram się zmobilizować w nadchodzącym tygodniu i więcej podłubać przy samochodzie. Zrobię też fotki idącej do przodu blacharki 8).

13 Maj 2009 (fot. 45)

Dawno was nie zanudzałem swoim monologiem o pewnej czterdziestce - i nie chodzi tu o kobietę :mrgreen:. Nie nie - ja nie zapomniałem ani nie zmieniłem planów . Robota posuwa się dalej :mrgreen:.
Rano rozpocząłem porządki w nowym magazynku i jedna z półek została poświęcona na graty od samochodu. Porządki owe zostały oczywiście wymuszone w wyniku działań blacharskich Sławka . Potrzebował paru elementów do składania co by pasować szczeliny itp. podczas wymiany blach. Przy okazji zrobiłem fotkę wydechu co to go wygrałem na ebayu. Potrzebna mi będzie sama puszka bo resztę mam tak więc pewnie pozostałe części trafią ponownie na sprzedaż.

Image

Koło trzeciej pojechałem zawieść wygrzebane z kartonów elementy. I oto com uwidział . Sporo jest już zrobione choć do końca jeszcze troszkę pozostało. Widoczne ciemniejsze miejsca po środku podłogi to miejsca klepane w celu likwidacji różnych wgnieceń oraz szlifowane rozwiercane wcześniej zgrzewy przy zdejmowaniu belek. Żółtawe to piasek, który wysypuje się licznie z różnych zakamarków. No i powycinane fragmenty błotników w miejscach napraw. Błotniki i tak idą całe nowe więc te otwory tylko po to aby cała konstrukcja trzymała się kupy.

Image

Tu fajnie widać odtworzony półokrągły rant blachy (strzałki czerwone). Praktycznie nie istniał. Jego ciemny kolor to specjalne pacipie zabezpieczające blachę przed korozją. Jakaś aktywna chemia . Otworki kanciaste w błotnikach również teraz nie mają znaczenia.

Image

Kolejne wstawki z zachowaniem kolejności nakładania blach jak w oryginale. Do tego zostanie zgrzany cały wewnętrzny nowy błotnik.



Belki od spodu zostały zdjęte, wypiaskowane i całkowicie odtworzone w miejscach poduszek. Jestem w szoku jak to wyszło bo widziałem skorodowane resztki przed piaskowaniem, po piaskowaniu i odcięte w kawałkach na podłodze. Tu widoczne ciemniejsze miejsca to znowu chemia i potem na to podkład w kolorze szarym. Brąz to nie je rdza :wink: .



Image



No i kupka wyciętych brzydów. To zaznaczone czerwoną strzałką to element belki, który jest z ogromną precyzją odtworzony na zdjęciach powyżej. Jak widać piaskowanie w profilach zamkniętych nie wiele daje więc my będziemy się zagłębiać wszędzie gdzie się da.

Image

14 Maj 2009

Tłoki uratowane - w sensie zabezpieczenia sworzni. Nasi przyjaciele z Terrain Tamera w Australii wyciągneli je z jakiegoś uszkodzonego silnika i dorzucili do paczki z towarem. Pewnie przyjdzie za parę dni. Cudowna ta Australia

16 Maj 2009 (fot. 46)

Ramka szyby przykręcona, boczki, drzwi i cały szkielet w celu usztywnienia nadwozia - Sławek zaczyna wymianę tylnych błotników wewnętrznych, a potem zewnętrznych. Na Szczęsnej w ramie zniknęło kilka zbędnych metalowych elementów. Następna fotorelacja za jakiś tydzień bo jadę do lasiu z klientem.

Zaś co do naklejek to u mnie na tylnej szybie będzie za kilka ojro coś takiego :mrgreen: To jest stare logo Toyoty pisane jeszcze jako TOYODA
T=TO 3=YO Q=DA
Krzaczki nie wiem co oznaczają ale postaram się dowiedzieć



Niestety nie udało nam się jej samemu wyprodukować. Została kupiona :wink: . Podobnie stało się ze spawarką, narzędziami, materiałami i częściami zamiennymi. Jest nam przykro, że nie zbudowaliśmy sami maszyny do piaskowania ani tym bardziej nie stworzyliśmy piachu na ziemi. Szkoda, że kompresor dmuchał w ową maszynę bo przecież sami mogliśmy w nią dmuchać nadymając płuca niemiłosiernie. Najpierw wszak powinniśmy zasadzić drzewa co by ten tlen wyprodukowały bo przypadkiem moglibyśmy złapać z oddechem cudze cząsteczki dwutlenku węgla i znowu wtopa. A co z robić z ziemią . Drzewo nie wyrośnie bez glizdek i innych robaczków. Lakiernik też nie pomaluje samochodu plując w rurkę z trzciny :mrgreen: - cała kolejka wspólasów co by projekt zagarnąć . Jak widać projekt jest mocno niesamodzielny :mrgreen:. - taka poranna szydera

21 Maj 2009

Sio kasztany :mrgreen: . Po powrocie z Brodnicy miałem dziś siłę tylko na jedno. Przysiedziałem nad EPC i zamówiłem wszystkie elementy do zamontowania budy do ramy. Wszystko dostępne w Belgii oprócz jednej śrubki. Sławek napiera z nadwoziem. Wymienione są już blachy przednie. Fajnie bo zgodnie z oryginałem czyli zgrzane . Teraz robią się drobiazgi w przedniej części nadwozia. Główne blachy będą dopiero wycinane po usztywnieniu nadwozia na ramie.

W poniedziałek nastąpi wielka segregacja nowych i starych części. Muszę wszystko przenieść na Modlińską co by nie było bałaganu. Potem przy składaniu będzie o wiele łatwiej. Dodatkowo zaczynam tworzyć bazę części używanych na sprzedaż.

Od września nauczyłem się wiele. Wiem również, które firmy oferują ściąganie części w trzy miesiące i nic z tego nie wychodzi albo robi się z tego 5 miesięcy. Fajnie się również zdarzyło z bezpośrednim kontaktem do Taimer Terraina - prawdziwi profesjonaliści. Odpowiedź na zapytanie jest prawie natychmiast, a ostatnia paczka dotarła w 4 dni. Tu miałem farta ponieważ stało się to dzięki mega olewce niemieckiej firmy Allrad Keba :shock: - nie wiem jak oni jeszcze funkcjonują choć może tylko nas polaków tak traktują. Próbowałem u nich wydać kilka tysięcy euro przez 4 miesiące.

24 Maj 2009

Właśnie zabrałem się do pakowania części, które mam w domu. Moja małżowinka będzie szczęśliwa - i więcej miejsca w sypialni oraz na korytarzu się zrobi :mrgreen:.

01 Cze 2009 (fot. 47)

Blacharka powoli posuwa się do przodu. Ze względu na dopracowanie szczegółów i odstępów pomiędzy elementami cała rama trafiła do Sławka. W związku z tym przy niej prace stanęły. Z resztą i tak nie mamy czasu na swoje samochody w warsztacie. Jak widać na poniższych zdjęciach niebieski samochód powoli pozbawiany jest drobnych elementów. Trzeba wszystko zmontować aby w wyniku wycinania blach i wstawiania nowych nadwozie nie zwichrowało się.
Jaśniejsze elementy są już zabezpieczone kolejna warstwą podkładu - na razie zero szpachli. Potem i tak ja będę osobiście wszystko sobie czyścił i dopieszczał .

Image



Image

Górna część podszybia wymagała kilku drobnych napraw. Wstawiona została jedna łatka oraz zacynowane zostały wżery w okolicach zawiasów szyby. Aby szpary były właściwe wpadłem na pomysł co by pozakładać uszczelki. Może to mieć w finale kluczowe znaczenie jeśli niektóre z nich mają po parę milimetrów grubości.



Image

Od niebieskiego zawiasu do zegarów jest nowy kawałek słupka .

Image

Staramy się zachować wszędzie równe odstępy. Element poniżej poziomej linii jest cały nowy. To blachy, które przyleciały ze stanów (cały trójkąt z wywietrznikami i klapką) . Całkiem przyjemnie pasują. Kilka drobiazgów wymaga poprawy ale będzie dobrze.



Przed wymianą tego elementu wygląda to mało ciekawie. Dlatego zdecydowałem się na całe blachy. Poprzednicy nieźle to spaprali. Widać jak nasmarkane jest przy rancie.

Image

Teraz wygląda to tak. Czerwone strzałki pokazują ślady od zgrzewów. Fajnie bo Sławek wpada do nas często oglądać sobie jak wyglądają połączenia w oryginale. W niebieskiej ta część nadwozia jest idealna.



Tu widoczny jest wstawiony kawałek podłogi w nogach kierowcy oraz poniżej przygotowane ranty do zgrzewania błotników tylnych. Wciąż trwa walka aby były oryginały ale chyba się poddam. Koszty dostawy są makabryczne.

Image



Naprawiona została również belka łącząca boki hard topu. Wygnite były boki. Widać wypływający specjalny siuwaks do zabezpieczania profili zamkniętych.

Image



I na koniec ciekawostka :wink:. Blachy przed zgrzaniem w moim autku posmarowane są specjalną pastą zabezpieczającą przed korozja, która w wyniku ciepła zamienia się w połączenie zabezpieczone cyną. Widać to dokładnie na trzeciej fotografii.



Image



Przy okazji przyszła mi mała dygresja. Jesteśmy narodem, który robić chce wszystko po taniości. Pamiętajmy, że taniość nie bierze się z niczego. Coś gdzieś znika, omija się pewne procesy lub kupuje tańsze materiały. Gdzieś właściciel warsztatu musi znaleźć te oszczędności bo swoją robociznę będzie obcinał na końcu. Tańsze nie znaczy zawsze dobre. Blacharka za 1000 PLN różnić się będzie od tej za 4000 przy założeniu uczciwości warsztatu. Starczy na kilka lat, a nie na kilkanaście - ale tym ma się przejmować nowy właściciel :evil: czyli może to być każdy z nas. Ja postanowiłem robić auto dłużej ale wiem, że będziemy wszyscy z niego dumni.

02 Cze 2009

W powyższej opowieści zapomniałem dodać kwestii drzwi. Jak wiecie prawe są całkowicie nowe. Lewe zaś idą z niebieskiej. Są już całkowicie rozmontowane i czekają w kolejce na naprawę blacharską. Wystarczy tylko wymienić kawałek spodu (reperaturka czeka). Na szczęście nikt w nich do tej pory nie robił blacharki. Zameczki, śrubeczki i inne drobiazgi są jak nowe. Powymieniam tylko kilka uszczelek. Patrząc z perspektywy doświadczeń jakie obecnie zdobywamy najlepszy do odbudowy jest pojazd do którego nikt się jeszcze nie dotykał. Niestety takich jest znikoma ilość. W stanach jest tego trochę jako FJ40. Mają tam fajne egzemplarze z lat siedemdziesiątych - kiedyś sprawie sobie takiego do kolekcji jak już będę miał piękną halę na wystawkę .

02 Cze 2009 (fot. 48)

http://www.toyotafj40forsale.com/

- mam kilka drobiazgów od nich :wink:

Zestaw mocowania budy co do drobiazgu w pełnej okazałości. Są jeszcze do tego podkładki pod progi i przedniego grila ale to insza inszość .

Image

02 Cze 2009

Środki które stosujesz do zabezpieczania przed korozją wew. i na zew.

- podkład po piaskowaniu na doczyszczone elementy - epoksydowy firmy Novol (sprawdzony pozytywnie i stosowany od wielu lat przez firmę restaurującą stare samochody). Kolor - ciemno szary

- podkład kwaśny na gołą blachę gdzie mogą być ślady korozji - Sikkens Wash Primer 1KCF. To jest podkład reaktywny. Istotne jest aby podczas przygotowania lakierniczego nie był bezpośrednio pod warstwą lakieru ponieważ może się ważyć lub odcinać. Ma charakterystyczny kolor - żółty

- pasta na zgrzewy - Europax. Kolor brązowy, po zgrzaniu srebrny.

- wewnętrzne gdzie może być jakaś drobna korozja - Teroson Rost Killer. Kolor - czarno brązowy.

Kolejność:

- podkład kwaśny tudzież epoksydowy w zależności od miejsca
- podkład pod lakier
- lakier

05 Cze 2009

Rama dopiero będzie szła do roboty więc wszystko jeszcze przed nami

W sobotę buda zostanie zamontowana na ramie (oczywiście chwilowo). W poniedziałek będę się starał wymontować siedzenia z niebieskiej (moce przerobowe wzrosną 8) ). Muszę również rozmontować przód do przymiarek na ramie czyli grilla, boki oraz maskę. Reszta zostaje jako wzór do składania. Pudełek ze śrubkami robi się coraz więcej więc muszę troszku przystopować z rozbieraniem.

05 Cze 2009

No i zabrałem sobie z samochodu do wyczyszczenia lusterka, chłodnicę oraz obudowę wiatraka. Stan raczej wymagający jedynie zmatowienia i pomalowania na czarno. Zero rdzy oraz wgnieceń. Na chłodnicy jest zagiętych tylko kilkanaście blaszek w jednym miejscu.
Razem ze Sławkiem oglądaliśmy dokładnie połączenia w niebieskiej tak aby w bordowej było to tak samo odtworzone. Cała tylna belka z mocowaniami resorów zostanie przełożona z niebieskiej. Tam są zamontowane oryginały prawie nówki. Widać, że ktoś to naprawiał i powymieniał. Obecnie belka i mocowania resorów nie są już dostępne w Toyocie. W bordowej są pogniłe na maksa co w czterdziestkach niestety jest normalne.

08 Cze 2009

Podobny tasiemiec tylko autko fajniejsze i budżet inny
http://forum.ih8mud.com/fj45-owners-clu ... hread.html

Też kiedyś zrobię sobie takie autko :cry:

Mnie obecnie czeka coś takiego
http://forum.ih8mud.com/40-55-series-te ... -fj40.html

W tym drugim przypadku to gość tylko odmalował furę i wszystkie elementy. Nadwozie miał praktycznie idealne (drobne wstawki z tyłu). Ten pierwszy projekt jest na mega wypasie. Mam nadzieję, że uda mi się przebranżowić warsztat na takie projekty .

09 Cze 2009 (fot. 49)

Jako, że na kilka dni Koncern Wyprawa 4x4 wchłonął podstawową siłę roboczą Fabryki Samochodów Rock&Rollowych dziś nastąpił demontaż tylnej belki w mojej niebieskiej BJ-otce :wink:. Mopar wraz z Tomkiem na gościnnych występach na Szczęsnej w pocie czoła, w palących promieniach słonecznych odkręcali zardzewiałe śruby. Belka wraz z hakiem, wspornikami oraz mocowaniami resorów wyjechała i trafi do bordowej. Ktoś niedawne je wymieniał na oryginały więc stan jest wręcz idealny. Wystarczy wypiaskować, pomalować i przykręcić. No - ukręciły się trzy śrubeczki ale to nie problem. Widoczne są jeszcze naklejki z numerami katalogowymi. Jutro postaram się zrobić fotki bo dziś zapomniałem aparatu. Sama belka w zamienniku kosztuje 400 dolków. W oryginale już nie dostępna. Podobnie jest ze wspornikami. Mocowanie resorów dostępne w ASO jest tylko jedno i kosztuje koło 1200 PLN. Również hak holowniczy jest w bardzo dobrym stanie.
Przy okazji po zdjęciu tylnych mocowań resorów okazało się, że zamontowane tam były polibusze i smarowane wieszaki resorów OME :shock:.

10 Cze 2009

Wyczyszczone lusterka z kilkoma drobnymi zaprawkami zapakowałem do pudełeczka z odpowiednim opisem - gotowe do montażu. Trafiło ono na półkę magazynu . Liczba takich pudełek będzie sukcesywnie rosła.

Image

Widoczny komplet wymontowanej belki wraz z uchwytami resorów.



Image



W zakamarkach mało rdzy i naklejki z numerami części. Niby nic, a cieszy :D .



U mnie w bordowej to mocowanie nadaje się praktycznie na śmietnik. Jest rozwarstwione i powyginane. Po powrocie z targów podjadę i zrobię ich fotki. Te mocowania oraz tylna belka to newlargiczne punkty w J4. Niestety bardzo często są w kiepskim stanie. Kupując auto warto tam dokładnie zajrzeć. Dwa kolejne zdjęcia przedstawiają tył ramy w niebieskiej po zdemontowaniu owej belki - wygląda nie najlepiej.

Image



Image

14 Cze 2009 (fot. 50)

Do Bad Kissingen pojechałem poszukać części, partnerów, a także i wzorców do budowy swojego samochodu, a być może innych. Kilka z Toyot widzę już któryś raz lecz teraz oglądałem je pod kątem odbudowy w stosunku do swojego samochodu. Dlatego zaglądałem, macałem i dumałem . Krótkie streszczenie tego co mi się w głowie poukładało przedstawiam wam poniżej:

To autko to fajny projekt na kampera. Czy coś rzuciło wam się w oczy :?: Szersze błotniki i jakiś taki nadwymiarowy. Samochód postawiony jest na ramie od HZJ-ota .

Image

Diebo Teile. U gościa zrobiłem już parę zakupów - godny polecenia. Między innymi drzwi, daszek deski oraz ramkę szyby. Czasem wynajduje jakiś fajny szpej, ale niestety drogo sobie za niego liczy. Handluje raczej częściami używanymi w dobrym stanie albo nowymi. Jeśli coś jest w złym stanie informuje o tym i wysyła zdjęcia. Obecnie ma mało atrakcyjne dla mnie ceny w stosunku do tego do czego teraz mam dostęp . Stoisko małe i szkoda, że troszkę schowane za kiblem. Dodatkowo z boku jest zastawione samochodami Tomsa. Z tyłu stoją jedne z ładniejszych egzemplarzy Toyot na całych targach. FJ55 oraz BJ45 z otwieranym dachem. Wszystko bardzo ładnie zrobione i widać, że z niemiecką precyzją.

Image



Image



U Tomsa na stoisku stała czterdziestka wyglądająca trochę jak ciężarówka do przewozu mebli jakie się czasem spotyka w Warszawie :mrgreen:. W sumie to historia i chyba jeden z pierwszych camperów jakie zbudował Toms. Od czegoś trzeba zacząć . Teraz można do niej nalać wody, ładnie podświetlić i wpuścić ryby - fajowe designerskie akwarium :mrgreen:. Takie były kiedyś czasy i współczynnik CX nie był zbyt istotny.



Buschtaxi.org. W zeszłym roku pod namiotem zaś tym razem pod chmurką. Te autka widziałem już wcześniej dwa razy. Teraz natomiast oglądałem je z innym punktem widzenia. Od strony roboty. I tu niestety się bardzo rozczarowałem. Zrobione troszkę od niechcenia :(. Pierwszy samochód zrobiony niby ładnie. Sporo oryginału poza fotelami i plandeką. Plandeka oczywiście jest niedostępna więc ta została wykonana ze skóry - moim zdaniem bardzo ładnie. Spód - rewelacyjnie . Wszystko ładnie zabezpieczone, nowe śrubki itp. Niestety woła o pomstę do nieba lakier. Zamalowane śmiecie, zacieki oraz niedoczyszczone frędzle starej farby. Szkoda bo autko piękne i z daleka ładnie się prezentuje. Prawda, że ładnie wygląda na fotkach :wink:. Może się i czepiam ale mi nie odpowiada taka robota .

Image



Image

Tu dopiero piękny rarytas. Stary pick-up ładnie odrestaurowany. Oryginalny przebieg 27 tyś km. Widać, że autko jeździ tylko na zloty. Po otwarciu maski - załamka - zagazowany :!:. Właściciel z dumą opowiada jak musiał sklepać młotkiem puszkę filtra powietrza bo po montażu instalacji obcierała o maskę. Hmm - nie wiem jak to skomentować . Auto po odpaleniu nie chodzi na wszystkich garach. Super też wygląda sportowa cewka od Garbusa.

Image



Image



Allrad Keba. Prezentują dwie czterdziestki na sprzedaż. Z daleka ładne ale z bliska widać robotę na odwał. Krzywo spasowane blachy, niedoszlifowana szpachla, ślady na masce po szlifierce rotacyjnej takie, że aż są wyczuwalne pod ręką i widoczne z kilku metrów.

Image



Tu widać lakier położony na niedoszlifowaną szpachlę oraz śmieci. Pod lakierem purchle i zalakierowany smar w zawiasach :shock: .



Image

Sporo blach i części zamiennych. Cała eksploatacja (fitry, pompy, hamulce itp.) w Polsce jest tańsza. Blachy też już u nas są bez problemu dostępne. Chciałem u nich wydać parę tysi euro ale w wyniku swojej nieznanej nikomu polityki dotarłem bezpośrednio do producentów . Szkoda bo widać, że sporo mają. Na poniższych zdjęciach widać zamienniki z fiberglasu oraz z blachy (te szare). Jakość blach nie jest rewelacyjna ale da się z nich fajnie poskładać auto.

Image



Image

Sporo trzeba szpachli aby wyrównać wszystkie fałdy. Przed montażem blach z zamienników warto je troszkę ztuningować. To samo mam u siebie. Jeśli to jest elementy przychodzący z ameryki w całości to można się mocno rozczarować. Jeśli zaś spawany tu z kawałków można to zrobić po swojemu.



Na jednym ze stoisk znalazłem maleństwo podobne do mojego. To jest oczywiście zabawka firmy Tamiya. Fajnie zrobiona :wink:. Może w końcu uda mi się odpalić moją.



Na parkingu przed targami gdzie tętniło życie po 18-ej również było kilka czterdziestek. Jeden z właścicieli poszukuje żony co ogłosił na swoim aucie. Ponoć miał trzy zgłoszenia :mrgreen:.



Image

Przed nami ciąg dalszy prac oraz Buschtaxi treffen

15 Cze 2009

Dziś dostałem przepiękny oryginalny gadżet 8). Po wyczyszczeniu zamieszczę fotki. No i oglądałem kolejną FJ40 w naszym kraju. Jest do sprzedania. Jeśli jej Marek nie weźmie trafi pewnie do działu giełdowego ale o tym w odpowiednim dziale.

16 Cze 2009 (fot. 51)

A więc dostałem w prezencie (dziękuję ) pokrowiec na papiery typu książka obsługi itp. Był troszkę zapyziały ale udało się go doczyścić. Obok zaplątał się na fotkę nowy korek wlewu do chłodnicy.

Image

Mam też od jakiegoś czasu instrukcje obsługi. Niestety nie jest w najlepszym stanie ale spokojnie to tylko kwestia czasu, a będzie ładniejszy egzemplarz . Widać nawet na kilku stronach zapiski jakiegoś Hansa.

Image



Image

Ten zaś egzemplarz znalazłem w niebieskiej czterdziestce.

17 Cze 2009 (fot. 52)

To nie jest nowe lusterko wewnętrzne. To lusterko ma 28 lat :mrgreen:. Wyczyszczone trafia do kolejnego pudełeczka .

Image

18 Cze 2009

Dziś przez prawie trzy godziny segregowałem nowe części dzieląc je w podgrupy co by można było od razu je zlokalizować przy składaniu. Trzy duże kartony zamieniły się w kilka mniejszych pudełek z dokładnymi opisami. Ale mam gratów do szorowania .
Jak usłyszałem cenę w ASO uszczelki gumowej pod ramkę przedniej szyby to usiadłem :shock: - 880 PLN. A z gadżetów w nowym gabinecie wisi zegar z czterdziestką . Wiem wiem chory jestem :wink:. Jutro muszę wyjechać na kilka dni i po powrocie wrzucę kilka fotek z kolejnego etapu prac blacharskich.

19 Cze 2009 (fot. 53)

Nawiązując do prezencików

Image

06 Lip 2009

Po powrocie z urlopu postanowiłem zainteresować się autkiem :wink:. Jako, że sezon urlopowy powstają pewne opóźnienia ale nic tam - damy radę . Wstawienie tylnego kawałka ramy nie jest takie proste ale znacząco idzie do przodu. Praktycznie cały tył jest odbudowywany. W efekcie będzie jednocześnie gotowa blacharsko rama oraz nadwozie :D. Na razie robota goni na Szczęsnej i Modlińskiej więc fotki może uda się zrobić pod koniec tygodnia.

W skrzynce pocztowej znalazłem też przemiłego e-maila z zapowiedzią wizyty z USA . Zaczynają nas doceniać za wielką wodą :wink:.

10 Lip 2009 (fot. 54)

Zamówiłem sobie części w listopadzie zeszłego roku. Czekałem sobie i czekałem aż tu nagle niespodzianka. Udało się. Oryginalny komplet sprzęgła oraz pompa hamulcowa czeka na montaż. Oryginalny w sensie firmy Aisin, która to jest producentem dla Toyoty. To te same części tylko w innych pudełkach. Dla porównania kartonik Toyoty podnosi koszty samej pompy o ponad 1000 PLN . Chyba wartało poczekać :wink:. Przy okazji ściągnąłem sobie nówkę pompę do mojego KZJ-ota - tu zaoszczędziłem 1500,00 PLN .

Image

13 Lip 2009

No :!: . Buda zamocowana już jest na odbudowanej ramie. Został wycięty jeden błotnik oraz zakole wewnętrzne. Gromadzimy resztę blach (czyli niebieska znika w oczach ) co by spasować tą stronę i pozgrzewać. W środę foty :wink:.

14 Lip 2009

Co by z rana lepiej się pracowało Tomek odkręcił od niebieskiej przednie panele nad błotnikami. Stanęliśmy we trzech nad autkiem i po chwili ciszy stwierdziliśmy, że to fajny egzemplarz jako magazyn części. Elektryka jest wręcz w idealnym stanie. Zapakowałem panele wraz z przednią atrapą do Forda i jutro jadę na przymiarki. Za chwile biorę się za czyszczenie przednich lamp. Strasznie się cieszę bo najgorsza robota dobiega końca . Czyli jeszcze miesiąc i buda trafi ponownie do mnie na dopieszczanie i lakier. Zrobiłem analizę posiadanych już części i przyznam ze smutkiem, że czeka mnie jeszcze sporo pracy z drobiazgami, a to jak wiemy jest czasochłonne. Prawie codziennie siedzę nad EPC i książkami i odkrywam nowe uszczelki, podkładki itp :cry: .

14 Lip 2009 (fot. 55)

Jutro pstrykanie fotek blacharki a na razie znikająca niebieska 8).



Image


Na razie to mam już prawie trzy sztuki [czterdziestek] jak policzyć części. Graty z bordowej (głównie blachy, osprzęt silnika, elektrykę i wnętrze) wykorzystam w drugim projekcie. Na ten przykład silniki mam trzy :D.

15 Lip 2009 (fot. 56)

Wot i krótka foto relacja z poczynionych prac . Zdjęcia jako pierwszy oglądał Mopar jako, że widujemy się dość często :mrgreen:. Chyba mu sie podobało. Mnie też oczywiście bardzo się podoba. Sporo czasu zajęło wstawienie kawałka tylnej belki. Po tej operacji jakoś powinno pójść dalej. Całość zaczyna się fajnie prezentować.



Image

Zewnętrzny błotnik oraz wewnętrzne nadkole jest na razie pasowane więc wychodzą jeszcze różne rdzawe miejsca tam gdzie nie było opcji piaskowania (profile zamknięte). Wszystko na bieżąco jest czyszczone i zabezpieczane.



Image

Linia zaznaczona czerwoną strzałką będzie niewidoczna. Łączenie blach nastąpi pod belką zaznaczoną pomarańczowym kolorem. Bordowy element to mocowanie lewarka. Poprzednio był częściowo przyspawany i przyklejony na jakiegoś gluta a powinien być przykręcany. Oczywiście tak się zdarzy dlatego trzeba przyspawać od spodu nakrętki. Poniżej widok nadkola od strony koła. Nowe blachy nie są jeszcze polakierowane. Widoczny szary odcień to ocynk .

Image



Image

Aby wszystko było odpowiednio spasowane buda przykręcona jest do ramy na nowych poduszkach tak jak będzie to już na gotowo. Widoczne śmiećki po piaskowaniu, które się ostały zostaną przez mła osobiście usunięte. Sam też mam zamiar położyć wszelkie pasty zabezpieczające i gumy z pistoleta . To samo tyczy się całości pojazdu. Ja go zabezpieczam antykorozyjnie po blacharce. Upierdliwy jestem to se porobię :mrgreen:.



Image

No i kupka śmieciowa. Obecnie zostaje bo zawsze można złapać jakiś wymiar albo przenieść mocowanie sprzętu czy odwzorować otwory technologiczne. Jak widać rdza jeszcze się pojawia mimo piaskowania. poniżej te pordzewiałe ceowniki to resztki starej belki. Niestety większość czterdziestek ma taki tył .

Image



Image



Kolejne elementy czekają w kolejce na montaż.

Image

17 Lip 2009

Dzień bez czterdziestki dniem straconym . Tomek wymontował tylne ławki i zabieram się do ich odnowienia 8) .

20 Lip 2009

Lakierowanie elementów metalowych ławek wstępnie wycenione. Jutro postaram się wymontować przednie siedzenia. Czekam na przesyłkę nowiótkich poszyć przednich foteli. Wyjdzie mnie tyle samo albo i mniej co zmiana tapicerki, a materiału podobnego do oryginału niestety nie ma . Tylne ławki są wręcz w idealnym stanie.

22 Lip 2009 (fot. 57)

Fotele przed renowacją.

Image



Image



Image

23 Lip 2009

Lewy przedni błotnik zamontowany. Panel nad nim również. Przednia atrapa naprawiona blacharsko. Zdjęcia niestety dopiero po powrocie z Rumunii. Nie dam rady wcześniej do Sławka podjechać. W między czasie czekam na kilka gratów oraz czyszczę drobiazgi.

27 Lip 2009

Z poniedziałku od siódmej rano dłubię sobie przy silniku. Jako, że jest sielsko i anielsko pomaga mi Mopar . Obecnie rozbiera silnik w niebieskiej ponieważ koło wałka rozrządu zostało zakwalifikowane do wymiany i tak potrzebowałem kilka drobiazgów więc idziemy po całości. Na koniec dnia podrzucę kilka fotek. Jutro powinien być na miejscu plaster pompy oleju wraz z kołami rozrządu. Śrubeczki wszystkie mam nowe tylko muszę je wydobyć z odpowiedniego pudełeczka. Silnik ma przejechane 130 tyś tak więc pompa wtryskowa też idzie z niebieskiej. Do zdobycia mam koło pasowe. Gumowy tłumik drgań jest dość mocno sparciały więc zapodam Terrain Tamera.

27 Lip 2009 (fot. 58)

Zatem prezentacja kilku zdjęć z dzisiejszego placu budowy :wink:.

To co jeszcze dziś rano było kompletnym rozrządem po kilkunastu minutach wyglądało tak. Zdjęta pokrywa oraz koła zębate rozrządu - tu paska nie ma . Pisałem już o tym na początku całej historii. Na zdjęciu poniżej zdemontowane koła.

Image



Po dwóch godzinach z przerwami ten sam element wygląda nieco inaczej gotowy do montażu. Od czasu do czasu czyszczenie przerywałem na przemiłe konwersacje z Potrzebą, Moparem, Hashidem czy Guzikiem. Ale ruch w tym garażu :shock: . Miejsca dla mnie już nie ma . Coś z tym trzeba zrobić 8).



Image

Dwa wałki rozrządu czekają na decyzję wyboru - który wygra w Lotto i trafi do silnika.



No i poskładane korbowody z tłokami.

Image

Ciąg dalszy nastąpi jutro .

28 Lip 2009

A mnie się zaciął zegarek bo jestem już w robocie i składam 6:47 :mrgreen:

28 Lip 2009 (fot. 59)

Praca, praca i jeszcze raz praca . Wyczyszczony plaster z pompą oleju zamontowany zgodnie z wczorajszym założeniem.

Image

W kolejnym etapie zamontowałem wałek rozrządu, małe koło zębate na wale oraz podstawę z przewodem olejowym do koła pośredniego. Widoczny zardzewiały korek od kanału do zalewania pompy olejem oczywiście jest nowy tylko czasu zbrakło na znalezienie w przepastnym kartonie.



Komplet kół na swoim miejscu :D :D.



I na koniec zamontowana na gotowo pompa wody :wink:.



Image

29 Lip 2009

To jest frajda sobie składać coś takiego. Teraz obowiązki wezwały mnie do sklepu ale od 12-ej dłubię dalej przy silniku. W planie jest założyć szklanki popychaczy zaworów, przygotować dekiel oraz zamontować podstawę silniczka do sterowania pompą. Może coś jeszcze uda się zrobić .

29 Lip 2009 (fot. 60)

Dzień zweryfikował plany. Kupa roboty nie pozwoliła na przyjemności. Udało się tylko zamontować mocowanie alternatora. Ale za to Kubuś ma zwrotnicę, która chciała opuścić auto :mrgreen:.

30 Lip 2009

Swego czasu miałem kłopot z miską olejową z zapasowego silnika. Z bordowej nie chciałem jej demontować bo to cały kompletny silnik i jeździł w samochodzie przed remontem. Przyjdzie i na niego czas aby wyglądał jak nowy 8) - przynajmniej wiem, że działa. Sprzedawca auta twierdził, iż ma mały przebieg i był kupiony w jakimś Klubie Toyoty w Niemcowni. A czemu był wymieniony Ano bo ten, który był w samochodzie oryginalnie czyli ten, który remontuję zaniemógł na pękniętą głowicę co potwierdzają jedne z pierwszych zdjęć w tej historii.

Jak wiecie zacząłem remont silnika zapasowego co by potem tylko zamontować. W nim ona miska była troszku pogięta. No nie mogłem takiej założyć do silnika ze zdjęć powyżej. Chciałem w międzyczasie odkupić od jednego Pana ale pazerny był i pozostała mu na placu. Może i dobrze bo musi sobie do niej inny samochód dokupić :mrgreen:. Miska z BJ73 mimo silnika 3B nie pasi do czterdziestki. Jest troszkę inaczej ukształtowana, nie posiada przegrody olejowej no i ma inne przetłoczenia. Wynika to z innego smoka olejowego. Na szczęście właściwa miska w przepięknym stanie została wymontowana z niebieskiej. W efekcie z bordowej jest short block, a cała reszta z niebieskiej. Nowe śrubki do przykręcenia miski czekają .

No dobra ide do roboty :cry:. Nie smęcę już.

11 Sie 2009 (fot. 61)

Pitu pitu, a robota idzie do przodu . Napotkaliśmy na mały problem z ramą ale damy radę. Nie widać śladów uderzenia ale trzeba ją troszku naciągnąć w przedniej części auta. Operacja nie jest skomplikowana i nie będzie po tym ani śladu. Poprzednicy powiększyli fasolki w celu dopasowania blach. My takich rozwiązań nie akceptujemy :!:. Nie do końca się chce spasować prawy błotnik. Reszta jest ok.



Image

Dolna część grila została wymieniona. Pasek od wewnętrznej strony wraz z mocowaniem.



Pasowania są bardzo dobre. Dla właściwego efektu montowane są oryginalne uszczelki, które wpłynąć mogą na ułożenie blach. Wszystkie otwory pasują idealnie. Nic nie trzeba naginać i rozwiercać.

Image



Image



Image

Prawy przedni, trójkątny panel został też już wymieniony na nowy.



Image

Nowe drzwi prezentują się doskonale . Zobaczymy jak wszystko wyjdzie po spasowaniu prawego błotnika, ale najpierw wymagana jest operacja z ramą.

Image



Drzwi prawe są ale wciąż szukam nowych. Lewe namierzone tylko jak wcześniej wspomniałem nie mam patentu na tani transport. Firma chce jakieś chore kwoty za przesyłkę. Myślę, że tu również sporo zarabiają jak robi to Cool Cruiser.

Image

No i wycięty prawy panel. Niezła rzeźba .

Image

12 Sie 2009 (fot. 62)

Ale się rozpędziłem :mrgreen: - niestety koniec urlopu i czas troszku przystopować. Może coś dłubnę w przyszłym tygodniu ale na razie marne szanse. Praca, praca i jeszcze raz praca.

A tymczasem co dziś nastąpiło:

Tłoki, pierścienie, panewki i kilka narządków przygotowane do pracy :wink:.



Pierścienie wyjęte z folijki i poukładane według kolejności montażu. Olejowy, drugi i pierwszy.

Image

Książka też się przyda. Jak by człowiek miał mieć wszystko w głowie to by miał banię jak kula ziemska. Ja przynajmniej omnibusem nie jestem. W nowszych silnikach Toyoty pierścienie są oznakowane i zaznaczona jest na nich góra. Tu trzeba wspomóc się książką lub wiedzą nabytą.



Do zakładania pierścieni przydatne jest sprytne urządzonko. Palcyma to można je połamać i się pociachać o ostre ich krawędzie.

Image

Pierścienie są na swoim miejscu. Wystarczy je teraz odpowiednio ułożyć. Chodzi o przerwy.



Kolejny drobny przyrząd ułatwiający życie :wink:.



Nowe panewki korbowodowe.

Image

Szybki rzut na górę.



Skrzynia korbowa od dołu jest już kompletna. Zamontowałem smok oraz rurki olejowe. Po tej operacji silnik został dokładnie zawinięty folia do pakowania paczek. Musi chwilkę poczekać na kolejne ruchy.

Image

16 Sie 2009

No i mam mały kłopot z pokrowcami . Kliknięte miesiąc temu, zapłacone i cisza. Gość nie odpisuje na e-maile. Dziś po kolejnej interwencji napisał przez e-baya, że niby mój adres do korespondencji elektronicznej jest zły :mrgreen: . Pitu pitu - co to ma za znaczenie jeśli korespondujemy przez e-bay. Płatność potwierdzona przez Pay Pal więc jest czysta sprawa. Podałem inny adres i nagle pyta się o co mi chodzi . Że wysłane itd. No to pytam kiedy. A on, że dawno i nie pamięta :mrgreen:. No to poprosiłem o numer przesyłki - zapadła cisza. Kurna co za gość. Jak jutro nie uzyskam odpowiedzi to zaczynam małą awanturkę. Już raz go zdjęli za jakieś machloje z e-baya. Moja poprzednia paczka od niego dotarła więc..... Hmm - czyżby pech .

18 Sie 2009

No i drobny problem z ramą został rozwiązany. Wszystko teraz powinno pasować. W czwartek założymy maskę do spasowania. Dziś Tomek u nas w warsztacie przygotował do piaskowania miskę olejową. Jutro ją zabieram i dokonuję reanimacji. Jest prościutka i tylko lekko w kilku miejscach podrdzewiała - na zasadzie nalotu.

19 Sie 2009 (fot. 63)

Dziś zaszalałem i pozamawiałem mnóstwo drobiazgów do silnika :shock:. Jakieś śrubeczki szpileczki i takie tam. Maska zapakowana w aucie a niebieska czterdziestka dostała maskę prowizoryczną z tworzywa .

A tu fotki miski przed regeneracją:

Image



i odmaczający się z brudu silniczek starowania pompą.

Image

20 Sie 2009

Jako, że Rafał idzie na urlop zapowiada się składanie silnika przez najbliższe dwa tygodnie - siedzę na Szczęsnej. A miała być przerwa kruca bomba. Dziś w warsztacie był fajny widok trzech czterdziestek, a i czwartej po kątach porozkładanej 8) .

21 Sie 2009

No i za półtora tygodnia przychodzi kilka gratów Terrain Tamera do autka. Zestaw łożysk przedniego mostu DK1 (chodzi o główkę). Mam małe luzy ale warto to wszystko zweryfikować i poprawić. Zestaw uszczelniaczy kuli mam z oryginału. Kupowałem dawno jak jeszcze nie mieliśmy kontaktu z TT. Zapodałem również zestaw wszystkich przewodów gumowych do ogrzewania HK003. Wszystko w jednym zestawie. Mosty jak do nich przysiądę pójdą szybko. Robiłem taką operację w swojej siedemdziesiątce przed wyjazdem do Tunezji. Najpierw do wypiaskowania w całości, potem ewentualne naprawy pochwy (podgięte ograniczniki itp.), a następnie lakier i wszystkie nowe bebechy. Operacja tania nie była ale od tamtej pory wymieniam tylko olej w mostach.

Maska jest od wczoraj u Sławka. Jeśli zadziałają ostatnie przymiarki to przód zostanie skończony w krótkim czasie. Pozostanie walka z tylnymi błotnikami. Próba ściągnięcia tylnych drzwi wciąż trwa ale idzie ciężko. Wakacje itp.

W niebieskiej zrobiliśmy mały porządek na pace. Znalazły się nawet drobne Deutche Marki . W przyszłym tygodniu wrzucę wtryskiwacze do ropy co by się nie zastały. Wyglądają bardzo ładnie tyle, że leżały ileś lat na pace wyjęte z silnika. Gustowne misie z foteli wyleciały na śmietnik. Można również ją przepychać - od kupna zblokowany był hamulec w tylnym kole i w sześciu chłopa ją wpychaliśmy na swoje miejsce.

Mimo iż szydera leci jakoby auto miało tylko stać za szybą to zza tej szyby w każdej chwili będzie mogło wyruszyć w podróż swojego życia 8). Ma być sprawne w najmniejszym szczególe - taka wizja i tyle. Teraz widzę ile to wszystko pochłania czasu i nie wspomnę już o finansach. Jeśli się chce to zrobić porządnie, a nie na szybko dla lansu. Można robić szybciej lecz pierw trza walnąć szóstkę w Totka aby wszyscy pracownicy i cała firma robiła zachciankę jednej osoby. Fajnie, że Nixon podobnie ma zamiar robić swoją J6.

24 Sie 2009

We środę wkleję fotki dotyczące postępów prac blacharskich. Tymczasem maluję sobie pokrywę szklanek zaworowych co by do jutra wyschła i zrobić jej oficjalny montaż wraz ze szklankami. Mam nowe śrubeczki, a nawet czujnik ciśnienia oleju .

26 Sie 2009

Fotek niestety dziś nie będzie - musiałem pędzić na Modlińską. Za to miska już się piaskuje :wink: i zabrałem do domku wykładziny pod fotele przednie do szorowania. Tylna wykładzina jest idealna w niebieskiej więc mam tylko problem ze znalezieniem przedniej w dobrym stanie. Znalazłem oryginały ale do 79 roku. To co oferuje rynek w zamiennikach to jakaś mega tragedia.
Pokrywa dekla szklanek bardzo ładnie wyschła.

Graty kupowałem chyba w najlepszym momencie. Teraz załatwiając te same rzeczy dla innych użytkowników czterdziestek widzę jak się ceny zmieniają. Dla przykładu cena przednich błotników wzrosła w stosunku do tego co ja płaciłem o 350 PLN na sztuce . Podobnie wygląda sprawa z różnymi drobiazgami.

Liczba czterdziestek w naszym kraju rośnie. Kolejny dealer Toyoty odbudowuje takie auto do swojego salonu. Przyszły rok zapowiada się ciekawie jeśli chodzi kilka nowych premier. W tym moja. Postawiłem sobie za cel wyjechanie autem na wiosnę 2010 na dziesięciolecie firmy :!: -a co.

28 Sie 2009 (fot. 64)

Miska wypiaskowana. W poniedziałek trafia do lakieru proszkowego. Po jej zamontowaniu dopiero zabieram się za szklanki zaworowe. Nie chcę aby powypadały podczas przykręcania miski na odwróconym silniku. Po wykonaniu tej operacji zapodam fotki silnika.

A tymczasem :
Problem z ramą rozwiązany. Jest prościusieńka i wszystko pasi. Sławek walczy teraz o 2 mm wystającej z jednej strony maski :shock:. Ten facet mnie rozumie i spełnia wszystkie moje oczekiwania. Po zamontowaniu zamków wystarczy jedne i drugie drzwi pchnąć jednym palcem i po usłyszeniu klik są zamknięte . To się nazywa spasowanie :!:



Image



Image



Image

31 Sie 2009

Gość od pokrowców siedzeń odezwał się skruszony jak napisałem, że zgłaszam sprawę do Ebaya . Zobaczymy jak szybka jest ekspresowa przesyłka ze Stanów :wink:. Ja dzisiaj wypełniam tabelkę w Excelu i włos mi się jeży na głowie . Lakiernia dogadana i umówiona. Zdecydowałem się na znajomych od starych samochodów. Obejrzałem sobie w piątek polakierowanego u nich starego Citroena i decyzja została podjęta.
Przy okazji pracy przy BJ-ocie stałem się czytelnikiem Automobilisty 8) .

03 Wrz 2009

Ja tu się naszukałem odbojów do maski bo w oryginale nie są już produkowane. Ściągałem je z USA za dolary, a tu najciemniej jest pod latarnią .

Image

04 Wrz 2009

Troszku nie mam czasu podjechać co by obejrzeć postępy blacharskie ale mam najświeższe ino na bieżąco . Po wymianie jednego błotnika wszystko zadziałało i jest równo jak trza. Teraz Sławek zajął się prawą stroną podłogi w przedniej części auta i progami po obu stronach drzwi. Wpadłem na szatański pomysł aby składać samochód u mnie w sklepie w miejscu gdzie obecnie stoi siedemdziesiątka. Ale byłby czad :shock:. Tak na wizji co by można było na żywo podziwiać postępy. No dobra koniec marzeń - trzeba wrócić do rzeczywistości . Miejsce na składanie auta powoli się kończy 8).

07 Wrz 2009

Czekałem, czekałem i się doczekałem. Kolejny oryginał za cenę prawie czterokrotnie niższą . Na zdjęciu widoczna jest pompa sprzęgła. Czekam jeszcze na wysprzęglik. Silnik będę składał już w naszym nowym warsztacie. Obecnie mam na głowie wielkie sprzątanie na Szczęsnej. Przy okazji kolejne części od czterdziestek są segregowane.

Image

CDN...