W tym roku na starcie rajdu SCORE Baja 500 w meksykańskim mieście Ensenada często padało słowo „Dakar”. Dotychczas Amerykanie – poza nielicznymi wyjątkami w rodzaju Robbiego Gordona, BJ Baldwina czy Kurta Caselli – nie interesowali się zanadto rajdem bijącym rekordy popularności w Europie i Ameryce Południowej. Sytuację tę zmieniło umieszczenie rajdu w cyklu Dakar Challenge, którego zwycięzcy będą rywalizować w styczniu w Dakarze 2015.

Wydarzeniem specjalnym tegorocznego SCORE Baja 500 był gościnny start zwycięzcy Dakaru w klasie ciężarówek – Gerarda De Rooya, któremu partnerował Darek Rodewald. Holender marzył o tym występie od 2 lat, dlatego nie zatrzymała go nawet operacja usunięcia wyrostka robaczkowego, którą musiał przejść zaledwie na tydzień przed startem. Wiedział, jak wiele ryzykuje – czekała go długa, wyboista, trudna technicznie trasa. Walczył z nią oraz bólem przez 2 godziny – do czasu, gdy jego organizm powiedział „dość”, zmuszając go do wycofania się z zawodów.

SCORE Baja 500 po raz trzeci w ciągu ostatnich czterech lat stał się polem do popisu dla Bryce Menziesa, który pokonał o 5 minut Jasona Vossa. Miejsce trzecie zajął Jesse Jones, który długo jechał na pozycji lidera, ale po drodze uszkodził swój pojazd i ostatecznie finiszował 7 minut za Menziesem. Miejsce czwarte wywalczył nasz dobry znajomy z Dakaru – BJ Baldwin.

W klasyfikacji Dakar Challenge w klasie samochodów triumfował Mike Johnson, który pokonał m.in. lokalnego idola Gusa Vildasolę. Wśród motocyklistów najlepszy okazał się Tony Gera. Kolejne rajdy z cyklu Dakar Challenge odbędą się w Botswanie, Paragwaju, Peru oraz Australii.
MM