×

Ostrzeżenie

JFolder::pliki: Ścieżka nie jest folderem. Ścieżka: /home/cremaster/domains/terenowo.pl/public_html/images/Newsy/Transsyberia2008.

×

Uwaga

There was a problem rendering your image gallery. Please make sure that the folder you are using in the Simple Image Gallery plugin tags exists and contains valid image files. The plugin could not locate the folder: images/Newsy/Transsyberia2008

Komornicki i Marton ćwiczą przed rajdem Transsyberia 2008

img_511 lipca rusza Rajd Transsyberia. W tym roku trasa liczy blisko 10000 km i wiedzie z Moskwy przez Syberię i góry Ural do Ułan Bator w Mongolii. Uczestnicy będą mieli do pokonania 14 etapów z czego 6432 kilometrów odcinków specjalnych, aby osiągnąć metę 25 lipca. Polskę reprezentować będzie jedna z naszych najlepszych załóg cross-country: Łukasz Komornicki i Rafał Marton, którzy wystartują specjalnie do tego przystosowanym Porsche Cayenne STT Racing.

Pierwsze testy auta miały miejsce już na początku roku we Włoszech. Teraz przygotowania odbywają się w Krakowie oraz Górze Kalwarii.

- Do udziału w projekcie „TRANSSYBERIA” zostaliśmy zaproszeni przez Porsche Polska, pomysłodawcę tego przedsięwzięcia - mówi Rafał Marton. - W naszym zamyśle samochód przygotowywany przez STT powinien być konkurencyjny w stosunku do wersji fabrycznej tego auta, abyśmy mogli powalczyć o czołową lokatę. Do tej pory mieliśmy doświadczenie z autami w specyfikacji T1 zbudowanymi specjalnie do rajdów Cross-Country. To zupełnie inne pojazdy, całkowicie przebudowane i od początku przygotowywane do sportu, a ostatnie SMG Buggy to już skrajny prototyp. Porsche Cayenne S TRANSSYBERIA 2008 jest autem seryjnym, niewiele przerobionym, po prostu przystosowanym do rajdu. Wrażenia mamy zupełnie odmienne, Cayenne jest bardziej delikatny, wymaga dużo spokojniejszej i uważnej jazdy.

Łukasz Komornicki dodaje: - Celem było stworzenie auta lżejszego, mocniejszego i o niżej położonym środku ciężkości. Nasze założenia bezwzględnie weryfikowane są podczas obecnie odbywających się testów, na bieżąco uwidaczniają się wszystkie wady, które staramy się wyeliminować przez przeróbki i zmiany, korzystając z rad doświadczonych konstruktorów jak np. Philippe’a Gache’a. Decydujące będą dla nas najbliższe tygodnie, podczas których czekają nas jeszcze testy porównawcze z samochodem wyprodukowanym przez niemiecką fabrykę. Od ich rezultatu uzależniony jest dalszy rozwój projektu.

AK
(24/06/2008)

{gallery}Newsy/Transsyberia2008{/gallery}