Striptease nie z tej ziemi. Filmik motywacyjny dla opieszałych mechaników

Ile trwa rozebranie jeżdżącego Jeepa na części składowe, a następnie złożenie go tak, by mógł poruszać się o własnych siłach? Nie uwierzycie – CZTERY minuty! Wystarczy, że do roboty wezmą się żołnierze z „Jiffy Crew”.

Konkretnie 8 kanadyjskich wojaków z Halifaxu, którzy podczas pracy uwijają się niczym mechanicy z „PIT STOP-ów” znanych nam z wyścigów Formuły 1. Rozbiórka Jeepa CJ5 wydaje się dla nich dziecinną igraszką – samochód w mgnieniu oka zamienia się w zbiór części i podzespołów. Złożenie go z powrotem do stanu używalności zabiera im dokładnie tyle samo czasu (wydech, który wisi pod autem, wisiał również w chwili, gdy samochód nadjechał:)). Można podejrzewać, że swoją pracę wykonaliby z zamkniętymi oczami...

Od razu uprzedzamy utyskiwania malkontentów – zapewne niektóre „śrubki były popuszczone”. Ale fakt pozostaje faktem – auto jeździło, zostało rozebrane, następnie złożone i samo odjechało (być może rozpadło się za zakrętem:)... No cóż – JEEP. There's only one! Ciekawe, który ze współczesnych SUV-ów poddałoby się takiemu eksperymentowi?

Nawiasem mówiąc, zabawny wydał nam się jeden z komentarzy pod filmem: „4 minuty? W Rosji w tym czasie nie tylko rozbierzemy Jeepa, ale jeszcze sprzedamy wszystkie części”...
AK