Jeden z najwybitniejszych kierowców rajdowych na świecie, dwukrotny Mistrz Świata WRC, zwycięzca aż 26 rund Rajdowych Mistrzostw Świata (drugie miejsce na liście wszechczasów).

Carlosa Sainza do sportu ciągnęło już od najmłodszych lat - jako nastolatek był podobno wyśmienitym graczem w squasha (zdobył nawet tytuł Mistrza Hiszpanii) i nieźle poczynał sobie na piłkarskim boisku. W wieku 18 lat zadebiutował w rajdach motorowych, które odtąd zawładnęły jego życiem.

Od roku 1987 Sainz startował w rajdach WRC, zdobywając m.in. tytuł rajdowego Mistrza Hiszpanii. W roku 1989 dołączył to teamu Toyoty, dla której już w roku 1990 zdobył swój pierwszy tytuł Mistrza Świata; sukces ten powtórzył dwa lata później. Odtąd aż do roku 2004 niemal nieustannie plasował się w ścisłej czołówce WRC, pełniąc rolę fabrycznego kierowcy Subaru, Forda, Toyoty i Citroena. Mistrzem już nie został, ale prawie co roku kończył sezon na "pudle".

W roku 2005 po raz pierwszy zasmakował ścigania się samochodem terenowym - zajął m.in. 3. lokatę w Baja Portalegre. W roku 2006 Volkswagenem Race Touaregiem wywalczył 11. pozycję w rajdzie "Dakar", zwyciężając na kilku etapach. Rok 2007 rozpoczął od 9. miejsca w Dakarze, a zakończył zwycięstwem Pucharu Świata FIA w rajdach cross-country (1. miejsce w Transibérico Rally, 2. miejsca w Rajdzie Maroka i UAE Desert Challenge). W roku 2008 po odwołaniu Dakaru wystąpił w pełnym cyklu Dakar Series, tocząc pasjonujący pojedynek ze swym największym rywalem - Stephanem Peterhanselem. W Central Europe Rally "El Matador" zwyciężył, ale w PAX Rally "Peter" doprowadził do remisu.

Pilotem Sainza na południowoamerykańskich trasach w roku 2009 był Michel Périn."El Matador" jechał wyśmienicie, prowadził w rajdzie i był już niemal pewny zwycięstwa, gdy na XII etapie jego Touareg wyleciał z zakrętu i wpadł do wyschniętego quedu. Hiszpan, który wyszedł cało z opresji, chciał za wszelką cenę kontynuować walkę, choć auto było zniszczone. Pewnie dopiąłby swego, ale Perin, którego można po części obwiniać za wypadek (choć podobno roadbook w tym miejscu nie był opracowany zbyt rzetelnie), nabawił się kontuzji ręki i lekarz A.S.O. nie pozwolił mu kontynuować jazdy. Sainz był wsiekły.

W sezonie 2009 "El Matador" wygrał dwa duże rajdy: Rally dos Sertões i Silk Way Rally. Zwycięstwa cieszyły, ale dla niego znaczyły niewiele w porównaniu z triumfem w Dakarze. W edycji 2010 nareszcie postawi kropkę nad "i" - choć zmienił pilota (na Lucasa Cruza), zwyciężył po wyrównanym boju ze swoim kolegą z zespołu Nasserem Al-Attiyahem w klasyfikacji generalnej rajdu, a pół roku później po raz drugi triumfował w SWR.

W Dakarze 2011 musiał uznać wyższość... Al-Attiyaha, ale 3. miejsce również ujmy mu nie przynosi. Choć darli ze sobą koty, obaj zawodnicy - po wycofaniu się Volkswagena ze startów - postanowili połączyć siły i na starcie Dakaru 2013 utworzyli wspólny zespół wspierany przez Katar i Red Bulla. "El Matador" wygrał pierwszy oes, ale później miał kłopoty z autem i ostatecznie wycofał się z rajdu na VI etapie.

Przed Dakarem 2014 Sainz rozpoczął współpracę ze swoim starym znajomym - Philippem Gache. W rajdzie wystąpił udoskonalonym modelem Buggy SMG, a jego osobistym sponsorem był Red Bull. Eksperyment nie powiódł się jednak - Sainz wygrał wprawdzie dwa oesy, przez moment był nawet liderem rajdu, ale kłopoty z autem pozbawiły go szans na zwycięstwo. Swój udział w rajdzie zakończył w sposób kuriozalny - na jednej z dojazdówek... zasnął za kierownicą i wpadł do rowu.

Carlosa Sainza chciałby mieć w swym składzie każdy team na świecie, dlatego Hiszpan od razu znalazł się na celowniku nowego teamu Peugeot-Total, którego ambicje przypominają zespół Volkswagena sprzed kilku lat. W 2015 roku "El Matador" dotarł jednak tylko do 5. etapu, a rok później do 10.,  po raz czwarty z rzędu odpadając z rajdu przed metą. Czy w 2017 roku uda mu się wreszcie przerwać złą passę?

text: Arek Kwiecień

Dawne czasy, czyli Giniel De Villiers i Carlos Sainz w teamie Volkswagena...