Włoscy tunerzy, Aznom i Romeo Ferraris, połączyli swe siły, by opracować wspólny projekt zmodyfikowanego Land Rovera Defendera. Co wyniknęło z mariażu włoskiej finezji i brytyjskiej surowości?

W sumie niewiele. Defender oczywiście “wypiękniał” - zarówno z zewnątrz, jak i wewnątrz. Na ulicy poznamy go po zderzakach wykonanych z włókna węglowego (może będą lekkie, ale czy solidne?), czarno-białych kolorach urozmaiconych czerwonymi wstawkami oraz oponach Kumho Road Venture.

Środek prezentuje się całkiem przyzwoicie dzięki sportowym siedzeniom Sparto oraz czarno-pomarańczowej stylistyce. Do wyłożenia kabiny projektantom posłużyła mięciutka Alcantara.

Specjaliści z Romeo Ferrari pogrzebali nieco pod maską i wycisnęli z 2,4litrowego turbodiesla dodatkowe 30 KM. 4-cylindrowy silnik dysponuje więc mocą 152 KM.

Co ciekawe Włosi podobne zmiany stylistyczne zastosowali w Abarthcie 500C. czekamy, kiedy wymyślą coś bardziej oryginalnego.
AK
(22/06/2010)