Złoty Żubr 2011 - nawet burza im nie straszna

R0038272Dnia 18-19 czerwca w okolicach Gdowa odbył się Zlot Samochodów Terenowych Złoty Żubr 2011. Impreza ta posiada wyjątkowy charakter ponieważ od niemal dekady łączona jest z Międzynarodowym Festiwalem Piosenki i Form Twórczych Osób Niepełnosprawnych, organizowanym przez Fundację Osób Niepełnosprawnych w Podolanach, z którą Klub Żubry Kraków współpracuje od początku swojej działalności.

Trasa rajdu składała się z pięciu odcinków specjalnych i trasy dojazdowej wzdłuż brzegu Raby. Ponieważ rok temu, zakłócając przygotowanie poprzedniej edycji, przeszła tędy powódź i całkowicie zmieniła rzeźbę terenu, tym razem wykorzystano miejsca zarówno całkowicie nowe, jak i będące efektem zmian spowodowanych żywiołem.

Oczywiście najdłuższy i najbardziej efektowny OS został wytyczony na Torze Off-Road w Podolanach, gdzie pętla miała długość 5 km i po popołudniowej burzy zamieniła się w nieprzejezdne trzęsawisko.

W zmaganiach sportowych udział wzięło 35 załóg, w tym zawodnicy z najwyższej półki: Wojtek Bodziony pilotowany przez Piotra Kowala oraz Marek Temple. Klasa Sportowa musiała się zmierzyć z pełną gamą przeszkód, polegających zarówno na technicznej , wręcz trialowej przeprawie przez wypełnione błotem rowy, jak i jeździe szybkościowej między bramkami po żwirze i piachu naniesionymi przez rzekę w miejscu zeszłorocznego przerwania wałów. Kulminacją zmagań była intensywna ulewa na godzinę przed planowanym zamknięciem tras. Zmieniła ona niektóre miejsca w błotniste pułapki oraz przejazd w walkę z czasem. Decyzją komisji sędziowskiej czas zamknięcia tras został wydłużony, a organizatorzy nie spoczęli dopóki ostatni ugrzęźnięty wóz zawodników nie znalazł się z powrotem w bazie.

Rozdanie nagród siłą rzeczy było opóźnione i miało miejsce już przy zapadającym zmierzchu. Oprócz pucharów i cennych nagród rozdano dla zwycięzców legendarne statuetki złotej barwy przedstawiające Króla Puszczy. Część zawodników udała się do domów na zasłużony wypoczynek, inni spędzili miłe chwile przy grillu z Żubrowymi organizatorami na wieczorku terenowca.

W niedzielę wczesnym popołudniem na umówioną godzinę zawodnicy, którzy jeszcze mieli czym jeździć, zjawili się, by wozić osoby niepełnosprawne i zbierać pieniądze na ośrodek w Podolanach. Największym zainteresowaniem cieszyła się przejażdżka Tomcatem wraz z Wojtkiem Bodzionym, co wobec faktu, że do auta mieści się jedynie jeden pasażer, zapewniło naszemu koledze bardzo pracowity dzień.

Wieczorem po zakończeniu wożenia przekazano puszkę z zebranymi pieniędzmi do Fundacji, zapakowano co trzeba na lawety i wszyscy rozjechali się do domów. Tak kolejna edycja Złotego Żubra dobiegła końca.
Text: Tomek Rzepecki, foto: Ewa Kamińska