T2 na Baja Carpathia 2011: zwycięstwo NAC Rally Team, ambicja Toyota Terratrek

Paweł Molgo i Wojciech Krupa bezdyskusyjnie zwyciężyli klasę T2 podczas III rundy Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych „Baja Carpathia”. Na 9 odcinków specjalnych wygrali 5, zdobywając nad następnymi zawodnikami w klasie aż 39 minut przewagi.

ZOBACZ TAKŻE: II etap Baja Carpathia 2011 - do utraty tchu | I etap Baja Carpathia 2011 – polska gościnność | Prolog Baja Carpathia 2011 – od startu jazda na maxa | Tylko u nas - PODWÓJNY LIVE: II etap Baja Carpathia i I etap DW 2011

- Jechało mi się znakomicie. Doskonale czuję się właśnie na lekko śliskich, wąskich drogach leśnych. Udało się nam wykorzystać możliwości naszej T2-ki w 110%, wygrywając z wieloma silniejszymi samochodami klasy T1 – mówi Paweł Molgo, kierowca Mitsubishi Pajero T2. - Miałem wiele frajdy z jazdy w Stalowej Woli – trasy były oznakowane idealnie i naprawdę dobrze przygotowane – można było całkowicie cieszyć się jazda bez żadnych przeszkód.

W następnej rundzie Mistrzostw Polski rozgrywanej za miesiąc na Węgrzech NAC Rally Team wystartuje jak zwykle dwoma samochodami – zwycięską T2-ką i T1-ką ciągle dopracowywaną przez konstruktorów. - Przed Baja Carpathia skupiliśmy się na podniesieniu mocy w naszej T2-ce – komentuje dobry wynik Piotr Domownik odpowiedzialny za stronę techniczną w NAC Rally Team. - Dostroiliśmy też troszkę zawieszenie, ale myślę, że kluczowa była moc silnika. No i przede wszystkim dobra jazda Pawła – dodaje z uśmiechem.

Mimo walki do samego końca wygranej w klasie T2 z zeszłego roku nie obronił zespół Toyota Terratrek. Wszystko zaczęło się od piątkowego prologu, na którym to załoga złapała gumę już po stu metrach jazdy. Mimo to chcąc uzyskać dobry wynik, starała się pokonać planowane trzy okrążenia trasy prologu i osiągnąć metę. Zabrakło 500 metrów. Wskutek tego zespół otrzymał karę 40 minut, której odrobienie było już bardzo trudnym zadaniem. Mimo to załoga wymieniła koło, naprawiła auto i na sobotnim porannym starcie pojawiła się gotowa do dalszej walki.

Trasy, które przygotował organizator, były bardzo urozmaicone i trudne: wąskie leśne drogi, piaszczyste wydmy oraz szybkie odcinki szutrowe. Pomimo niesprzyjających warunków pogodowych załoga Toyota Terratrek poradziła sobie wyjątkowo dobrze. Co więcej wiedząc, że mają na swoim koncie 40-minutową karę, postanowili pomagać na trasie innym, których również spotkały problemy. Dzięki ich wsparciu czeska załoga startująca Suzuki Jimny miała szansę ukończyć odcinek. Załoga Toyota Terratrek wiedziała, że pomagając traci czas, zamiast go odrabiać, jednak zachowała się fair play. - Czasami liczy się bowiem nie tylko wynik, ale też wzajemne wsparcie na trasie - mówi Aleksander Sachanbiński.

Pod koniec dnia szalony pogodowy zawrót głowy zaczął się poprawiać, co sugerowało, że niedzielny etap będzie trochę łatwiejszy. Niestety okazało się, że większość niedzielnego odcinka pokrywa się z etapem sobotnim, a to oznaczało dużo większe muldy, koleiny i dziury. Wiele maszyn miało  z nimi sporo problemów. Niespodzianki nie ominęły też załogi Land Cruisera. Najpierw zablokowała się skrzynia biegów. Nie był koniec nieplanowanych atrakcji. Około 40 kilometrów przed metą rajdu duet Sachanbiński - Rabiega musiał zmierzyć się z ukręconym wałem. Na to nie dało się już nic poradzić i do mety trzeba było dojechać na reduktorze z prędkością nieprzekraczającą 50 km/h. Mimo tak wielu nieplanowanych sytuacji załodze ostatecznie udało się ukończyć rajd, w którym zajęła szóste miejsce w klasie T2.
AK

Baja Carpathia 2011 - wyniki klasy T2:

Miejsce

Załoga

Pojazd

Czas

1

Molgo Paweł - Krupa Wojciech

Mitsubishi Pajero

5:25:40,7

2

Chodzeń Piotr - Binaś Piotr

Toyota Land Cruiser

6:05:07,3

3

Więcławek Zbigniew - Więcławek Ryszard

Mitsubishi Pajero

6:07:27,0

4

Szwagrzyk Grzegorz - Marton Maciej

Mitsubishi Pajero

6:20:00,1

5

Sochoń Juliusz - Buczko Jacek

Mitsubishi Pajero

8:56:39,5

6

Sachanbiński Aleksander - Rabiega Arkadiusz

Toyota Land Cruiser

9:04:50,9