TERENOWO.PL to założony w 2007 roku portal motoryzacyjny poświęcony pojazdom i sportom off-roadowym. Popieramy wyłącznie legalną jazdę w terenie, sprzeciwiając się bezmyślnemu niszczeniu przyrody, rozjeżdżaniu szlaków turystycznych i płoszeniu zwierząt. Chcesz pokazać, jakim jesteś off-roaderem? Zapisz się na rajd i stań do rywalizacji z innymi zawodnikami.
Tydzień po zwycięstwie odniesionym w Baja Drawsko, Łukasz Komornicki i Ernest Górecki znów wygrywają silnie obsadzone zawody. Ich Chevrolet S10 G1 Racing tym razem stanął na najwyższym stopniu podium Turkeve Cup – węgierskiej rundy Pucharu FIA CEZ.
ZOBACZ TAKŻE: Baja Drawsko 2014 - rozgrzewka na prologu | Sobota na Baja Drawsko 2014 – wystrzałowa premiera | Niedziela na Baja Drawsko 2014 – bal debiutantów
W rajdzie wystartowały cztery polskie załogi. Obok Komornickiego i Góreckiego na Węgry wybrali się Maciej Stańco i Artur Kołodziej (Chevrolet S10), Mariusz Andrych i Michał Trzciński (Toyota Land Cruiser T2) oraz Piotr Białkowski i Bartosz Momot (Nissan D22 TH). Pickup Stańco ostatecznie nie wziął udziału w walce z powodu ukrytej usterki technicznej. Rywalami Polaków z grupie T1 byli m.in. Antal Fekete (Hilux T1), Erik Korda (Nissan Qashqai T1), Tomas Ourednicek (Hummer H3) i Karoly Fazekas (BMW X6 RR).
Łukasz Komornicki i Ernest Górecki stoczyli wyrównany bój z Fekete i Fazekasem. BMW X6RR nie dotrwało jednak do mety, natomiast polski Chevrolet nie miał z tym żadnych problemów, wygrywając w sumie 3 z 8 odcinków specjalnych. Załoga G1 Racing pokonała ostatecznie rywali z Toyoty o 4 min. 49 sek.
Mariusz Andrych i Michał Trzciński zajęli 9. miejsce w „generalce” i 3. w grupie T2. Piotr Białkowski i Bartosz Momot wygrali klasyfikację grupy T2 (nie mając jednak godnych rywali), a w klasyfikacji rajdu uplasowali się na 10. pozycji.
MM, fot. Arek Kwiecień / Sigma Pro
ZOBACZ TAKŻE: Baja Drawsko 2014 - rozgrzewka na prologu | Sobota na Baja Drawsko 2014 – wystrzałowa premiera | Niedziela na Baja Drawsko 2014 – bal debiutantów
W rajdzie wystartowały cztery polskie załogi. Obok Komornickiego i Góreckiego na Węgry wybrali się Maciej Stańco i Artur Kołodziej (Chevrolet S10), Mariusz Andrych i Michał Trzciński (Toyota Land Cruiser T2) oraz Piotr Białkowski i Bartosz Momot (Nissan D22 TH). Pickup Stańco ostatecznie nie wziął udziału w walce z powodu ukrytej usterki technicznej. Rywalami Polaków z grupie T1 byli m.in. Antal Fekete (Hilux T1), Erik Korda (Nissan Qashqai T1), Tomas Ourednicek (Hummer H3) i Karoly Fazekas (BMW X6 RR).
Łukasz Komornicki i Ernest Górecki stoczyli wyrównany bój z Fekete i Fazekasem. BMW X6RR nie dotrwało jednak do mety, natomiast polski Chevrolet nie miał z tym żadnych problemów, wygrywając w sumie 3 z 8 odcinków specjalnych. Załoga G1 Racing pokonała ostatecznie rywali z Toyoty o 4 min. 49 sek.
Mariusz Andrych i Michał Trzciński zajęli 9. miejsce w „generalce” i 3. w grupie T2. Piotr Białkowski i Bartosz Momot wygrali klasyfikację grupy T2 (nie mając jednak godnych rywali), a w klasyfikacji rajdu uplasowali się na 10. pozycji.
MM, fot. Arek Kwiecień / Sigma Pro