Nasser Al-Attiyah z przewagą 5,1 sek. nad Kubą Przygońskim i 8,6 sek. nad Krzysztofem Hołowczycem – wyniki prologu Orlen Baja Poland 2017 nikogo nie zaskoczyły. Ale to dopiero skromna przystawka do dwudaniowej dwudniowej uczty, którą rozkoszować się będziemy podczas tego weekendu.

Na 7-kilometrowej trasie oesu nie mogło dojść do żadnych istotnych rozstrzygnięć, dlatego różnice między czołowymi zawodnikami na mecie liczone były w sekundach. Jedyną nagrodą dla najszybszych kierowców była możliwość wyboru miejsca na liście startowej sobotniego etapu. Trasę otwierającego oesu przecierać będzie Hołek, za którym wystartują Kuba Przygoński, Nasser Al-Attiyah, Aron Domżała i Bernhard Ten Brinke.

Na piątkowym prologu obok Przygońskiego i Hołowczyca z dobrej strony zaprezentowali się również inni nasi reprezentanci. Czwarty czas uzyskał Aron Domżała, a piąty – Marcin Łukaszewski. Szóstym wynikiem może pochwalić się Bartosz Momot (pilot Mirka Zapletala), a dziewiątym – Rafał Marton (pilot Jesa Munka). W grupie T2 liderem po prologu są Robert Kufel i Daniel Dymurski, a w TH – Krzysztof Antończak i Andrzej Mańkowski.

Wśród zawodników rywalizujących w ramach Rajdowego Pucharu Polski Samochodów Terenowych prowadzi załoga grupy S1 -3000: Jacek „Japa” Soboń i Kacper  Jeneralski. 18 sek. wolniej trasę prologu pokonała najszybsza ekipa z grupy S1 +3000: Łukasz Bzdyl i Grzegorz Ślęczka. Wysokie, czwarte miejsce (na trzecim plasują się Janusz Ellert i Tomasz Kwaśniewski z grupy S1 +3000) w wirtualnej „generalce” RPPST zajmuje najszybszy rywalizujący w pucharze Dacii Duster – Krzysztof Wicentowicz i Bartłomiej Boba.

W Pucharze Polski w Rajdach Baja w poszczególnych klasach liderami zostali: Maciej Giemza (moto), Adrian Janik (Q2), Arek Lindner (Q4) oraz Tomasz Białkowski i Darek Baśkiewicz (UTV).

W sobotę załogi przeniosą się na poligon wojskowy w Drawsku Pomorskim, gdzie dwukrotnie pokonają próbę sportową, która w tym roku liczy aż 215 km. Na niedzielę 3 września zaplanowane są cztery odcinki specjalne o łącznej długości blisko 60 km. Tegoroczny zwycięzca ORLEN Baja Poland wjedzie na metę tego samego dnia o godz. 14.30.
MM

Wypowiedzi po piątkowym superoesie:

Nasser Al-Attiyah: To był dla nas dobry odcinek, jestem nieco w szoku, że udało się wygrać! Jutro czekają na nas dwie bardzo długie próby na poligonie, ale nie boimy się ich i zaatakujemy od pierwszych metrów.

Kuba Przygoński: Bardzo fajna trasa, świetnie przygotowana przez organizatorów. Pojechaliśmy na maksimum, a pokonać Hołka na tak krótkim odcinku to wielki zaszczyt. Jesteśmy pozytywnie nastawieni na jutro.

Krzysztof Hołowczyc: Było dość ciężko, popełniłem jeden błąd na nawrocie i musiałem pojechać nieco dłuższą drogą. Czuję się cudownie, jazda tym samochodem to ogromna przyjemność.

Aron Domżała: Powiem szczerze, że nie spodziewałem się aż tak trudnych warunków. Kilka razy wylecieliśmy z trasy, a każda taka podróż kosztowała nas kilka sekund.

Marcin Łukaszewski: Jest bardzo dobrze! Świetnie się jedzie, a samochód ma niesamowite odejście.

Miroslav Zapletal: Jest bardzo szybko, jednak tak naprawdę rajd zaczyna się jutro. Musimy być bardzo skupieni, gdyż do niedzieli wiele może się zdarzyć.

Bernhard ten Brinke: Było całkiem nieźle, ani przesadnie dobrze, ani potwornie źle. Celem na juro będzie przejechanie jak największej liczby kilometrów.

Peter van Merksteijn: To nie był mój dzień, choć nie mogę też narzekać. To był przyjemny odcinek i już nie mogę doczekać się jutrzejszych, bardzo długich prób w Drawsku Pomorskim.