Prolog Abu Dhabi Desert Challenge 2015 – terenowa Formuła 1

W sobotę czołowi zawodnicy cross-country na świecie rozpoczęli zmagania w Abu Dhabi Desert Challenge - drugiej rundy eliminacji Pucharu Świata FIA. Prolog rajdu liczący blisko 2,5 kilometra rozegrany został w dość nietypowej scenerii – jego trasa wiodła ulicami Abu Zabi i częściowo po torze Yas Marina Circuit, na którym odbywają się wyścigi Grand Prix Formuły 1.

Najszybszymi kierowcami na prologu byli Lucio Alvarez, Khalid Al Qassimi i Nasser Al-Attiyah, którzy na mecie uzyskali identyczny wynik 1 min. 52 sek. Pozostali kierowcy z czołowej dziesiątki stracili do nich tylko kilka sekund.

- Każdy z zawodników próbował radzić sobie z asfaltem na swój sposób. Może zbyt agresywnie wchodziłem w zakręty, przez co czasami nasza jazda przypominała rywalizację na trasie WRC, ale tak naprawdę chcieliśmy wyśrodkować między agresywną jazdą, a pewnym przejazdem – powiedział Marek Dąbrowski, który w parze z Jackiem Czachorem uzyskał 7. czas przejazdu. - To był bardzo krótki i szybki odcinek, jechaliśmy po torze Formuły 1 na oponach terenowych, bo takie były wymogi regulaminu – komentował Czachor. – Niestety przytrafił nam się błąd, który kosztował nas 2 sekundy, gdyby nie ta strata moglibyśmy uplasować się w pierwszej trójce. Na szczęście ten odcinek mogliśmy potraktować szkoleniowo. Dopiero od jutra zaczyna się moje nawigowanie i prawdziwa walka z wydmami.

Dobrze zaprezentowali się również Adam Małysz i Rafał Marton, którzy przyjechali jako dziesiąta załoga 4 sekundy za zwycięzcą prologu Argentyńczykiem Lucio Alvarezem. - Nasze samochody nie są przystosowane do ścigania na torze – powiedział Adam Małysz. – Brakowało nam przyczepności, której przez cały odcinek musieliśmy szukać. Mieliśmy trochę problemów z utrzymaniem się na linii jazdy, ale nie mamy na co narzekać. Jutro ruszamy na pustynię, dopiero wtedy będziemy mogli powiedzieć, jak samochód spisuje się na wydmach.

Mirek Zapletal z Maćkiem Martonem zajęli 13. lokatę, a 30. wywalczyli Jarek Kazberuk z Robinem Szustkowskim. – W tym etapie w zasadzie o nic nie walczyliśmy – mówił na mecie Szustkowski. - Jechałem jak taksówką i nie miałem złudzeń, że będzie inaczej, bo nie da się „cadillakiem” jeździć po torze tak pięknie, jak bolidem F1. Starałem się nie wpaść w bandę, żeby jutro spokojnie ruszyć na pierwszy odcinek specjalny.

W niedzielę przed zawodnikami trasa licząca 262 km. Do załóg samochodowych dołączą motocykliści, którzy dzisiaj przejechali prolog pokazowo, bez pomiaru czasu. - Śmialiśmy się wszyscy, że w przyszłym roku przyjedziemy na Grand Prix Formuły 1 i poprosimy, żeby wypuścili bolidy na ten szutrowy tor, na którym rozpoczynaliśmy rywalizację przed rokiem – mówił z uśmiechem Rafał Sonik, który do Zjednoczonych Emiratów Arabskich przyjechał w roli faworyta. – One oczywiście nie przejechałyby tam ani jednego zakrętu, ale wyglądałby z pewnością równie śmiesznie, jak my dziś na Yas Marina Circuit.

MM, fot. X-Raid, Orlen Team, Lotto Team

Abu Dhabi Desert Challenge 2015 – wyniki prologu:
1. Lucio ALVAREZ/Gabriel MOISET (ARG/ESP) Mini All4 Racing 1:52.0
2. Khalid AL QASSIMI/Jose MARQUES (ARE/PRT) Toyota Hilux Overdrive 1:52.0
3. Nasser AL-ATTIYAH/Mathieu BAUMEL (QAT/FRA) Mini All4 Racing 1:52.0
4. Erik VAN LOON/Wouter ROS EGAAR (NLD) Mini All4 Racing 1:53.0
5. Yazeed AL-RAJH/Timo GOTTSCHALK (SAU/DEU) Toyota Hilux Overdrive 1:54.0
6. Orlando TERRANOVA/Bernardo GRAUE (ARG) Mini All4 Racing 1:55.0
7. Marek DĄBROWSKI/Jacek CZACHOR (POL) Toyota Hilux Overdrive 1:55.0
8. Harry HUNT/Andreas SCHULZ (GBR/DEU) Mini All4 Racing 1:55.0
9. Nazareno LOPEZ/Sergio LAFUENTE (ARG/URU) Toyota Hilux 1:55.0
10. Adam MAŁYSZ/Rafał MARTON (POL) Mini All4 Racing 1:56.0