Półmetek Baja Poland 2013: MINI ucieka Toyotom

KaczmBP1Krzysztof Hołowczyc mimo kłopotów na trasie sobotniego etapu na półmetku rajdu Baja Poland 2013 jest już samodzielnym liderem zawodów. Kierowca MINI ma ponad minutę przewagi nad Rosjaninem Zheludovem i Wenezuelczykiem Coffaro (obaj jadą Toyotami Hilux).

W sobotę zawodnicy dwukrotnie pokonywali 165-kilometrowy oes wytyczony na terenie poligonu drawskiego. Na pierwszym przejeździe najszybszy był Rosjanin Aleksandr Zheludov, który o 15 sek. wyprzedził Adama Małysza i o 23. sek. Krzysztofa Hołowczyca, który mimo to pozostał liderem rajdu. Hołek miał problemy na trasie – jego auto zawiesiło się na jednej z przeszkód i ruszyło dalej dopiero po kilku minutach. Inni zawodnicy również mieli powody do narzekania – piasek, pył i kurz nie ułatwiał jazdy na długim i trudnym oesie. Najtrudniej było wyprzedzać rywali, którzy nie zawsze mieli ochotę, by ustępować drogi.

Przy drugim przyjeździe Krzysztof Hołowczyc złapał kapcia, ale nie przeszkodziło mu to w odniesieniu zwycięstwa oesowego. 36 sek. stracił do niego Zheludov, a ponad minutę Coffaro. Na półmetku Polak został więc samodzielnym liderem rajdu. Kolejne trzy lokaty zajmują kierowcy Toyot: Zheludov, Coffaro i... świetny Marek Dąbrowski. Mirek Zapletal zajmuje 5. lokatę, Adam Małysz, który podobne jak przed południem Hołowczyc na kilka minut zawiesił auto na skarpie, jest 6., Martin Kaczmarski 7., a Piotr Beaupre 8.
 
AK, fot. Lotto Rally Team, Mariusz Bodnar

Marek Dąbrowski: - Mamy wielką nadzieję, że jutro nie będzie padać. Chcielibyśmy utrzymać swoją 4. pozycję - jest ona dla nas bardzo dobrym wynikiem, jak na ten rajd. Nie możemy już jednak zmienić opon, które są przeznaczone do suchej nawierzchni, więc w deszczu jechałoby się nam o wiele gorzej niż teraz. Oznacza to, że nasz końcowy wynik jest częściowo uzależniony od pogody. Z pewnością jednak będziemy walczyć do końca, czy będzie mokro, czy nie.i.

Jacek Czachor: - Za nami II etap Baja Poland, czyli przede wszystkim dużo kurzu i zakrętów oraz mocna koncentracja na nawigacji. Obydwa odcinki pojechaliśmy bardzo dobrze, na pierwszym OS-ie dogoniliśmy Mirka Zapletala, na drugim dostaliśmy pozycję startową za nim, ale udało nam się utrzymać optymalne tempo. Mamy obecnie 4. miejsce, z którego jesteśmy bardzo zadowoleni i chcielibyśmy je jutro utrzymać.

Adam Małysz: - Pierwszy odcinek dzisiejszego etapu był dla nas bardzo udany. Niestety mieliśmy przygody podczas drugiego OS-u. Wypadliśmy z trasy, zatrzymaliśmy się na drzewie i musieliśmy przez kilka minut walczyć z autem, które niestety utknęło. Podkładaliśmy pod koła wszystko, co było pod ręką, aby udało się nim wyjechać. Jutro nie zamierzamy się jednak poddawać, z pewnością będziemy walczyć z trasą i czasem, aby jak najwięcej nadrobić. Cieszę się, że mamy coraz lepsze tempo – każdy rajd to dla nas też świetny trening i cenna nauka – skomentował Adam Małysz.

Rafał Marton: – Dzisiejsza trasa była bardzo różnorodna – ciasne, kręte i szybkie partie, które dodatkowo utrudniała zróżnicowana nawierzchnia. II OS był o wiele bardziej wymagający od pierwszego, podłoże się bardzo zmieniło, m.in. powstały głębokie koleiny, wyjeżdżone przez nasze samochody. Przez  nasze wypadnięcie z trasy straciliśmy sporo czasu i to właśnie na jego maksymalnym nadrobieniu chcemy się jutro skupić.

Martin Kaczmarski: - Dawno nie czułem się tak dobrze po ukończonym odcinku. Jestem bardzo zadowolony, zarówno z osiągniętego wyniku, jak i tego jak czuję się za kierownicą MINI. Widzę i czuję dużą różnicę kiedy porównuję moją jazdę dzisiaj, a wczoraj, kiedy tak naprawdę pierwszy raz zmierzyłem się MINI z rajdową trasą. Trzeci odcinek z jednej strony był trudniejszy niż drugi, bo na drodze były ogromne koleiny i bardzo się kurzyło, ale z drugiej strony poczułem moment obrotowy i już wiem, w którym momencie zmienić bieg, żeby maksymalnie wykorzystać moc samochodu. Ten rajd to dla mnie przede wszystkim doświadczenie kolejnych kilometrów przed Dakarem, oraz sprawdzenie możliwości nowego samochodu.

Paweł Molgo: - Na pierwszym odcinku zmagaliśmy się z awarią skrzyni biegów, ale jakoś sobie poradziliśmy. Problemem było zabezpieczenie drążka zmiany biegów, które wypadło, przez co nagle traciliśmy wszystkie biegi. Mimo tej awarii dotarliśmy do mety odcinka, odnotowując całkiem niezły czas. Gdy po raz drugi ruszyliśmy na oes, z początku jechało nam się wyśmienicie. Trasa była jednak bardzo dziurawa; nie przypominam sobie, abym kiedykolwiek jeździł po takich wertepach! To spowodowało, że niestety urwaliśmy mocowanie amortyzatora. Spróbujemy się naprawić, aby jutro mimo wszystko wystartować, bo nasz start traktujemy przede wszystkim jako test nowego auta. Im więcej przejechanych kilometrów tym lepiej! Jesteśmy dobrej myśli.

Baja Poland 2013 - wyniki na półmetku

Poz. Nr Zespół
Samochód
Grupa
Klasa
Czas
(z karą)
Str.
lid./pop.

Oficjalne wyniki: http://rajdy.autoguard.pl/wyniki/2013/baja-poland/ccwc#!r=64&o=1214