TERENOWO.PL to założony w 2007 roku portal motoryzacyjny poświęcony pojazdom i sportom off-roadowym. Popieramy wyłącznie legalną jazdę w terenie, sprzeciwiając się bezmyślnemu niszczeniu przyrody, rozjeżdżaniu szlaków turystycznych i płoszeniu zwierząt. Chcesz pokazać, jakim jesteś off-roaderem? Zapisz się na rajd i stań do rywalizacji z innymi zawodnikami.
Marek Dąbrowski i Jacek Czachor zajęli czwarte miejsce na przedostatnim etapie Rajdu Faraonów i obronili trzecią pozycję w wynikach generalnych. Rafała Sonika od historycznego podium w klasyfikacji łącznej motocykli i quadowców dzielą zaledwie 3 minuty i 18 sekund. Do tej pory w historii rajdów Pucharu Świata FIM nie dokonał tego jeszcze żaden zawodnik. Na piątkowym etapie Rajdu Egiptu krakowianin odrobił kilkanaście minut do Stefano Chiussi i ponownie zdeklasował rywali w swojej klasie. W sobotę ostatni etap z Baharii do Kairu i ceremonia mety pod piramidami w Gizie.
ZOBACZ TAKŻE: Prolog Rajdu Faraonów 2014: u wrót Sahary | I etap Rajdu Faraonów 2014: spieszyli się powoli | II etap Rajdu Faraonów 2014: na ślepo po pustyni | III etap Rajdu Faraonów 2014: na morzu piasku
Czwarty etap pustynnych zmagań stanowiła pętla poprowadzona po piaszczysto – kamienistej nawierzchni Pustyni Libijskiej wokół oazy Baharia. Załoga Orlen Team na trasę rywalizacji wyruszyła jako czwarta. Szybkie tempo zagwarantowało Polakom czwarte miejsce w wynikach dnia, 15’31 za zwycięzcą – Yazeedem Al-Rajhi. Etapowe podium uzupełnili Nasser Al.-Attiyah (+0’44) i Erik Van Loon (+6’27). Tuż za polską załogą finiszował duet czesko-polski: Mirek Zapletal i Maciek Marton.
- Dzisiaj pojechaliśmy praktycznie bezbłędnie i dzięki temu obroniliśmy trzecią pozycję. Wygląda na to jednak, że walka będzie trwała do ostatniego kilometra. Mamy prawie dziesięć minut przewagi nad kolejnym w stawce Holendrem – Van Loonem. On jednak mocno atakuje i jutro trzeba będzie naprawdę jechać szybko i bezbłędnie, żeby skończyć na podium – powiedział Marek Dąbrowski.
- Pustynia Libijska pokazuje każdego dnia swoje inne oblicze. Dzisiaj udało nam się jednak wszystko tak, jak sobie zaplanowaliśmy, bez żadnych przygód, ani pomyłek nawigacyjnych. Jeśli chodzi o klasyfikację, to nic jeszcze nie zostało rozstrzygnięte. Jutro ostatni dzień rajdu i znów damy z siebie wszystko, żeby obronić naszą pozycję – dodał Jacek Czachor.
Rywalizujący Toyotą Hilux rajdowcy ORLEN Team zachowali trzecie miejsce w wynikach rajdu. Na jeden dzień przed końcem rywalizacji mają 9’35 przewagi nad kolejnym w stawce Erikiem Van Loon, a od lidera dzieli ich 1h11’. W rajdzie po czterech etapach prowadzi Yazeed Al-Rajhi, który wyprzedza Nassera Al-Attiyah o 8’22. Zapletal i Marton plasują się na pozycji 6.
Czwartego dnia na piaskach Sahary rajdowcy mieli do pokonania 315 km odcinka specjalnego, ponownie w bardzo zróżnicowanym terenie. – Łańcuchy wydm, sporo kamienistych odcinków i ostatnie kilometry prowadzące przez pobliską, pełną palm oazę. Kolejny dzień, który utwierdza mnie w przekonaniu, że jest to chyba najpiękniejsza pustynia świata – mówił Rafał Sonik na biwaku w Baharii.
Kapitan Poland National Team po raz kolejny pokazał klasę. Tym razem przyjechał drugi w klasyfikacji łącznej motocyklistów i quadowców, ustępując pola tylko Wenezuelczykowi Nicolasowi Cardona. W swojej klasie po raz kolejny zostawił rywali daleko w tyle, wyprzedzając drugiego Hiszpana Eduardo Marcosa Echaniza o ponad godzinę.
- Poza tym, że miałem dziś ogromną przyjemność z jazdy, jestem zadowolony, bo odrobiłem kolejne minuty dzielące mnie od trzeciego w klasyfikacji generalnej motocyklisty. To oznacza, że jutro, jadąc tym samym mocnym, ale rozważnym tempem, mam szansę osiągnąć swój cel. Nie będę jednak walczyć o to za wszelką cenę. Cały czas powtarzam, że najważniejsze są punkty do Pucharu Świata – podkreślał Sonik.
W sobotę Rajd Faraonów dotrze do mety pod piramidami w Gizie. Rafał Sonik ruszy na trasę jako drugi zawodnik i powalczy, by tę pozycję utrzymać do linii mety. – Nie myślę o tym jeszcze. Jestem przesądny i nie lubię zapeszać. Na razie muszę odpocząć, bo upał znów dał mi dziś mocno popalić.
MM, fot. orlenteam.pl, Sonik Media, Niels Hatzmann, X-Raid, World4x4.org / Dutch Rally Press
1. Yazeed Al-Rajhi / Timo Gotshalk (SAU / DEU) Toyota Hilux 2h59’05
2. Nasser al-Attiyah/Matthieu Baumel (Q/F) Mini All4 Racing +0’44
3. Erik Van Loon / Wouter Rosegaar (NLD) Mini All4 Racing +6’27
4. Marek Dąbrowski / Jacek Czachor (POL) Toyota Hilux +15’31
5. Miroslav Zapletal / Maciej Marton (CZE / POL) Hummerr H3 Evo II +22’31
6. Yuriy Sazanov / Alexandr Moroz (KAZ) Hummerr H3 Evo V +47’26
7. Władimir Wasiliew / Konstantin Żilcow (RUS) Mini All4 Racing +57’00
8. Yasir Saidan / Laurent Lichtleuchter (SAU / FRA) Toyota Prado +1h24’40
9. Benoit Maurice / Frederic Ganache (FRA) SMG +1h50’10
QUAD:
1. Rafał Sonik (POL) 4:14.39
2. Eduardo Marcos Echaniz (ESP) + 1:04.45
3. Stefano Dalla Valle (ITA) + 1:41.14
1. al-Rajhi 11h29’47, 2. al-Attiyah +8’22, 3. Dąbrowski +1h11’00, 4. van Loon +1h21’25; 5. Wasiliew +1h54’55; 6. Zapletal +01h55'00
QUAD: 1. Rafał Sonik 17:09.39; 2. Stefano Dalla Valle + 6:42.00; 3. Eduardo Marcos Echaniz + 21:11.19
ZOBACZ TAKŻE: Prolog Rajdu Faraonów 2014: u wrót Sahary | I etap Rajdu Faraonów 2014: spieszyli się powoli | II etap Rajdu Faraonów 2014: na ślepo po pustyni | III etap Rajdu Faraonów 2014: na morzu piasku
Czwarty etap pustynnych zmagań stanowiła pętla poprowadzona po piaszczysto – kamienistej nawierzchni Pustyni Libijskiej wokół oazy Baharia. Załoga Orlen Team na trasę rywalizacji wyruszyła jako czwarta. Szybkie tempo zagwarantowało Polakom czwarte miejsce w wynikach dnia, 15’31 za zwycięzcą – Yazeedem Al-Rajhi. Etapowe podium uzupełnili Nasser Al.-Attiyah (+0’44) i Erik Van Loon (+6’27). Tuż za polską załogą finiszował duet czesko-polski: Mirek Zapletal i Maciek Marton.
- Dzisiaj pojechaliśmy praktycznie bezbłędnie i dzięki temu obroniliśmy trzecią pozycję. Wygląda na to jednak, że walka będzie trwała do ostatniego kilometra. Mamy prawie dziesięć minut przewagi nad kolejnym w stawce Holendrem – Van Loonem. On jednak mocno atakuje i jutro trzeba będzie naprawdę jechać szybko i bezbłędnie, żeby skończyć na podium – powiedział Marek Dąbrowski.
- Pustynia Libijska pokazuje każdego dnia swoje inne oblicze. Dzisiaj udało nam się jednak wszystko tak, jak sobie zaplanowaliśmy, bez żadnych przygód, ani pomyłek nawigacyjnych. Jeśli chodzi o klasyfikację, to nic jeszcze nie zostało rozstrzygnięte. Jutro ostatni dzień rajdu i znów damy z siebie wszystko, żeby obronić naszą pozycję – dodał Jacek Czachor.
Rywalizujący Toyotą Hilux rajdowcy ORLEN Team zachowali trzecie miejsce w wynikach rajdu. Na jeden dzień przed końcem rywalizacji mają 9’35 przewagi nad kolejnym w stawce Erikiem Van Loon, a od lidera dzieli ich 1h11’. W rajdzie po czterech etapach prowadzi Yazeed Al-Rajhi, który wyprzedza Nassera Al-Attiyah o 8’22. Zapletal i Marton plasują się na pozycji 6.
Czwartego dnia na piaskach Sahary rajdowcy mieli do pokonania 315 km odcinka specjalnego, ponownie w bardzo zróżnicowanym terenie. – Łańcuchy wydm, sporo kamienistych odcinków i ostatnie kilometry prowadzące przez pobliską, pełną palm oazę. Kolejny dzień, który utwierdza mnie w przekonaniu, że jest to chyba najpiękniejsza pustynia świata – mówił Rafał Sonik na biwaku w Baharii.
Kapitan Poland National Team po raz kolejny pokazał klasę. Tym razem przyjechał drugi w klasyfikacji łącznej motocyklistów i quadowców, ustępując pola tylko Wenezuelczykowi Nicolasowi Cardona. W swojej klasie po raz kolejny zostawił rywali daleko w tyle, wyprzedzając drugiego Hiszpana Eduardo Marcosa Echaniza o ponad godzinę.
- Poza tym, że miałem dziś ogromną przyjemność z jazdy, jestem zadowolony, bo odrobiłem kolejne minuty dzielące mnie od trzeciego w klasyfikacji generalnej motocyklisty. To oznacza, że jutro, jadąc tym samym mocnym, ale rozważnym tempem, mam szansę osiągnąć swój cel. Nie będę jednak walczyć o to za wszelką cenę. Cały czas powtarzam, że najważniejsze są punkty do Pucharu Świata – podkreślał Sonik.
W sobotę Rajd Faraonów dotrze do mety pod piramidami w Gizie. Rafał Sonik ruszy na trasę jako drugi zawodnik i powalczy, by tę pozycję utrzymać do linii mety. – Nie myślę o tym jeszcze. Jestem przesądny i nie lubię zapeszać. Na razie muszę odpocząć, bo upał znów dał mi dziś mocno popalić.
MM, fot. orlenteam.pl, Sonik Media, Niels Hatzmann, X-Raid, World4x4.org / Dutch Rally Press
Pharaons Rally 2014 - wyniki etapu IV:
AUTO:1. Yazeed Al-Rajhi / Timo Gotshalk (SAU / DEU) Toyota Hilux 2h59’05
2. Nasser al-Attiyah/Matthieu Baumel (Q/F) Mini All4 Racing +0’44
3. Erik Van Loon / Wouter Rosegaar (NLD) Mini All4 Racing +6’27
4. Marek Dąbrowski / Jacek Czachor (POL) Toyota Hilux +15’31
5. Miroslav Zapletal / Maciej Marton (CZE / POL) Hummerr H3 Evo II +22’31
6. Yuriy Sazanov / Alexandr Moroz (KAZ) Hummerr H3 Evo V +47’26
7. Władimir Wasiliew / Konstantin Żilcow (RUS) Mini All4 Racing +57’00
8. Yasir Saidan / Laurent Lichtleuchter (SAU / FRA) Toyota Prado +1h24’40
9. Benoit Maurice / Frederic Ganache (FRA) SMG +1h50’10
QUAD:
1. Rafał Sonik (POL) 4:14.39
2. Eduardo Marcos Echaniz (ESP) + 1:04.45
3. Stefano Dalla Valle (ITA) + 1:41.14
Klasyfikacja generalna po etapie IV:
AUTO:1. al-Rajhi 11h29’47, 2. al-Attiyah +8’22, 3. Dąbrowski +1h11’00, 4. van Loon +1h21’25; 5. Wasiliew +1h54’55; 6. Zapletal +01h55'00
QUAD: 1. Rafał Sonik 17:09.39; 2. Stefano Dalla Valle + 6:42.00; 3. Eduardo Marcos Echaniz + 21:11.19