TERENOWO.PL to założony w 2007 roku portal motoryzacyjny poświęcony pojazdom i sportom off-roadowym. Popieramy wyłącznie legalną jazdę w terenie, sprzeciwiając się bezmyślnemu niszczeniu przyrody, rozjeżdżaniu szlaków turystycznych i płoszeniu zwierząt. Chcesz pokazać, jakim jesteś off-roaderem? Zapisz się na rajd i stań do rywalizacji z innymi zawodnikami.
Zgodnie z oczekiwaniami w sobotni poranek na prowadzenie w rajdzie Italian Baja wyszedł Boris Gadasin, który bezproblemowo zwyciężył pierwszy z trzech zaplanowanych na dziś oesów. Za jego plecami czai się jednak groźny Miroslav Zapletal, który traci do niego nieco ponad minutę. Najlepsi z Polaków – Patryk Łoszewski i Rafał Marton wywalczyli 13. rezultat i póki co w „generalce” spadli na 14. miejsce.
- Jechaliśmy ostrożnie, starając się robić notatki z odcinka - komentował Boris Gadasin. - Sprawdzaliśmy jendocześnie roadbook, ponieważ etap jest dla nas zupełnie nowy. Teraz możemy być już pewni roadbooka i będziemy jechać szybciej, choć nie zamierzamy narażać dodatkowo silnika na przykład podczas przejazdów przez wodę. Ale pierwszy oes pokazał, że nie mamy kłopotów z wodnymi fragmentami trasy.
Jak widać sprawdziła się strategia faworytów rajdu, którzy na wczorajszym oesie pozwolili zwyciężyć Holendrowi Tonniemu Van Deijne’owi i w efekcie dziś wystartowali po nim. – Straciliśmy około dwóch i pół minuty, ponieważ jechaliśmy jako pierwsi i w pewnym momencie zgubiliśmy się na trasie. W zeszłym roku to samo spotkało Nassera Al-Attiyaha, teraz nas... Gadasin dobrze jechał aż do mety, jego auto jest szybsze od naszego, ale naprawdę lubię moje nowe Mitsubishi, jego ustawienia i generalnie zachowanie są bardzo dobre, dlatego powinienem się poprawić na kolejnych oesach – mówił Van Deijn, który w „generalce” spadł na czwartą pozycję.
Załoga Orki BMW - Łoszewski i Marton - straciła do lidera 7 minut i 20 sekund. Za nimi już pierwszy przejazd sobotniego oesu o długości 82,82 km, którego dziś pokonają jeszcze dwukrotnie. Doświadczeniem imponują Piotr Beaupre i Jacek Lisicki, których Bowler Wlidcat nie należy do najszybszych w stawce, a jednak pozwolił im wywalczyć 18. rezultat.
Niezbyt dobrze wiedzie się natomiast Mariuszowi Ryczkowskiemu i Piotrowi Brakowieckiemu, którzy na 80-kilometrowym dystansie stracili ponad 16 minut do Gadasina. Załoga SAM-a MRT08 o półtorej minuty była szybsza od nastawionych na spokojne tempo Olka Sachanbińskiego i Arka Rabiegi „rozpracowujących” dopiero swoje nowe auto.
Start do drugiego z dzisiejszych oesów zaplanowany jest na 11.50. Około godziny 13 poznamy już jego wyniki.
AK
- Jechaliśmy ostrożnie, starając się robić notatki z odcinka - komentował Boris Gadasin. - Sprawdzaliśmy jendocześnie roadbook, ponieważ etap jest dla nas zupełnie nowy. Teraz możemy być już pewni roadbooka i będziemy jechać szybciej, choć nie zamierzamy narażać dodatkowo silnika na przykład podczas przejazdów przez wodę. Ale pierwszy oes pokazał, że nie mamy kłopotów z wodnymi fragmentami trasy.
Jak widać sprawdziła się strategia faworytów rajdu, którzy na wczorajszym oesie pozwolili zwyciężyć Holendrowi Tonniemu Van Deijne’owi i w efekcie dziś wystartowali po nim. – Straciliśmy około dwóch i pół minuty, ponieważ jechaliśmy jako pierwsi i w pewnym momencie zgubiliśmy się na trasie. W zeszłym roku to samo spotkało Nassera Al-Attiyaha, teraz nas... Gadasin dobrze jechał aż do mety, jego auto jest szybsze od naszego, ale naprawdę lubię moje nowe Mitsubishi, jego ustawienia i generalnie zachowanie są bardzo dobre, dlatego powinienem się poprawić na kolejnych oesach – mówił Van Deijn, który w „generalce” spadł na czwartą pozycję.
Załoga Orki BMW - Łoszewski i Marton - straciła do lidera 7 minut i 20 sekund. Za nimi już pierwszy przejazd sobotniego oesu o długości 82,82 km, którego dziś pokonają jeszcze dwukrotnie. Doświadczeniem imponują Piotr Beaupre i Jacek Lisicki, których Bowler Wlidcat nie należy do najszybszych w stawce, a jednak pozwolił im wywalczyć 18. rezultat.
Niezbyt dobrze wiedzie się natomiast Mariuszowi Ryczkowskiemu i Piotrowi Brakowieckiemu, którzy na 80-kilometrowym dystansie stracili ponad 16 minut do Gadasina. Załoga SAM-a MRT08 o półtorej minuty była szybsza od nastawionych na spokojne tempo Olka Sachanbińskiego i Arka Rabiegi „rozpracowujących” dopiero swoje nowe auto.
Start do drugiego z dzisiejszych oesów zaplanowany jest na 11.50. Około godziny 13 poznamy już jego wyniki.
AK
ITALIAN BAJA 2009 - WYNIKI SS 2 (21.03.2009) |
|||||
Miejsce |
Załoga |
Auto |
Klasa |
Czas |
Strata |
1 | B. GADASIN - V. DEMYANENKO | NISSAN G-FORCE |
T1/12 |
56'33 |
- |
2 |
M. ZAPLETAL - T. OUREDNICEK |
MITSUBISHI L200 |
T1/12 |
57'51 |
+1'18 |
3 |
V. JOOST - D. ESPEEL |
NISSAN NAVARA |
T1/12 |
58'56 |
+2'23 |
...13 |
P. LOSZEWSKI - R. MARTON |
ORCA BMW |
T1/13 |
1:03'53 |
+7'20 |
...18 |
P. BEAUPRE - J. LISICKI |
BOWLER WILDCAT |
T1/12 |
1:04'38 |
+8'05 |
...29 |
M. RYCZKOWSKI - P. BRAKOWIECKI |
SAM MRT08 BMW SPORT |
T1/13 |
1:13'08 |
+16'35 |
...30 |
A. SACHANBINSKI - A. RABIEGA |
TOYOTA LAND CRUISER |
T2/23 |
1:14'36 |
+18'03 |