III etap Sealine Cross Country Rally 2013: Hołek w pogoni za Schlesserem

2013_KH_61817Po środowym etapie Sealine Cross Country Rally, na którym dwukrotnie wymieniał koło, a potem niefortunnie zakopał się w piasku, Krzysztof Hołowczyc mówił, iż ma nadzieję, że limit „przygód” ma już wyczerpany. Rzeczywiście – czwartkowy etap należał do naszego reprezentanta, za to pech przeniósł się na drugiego z polskich kierowców – Martina Kaczmarskiego.

ZOBACZ TAKŻE: II etap Sealine Cross Country Rally 2013: uczeń przed mistrzem | Zatrucie pokarmowe Martina Kaczmarskiego

Na 407-kilometrowym etapie Hołek nareszcie ścigał się bez przeszkód, co zaowocowało najlepszym czasem wśród załóg samochodowych. Jego MINI o ponad 2 minuty przegoniło Toyotę Rakhimbayeva, a o 5,5 min. Hummera Faizela Al-Attiyi. Lider rajdu Jean-Louis Schlesser finiszował blisko 10 minut później, na miejscu 5. (jego przewaga w „generalce” stopniała do 25 minut), a Mirek Zapletal pilotowany przez Maćka Martona był 6. ze stratą 26 min. Jak już informowaliśmy, z powodu zatrucia pokarmowego Martin Kaczmarski dziś pojawił się tylko na starcie, po czym znów trafił pod kroplówkę. Kierowca Lotto Teamu niestety straci więc dobrą, 3. pozycję w klasyfikacji generalnej rajdu.

75018_Francisco_Lopez_1024Jadący nie w pełni sprawnym motocyklem Kuba Przygoński dziś uzyskał 3. lokatę, tracąc 6 minut do Marka Comy i 4 minuty do Paulo Goncalvesa. O 2 minuty wyprzedził za to Francisco Lopeza. Cała czwórka zawodników w pewnym momencie dogoniła się na trasie i do mety dotarła w grupie. - Podczas dzisiejszego etapu jechało mi się bardzo dobrze, przede wszystkim - szybko. Dogoniliśmy pierwszego zawodnika i trzymaliśmy się w grupie. Na 200. kilometrze dogoniłem Chaleco Lopeza, następnie dołączył do nas Marc Coma i zaczął się ostry wyścig. Kilka razy jechałem pierwszy, co jest zawsze dużym wyzwaniem – poza utrzymaniem optymalnego tempa trzeba bezbłędnie nawigować – powiedział Kuba Przygoński. Niestety wypadkowi uległ Pal Ullevalseter, wywrócił się na odcinku specjalnym i jest teraz w szpitalu. Mam nadzieję, że jak najszybciej powróci do formy. Jutro startuję z 3. pozycji, ale ponieważ Norweg nie weźmie już udziału w ostatnim etapie rajdu, taktyka w czołówce trochę się zmieni. Jeśli dogonię Marca Comę, to i tak będę 75016_Marc_Coma_1024miał do niego dwie minuty straty, ale z pewnością nie zamierzam odpuszczać i zawalczę o możliwie najwyższą pozycję w klasyfikacji generalnej rajdu – dodał motocyklista.

W klasie quadów bezkonkurencyjny okazał się Rafał Sonik, utrzymując 1. pozycję w klasyfikacji generalnej SCCR.

Jutrzejszy, ostatni odcinek specjalny Sealine Cross Country Rally będzie dość krótki – zawodnicy przejadą 238 km oraz 7 km dojazdówki. Zapowiada się jednak zaciekła walka pomiędzy konkurentami – nawet ostatnie kilometry mogą zaważyć nad ich końcowymi pozycjami w rajdzie. Niestety 25-minutowa przewaga Schlessera nad Hołowczycem może być już nie do odrobienia...

MM, fot. Marian Chytka, X-Raid, KTM
Blisko półgodzinna relacja z II etapu Sealine Cross Country Rally: