I etap Sealine Cross Country Rally 2014: Katar na Wielkanoc

_CH15410Zawodnicy Poland National Team nie mają lekko. Nowy Rok niemal zawsze witają poza domem. W tym roku część z nich także Święta Wielkanocne spędziła daleko od Polski. W Katarze w poniedziałek rozpoczął się Sealine Cross Country Rallyn, na który wybrali się nasi najlepsi obecnie dakarowcy.

ZOBACZ TAKŻE: Finał Sealine Cross Country Rally 2013 – polscy dominatorzy | Sonik, Al-Attiyah i Coma triumfatorami SCRR 2012! Trzecie miejsce Przygońskiego!


Za kierownicami dwóch Toyot zasiedli Marek Dąbrowski i Adam Małysz, a swoje MINI poprowadzą Krzysztof Hołowczyc i Martin Kaczmarski. Na starcie nie zabrakło też Rafała Sonika, który wygrał dwie ostatnie edycje tego rajdu w kategorii quadów. Wśród motocyklistów pod nieobecność rehabilitującego się po kontuzji kręgosłupa Jakuba Przygońskiego kibicować należy Jakubowi Piątkowi oraz Maciejowi Berdyszowi.

Rajd Kataru znany jest w świecie motorsportu jako prawdziwy test na umiejętności nawigacyjne. W tym niewielkim kraju organizatorzy potrafią wytyczyć liczące kilkaset kilometrów odcinki specjalne, których trasa wije się i powtarza. Ślady przecinają się, tworząc prawdziwą pajęczynę, z której wyplątanie się nie jest sprawą łatwą i wymaga najwyższej koncentracji. Tu nie rozwija się wielkich prędkości, bo ten kto za szybko jedzie, równie szybko zgubi drogę. Pustynia w Katarze jest zupełnie inna niż ta, którą jeszcze przed dziesięcioma dnia przemierzali kierowcy Poland National Team. Zamiast miękkiego piasku i przyjemnych dla oka, ciągnących się w nieskończoność wydm, czeka na nich skaliste i nieprzyjemne podłoże. Ostre kamienie tnące opony nierozważnych rajdowców i twarde lądowania w przypadku błędu.

Na Polaków czekają mocni rywale. Najgroźniejszym przeciwnikiem Sonika będzie Mohammed Abu-Issa – miejscowy zawodnik, który od zeszłego roku depcze po piętach kapitanowi Poland National Team. Nasze załogi samochodowe zmierzą się m.in. z liderem klasyfikacji generalnej Pucharu Świat FIA Władymir Wasiliew, a także zwycięzcą Dakaru z 2011 roku – Nasserem Al-Attiyahem. Poslkim motocyklistom przyjdzie walczyć z prawdziwą śmietanką startującą w Dakarze. Na listach znalazły się takie nazwiska jak: Coma, Goncalves, Sunderland, Viladoms, Faria, Rodrigues czy Barreda Bort.

W Poniedziałek Wielkanocny nasi zawodnicy nie mieli czasu na świętowanie i wypoczynek, bowiem musieli już zmierzyć się z pierwszym, upalnym etapem rajdu. Spośród naszych załóg samochodowych najlepiej zaprezentował się Krzysztof Hołowczyc, który zajął drugie miejsce, ustępując tylko Nasserowi Al-Attiyahowi. Piąty czas uzyskał Adam Małysz z Rafałem Martonem, a na ósmej pozycji do mety dojechali Marek Dąbrowski z Jackiem Czachorem. Przygód nie uniknął uczeń Krzysztofa Hołowczyca Martin Kaczmarski, który nie tylko zgubił się w skalnym labiryncie katarskiej pustyni, ale złapał również trzy kapcie i musiał omijać stado wielbłądów. W rezultacie do mety dotarł z 10. rezultatem.

- Staraliśmy się jechać jak najbardziej płynnie, precyzyjnie nawigować i omijać ostre kamienie. Mieliśmy bardzo dobre tempo, ale równocześnie zdecydowaliśmy się pojechać trochę bardziej zachowawczo, aby uniknąć błędów. Udało się. Tutaj jest mnóstwo rozjazdów i trzeba przykładać olbrzymią uwagę do nawigacji. Wszyscy popełniają drobne pomyłki – nie sposób się ich ustrzec, gdyż momentami trzeba wybrać jedną właściwą drogę spośród dziesięciu możliwości. Jedziemy na tzw. waypoint i jak dotąd dobrze nam to wychodzi – powiedział Adam Małysz.

- Bardzo dobrze nam się jechało i trzymaliśmy kontakt z najszybszymi, a Jacek świetnie nawigował. Niestety przebiliśmy koło na jednym z kamieni. Musieliśmy się zatrzymać i je wymienić. Dalej jechaliśmy na dość wysokim ciśnieniu w ogumieniu. Mając tego świadomość i nie chcąc się zakopać, z dużą prędkością najechaliśmy na jedną z wydm, ale niestety auto obróciło się na bok. Z pomocą przyjechał Mirek Zapletal, za co mu serdecznie dziękujemy. Szarpnął nas i wróciliśmy na trasę, dalej pojechaliśmy dobrym tempem. Trochę straciliśmy, ale mimo wszystko jesteśmy zadowoleni z naszej jazdy – powiedział Marek Dąbrowski.   
Niezawodny ponownie okazał się Rafał Sonik. Kapitan Poland National Team wygrał w rywalizacji quadów, prowadząc do mety Mohameda Abu-Issę. Miejscowy rajdowiec, podobnie jak Al-Attiyah świetnie zna tereny, na których rozgrywany jest Sealine Cross Country Rally, a mimo to wolał przodem puścić doświadczonego Polaka, niewątpliwie licząc na jego potknięcie, ale również ułatwiając sobie znacznie dotarcie do mety.

Wśród motocyklistów rywalizację zdominowali Hiszpanie. Najszybszy był Joan Barreda, po którym linię mety minęli koledzy z teamu fabrycznego KTM: Marc Coma i Jordi Villadoms. Jakub Piątek przyjechał na metę z 9. czasem, a Maciej Berdysz był 11.

Po przejechaniu „zaledwie” 163 km, we wtorek na Polaków czeka już znacznie dłuższy, ponad 350-kilometrowy odcinek specjalny. Kierowcy ponownie zmagać się będą z upałem oraz nieprzewidywalną trasą, która tworzy prawdziwą pajęczynę możliwych dróg i wymaga niemal ponadnaturalnych umiejętności nawigacyjnych.

MM, fot. Orlen Team, PNT, X-Raid

Sealine Cross Country Rally 2014 - wyniki 1. etapu:
Samochody:
1. Nasser al-Attiyah/Matthieu Baumel (Q/F) Mini All4 Racing 1:34.57
2. Krzysztof Hołowczyc/Andreas Schulz (PL/D) Mini All4 Racing +2.44
3. Władimir Wasiliew/Konstantin Żilcow (RUS) Mini All4 Racing +9.24
4. Yazeed al-Rajhi/Timo Gottschalk (SA/D) Toyota Hilux +11.34
5. Adam Małysz/Rafał Marton (PL) Toyota Hilux +11.44
6. Mirolav Zapletal/Maciej Marton (PL/CZ) H3 Evo 7 +22.31
7. Jurij Sazonow/Arsłan Sachimow (KZ) H3 Evo 5 +24.29
8. Marek Dąbrowski/Jacek Czachor (PL) Toyota Hilux +25.53
9. Andriej Czerednikow/Dmytro Cyro (KZ/UA) +34.33
10. Martin Kaczmarski/Filipe Palmeiro (PL/P) Mini All4 Racing +35.46

Motocykle:
1. Joan Barreda (E) Honda CRF 450 Rally 1:42.31
2. Marc Coma (E) KTM 450 +1.02
3. Jordi Viladoms (E) KTM 450 +5.11
4. Mohammed al-Balooshi (UAE) KTM 450 +7.03
5. Helder Rodrigues (P) Honda CRF 450 Rally +9.24
6. Paulo Gonçalves (P) Honda CRF 450 Rally +11.30
7. Sam Sunderland (GB) KTM 450 +17.03
8. Ruben Faria (P) KTM 450 +19.12
9. Julian Villarrubia (E) KTM 450 +47.51
10. Jakub Piątek (PL) KTM 450 +51.57
11. Maciej Berdysz (POL) +58.00

Quady:
1. Rafał Sonik (POL) 2:13.48
2. Mahamed Abu-Issa (QAT) +2.02
3. Adel-Hussein Abdalla (QAT) +2.05