I etap OiLibya Rally of Morocco 2014 - trudne początki

październik 04, 2014
orlenteam.plOiLibyaZakończył się pierwszy dzień OiLibya Rally of Morocco 2014. Kierowcy, którzy mieli do przejechania 275 kilometrów, zmierzyli się z trudnymi warunkami na pustyni Erg Chebbi na odcinku z Erfoud do Damia.

Najlepsi z Polaków, Marek Dąbrowski i Jacek Czachor, zajęli dziś piąte miejsce w klasie samochodów; Kuba Przygoński był ósmy wśród motocyklistów, a Rafał Sonik bez kłopotu wygrał klasę ATV. Zadowolony może być również Darek Rodewald, pilot Gerarda De Rooya, wraz z którym prowadzi w klasie ciężarowej.

Pierwszy etap biegł z Erfoud do Damii, OS miał 276 kilometrów, a dojazdówka 45. Dla Kuby Przygońskiego jest to pierwszy rajd na nowym motocyklu KTM 450 Rally Replica. Specjalnie opracowany przez austriackiego producenta sprzęt na Dakar 2015 jest lżejszy od swojego poprzednika o prawie 20 kg. Motocykl ma również mocniejszy silnik z wtryskiem paliwa.

maroko- Odcinek był bardzo nawigacyjny, startowaliśmy w grupie i strasznie się kurzyło. Miałem jednak dużo frajdy z jazdy i testów mojego nowego motocykla, na którym jadę po raz pierwszy w zawodach. Musze się trochę przyzwyczaić do nowej maszyny, a w szczególności wyczuć ją przy dużych prędkościach, gdy jadę po dziurawym terenie – powiedział Kuba Przygoński.

Wśród jednośladów etap wygrał Joan Barreda Bort przed Paulo Goncalvesem i Markiem Comą. Adept Akademii ORLEN Team Kuba Piątek osiągnął 19 czas przejazdu.

W samochodowej stawce również doszło do zaciekłej walki. Pierwsza dziesiątka na mecie meldowała się w nieznacznych odstępach czasowych. W tych warunkach Marek Dąbrowski pilotowany przez Jacka Czachora osiągnął piąty czas przejazdu, 6’49 za liderem – 3012Orlando Terranovą w MINI. Etapowe podium uzupełnili Ginel de Villiers w Toyocie oraz Nasser Al-Attiyah w... MINI! (to niespodzianka, bo niedawno Katarczyk przesiadł się do Toyoty). 

 - Jechaliśmy naprawdę szybko i dużo radości sprawiał nam powrót do ścigania na pustyni. W pewnym momencie auto straciło swą trajektorię i strasznie woziło nas po kamienistej partii trasy. Zatrzymaliśmy się by sprawdzić, czy nie złapaliśmy kapcia, wszystko jednak było ok. Nie straciliśmy dużo czasu i z dobrym czasem dotarliśmy do mety  – powiedział Marek Dąbrowski. 

- Odcinek był bardzo szybki, pomimo że przecinało go 10 km ciężkich wydm, osiągnęliśmy średnią prędkość przejazdu 97 km/h. Staramy się ustawiać ciśnienie w oponach tak, by nie wychodzić z auta przed wydmami i nie tracić czasu na redukcję. Na razie nam się to sprawnie udało, wierzymy, że to będzie również dobra taktyka jutro, gdzie w planie jest więcej piaszczystych przejazdów - dodał Jacek Czachor. 

orlenteam.plOiLibyaPiatek1Martin Kaczmarski z LOTTO Team ukończył etap na miejscu 20. - Był to odcinek trudny nawigacyjnie – mówił na mecie. - Zgubiliśmy się,  przez to dalszą część etapu jechaliśmy w kurzu innych samochodów, co dodatkowo utrudniało jazdę.  W trakcie odcinka wpadliśmy w duży uskok, dobicie było na tyle silne, że nadal czujemy jego konsekwencje.

17. czas w klasie samochodów wywalczył Mirek Zapletal pilotowany przez Maćka Martona. Piotr Beaupre i Jacek Lisicki uplasowali się na miejscu 39., a Hanna i Adam Sobota – 52.

- Myślę, że od wielu lat ten rajd nie zebrał takiej grupy zawodników i teamów jak w tym roku – robi to ogromne wrażenie – skomentował Piotr Beaupre. – Trudno znaleźć kogoś, kogo tu ze świata cross country nie ma. Przyczyny są jasne: odwołany Silk Way Rally, odwołany Rajd Faraonów, więc wszyscy, którzy chcieli tam być, musieli poczekać na Maroko i właśnie tu są! Pierwszy dzień na rajdzie nigdy nie był moim ulubionym dniem dla mnie, ale zdarzało się,  że taki dzień mnie lubił. Dziś zdecydowanie dzień mnie też nie lubił. Od samego początku, już po 7 km, na małych 3017przejazdach piaskowych auto zgasło trzy razy i dopiero po trzecim razie czujniki zasygnalizowały co się  stało – zatarła się zupełnie nowa pompa paliwa dostarczona nam przez producenta samochodu. Szczęśliwie chociaż raz  niezwykle rozbudowana elektronika pozwoliła nam na komputerze diagnostycznym, który ma pilot przed sobą, ustalić, iż nie jest to awaria prądu czy elektronicznego pedału gazu, lecz „po prostu” musieliśmy przełączyć się na drugą pompę, która właśnie przydaje się w takiej sytuacji. Niestety ta cała historia kosztowała nas około 10 min i mówiąc szczerze rozbiła moja koncentrację, bo wsłuchiwałem się w pracę silnika bardziej niż koncentrowałem się na jeździe. Potem przejazd przez wydmy ze spuszczaniem powietrza i pompowaniem - to znowu nie mniej niż 10 –12 min. Potem mały, dwukilometrowy błąd i zaraz po odnalezieniu właściwego kierunku przebiliśmy pierwszą oponę. Zmiana trwała pewnie 7 min i pojechaliśmy dalej, ale zaraz pęka kolejna opona – i znowu 7 minut straty. Nie wiem do dziś, jak to robiłem, bo od bardzo wielu rajdów udawało mi się nie przebijać opon MCH29144nawet w bardzo trudnych warunkach. Suma tych wydarzeń to blisko 45 – 50 minut! Nie jestem z siebie zadowolony, bo źle mi się jechało, nie czułem jeszcze trasy i samochodu. To, że przebiłem dwie opony prawie naraz, okazało się tego dnia bez mała regułą, bo większość zawodników miała co najmniej jedną oponę przebitą. Sobota była dniem pomyłek nawigacyjnych i przebitych opon. Na niedzielę mamy wszystkie nowe opony i spróbujemy ich w ogóle nie przebijać. To jest naprawdę trudny rajd .

- Jechało nam się bardzo dobrze, nie zrobiliśmy żadnego błędu, przez który stracilbyśmy czas - podsumował oes Adam Sobota. - Na wydmach wiele samochodów się kopało, a nam udało się je gładko pokonać.  Jechaliśmy bardzo ostrożnie, żeby nie zepsuć samochodu, na około 60% naszych możliwości. Najważniejszą rzeczą  dla nas była  meta. Był to pierwszy odcinek, tzw. rozgrzewkowy. Jesteśmy zadowoleni z jazdy.

Już jutro zawodnicy po raz drugi zmierzą się z piaskami Erg Chebbi, tym razem  z Erfoud do Merzane.
MM, fot. Orlen Team, Neoraid Team, Kaczmarski Official

Wyniki etap I samochody
1. Orlando Terranova/Rolando Graue (RA) Mini All4 Racing 2:34.15
2. Giniel de Villiers/Dirk von Zitzewitz (ZA/D) Toyoya Hilux +22
3. Nasser al-Attiyah/Matthieu Baumel (Q/F) Mini All4 Racing +1.05
4. Bernhard ten Brinke/Tom Colsoul (NL/B) Toyota Hilux +3.37
5. Marek Dąbrowski/Jacek Czachor (PL) Toyota Hilux +6.49
6. Erik van Loon/Wouter Rosegaar (NL) Mini All4 Racing +6.59
7. Władimir Wasiliew/Konstanin Żilcow (RUS) Mini All4 Racing +9.46
8. Ajdyn Rachimbajew/Anton Nikołajew (KZ/RUS) Mini All4 Racing +14.15
9. Bauyrzhan Issabajew/Władimir Demianienko (KZ/RUS) Toyota Hilux +14.47
10. Jean-Antoine Sabatier/Alexandre Winocq (F) Bugga'One +16.35
...17. Mirek Zapletal/Maciej Marton (CZ/PL) Hummer +29.18
...39. Piotr Beaupre/Jacek Lisicki (PL) BMW +1:20.23
...52. Hanna Sobota/Adam Sobota (PL) Mitsubishi +2:30.52

Wyniki etap I motocykle
1. Joan Barreda (E) Honda CRF 450 Rally 3:04.11
2. Paulo Goncalves (P) Honda CRF 450 Rally +1.49
3. Marc Coma (E) KTM 450 +1.51
4. Helder Rodrigues (P) Honda CRF 450 Rally +3.51
5. Ruben Faria (P) KTM 450 +4.35
6. Jordi Viladoms (E) KTM 450 +6.53
7. Francisco Lopez (RCH) KTM 450 +9.47
8. Kuba Przygoński (PL) KTM 450 +14.15
9. Sam Sunderland (GB) KTM 450 +15.16
10. Jeremias Israel (RCH) Honda CRF 450 Rally +18.50
...19. Kuba Piątek (PL) KTM 450 +54.33