Wydrukuj tę stronę

Hungarian Baja 2017 – Polacy wśród faworytów

sierpień 10, 2017

Nasser Al-Attiyah po raz czwarty czy Mikko Hirvonen po raz drugi? A może niespodziankę sprawi któryś z Polaków: Kuba Przygonski, Aron Domżała lub Marcin Łukaszewski? Rozpoczynający się w piątek rajd Hungarian Baja przyciągnął na start światową czołówkę cross-country oraz liczne grono polskich zawodników.

O punkty zaliczane do Pucharu Świata FIA w rajdach cross-country powalczą obok Al-Attiyaha w Toyocie i Hirvonena w MINI między innymi tak znakomici rajdowcy jak: Conrad Rautenbach w MINI, Martin Prokop i Mirek Zapletal w Fordach F150, Karoly Fazekas w BMW X6 czy Tomas Ourednicek w Fordzie Rangerze. W szranki z nimi staną Polacy: Kuba Przygonski (z pilotem Tomem Colsoulem) w MINI, Aron Domżała i Maciej Marton w Toyocie, oraz Marcin Łukaszewski i Magda Duhanik w BMW. W grupie T2 wystartują ponadto Tomasz Piec i Daniel Dymurski w Toyocie.

W narodowej klasyfikacji MNASZ rywalizować będą ponadto dwie polskie załogi T1: Mariusz Wiatr i Artur Szczygieł w SAM-ie, oraz Adam Bomba i Michał Bomba w Bowlerze Nemesis. W grupie Open Buggy również kibicować będziemy dwóm duetom: Mirosławowi Stocerzowi i Rafałaowi Martonowi, oraz Marcinowi Sobiechowi i Inez Kielibie.

Na Węgrzech swoje umiejętności obok m.in. Stefana Svitko i Alessandro Ruoso sprawdzi motocyklista Krzysztof Jarmuż. Wśród quadowców ścigać się będą Paweł Samek, Jarosław Kalinowski, Przemysław Pawłowski oraz Agata Stefaniak. W akcji zobaczymy m.in. legendę Dakaru – Josefa Machacka.

Przed rozpoczęciem zawodów Jean-Marc Fortin, szef Overdrive Racing przyznał, że liczy na dobry występ polskiej załogi Toyoty. - Dla Arona to będzie bardzo ważny rajd - powiedział. - W Hiszpanii płonąca opona i decyzja sędziów odebrały mu wysokie miejsce, więc Hungarian Baja będzie idealną okazją, by odbić sobie tamten pech miejscem na podium.

 DSC7957
Młody zawodnik przyznaje, że właśnie to jest minimum, które chciałby osiągnąć. – Chcemy być na podium, ale jedziemy na Węgry, żeby walczyć o zwycięstwo - mówi Aron Domżała. - Ostatnie dwa rajdy były być może pechowe, ale wynieśliśmy z nich sporo doświadczenia, które teraz z pewnością wykorzystamy. Zwłaszcza, że będzie z kim walczyć. Marcin Łukaszewski i Magdalena Duhanik-Persson znają węgierski rajd, jak mało kto, więc na pewno powalczą o miejsca w czołówce. Przyjedzie też Tomasz Piec i Daniel Dymurski. Najciekawszy ze sportowego punktu widzenia będzie jednak start Conrada Rautenbacha w Mini, który ma za sobą spore doświadczenia w WRC. To może być kolejny, silny rywal z rajdów płaskich, jak Hirvonen czy Prokop. Pod względem specyfiki terenu jest to podobny rajd do Baja Poland. Są tu jednak trochę twardsze trasy z mniejszą ilością piasku. W wielu miejscach są jednak ukryte niebezpieczne doły. W ubiegłym roku, kilku z nich nie zauważyliśmy i muszę przyznać, że bolało... To moje najmocniejsze wspomnienie z Węgier. W tym roku mam zamiar wywieźć nieco lepsze.

Marcin Łukaszewski i Magda Duhanik w ubiegłym roku sprawili dużą niespodziankę, wygrywając prolog, ale niestety jazdę zakonczyli już na drugim oesie. W tym roku zamierzają walczyć o wysokie lokaty. - Hungarian Baja to dla nas praktycznie nowy rajd – mówi Marcin Łukaszewski. - Wprawdzie startowaliśmy tutaj w ubiegłym roku, ale przejechaliśmy tylko prolog, bo na drugim odcinku specjalnym zakończyliśmy rywalizację. Mimo wszystko dobrze wspominamy ten start, bo wygraliśmy tutaj swój pierwszy odcinek specjalny w Pucharze Świata. Węgierskie trasy zawsze są szybkie, z ciekawymi leśnymi partiami, więc fani motorsportu mają co oglądać. Stawka jest silna, ale  to dobrze bo fajnie jest startować  z najlepszymi takimi jak Nasser Al Attiyah czy Mikko Hirvonen. Jedziemy swoje i chcemy walczyć o najwyższe lokaty - tego można być pewnym.

- Węgierskie rajdy są dla nas zawsze ciekawe i bardzo lubimy tutaj jeździć – dodaje Magdalena Duhanik. - Zwykle jest tutaj sporo kibiców, bo trasy są organizowane na normalnych drogach. Przed nami ciekawa rywalizacja ze światową czołówką, więc jak zwykle damy z siebie wszystko. Trzymajcie kciuki. 

Hungarian Baja oficjalnie rozpocznie się w piątek, prezentacją każdego zespołu na rynku Ovaros w Veszprem. Wcześniej odbędzie się jeszcze nieco ponad 11-kilometrowy prolog. W sobotę 12 sierpnia zaplanowano dwa odcinki specjalne liczące po 137 km. Rywalizacja rozstrzygnie się w niedzielę na kolejnych dwóch oesach, tym razem o długości 103 km.
MM, fot. Radius Project, Off-roadsport

Terminarz Hungarian Baja:
10 sierpnia – odbiory administracyjne i techniczne
11 sierpnia – prolog i oficjalny start
12 sierpnia – dwa odcinki specjalne (137 km każdy)
13 sierpnia - dwa odcinki specjalne (103 km każdy)

Klasyfikacja Pucharu Świata FIA:
1. Nasser Al-Attiyah (QAT) 180 pkt
2. Jakub Przygoński (POL) 122
3. Khalid Al-Qassimi (ARE) 105
4. Yasir Seaidan (SAU) 93
5. Mohammed Abu Issa (QAT) 84
6. Aron Domzala (POL) 76