Abu Dhabi Desert Challenge 2013 – uciekając przed zimą

Dla kilku polskich zawodników tegoroczne święta Wielkiejnocy trwały bardzo krótko i na pewno nie pozwalały na obżarstwo. Wszystko z powodu zbliżającego się startu II rundy Pucharu Świata FIA – rajdu Abu Dhabi Desert Challenge, który już w sobotę rozpocznie się od superoesu rozegranego obok toru Formuły 1 w Abu Zabi. Krótsze święta to minus, ale któż by nie skorzystał z okazji, by uciec z zasypanej śniegiem Polski?

ZOBACZ TAKŻE: Jean-Louis Schlesser królem Abu Dhabi. Znakomity Łukasz Łaskawiec!

Zawody potrwają od soboty do czwartku, 11 kwietnia – wtedy podobno przyjdzie do nas wiosna... (na razie trudno w to uwierzyć). Na kilkudniowy eksodus z Polski do Zjednoczonych Emiratów Arabskich zdecydowali się: Krzysztof Hołowczyc (aktualny wicelider Pucharu Świata FIA), Martin Kaczmarski i Bartłomiej Boba, którzy zaliczą swój debiut w Toyocie Hilux Overdrive, oraz Maciek Marton, który jak zawsze towarzyszyć będzie Mirkowi Zapletalowi - zwycięzcy niedawnego Hail Baja. W klasie moto nasz kraj reprezentować będą dwaj motocykliści Orlenu Teamu: Kuba Przygoński i Tadeusz Błażusiak (dla którego będzie to jego drugi rajd cross-country w karierze, a pierwszy w barwach polskiego zespołu), Łukasz Juszkiewicz (Honda CRF 450X) i kandydat do zwycięstwa w klasie quadów – Rafał Sonik.

Rajd ma bardzo mocną obsadę. Na starcie staną aż trzy MINI All4 Racing (oprócz Hołowczyca do emiratów wybierają się jeszcze Nani Roma i Stephan Schott), pięć Toyot Overdrive (znakomity Lucio Alvarez, a ponadto Kaczmarski, Ogorodnikov, Coffaro i Sherman), buggy Jeana-Louisa Schlessera, który wygrał w Abu Dhabi przed rokiem, oraz dwa Fordy HRX Ten Brinke i Van Loona. Listę startową otwiera zaś aktualny lider pucharu – Brazylijczyk Reinaldo Varela, który zgłoszony został jednak w Mitsubishi Pajero T1 (niedawną Italian Baja zwyciężył w Toyocie Overdrive). W klasie moto rywalami Polaków będą m.in. Marc Coma, Paulo Goncalves, Joan Barreda Bort i Helder Rodrigues.

W Zjednoczonych Emiratach Arabskich po raz pierwszy w kabinie samochodu rajdowego zasiądą nasi Dakarowi weterani: Marek Dąbrowski i Jacek Czachor: - Najpierw będziemy trenować kilka dni na kopnych piaskach pustyni praktycznie fabrycznym samochodem klasy T2 – mówi Dąbrowski. - Chcemy przerobić jak najwięcej najcięższych sytuacji, które mogą nas później spotkać na rajdowych trasach. Dlatego celowo zakopiemy kilkakrotnie auto, aby przejść pełną procedurę postępowania w takiej sytuacji. Będziemy chcieli pojeździć też trochę szybciej i przekonać się jak wygląda doskonale nam znana pustynia z perspektywy kabiny samochodu. Później wyruszamy na rajdową trasę w samochodzie recovery team – będziemy jechać zaraz za ostatnim zawodnikiem i pomagać w razie potrzeby. To z pewnością będzie dla nas również ciekawe doświadczenie. A zaraz po rajdzie będzie czekała na nas Toyota Hilux - identyczna jak ta, którą będziemy startować w przyszłości – przejedziemy nią kilka dodatkowych OSowych kilometrów w prawdziwym rajdowym tempie

- Będę chciał się przyjrzeć, jak wygląda rajd z perspektywy załogi samochodowej. Ścigając się na motocyklach, zawsze startowaliśmy kilka godzin przed autami, mieliśmy również inny odbiór techniczny. W Emiratach będzie startowało kilka bardzo podobnych do naszej Toyot – będzie więc okazja, żeby dokładnie się przyjrzeć również tym autom w akcji. Po rajdzie czeka nas dzień testów naszego samochodu na pętli koło Dubaju – dodaje Jacek Czachor.

Miejmy nadzieję, że Polacy w tym roku znów zabłysną na Abu Dhabi Desert Challenge. Przed rokiem cieszyliśmy się z 2. miejsca Łukasza Łaskawca w klasie ATV. Wtedy zawody zwycięzyli Jean-Louis Schlesser i Marc Coma.

AK, fot. X-Raid, M. Chytka, org