Silk Way Rally 2011 – triumf Hołowczyca i Lopraisa!

05111802_073Ponieważ z powodu zbyt wysokiego poziomu wody organizator Silk Way Rally zdecydował się odwołać sobotni odcinek specjalny, już dziś możemy ogłosić wszem i wobec – zwycięzcą zawodów został Krzysztof Hołowczyc! Zawodnik Orlen Treamu znów zapisał się w annałach polskiego off-roadu, bo nie ma przesady w twierdzeniu, że SWR to obok Dakaru jeden z najdłuższych, a zarazem najtrudniejszych rajdów na świecie. 

Piątkowy oes był podzielony na dwie części o łącznej długości 170 kilometrów. Dla zawodników była to ostatnia szansa na poprawienie końcowego rezultatu (sobotni, symboliczny oes wiele by już nie zmienił – miał mieć zaledwie 16 km). Wielu wzięło to sobie do serca – nieoczekiwanie etap zwyciężył Rosjanin Vladimir Vasiliev, broniąc honoru zespołu G-Force, który ścigał się na „własnym boisku”, ale od samego startu szło mu jak po grudzie. Lider teamu, Boris Gadasin, musiał w trakcie rajdu wycofać się z powodu awarii silnika, a Ukrainiec Bogdan Novitsky został zdyskwalifikowany. Vasiliev na piątkowym oesie jechał z wciśniętym do deski pedałem gazu i wykręcił najlepszy czas, korzystając m.in. z przebitej opony Peterhansela i ponownych problemów z chłodzeniem Zheludova.

tt-IMG_7783-1200„Hołek” za dużo miał do stracenia – 2 godziny przewagi mogła roztrwonić byle awaria. Jego wynik na pierwszej próbie sportowej (ósmy czas ze stratą 8’20 do Vasiliewa) nie był więc spowodowany awarią, ale wynikał z rozsądnej kalkulacji. Później w Hołowczycu jak zawsze rozbudził się duch sportowca - w dalszej części oesu odrobił prawie dwie minuty i na metę wkroczył z trzecim czasem, gorszym o 6’48 sekund od zwycięzcy i 5’34 od drugiego w wynikach - Stephana Peterhansela.

– Bardzo mocno czujemy już bliskość mety i staramy się jechać jak najczyściej, żeby osiągnąć zamierzony wynik – komentował na mecie (nie wiedząc jeszcze o odwołaniu sobotniego oesu) Hołowczyc. - Dzisiaj jechaliśmy dosyć szybko, ale bez szaleństwa. Otwierałem drogę, kilka razy się pomyliłem. Później dogonił mnie Stephan i to on wytyczał trasę. On również kilka razy pobłądził i w konsekwencji zwyciężył Rosjanin, który startował godzinę po nas, jechał czysto i mógł wybierać drogę po śladach. Oczywiście czuję lekki niedosyt, bo zawsze chciałbym wygrywać, przyjęta taktyka jest skuteczna, ale sportowa dusza namawia do rywalizacji.

Polak martwił się wysokim poziomem wody na sobotnim oesie, ale – jak widać – niepotrzebnie. Rywalizacja w zawodach już się zakończyła. „Hołek” został zwycięzcą rajdu, drugie miejsce zajął oczywiście „Peter”, a ostatnie miejsce na podium przypadło Zheludovowi.

05111802_072Znakomity, 10. czas wywalczył dziś Piotr Beaupre, który na finałowych odcinkach postanowił sprawdzić maksimum możliwości swego Bowlera. – I nie zawiodłem się na nim! – mówił nam po osiągnięciu mety. – Nemesis pokazał dziś swój lwi pazur. Samochód sprawdził się doskonale i jestem z niego bardzo zadowolony.

Olek Sachanbiński i Arek Rabiega na mecie zameldowali się z 19. czasem. Załoga Terratreka kończy rajd na 16. pozycji, zajmując jednocześnie znakomitą, 3. lokatę w klasie T2. Piotr Beaupre i Jacek Lisicki w „generalce” uplasowali się na miejscu 26.

- Tegoroczny start był dla nas o tyle trudny, że jechaliśmy pod dość sporą presją – komentował na mecie Aleksander Sachanbiński. – Zresztą sami ją na siebie nałożyliśmy. Naszym celem minimum była obrona 3. lokaty z roku 2010 lub – jeśli się da – poprawienie wyniku. Udało się nam ukończyć rajd i stanąć na podium klasy T2. Jest to o tyle ważne, że na starcie stanęło 2 razy więcej załóg niż rok temu. Gdy podejmowaliśmy decyzję o starcie, wiedzieliśmy, że to dobry, lecz trudny wybór. Z roku na rok trasy na Silk Way Rally są coraz trudniejsze i z całą pewnością jest to takie samo wyzwanie jak Dakar. Dla nas, podobnie jak i dla reszty uczestników najtrudniejsze i najbardziej wymagające były odcinki w okolicach Astrakhanu. Trzeba przyznać, że organizatorzy rzeczywiście zgotowali nam małe piekiełko. Dlatego cieszymy się, że udało nam się je pokonać bezbłędnie. Ponadto podczas tych 7 dni cały zespół wspólnie walczył o wysoką pozycję. Taki rajd wygrywa nie tylko kierowca i pilot. Ogromną rolę odgrywają mechanicy. Nasz serwis zagwarantował nam spokój i niezawodność auta. Z jednej strony jesteśmy dzisiaj w euforii z racji 3 lokaty w grupie T2 i wysokiej 16 pozycji w klasyfikacji generalnej. Z drugiej jednak już planujemy by w roku 2012 pójść wyżej. Jest to możliwe. Chcielibyśmy też podziękować Piotrowi Beaupre i Jackowi Lisickiemu. Dzięki nim czuliśmy się na rajdzie prawdziwą Polską Drużyną Narodową. Oczywiście nie można tu pominąć Krzysztofa Hołowczyca. Gratulujemy mu wygranej.

LOP_stage6_2_resizeW klasie załóg ciężarowych etap, który okazał się finałowym, zwyciężył Rosjanin Ayrat Mardeev w Kamazie, wyprzedzając Hansa Staceya (Iveco) oraz kolegę z zespołu Kamaza Andresa Karginova. A co się działo z liderem rajdu, Firdausem Kabirovem? Przede wszystkim nie był już liderem – godzinna kara za przekroczenie szybkości przy wyjeździe z obozu w Stavropolu (+ 1000 Euro mandatu) zepchnęła go za Alesa Lopraisa! Czech z niewielką przewagą mógł już kontrolować losy rajdu. Trzeba jednak oddać hołd Kabirovowi, który choć miał jeszcze szanse na dogonienie rywala, nie zawahał się, by zatrzymać się obok wiszącego nad przepaścią BMW Mironenki! Loprais etap ukończył na 6. pozycji i wygrał pierwszy rajd dla swej Tatry Jamal, Kabirov był dziś 12 i musiał zadowolić się 2. miejscem w „generalce”. Nieustraszony Józef Cabała dziś finiszował na 8. miejscu (uzyskując czas o 18 sek. lepszy od Beaupre!), a klasyfikacji rajdu zajął 17. miejsce.

Ostatni oes został odwołany, ale rajd oficjalnie zakończy się w sobotę. Zawodnicy muszą jeszcze pokonać 360-kilometrowy etap z Maykop do Soczii.

Text: Arek Kwiecień, fot. X-Raid, TT, Marian Chytka

Klasyfikacja VI etapu: Stawropol - Majkop 424 km (OS 113 + 54 km)
1. Władimir Vasiliew/Kiriłł Szubin (RUS) G-Force Proto 2:24.38
2. Stephane Peterhansel/Jean-Paul Cottret (F) Mini All4 Racing +1.14
3. Krzysztof Hołowczyc/Jean-Marc Fortin (PL/B) BMW X3 CC +6.48
4. Wadim Niesterczuk/Laurent Lichtleuchter (UA/F) Mitsubishi L200 +9.00
5. Aleksiej Bierkut/Agris Petersons (RUS/LV) Mitsubishi Pajero +9.05
6. Siergiej Sawienko/Denis Malcew (RUS) Gaz 69 +10.14
7. Maris Saukans/Andris Dambis (LV) OSCar 03 +14.25
8. Frederic Chavigny/Jean Brucy (F) Nissan Pathfinder +13.28
9. Stephane Henrard/Francois Beguin (B) Volkswagen Touareg +14.41
10. Piotr Beaupre/Jacek Lisicki (PL) Bowler Nemesis +17.03
19. Aleksander Sachanbiński/Arkadiusz Rabiega (PL) Toyota Land Cruiser +27.54

Silk Way Rally 2011 - klasyfikacja po VI etapie (końcowa)
1. Hołowczyc 29:51.27, 2. Peterhansel +1:59.28, 3. Żełudow +3:24.33, 4. Niesterczuk +3:58.13, 5. Mironienko +4:20.58, 6. Henrard +4:43.53, 7. Bierkut +6:34.55, 8. Chavigny +6:40.53, 9. Chabot +7:01.29, 10. Briskindow +8:22.51; 16. Sachanbiński +13:07:44; 28. Beaupre +18:35:23