Polacy na Jedwabnym Szlaku. W sobotę startuje Silk Way Rally 2012

Mocna i różnorodna drużyna reprezentuje w tym roku Polskę na rajdzie Silk Way Rally. Obok mającego szansę na wysoką lokatę Rafała Martona, który będzie pilotem Czecha Mirka Zapletala (Hummer), w rajdzie startuje Dakarowiec Piotr Beaupre (BMW X5 CC), aktualny Mistrz Polski T2 Paweł Molgo (Mitsubishi Pajero T2), były Mistrz Polski RMPST Piotr Domownik (Unimog) i zawodniczka, której szczególnie kibicujemy: Hanna Sobota (Mitsubishi Pajero T1). Towarzyszyć im będzie sztab doświadczonych pilotów: Jarek Kazberuk, Jacek Lisicki, Ernest Górecki. A zmagania relacjonować będzie Beata Sadowska, która współtworzy załogę Unimoga.

Nasze ekipy dotarły lub docierają właśnie do Moskwy, gdzie czekają już ich rajdówki. Po długich przygotowaniach (Silk Way Rally nie bez przyczyny nazywany jest połówką Dakaru) w ich głosach słychać zmęczenie. Ale nie tylko – również ekscytację i... optymizm!

Po raz drugi w Rosji wystartuje krakowski NeoRaid Team, czyli Piotr Beaupre i Jacek Lisicki, którzy tegoroczny Dakar ukończyli na 52. miejscu. Poprzednim razem na „Silku” startowali Bowlerem, ale tym razem zamierzają powalczyć o wyższe lokaty swoim BMW. Zaawansowana rajdówka, którą odkupili od X-Raidu, ma jednak swoje humory. Na ostatnim sprawdzianie przed rajdem dobrze wypadło jej zawieszenie (vide film), ale niemal do samego końca Polacy zmagali się z ustawieniami silnika.


- Do Rosji jedziemy z pewnym niepokojem – przyznaje Jacek Lisicki. - Sprowadzony do naszego BMW angielski programista z Preston po 2 dniach pracy nad autem, dokładnym sprawdzeniu silnika, przejściu przez wszystkie etapy regulacji, nie znalazł powodu, dlaczego ten nie pracuje tak jak powinien. Problemy, z którymi mamy do czynienia (brak momentu na niskich obrotach – przyp. AK), nie wystąpiły ani razu w czasie jego pracy. Nasz specjalista zaordynował jedynie powrót do seryjnego sterowania turbinami, którego nie mieliśmy już czasu przetestować przed startem. Jedziemy więc nie do końca sprawdzonym autem – kilka prób, które wykonaliśmy, nie oddają rajdowych warunków. Zobaczymy na pierwszym odcinku, czy miał rację.

W zespole NAC Rally Team  wszystko zapięte na ostatni guzik – duża w tym zasługa znanego ze swej przezorności Piotra Domownika, który przed rajdem zgromadził aż 190 stron różnorakiej dokumentacji: pozwoleń, wiz, ubezpieczeń... „Domator” w Rosji pojedzie w roli kierowcy ciężarówki, a wspomagać go będą Jarek Kazberuk i Beata Sadowska. Drugim autem zespołu startuje Paweł Molgo z Ernestem Góreckim. Ich Mitsubishi zdobyło w ubiegłym roku mistrzowskie laury RMPST, dlatego Polacy są dobrej myśli. - Auta są już na miejscu, klamka zapadła! - mówi  Paweł Molgo. - Żadnych wątpliwości nie mamy! Raczej jesteśmy ciekawi tego, co nas czeka. Mamy pozytywne nastawienie, naszym celem nadrzędnym jest meta, a miejsce to już rzecz drugorzędna. Choć apetyt rośnie w miarę jedzenia... Podobno w Rosji panuje straszny upał – i tego się obawiam. W Unimogu jest klima, ale u nas już nie... Jesteśmy dobrze przygotowani sprzętowo, logistycznie, zyskaliśmy doświadczonych pilotów, ale przyznaję otwarcie - nie znam tamtejszych wydm, stepów. Najbardziej obawiam się trzeciego dnia – wtedy czeka na nas aż 580 km. Takiego jeszcze w życiu nie jechałem!

W Rosji debiutuje również Hanna Sobota, której pilotem będzie – idący w ślady swego ojca – Maciek Marton. Szefowa Sobota Rally jest już na miejscu w Moskwie i nie może doczekać się startu. - Jetseśmy gotowi! Z Maćkiem dużo trenowaliśmy i czujemy się przygotowani fizycznie i psychicznie. Sporo czasu spędziliśmy również w samochodzie, m.in. w Słomczynie, w kopaniach piasku i na żwirowniach. Mój pilot ostatnio startuje często z Mirkiem i razem osiągają sukcesy. Rozwija się, nabiera doświadczenia, a to procentuje na rajdzie. Jestem więc dobrej myśli. Jeśli nie spotka nas jakiś wyjątkowy pech, typu „uszczelka za 3,50 PLN”, która pęknie w nieodpowiednim momencie, to będzie dobrze!  Ale auto przez 3 tygodnie było u Mirka Zapletala, który gruntownie prześwietlił go swoim „rentgenowskim” wzrokiem. Jedyne czego się obawiam, to rosyjskich piasków – to nie są wydmy takie jak w Afryce, które mimo wszystko rządzą się dziwnymi, bo dziwnymi, ale istniejącymi prawami fizyki. Można się ich „nauczyć”. Josef Pelc, który startował na Silku, przestrzegał mnie, że tamtejszy piasek jest bardzo podstępny, wygląda niewinnie, ale łatwo się można w nim zakopać. Z tym nie mamy doświadczenia... Wobec 580-kilometrowego oesu, który nas czeka, mam dużo pokory, ale dystans nie robi już na mnie takiego wrażenia, bo podobny pokonałam kiedyś na Rajdzie Albanii.

Hanna Sobota startuje Mitsubishi Pajero (to niegdysiejsza Dakarówka Adama Małysza), które serwisować będzie zespół Mirka Zapletala. Sam Czech w rajdzie wystąpi swoim Hummerem H3 EVO, a jego pilotem będzie – to spora niespodzianka – Rafał Marton, czyli off-roadowy nauczyciel Małysza. Duet Zapletal-Marton daje dużą nadzieję na powtórzenie ubiegłorocznego sukcesu Krzysztofa Hołowczyca, który wygrał Silk Way Rally 2011.

text: Arek Kwiecień, fot. Autor, archiwum


logoPortal TERENOWO.PL jest patronem medialnym startu polskich zespołów: NAC Rally Team, NeoRaid Team i Sobota Rally Team w rajdzie Silk Way Rally 2012. Tylko u nas najświeższe informacje prosto od naszych zawodników!  


Z ostatniej chwili:
- Nareszcie w Moskwie! - donosi Hanna Sobota. - Z lotniska do Moskwy dotarliśmy schludnym pociągiem. Następnie przez około 1h szukaliśmy właściwego metra, które zmęczyło nas nieubłaganie, by w końcu dotrzeć do naszego hotelu. Widok z okna rozpościera się na Stadion Olimpijski Łużniki.
Moskwa to przeogromne miasto o powierzchni blisko 1100 km². Gdyby nie metro, ponad 15 mln mieszkańców nie miałoby jak się poruszać. Na ulicach widać bardzo duży ruch samochodowy, jednak rowerzystów nie ma tu w ogóle (dziwne, bo np. w  Barcelonie jest to jeden z najpopularniejszych środków komunikacji). Poruszając się po Moskwie, można zaobserwować bardzo dużo ludzi czytających książki zarówno w metrze, jak i na schodach ruchomych i chodnikach.
Czekając dzisiaj na ciężarówkę serwisową z lawetą i z naszym samochodem, dogadaliśmy między sobą ostatnie kwestie dotyczące jutrzejszego startu z Placu Czerwonego. Niestety konwój z ciężarówkami spóźnia się i będziemy mieli co robić, żeby obkleić auto i przygotować do rajdu.
Transport samochodu na rajd to nie lada wyzwanie. Samochód na lawecie musiał zostać przewieziony z Czech do Niemiec, gdzie wpakowany na prom przypłynął do Finlandii. A z Finlandii w konwoju i w  towarzystwie innych załóg przyjeżdżają do Moskwy.