Piękna, słoneczna pogoda, 180 km terenowych tras i poligon wojskowy z przeprawą dla czołgów – entuzjaści off-roadu związani z łódzkim salonem Autotraper oswajali jesień, eksplorując Kaszuby.

Terenowe rajdy Autotrapera stały się już tradycją – wielomarkowy dealer regularnie organizuje dla swoich klientów wyprawy, w trakcie których mogą oni w stu procentach wykorzystać potencjał samochodów marki Jeep, zawrzeć nowe znajomości i posmakować świadomej turystyki 4x4 w gronie rodzin i przyjaciół. Tej jesieni ekipa Autotrapera zawitała na Kaszuby.

Formuła wyjazdu zakładała eksplorację kilku tras. Początkowo załogi zmagały się z bagnistymi terenami, przemierzając 180-kilometrowy szlak turystyczny. Fascynująca i tajemnicza przyroda, opuszczone osady i wypełnione mułem rzeczne koryta, podsumowując esencja off-roadu. Punkt docelowy przeprawy stanowił poligon wojskowy, gdzie na amatorów technicznej jazdy czekała „Czołówka”, czyli specjalny przejazd dedykowany czołgom. Mimo tego, iż Wranglery nie posiadały gąsienic to i tak z iście bojowym zapałem rozprawiły się ze stromymi podjazdami.

Zadowoleni uczestnicy i Wranglery oblepione błotem po dach to chyba najlepsze świadectwo tego, iż off-road to doskonała zabawa i sposób na spędzanie czasu ze znajomymi i rodziną. Autotraper już planuje kolejny wyjazd.

text i foto: Autotraper