TERENOWO.PL to założony w 2007 roku portal motoryzacyjny poświęcony pojazdom i sportom off-roadowym. Popieramy wyłącznie legalną jazdę w terenie, sprzeciwiając się bezmyślnemu niszczeniu przyrody, rozjeżdżaniu szlaków turystycznych i płoszeniu zwierząt. Chcesz pokazać, jakim jesteś off-roaderem? Zapisz się na rajd i stań do rywalizacji z innymi zawodnikami.
Zauważalnym od paru lat trendem w polskim off-roadzie jest jego uniwersalizacja. W kalendarzu imprez pojawia się coraz więcej rajdów otwartych (dosłownie!) na wszystkich. A nie tak dawno temu jeszcze środowiska rajdów przeprawowych i szybkościowych stanowiły dwa odrębne, niemal zupełnie nieprzenikające się światy (choć oczywiście zdarzały się wyjątki). Na MT Series, który odbył się w ubiegły weekend, rempstowcy i „bajarze” po raz kolejny mieli okazję podać rękę przeprawowcom, stając z nimi ramię w ramię do walki. Taki trend nam się podoba!
Ekstremalny Grat 2 Kufla obok długodystansowców: Patrola Oleszczaka i Mercedesa Tolaka oraz profesjonalnych T-jedynek Ryczkowskiego i Wasiaka. Takie spotkania jeszcze nie tak dawno temu były prawdziwą rzadkością, ale za sprawą Great Escape Rally, Transgothiki czy MT Series powoli zaczynamy się już do nich przyzwyczajać.
W piątek 22 października na poligonie w Drawsku Pomorskim na kolejnej edycji MT Series organizowanej przez Pawła „Moli” Molińskiego i Tomka Tomaszewskiego pojawiało się wielu znakomitych off-roaderów z Polski, Niemiec, Holandii i Danii, pragnących zakończyć sezon prawdziwie mocnym akcentem. Tak, zima już za pasem… Rajd trwał trzy dni i był podzielony na trzy etapy, dla których preludium stanowił piątkowy prolog. Roadbook dla wszystkich był podobny, jednak klasa sport od czasu do czasu zbaczała z trasy, by zahaczyć o kolejne przeszkody terenowe, które oszczędzono klasie cross-country.
- Zaczęliśmy od krótkiego, 4-kilometrowego prologu, którego zadaniem było wyznaczenie kolejności startowej - mówi „Moli”. – Niedługo po nim, już po zmroku, zawodnicy wyruszyli na pierwszy, nocny etap o długości 106 kilometrów. Łatwo chyba nie było, ponieważ w roadobooku wyznaczyliśmy sporo azymutów, które po ciemku mogły sprawiać kłopot, zwłaszcza początkującym. „Spryciarzom”, którzy znają poligon w Drawsku, utrudniliśmy życie, zakazując jazdy po drogach utwardzonych.
Ostatni maruderzy na mecie pojawili się już na ranem. O wypoczynku mowy nie było – start etapu dziennego w sobotę wyznaczono na 9.30. Na trasę 159-kilometrowego etapu najpierw ruszyły pojazdy z klasy cross-country, a następnie z klasy sport oraz „turyści”. Organizatorzy zadbali, by nikt się nie nudził – trasę należało pokonywać, korzystając z roadbooka, ale częstym urozmaiceniem była jazda na azymut. Dodatkowo na zawodników czekali na trasie sędziowie z pieczątkami – oczywiście nikt nie znał ich liczby ani lokalizacji, co zmuszało zawodników do skrupulatnego wypełniania poleceń organizatora.
Kto próbował sobie ułatwić życie, tego przykra niespodzianka czekała na etapie niedzielnym. 60-kilometrowa, dość prosta trasa sprzyjała szybkiej jeździe, ale kto zanadto się rozpędził lub wyluzował już na widok mety, mógł przegapić punkt kontroli, znajdujący się na… przedostatniej kratce roadbooka.
- Myślę, że zawodnicy wyjeżdżali z rajdu zadowoleni – mówi „Moli”. – Jako organizator widzę, że kilka rzeczy musimy jeszcze poprawić, ale słyszałem sporo pochwał. Zwłaszcza sędziowie – zdaniem uczestników – byli „mili, uśmiechnięci i „wiedzieli, o co chodzi””. Generalnie było więc chyba dobrze…
Przeczucia „Moliego” potwierdzają uczestnicy rajdu. – Słowa uznania dla organizatorów! – rozpromienia się Robert Kufel, zwycięzca rajdu Drezno-Wrocław 2010, który na MT Series, jadąc w parze z Dominikiem Samosiukiem, nie miał sobie równych w klasie Sport. – Jeszcze nigdy nie uczestniczyłem w rajdzie, gdzie wszystko odbywało się z taką punktualnością! To naprawdę rzadko spotykane. Po etapie nocnym mieliśmy ponad godzinę przewagi nad rywalami i to bardzo ułatwiło i uspokoiło naszą jazdę. Przeszkody dla klasy Sport, czyli głównie wodne przeprawy, bywały kłopotliwe, ale nasz Grat jest przyzwyczajony do takich wyzwań. Bodaj tylko raz zmuszeni byliśmy skorzystać z wyciągarki, gdy nie wyhamowałem przed jedną z kałuż…
- Trasa rajdu bardzo mi się podobała – mówi Wojtek Tolak, który wraz z Maciejem Szurkowskim zwyciężył w klasie Cross-country. – Organizatorzy zadbali, by była bardzo różnorodna. Udało im się wykorzystać całe spektrum możliwości, jakie drzemią w drawskim poligonie. Wiem, o czym mówię, bo nie raz jeździłem tędy w ramach rajdu Drezno-Wrocław. Roadbook został bardzo dobrze przygotowany. Gdy tylko mój pilot „rozczytał” książkę, jechaliśmy jak po sznurku. No i ta punktualność… Co do minuty! Jestem pod wrażeniem.
Rywalizacja w klasie Cross-country za sprawą bardzo mocnej obsady dostała największych rumieńców. Obok Wojtka Tolaka, zwycięzcy tegorocznej H4 Baja Gothica w szranki stanęli: Paweł Oleszczak (triumfator Drezno-Wrocław 2009) oraz byli Mistrzowie Polski RMPST: Sławomir Wasiak i Mariusz Ryczkowski. Etap nocny zwyciężył Oleszczak, przed Wasiakiem i Tolakiem. W sobotę jednak biały Mercedes G wyszedł na prowadzenie, które udało mu się utrzymać aż do mety.
- Trasa nie była zbyt trudna, zwłaszcza dla mojego „Wilka” – mówi Wojtek Tolak. – Walka była bardzo wyrównana, a z Pawłem Oleszczakiem, który zajął drugą pozycję, już umówiłem się na rewanż. Ciekawym doświadczeniem dla mnie i mojego Mercedesa była możliwość rywalizacji z profesjonalnymi rajdówkami klasy T1. Na odcinkach szutrowych Mitsubishi trochę nam odjeżdżały, ale cieszyło mnie, że potrafiliśmy się za nimi utrzymać. Przede wszystkim staraliśmy się jednak jechać własnym tempem i to był klucz do sukcesu.
Niestety nie wszystkim zawodnikom dane było pokazać pełnię swoich możliwości. Z awariami zmagali się m.in. Witek „Żaba” Fedorowicz, Mariusz Ryczkowski, Piotr Krawczyk, a także Paweł Oleszczak.
W zawodach obok samochodów rywalizowały również quady i motocykle. W klasie jednośladów zwyciężył Robert Kurdyła, w klasie quad cross-country – Rafał Ciepły, a w klasie quad sport – Krzysztof Widziewicz.
MT Series 2010 był jedną z ostatnich imprez off-roadowych w tym roku. Kilka zimowych miesięcy pozwoli zawodnikom wytchnąć, udoskonalić sprzęt lub zbudować zupełnie nowy wehikuł. Wbrew pozorom czasu wcale nie ma zbyt wiele – kto chciałby rozpocząć off-roadowy rok 2011 na poligonie w Drawsku Pomorskim, ten musi szykować się na początek kwietnia, na kiedy zaplanowano rajd MT Rally.
text: Arek Kwiecień
FOTO DAWID ANDRZYSZCZAK:
FOTO MICHAŁ BUCHWALD:
FOTO MIREK WAKULIŃSKI:
FOTO KRZYSIEK WIDZIEWICZ:
Ekstremalny Grat 2 Kufla obok długodystansowców: Patrola Oleszczaka i Mercedesa Tolaka oraz profesjonalnych T-jedynek Ryczkowskiego i Wasiaka. Takie spotkania jeszcze nie tak dawno temu były prawdziwą rzadkością, ale za sprawą Great Escape Rally, Transgothiki czy MT Series powoli zaczynamy się już do nich przyzwyczajać.
W piątek 22 października na poligonie w Drawsku Pomorskim na kolejnej edycji MT Series organizowanej przez Pawła „Moli” Molińskiego i Tomka Tomaszewskiego pojawiało się wielu znakomitych off-roaderów z Polski, Niemiec, Holandii i Danii, pragnących zakończyć sezon prawdziwie mocnym akcentem. Tak, zima już za pasem… Rajd trwał trzy dni i był podzielony na trzy etapy, dla których preludium stanowił piątkowy prolog. Roadbook dla wszystkich był podobny, jednak klasa sport od czasu do czasu zbaczała z trasy, by zahaczyć o kolejne przeszkody terenowe, które oszczędzono klasie cross-country.
- Zaczęliśmy od krótkiego, 4-kilometrowego prologu, którego zadaniem było wyznaczenie kolejności startowej - mówi „Moli”. – Niedługo po nim, już po zmroku, zawodnicy wyruszyli na pierwszy, nocny etap o długości 106 kilometrów. Łatwo chyba nie było, ponieważ w roadobooku wyznaczyliśmy sporo azymutów, które po ciemku mogły sprawiać kłopot, zwłaszcza początkującym. „Spryciarzom”, którzy znają poligon w Drawsku, utrudniliśmy życie, zakazując jazdy po drogach utwardzonych.
Ostatni maruderzy na mecie pojawili się już na ranem. O wypoczynku mowy nie było – start etapu dziennego w sobotę wyznaczono na 9.30. Na trasę 159-kilometrowego etapu najpierw ruszyły pojazdy z klasy cross-country, a następnie z klasy sport oraz „turyści”. Organizatorzy zadbali, by nikt się nie nudził – trasę należało pokonywać, korzystając z roadbooka, ale częstym urozmaiceniem była jazda na azymut. Dodatkowo na zawodników czekali na trasie sędziowie z pieczątkami – oczywiście nikt nie znał ich liczby ani lokalizacji, co zmuszało zawodników do skrupulatnego wypełniania poleceń organizatora.
Kto próbował sobie ułatwić życie, tego przykra niespodzianka czekała na etapie niedzielnym. 60-kilometrowa, dość prosta trasa sprzyjała szybkiej jeździe, ale kto zanadto się rozpędził lub wyluzował już na widok mety, mógł przegapić punkt kontroli, znajdujący się na… przedostatniej kratce roadbooka.
- Myślę, że zawodnicy wyjeżdżali z rajdu zadowoleni – mówi „Moli”. – Jako organizator widzę, że kilka rzeczy musimy jeszcze poprawić, ale słyszałem sporo pochwał. Zwłaszcza sędziowie – zdaniem uczestników – byli „mili, uśmiechnięci i „wiedzieli, o co chodzi””. Generalnie było więc chyba dobrze…
Przeczucia „Moliego” potwierdzają uczestnicy rajdu. – Słowa uznania dla organizatorów! – rozpromienia się Robert Kufel, zwycięzca rajdu Drezno-Wrocław 2010, który na MT Series, jadąc w parze z Dominikiem Samosiukiem, nie miał sobie równych w klasie Sport. – Jeszcze nigdy nie uczestniczyłem w rajdzie, gdzie wszystko odbywało się z taką punktualnością! To naprawdę rzadko spotykane. Po etapie nocnym mieliśmy ponad godzinę przewagi nad rywalami i to bardzo ułatwiło i uspokoiło naszą jazdę. Przeszkody dla klasy Sport, czyli głównie wodne przeprawy, bywały kłopotliwe, ale nasz Grat jest przyzwyczajony do takich wyzwań. Bodaj tylko raz zmuszeni byliśmy skorzystać z wyciągarki, gdy nie wyhamowałem przed jedną z kałuż…
- Trasa rajdu bardzo mi się podobała – mówi Wojtek Tolak, który wraz z Maciejem Szurkowskim zwyciężył w klasie Cross-country. – Organizatorzy zadbali, by była bardzo różnorodna. Udało im się wykorzystać całe spektrum możliwości, jakie drzemią w drawskim poligonie. Wiem, o czym mówię, bo nie raz jeździłem tędy w ramach rajdu Drezno-Wrocław. Roadbook został bardzo dobrze przygotowany. Gdy tylko mój pilot „rozczytał” książkę, jechaliśmy jak po sznurku. No i ta punktualność… Co do minuty! Jestem pod wrażeniem.
Rywalizacja w klasie Cross-country za sprawą bardzo mocnej obsady dostała największych rumieńców. Obok Wojtka Tolaka, zwycięzcy tegorocznej H4 Baja Gothica w szranki stanęli: Paweł Oleszczak (triumfator Drezno-Wrocław 2009) oraz byli Mistrzowie Polski RMPST: Sławomir Wasiak i Mariusz Ryczkowski. Etap nocny zwyciężył Oleszczak, przed Wasiakiem i Tolakiem. W sobotę jednak biały Mercedes G wyszedł na prowadzenie, które udało mu się utrzymać aż do mety.
- Trasa nie była zbyt trudna, zwłaszcza dla mojego „Wilka” – mówi Wojtek Tolak. – Walka była bardzo wyrównana, a z Pawłem Oleszczakiem, który zajął drugą pozycję, już umówiłem się na rewanż. Ciekawym doświadczeniem dla mnie i mojego Mercedesa była możliwość rywalizacji z profesjonalnymi rajdówkami klasy T1. Na odcinkach szutrowych Mitsubishi trochę nam odjeżdżały, ale cieszyło mnie, że potrafiliśmy się za nimi utrzymać. Przede wszystkim staraliśmy się jednak jechać własnym tempem i to był klucz do sukcesu.
Niestety nie wszystkim zawodnikom dane było pokazać pełnię swoich możliwości. Z awariami zmagali się m.in. Witek „Żaba” Fedorowicz, Mariusz Ryczkowski, Piotr Krawczyk, a także Paweł Oleszczak.
W zawodach obok samochodów rywalizowały również quady i motocykle. W klasie jednośladów zwyciężył Robert Kurdyła, w klasie quad cross-country – Rafał Ciepły, a w klasie quad sport – Krzysztof Widziewicz.
MT Series 2010 był jedną z ostatnich imprez off-roadowych w tym roku. Kilka zimowych miesięcy pozwoli zawodnikom wytchnąć, udoskonalić sprzęt lub zbudować zupełnie nowy wehikuł. Wbrew pozorom czasu wcale nie ma zbyt wiele – kto chciałby rozpocząć off-roadowy rok 2011 na poligonie w Drawsku Pomorskim, ten musi szykować się na początek kwietnia, na kiedy zaplanowano rajd MT Rally.
text: Arek Kwiecień
WYNIKI SAMOCHODY KLASA CROSS COUNTRY:
Miejsce | Nr start. | Kierowca | Pilot | Pojazd | Marka | ETAP I | ETAP II | ETAP III | Total |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | 102 | Tolak Wojciech | Szurkowski Maciej | 4x4 | Mercedes G | 02:54:56 | 03:42:46 | 01:23:49 | 08:01:31 |
2 | 103 | Oleszczak Paweł | Chełmicki Maciej | 4x4 | Nissan Patrol | 02:45:10 | 03:58:42 | 01:28:20 | 08:12:12 |
3 | 107 | Wasiak Sławomir | Grydziuszko Marcin | 4x4 | Mitsubishi Pajero | 02:47:12 | 04:23:19 | 01:23:45 | 08:34:16 |
4 | 111 | Fijołek Jarosław | Wdowczyk Paweł | 4x4 | Mitsubishi | 09:39:25 | 05:02:40 | 01:33:46 | 16:15:51 |
5 | 110 | Ryczkowski Mariusz | Remigiusz Klein | 4x4 | Mitsubishi Pajero | 04:44:11 | 04:43:44 | 07:59:04 | 17:26:59 |
6 | 104 | Horodeński Michał | Szymański Jacek | 4x4 | Toyota Land Cruiser | 05:39:25 | 04:36:02 | 07:59:04 | 18:14:31 |
7 | 108 | Karpiński Sławomir | Jankowiak Janusz | 4x4 | Mitsubishi Pajero | 09:39:25 | 06:08:20 | 03:59:04 | 19:46:49 |
8 | 106 | Duliński Lech | Rachtan Robert | 4x4 | Range Rover | 09:39:25 | 08:28:20 | 02:11:05 | 20:18:50 |
9 | 112 | Bacik Marcin | Paraszczuk Artur | 4x4 | LR Discovery | 09:39:25 | 09:42:36 | 02:41:45 | 22:03:46 |
10 | 109 | Krawczyk Piotr | Witczak Arkadiusz | 4x4 | Mitsubishi Pajero | 04:33:48 | 16:17:48 | 01:28:54 | 22:20:30 |
11 | 101 | Schneider Walter | Hofmann Julian | 4x4 | Mercedes G | 09:39:25 | 12:17:48 | 07:59:04 | 29:56:17 |
12 | 105 | Wieczorek Andrzej | Wieczorek Patryk | 4x4 | Toyota Land Cruiser | 09:39:25 | 16:17:48 | 07:59:04 | 33:56:17 |
WYNIKI SAMOCHODY KLASA SPORT:
Miejsce | Nr start. | Kierowca | Pilot | Pojazd | Marka | ETAP I | ETAP II | ETAP III | Total |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | 202 | Kufel Robert | Samosiuk Dominik | 4x4 | Grat 2 | 02:46:15 | 04:31:42 | 01:27:19 | 08:45:16 |
2 | 208 | Roscher Thomas | Beyer Robert | 4x4 | Mercedes G | 05:28:34 | 04:14:43 | 01:23:49 | 11:07:06 |
3 | 211 | Skrzypczyński Remigiusz | Grzeca Łukasz | 4x4 | Nissan Patrol | 04:31:21 | 04:45:29 | 02:02:02 | 11:18:52 |
4 | 210 | Peczyński Zbigniew | Chołuj Łukasz | 4x4 | Suzuki Samurai | 03:37:46 | 04:11:57 | 03:33:53 | 11:23:36 |
5 | 213 | Stańczak Mariusz | Stańczak Tomasz | 4x4 | Timcat | 05:06:37 | 04:45:25 | 02:03:00 | 11:55:02 |
6 | 206 | Kryger Krzysztof | Dominik Derpiński | 4x4 | Nissan Patrol | 05:28:26 | 05:46:04 | 01:55:04 | 13:09:34 |
7 | 205 | Warszczyński Rafał | Adamczak Jacek | 4x4 | Nissan Patrol | 04:47:05 | 04:54:47 | 03:32:40 | 13:14:32 |
8 | 203 | Zarycki Karol | Kobierski Przemysław | 4x4 | Nissan | 05:17:23 | 04:52:54 | 03:48:04 | 13:58:21 |
9 | 212 | Kruszewicz Marcin | Karpiuk Piotr | 4x4 | Mitsubishi | 07:58:51 | 05:33:08 | 03:41:21 | 17:13:20 |
10 | 207 | Rupprecht Thomas | Schmieder Thomas | 4x4 | Daihatsu Feroza | 15:57:20 | 06:05:47 | 02:04:12 | 24:07:19 |
11 | 214 | Lignowski Mariusz | Piekarz Piotr | 4x4 | LR Discovery | 05:22:06 | 23:54:24 | 07:48:04 | 37:04:34 |
12 | 215 | Rogala Jan | 4x4 | LR Discovery | 19:57:20 | 19:54:24 | 03:06:35 | 42:58:19 | |
13 | 204 | Fedorowicz Witold | Morawczyński Paweł | 4x4 | Range Rover | 19:57:20 | 23:54:24 | 01:42:29 | 45:34:13 |
WYNIKI MOTOCYKLE KLASA CROSS COUNTRY:
Miejsce | Nr start. | Kierowca | Pilot | Pojazd | Marka | ETAP I | ETAP II | ETAP III | Total |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | 5 | Kurdyła Robert | - | MOTO | KTM | 10:54:06 | 04:54:29 | 01:40:09 | 17:28:44 |
2 | 1 | Borysiewicz Tomasz | - | MOTO | KTM | 10:54:58 | 04:53:30 | 01:41:23 | 17:29:51 |
3 | 2 | Stawowczyk Robert | - | MOTO | KTM | 10:56:00 | 04:52:27 | 01:42:19 | 17:30:46 |
4 | 3 | Pęcherczyk Artur | - | MOTO | Honda | 10:57:02 | 04:51:26 | 01:42:58 | 17:31:26 |
5 | 4 | Sebastianowicz Patryk | - | MOTO | KTM | 10:58:04 | 04:50:28 | 01:44:27 | 17:32:59 |
WYNIKI QUAD KLASA CROSS COUNTRY:
Miejsce | Nr start. | Kierowca | Pilot | Pojazd | Marka | ETAP I | ETAP II | ETAP III | Total |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | 21 | Ciepły Rafał | - | QUAD | Can-Am | 03:19:30 | 04:09:59 | 01:38:58 | 09:08:27 |
2 | 22 | Bączkowski Adam | - | QUAD | Can-Am | 03:18:34 | 04:11:03 | 01:40:34 | 09:10:11 |
3 | 23 | Jencz Wojciech | - | QUAD | Bombardier | 07:19:30 | 07:22:32 | 04:47:16 | 19:29:18 |
4 | 24 | Woś Bohdan | - | QUAD | Polaris | 07:19:30 | 11:22:32 | 08:47:16 | 27:29:18 |
WYNIKI QUAD KLASA SPORT:
Miejsce | Nr start. | Kierowca | Pilot | Pojazd | Marka | ETAP I | ETAP II | ETAP III | Total |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | 30 | Widziewicz Krzysztof | - | QUAD | Brute Force | 05:51:32 | 06:15:01 | 01:48:56 | 13:55:29 |
2 | 31 | Kaufman Mariusz | - | QUAD | Yamaha | 05:55:18 | 06:13:15 | 01:50:54 | 13:59:27 |
3 | 32 | Sekrecki Jarosław | - | QUAD | Yamaha | 05:54:19 | 06:14:17 | 03:47:39 | 15:56:15 |
4 | 33 | Styś Paweł | - | QUAD | Can-Am | 09:55:18 | 08:55:40 | 03:46:30 | 22:37:28 |
FOTO DAWID ANDRZYSZCZAK:
FOTO MICHAŁ BUCHWALD:
FOTO MIREK WAKULIŃSKI:
FOTO KRZYSIEK WIDZIEWICZ: