Finał MT Rally 2014 - ostatnia prosta

Po nocnym etapie, którego końcówka stała się niespodzianką dla wszystkich, przyszedł czas na ostatni dzień zmagań na poligonie. 190 kilometrów pogoni za zwycięstwem, ucieczką przed zmęczeniem i manewrowaniem przed rutyną nawigacji.

Dla uzupełniania wcześniejszej relacji: w roadbooku etapu nocnego znalazł się mały błąd, który sprawił spore zamieszanie wśród zawodników tuż przed jego metą. Stąd też pojawiła się decyzja organizatora, by wyniki rajdu oprzeć o dane zapisane na ostatni CP, a nie na mecie.

Sobota o poranku, zamglona i posępna, leniwie witała nieco zmęczonych już zawodników. Jednak na starcie zawitało również słońce, które ewidentnie dodało wigoru uczestnikom. Odważniej pokonywane kilometry i szybciej przejeżdżane zakręty. Ostatni dzień zmagań nie wymagał również nadmiernego oszczędzania sprzętu. Co widać było wśród wszystkich uczestników. Niestety zmęczenie materiału dawało znać o sobie. I tak na przykład urwana łapa silnika wyeliminowała z ostatniego etapu załogę nr 213 Jedliński / Oskwarek, którzy ambitnie walczyli o utrzymanie trzeciej lokaty mimo sporych problemów z osprzętem nawigacyjnym.

Trasa wiodła przez suche i coraz bardziej kurzące się odcinki, co w kilku miejscach utrudniało wyprzedzanie mocniejszym pojazdom. W wielu miejscach, gdzie jeszcze dwa dni temu po nocnych opadach były ogromne kałuże, sobota przyniosła wysuszone doły przejezdne dla wszystkich zawodników. Dało się również zauważyć pewne problemy nawigacyjne wśród kilku załóg, co skutkowało utratą cennych minut. Ciekawe, czy to zmęczenie, czy pokłosie nocnego zamieszania.

Ostatecznie ostatni dzień zmagań w MT Rally 2014 nie przyniósł wielkich zmian w klasyfikacji generalnej rajdu. Choć ostatni etap należał do Wojtka Tolaka i Maćka Szurkowskiego, którzy zaliczyli udaną premierę swego nowego Wilka, zajmując drugie miejsce w klasie CC1, lepsi od nich na mecie rajdu okazali się Krzysztof Antończak i Andrzej Mańkowski. W sobotę miejsce na podium stracili Dariusz Jedliński i Piotr Oskwarek, a z ich kłopotów skorzystali Andreas Luebcke i Uwe Jurzok.

W CC2 pewne zwycięstwo odnieśli Detlef Woldt i Dirk Preischel, którzy już wcześniej wypracowali sobie dużą przewagę nad rywalami. W samochodowej klasie Sport całe podium należało do Gratów: Marcina Biadały i Mariusza Sipy, Mariusza Schleissa i Daniela Burzyńskiego, oraz Jarka Andrzejewskiego i Arka Lindnera.

Wśród motocyklistów nie było mocnych na Piotra Krasuskiego, który prowadził od startu aż do mety. Za nim finiszowali Michał Żukowski i Marcin Macała. Podobna sytuacja miała miejsce w klasie Quad CC, w której dominował Nicholas Harkjaer, skutecznie odpierając ataki Piotra Jędrzejewskiego.

W bardzo ciekawej rywalizacji zawodników z klasy Quad Sport po roku przerwy w startach znów zwycięstwo odniósł od dawna niepokonany Krzysiek Kretkiewicz, za którym finiszowali zawodnicy ATV Janosik: Remigiusz Kusy i Andrzej Pieron.

W klasie UTV CC z 2-sekundową (!!!) przewagą wygrali Rafał Fiksa i Łukasz Ratajczak, którzy na finałowym etapie niemal zostali przegonieni w „generalce” przez Macieja Grzechowiaka i Andrzeja Konowrockiego. Niedaleko za nimi finiszowali Krzysztof Widziewicz i Jarosław Sekrecki.

W najcięższej z klas – ciężarówek – triumfowali Holendrzy dowodzeni przez Leona de Vita. Drugie miejsce należało do zespołu Vaclava Svobody, a trzecie do rodzinnego duetu Gosebrinków.

text i foto: Kamil "Kamel" Jabłoński, AK

MT RALLY 2014 - WYNIKI KOŃCOWE
(PEŁNE WYNIKI RAJDU NA ZZ-top)