Wydrukuj tę stronę

Czwartek na MT Rally 2015: temperatura wrzenia

kwiecień 16, 2015

- Jeszcze nigdy na drawskim poligonie nie było tak sucho! – komentują zawodnicy, biorący udział w MT Rally 2015. Maratonowi słynącemu z wodnych przepraw i błotnych niespodzianek w tym roku bliżej jest do pustynnego rajdu cross-country. Szybka trasa rozpala emocje i doprowadza do wrzenia wodę w układach chłodzenia.

- Oj, w tym roku jeździmy bardzo szybko! – przyznaje Marcin Biadała, który prowadzi w samochodowej klasie Sport. - Mój pilot, Kopara, śmiał się na trasie oesu, że nie nadąża z czytaniem roadbooka! Idzie nam jednak bardzo dobrze – prowadzimy w naszej klasie, a w „generalce” rajdu zajmujemy czwartą lokatę. Na kolejnych etapach zamierzamy walczyć o awans na pierwsze miejsce.
 
W tym roku na poligonie drawskim bardzo się kurzy, co nie ułatwia wyprzedzania. Bez urządzeń typu Sentinel, które obowiązują na Dakarze, trudno dać sygnał rywalowi, że zbliżamy się do tylnego zderzaka jego pojazdu. Walkę ułatwia za to nowa formuła startu, która polega na tym, że  pojazdy ruszają na trasę według czasów „z generalki”, co powoduje, że w większości przypadków „obok siebie” jadą zawodnicy o zbliżonym poziomie umiejętności.

- My na prologu nie pojechaliśmy zbyt szybko, przez co na trasę etapu nocnego ruszyliśmy z mniej więcej 20. pozycji – opowiada Roman Popławski, pilot Artura Owczarka. - W ciemnościach i w kurzu, a na dodatek z niesprawnym sprzęgłem jechało nam się dosyć trudno, ale daliśmy radę! Dzisiaj na trasie jechaliśmy rozsądnie, tym bardziej że popsuł nam się GPS, więc większość z 24 azymutów pokonaliśmy, korzystając „z pomocy” rywali. Czasem jechaliśmy, kierując się kurzem podnoszonym przez inne załogi, czasem musieliśmy na kogoś zaczekać, ale mimo to nie straciliśmy wiele czasu, a ostatecznie z Marcinem Biadałą przegraliśmy tylko o 13 minut.

Na czele klasy Sport 4x4 plasują się obecnie dwa Graty: Marcina Biadały i Maćka Radomskiego oraz Jarka Andrzejewskiego i Arka Lindnera. Black Tank Artura Owczarka i Romana Popławskiego, jadący na nietypowych – dość niedużych i wąskich MT-ekach – awansował dziś na 3. miejsce.

Najlepszą załogą klasy 4x4 Cross-country jest duet Steffena i Philippa Beierów, zwycięzców Baja Saxonia 2008 i 2011. Pół godziny tracą do nich Artur i Waldek Pestowie, a blisko półtorej godziny – Łukasz Stokłosa i Marcin Sidorowicz. W klasie CC2 prowadzą Alexander Gollek i Sebastian Coccejus.

Liderami pozostałych klas są: Michał Zoll (Moto CC), Uwe Kraft (Moto Sport), Marek Głuszek (Quad CC), Radek Lindner (Quad Sport), Rafał Fiksa i Mariusz Sipa (UTV) oraz Leon de Wit, Co de Wit i Andre Breed (Ciężarówki).

Przed zawodnikami najtrudniejsza część rajdu: długi etap w piątek, następnie 100-kilometrowa jazda w nocy i wyczerpująca dogrywka w sobotę. Niektórym zapewne zabraknie czasu na sen.

MM, fot. Bartosz Ciemiecki 

PEŁNE WYNIKI MT RALLY 2015-->> http://zz-top.pl/wyniki/mtrally/2015/wyniki/