V etap Breslau Poland 2014 - raz na wozie, raz pod wozem

Tytułowe przysłowie znane jest każdemu zawodnikowi, który uprawia sport motorowy. Ileż to już było przypadków, gdy lider zawodów żegna się z szansą na zwycięstwo a czasem wręcz dotarciem do mety z powodu awarii swego pojazdu? Najboleśniejsza to chwila, gdy usterka jest niewielka, a niweczy wielodniowy wysiłek.

Dziś „pod wozem” - dosłownie i w przenośnie - znalazła się załoga Wilka, który dotąd plasował się na szczycie rankingu klasy cross-country. Wczoraj, przypomnijmy, jako pierwszy dotarł do linii mety. Dziś również był pierwszy, ale... - Skończyłem etap najszybciej ze wszystkich! Już kilometr po starcie... - uśmiecha się krzywo Wojtek Tolak. - W naszym aucie zapaliły się kable połączone z alternatorem. Szybka akcja, ogień został błyskawicznie zagaszony, ale straciliśmy prąd, a ponieważ naprawa w terenie nie była możliwa, musieliśmy ściągnąć auto do bazy. Wilk już jest naprawiany i mimo taryfy czasowej, która prawdopodobnie na nas czeka, jutro jedziemy dalej!

Trasa etapu piątego kolejny dzień prowadziła przez okolice Bornego Sulinowa. I znów miała raczej charakterystykę cross-country, co sprzyjało szybkiej jeździe. Zawodnicy z klasy Extreme mogli dziś poczuć niedosyt, gdyż nie mieli okazji skorzystać z wyciągarek. Ale jutro podobno to się zmieni... - Etap był dość krótki, ale czasowo się wydłużył, bo w trakcie dnia wszyscy zawodnicy długo czekali na start do ostatniej części oesu – opowiada Marcin Biadała. - Trasa była bardzo wąska, jej duża część prowadziła duktami leśnymi i znów nie była łatwa pod względem nawigacji. Nie było za to żadnych trudniejszych przeszkód, które mogłyby nas zatrzymać. Podobno jutro ma być aż 5 przepraw, na co bardzo liczymy, bo tam możemy wypracować sobie przewagę. Dziś po drodze popełniliśmy jeden błąd, który kosztował nas 10 minut straty. Gorzej, bo z jego powodu wyprzedziły nas dwa auta, których w kurzu nie mogliśmy już wyprzedzić.

10557156_727999607267791_8982308593536942846_nWyjątkowa – nie tylko na Breslau Poland, ale chyba wręcz w skali światowej – jest załoga tworzona przez Hannę Sobotę i jej syna Adama. Rodzinne teamy często pojawiają się na zawodach, ale konfiguracja „matka z synem” to prawdziwy unikat. Co najważniejsze, układ ten sprawdza się znakomicie i owocuje dobrymi wynikami. - Bardzo dobrze mi się jedzie z moim synem Adasiem, dla którego jest to pierwszy rajd w życiu! - mówi Hanna Sobota. - Doskonale wczuł się w rolę pilota, ma bardzo dobre tempo dyktowania. Nie mam żadnych powodów do narzekań! Jest znakomity, w paru momentach wręcz mnie zaskoczył. Świetnie odnajduje się nawet w bardzo skomplikowanych momentach roadbooka. Myślę, że to nie pierwszy i ostatni nasz wspólny występ! Tu, na „Bresalu”, cały czas kombinuję i raz wybieram AT-eki, a raz MT-eki. Dziś postawiłem na opony AT i w jednym błocie mieliśmy problem... Ale poza tym oes był bardzo fajny, z szybką, urozmaiconą trasą. W połowie dnia mieliśmy trzygodzinną przerwę, która wybijała z rytmu. Ale generalnie wszystko jest OK.
Ostatecznie pierwszym zawodnikiem na linii mety dzisiejszego etapu był motocyklista z Polski – Piotr Krasuski. - To był bardzo szybki dzień – komentował na mecie. - W kilku momentach napotykaliśmy trasy z poprzednich dni, gdzie nie brakowało głębokich kolein, które pozostawiły po sobie ciężarówki. Musieliśmy więc jechać szybko, ale ostrożnie. Jestem bardzo szczęśliwy, że po raz kolejny jako pierwszy kończę etap.

Text: Arek Kwiecień, fot. Didier Griffouliere (Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. for CTA-MEDIA.NET / Breslau Rallye)

Najszybsi na dzisiejszym oesie (w kolejności dojazdu do mety):

01) Krasuski, Piotr (PL, BIKE, KTM)
02) Juen, Beat (AT, BIKE, KTM)
03) Braziunas, Irmantas (LT, BIKE, KTM)
04) Jancys, Tomas (LT, BIKE, KTM)
05) Cenkov / Marinov (BG, CAR, Opel Antara)
06) Post, Oliver (D, BIKE, KTM)
07) Kusy, Remigiusz (PL, QUAD, CanAm Renegade)
08) Markiewicz, Maciej (PL, QUAD, CanAm Renegade)
09) Kufel / Samosiuk (PL, CAR, Ford Ranger)
10) Jasper / Blaauw (NL, CAR, Bowler Nemesis)
11) Loprais / Walter / Ferran (CZ, TRUCK, Tatra Queen 69)
12) Suzin / Pieluzek (PL, SSV, Polaris)
13) Jaeger / Trapp (D, CAR, VW T3 Snychro)
14) Meunier / Buttafoghi (F, SSV, Polaris RZR)