Wydrukuj tę stronę

Weteran Wertep - historia Wertep Klubu

Początki Wertep Klubu – najstarszego klubu off-roadowego w Polsce, o którym informacja trafiła nawet do przygotowywanego obecnie nowego wydania Wielkiej Encyklopedii PWN – były, jak to zwykle bywa przy okazji takich zdarzeń, zupełnie przypadkowe i nieplanowane.

Jeśli wierzyć legendom, wszystko zaczęło się od spotkania na ulicznych światłach dwóch Gazików, których kierowcy ruszyli w szaleńczy wyścig po warszawskich ulicach. Zdarzenie to miało swój epilog pół roku później, kiedy to obaj rajdowcy przypadkowo spotkali się ponownie na zorganizowanym przez 131 Warszawską Drużynę Harcerzy ZHR rajdzie Wertep. Paweł Kos, obecny prezes Wertep Klubu, a wtedy instruktor harcerski, wspomina: „Opiekując się drużyną harcerską, zawsze starałem się o to, aby na jej wyposażeniu był samochód terenowy. Mieliśmy wówczas starego UAZ-a, którym co jakiś czas robiliśmy wypad w teren, co jako harcerze nazywaliśmy zwyczajowym dla nas określeniem „rajd”. Wystarczyło, aby ojciec jednego z harcerzy opowiedział o tym swojemu koledze przez – w tych czasach bardzo popularne – radio CB, aby wieść ta rozniosła się w oka mgnieniu po całej Warszawie, wzbudzając ogromne zainteresowanie. W tym czasie nie organizowano bowiem żadnych imprez terenowych poza Rajdowymi Mistrzostwami Polski Samochodów Terenowych”.

Pierwszy Amatorski Rajd Samochodów Terenowych Wertep odbył się w lipcu 1992 roku i zgromadził jedenaście samochodów – głównie GAZ-ów i UAZ-ów. W odróżnieniu od RMPST-ów impreza ta nie miała charakteru sportowego ścigania się po płaskich i długich odcinkach, a w zamian za to oferowała trudną, najeżoną wieloma przeszkodami trasę terenową wytyczoną na terenie poligonu czołgowego w podwarszawskim Okuniewie-Wesołej.

Na kolejne, organizowane pod patronatem Okręgu Mazowieckiego ZHR, rajdy przyjeżdżało coraz więcej uczestników. Pojawiły się nawet plany organizowania czterech imprez rocznie, na które był widoczny deficyt, ale ostatecznie stanęło na dwóch edycjach Wertepu – Wiosennego i Jesiennego. Dwa lata po pierwszym rajdzie postanowiono oficjalnie powołać do życia Wertep Klub, który miał stowarzyszać wszystkich entuzjastów jazdy w terenie, jacy objawili się przy okazji organizowania i uczestniczenia w dotychczas rozegranych rajdach. Przez następnych kilka lat zarówno Wertep Klub, jak i przygotowywany przez niego rajd terenowy, nie miały w Polsce konkurencji.

W roku 1995 po raz pierwszy zorganizowany został dwudniowy rajd, który z powodu dużego stopnia trudności, jaki oferował biorącym w nim udział uczestnikom (jak na tamte czasy), określony został jako pierwszy ekstremalny rajd w Polsce. Od tego czasu przyjęto, że wszystkie Wiosenne Wertepy będą trwały dwa dni. „Mniej więcej od tego okresu off-road w Polsce zaczął się gwałtownie rozwijać” – wspomina Paweł Kos. – „Wszyscy zaczęli przygotowywać swoje samochody pod kątem startów w rajdach: modyfikowano silniki, gdzieś na horyzoncie pojawiły się pierwsze wyciągarki, w niepamięć zaczęły odchodzić, będące niegdyś marzeniem każdego, „kartoflaki”, czyli ponacinane opony rolnicze, pochodzące od maszyn wolnobieżnych czy przyczep. Rozpoczęły się również „specjalizacje” – kogo nie interesowały ciężkie przeprawy terenowe czy wyścigi sportowe, przygotowywał samochód pod kątem wypraw turystycznych. Skończyły się czasy, kiedy Gazik czy UAZ był samochodem „do wszystkiego” – startował w rajdach, jeździł na wakacyjne wyprawy, służył w codziennym dojedzie do pracy czy szkoły.

Obecnie Wertep Klub skupia około pięćdziesięciu członków, którzy najchętniej spotykają się podczas wypadów w teren, i organizują – oprócz Wertepu – jeszcze kilka innych rajdów o różnym charakterze. Dwa lata temu po raz pierwszy odbyły się Mazurskie Wertepy, które są już typową imprezą przeprawową polegającą na przejeździe samochodem ekstremalnie trudnej trasy. Od dwóch lat jesienne edycje MW są największymi imprezami przeprawowymi w Polsce.

Dwa razy do roku organizowany jest wciąż słynny Wertep. Jego dwudziesta trzecia edycja, jaka miała miejsce jesienią ubiegłego roku w Serocku, zgromadziła aż osiemdziesiąt trzy załogi startujące w klasie wyczynowej i turystycznej, co czyni go największym rajdem terenowym w Polsce. Osoby, które przyjeżdżają na Wertep, lubią jego specyfikę, polegającą nie tylko na pokonaniu określonej trasy, ale i poprawnym wykonaniu prób zręcznościowych. Raz jest to strzelanie z procy lub kałasznikowa(!), czasem trzeba przepłynąć pontonem na drugi brzeg jeziora, bywa, że kierowca musi przejechać między kilkoma bramkami, mając zawiązane oczy i słuchając jedynie wskazówek swojego pilota. Przy tego typu zadaniach jest zwykle wiele śmiechu i dobrej zabawy, a uczestnicy rajdu zapominają o walce z czasem i rywalami.

W ubiegłym roku Wertep Klub po raz pierwszy przygotował otwartą dla wszystkich chętnych imprezę turystyczną na Ukrainie – Kozackie Wertepy, w której udział wzięło ponad dwadzieścia samochodów. Wcześniej członkowie klubu wielokrotnie brali udział w wyprawach, z których wielu z nich posiada pamiątkowe zdjęcia GAZ-ów parkujących, na przykład pod palmami lub w otoczeniu śródziemnomorskich piasków. Tym razem jednak, aby wziąć udział w rajdzie, nie trzeba było należeć do klubu. Wystarczyło tydzień wolnego czasu, samochód i trochę pieniędzy. Dlaczego Ukraina? „To kraj o niepowtarzalnym charakterze i uroku” – mówi Paweł Kos. „Panuje tam zupełnie inna rzeczywistość niż nasza. Wyjazd tam potrafi uleczyć z wielu kompleksów i zupełnie bezsensownych marzeń o tak zwanym sukcesie. Tam wszystko wygląda zupełnie inaczej...”.

Wertep Klub znany jest w całej Polsce nie tylko ze świetnych imprez, jakie organizuje, ale również ze swoich członków, którzy nie jeden raz zajmowali wysokie miejsca w różnych rajdach terenowych, lub prowadzą renomowane firmy zajmujące się tuningiem i serwisem samochodów terenowych. Witek „Żaba” Fedorowicz, Artur „Stanley” Pawlak, Robert „Zielony” Woźnicki, Bartek Ciemiński z Marleną Polak, Daniel Stachurski, Karol Zarycki, Maciek Skura, Krzysztof „Kylon” Franciszewski czy – naturalnie – Paweł „Kosiak” Kos to postaci powszechnie znane w off-roadowym świecie, których nikomu przedstawiać nie trzeba. Jedyny w Polsce portal internetowy zajmujący się tematyką off-roadową www.4x4.rally.com.pl swoje korzenie również wywodzi z pierwszych Wertepów, a jego właścicielem jest członek klubu Maciek „Chermol” Chełmicki.

„Cieszy fakt, że po ponad dziesięciu latach działalności nasz klub wciąż się rozwija, przybywa nam nowych członków, organizujemy coraz więcej imprez” – mówi Paweł Kos. „Wciąż staramy się działać wielokierunkowo, uczestnicząc w wyprawach, startując w imprezach, przygotowując nowe rajdy. Mimo iż nadal jesteśmy utożsamiani z GAZ-ami i UAZ-ami, obecnie często jeździmy dużo nowszymi modelami samochodów terenowych. Gazik – choć jest to świetne auto – powoli staje się, także naszą, historią. Jest i będzie naszą legendą. Jednak wielu z nas nie potrafi się z nim rozstać i wciąż przechowuje go na przydomowym parkingu, okazjonalnie wyruszając nim w teren. Ot, taki sentyment...”

Arkadiusz Kwiecień, fot. Archiwum Wertep Klubu

Z Pawłem Kosem, prezesem Wertep Klubu, rozmawia Arkadiusz Kwiecień:
- Jak można zapisać się do Waszego klubu?
- Przede wszystkim trzeba zacząć przyjeżdżać na organizowane przez nas imprezy. Nie stosujemy zasady: „Wpłacasz wpisowe, opłacasz roczną składkę, jesteś członkiem Wertep Klubu”. Takie postępowanie najprawdopodobniej oznaczałoby mnóstwo „martwych” członków, mających słomiany zapał, którzy być może wcale nie identyfikowaliby się z nami. Przynależność do klubu jest zarazem znakiem przyjęcia pewnego kodeksu zachowań w terenie, nie chcielibyśmy się za kogoś wstydzić... Poznając się podczas naszych imprez, mamy okazję się zaznajomić, zawrzeć przyjaźnie. Ponadto istnieje u nas instytucja „członków wprowadzających”, którzy poręczają za kandydata. A samą decyzję o jego przyjęciu podejmuje Zarząd.

- Kiedy odbędą się najbliższe imprezy Wertep Klubu?
- Z końcem marca w okolicach Klebarka Wielkiego organizujemy piątą edycję Mazurskich Wertepów, w kwietniu natomiast zapraszam wszystkich do Tarczyna na XXIV Wertep, obok którego w tym samym czasie odbywać się będzie także I runda RMPST. W maju natomiast po raz pierwszy odbędzie się rajd turystyczno-przeprawowy Łemkowiada, którego trasa będzie wiodła przepięknymi górami Beskidu Niskiego. A w czerwcu już wyprawa na Ukrainę. Wszelkie informacje na temat tych oraz następnych imprez można znaleźć na stronie www.wertep.pl.


Artykuł opublikowany w "Giełdzie Samochodowej" , nr 16/2003 (772) z dnia: 25 lutego 2003 roku.