Wydrukuj tę stronę

Polska Ładoga! - Ładoga Trophy 2019

czerwiec 28, 2019

Ogromnym sukcesem zakończył się udział duetu Marcin Łukaszewski-Pavel Emelin w rajdzie Ładoga Trophy w Rosji. Po siedmiu dniach rywalizacji w ekstremalnych warunkach, polsko-rosyjska załoga wygrała ten najtrudniejszy rajd przeprawowy świata w klasie PROTO. Co więcej, Wojciech Antoniuk i Sebastian Klonowski zajęli 2. miejsce w klasie ATV Special.

Marcin Łukaszewski jak do tej pory dwukrotnie (w latach 2011 i 2012) uczestniczył w Ładoga Trophy. Wówczas, pilotowany przez Magdalenę Duhanik, dwukrotnie zajął czwarte miejsce. W 2012 roku był o włos od podium, jednak kilkaset metrów przed metą awaria auta zniwelowała cały trud zespołu offroadSPORT i trzeba było przełknąć gorycz porażki.

20190614 165052 MIKA

Po siedmiu latach przerwy od rajdów przeprawowych, wypełnionych sukcesami w cross-country, Marcin Łukaszewski zdecydował się powrócić nad jezioro Ładoga. Mam tam jeden niedokończony temat... - powtarzał od dłuższego czasu.

Jak zapowiadał, tak zrobił. Przygotowania do rajdu trwały od ubiegłego roku i tak naprawdę zakończyły się tuż przed rajdem, bo ostatnie usprawnienia auta wprowadzane były tuż przed wyjazdem do Petersburga. Wcześniej do załogi offroadSPORT dołączył Pavel Emelin, doświadczony rosyjski pilot, który Ładogę już wygrywał. Zgranie polsko-rosyjskiego duetu było więc jednym z elementów przygotowań, dlatego załoga wystartowała w dwóch rajdach przed Ładogą. Zaowocowało to dobrą współpracą, co widać było już od pierwszych odcinków Ładogi.

podium ladoga

Rajd ruszał z Sankt Petersburga, a jego trasa wiodła odcinkami rozlokowanymi wokół jeziora Ładoga. Pierwsze z nich znajdowały się na południowo-wschodnim brzegu, następnie wszystkie załogi udały się w północno-wschodnie rejony, by zakończyć po zachodniej stronie Ładogi. Wszyscy uczestnicy rajdu przemieszczali się na kolejne obozy wzorem Dakaru, do którego Ładoga często jest porównywana. W sumie na starcie ustawiło się ponad 200 załóg, a team offroadSPORT nie był faworytem do zwycięstwa. Wszyscy stawiali na estońsko-litewski duet Tarvo Klaasimae/Aigars Zeiza, który w ostatnich latach dwukrotnie zajmował drugie miejsce w Ładodze. I od pierwszego odcinka specjalnego widać było, że nie był to przypadek, bo prolog padł właśnie łupem rywali znad Bałtyku. Kolejne odcinki przyniosły pasjonującą rywalizację, która nie zdarza się często w rajdach przeprawowych. Łukaszewski i Klaasimae bili się dosłownie na minuty. Jeden odcinek kończył się zwycięstwem jednego, drugi drugiego, aż do oesu numer 4, w którym polsko-rosyjska załoga uzyskała 27-minutową przewagę. Z jednej strony mogłoby się wydawać, że taki rezultat jest znakomity, z drugiej strony 27 minut, to tak naprawdę jeden błąd na trasie i z przewagi zrobiłaby się strata. Na szczęście załoga offroadSPORT nie popełniała większych błędów i do końca nie oddała prowadzenia w całym rajdzie, mimo kilku oesowych przegranych. Różnice były jednak na tyle niewielkie, że ostatecznie Marcin Łukaszewski i Pavel Emelin wygrali rajd z przewagą 20 minut i 33 sekund nad Tarvo Klaasimae i Aigarsem Zeizą.

- To był naprawdę niezwykły rajd. Rywalizacja z Tarvo z pewnością podobała się kibicom, ale i dla nas była ciekawa. Cała trasa, z dojazdówkami, liczyła 1200 kilometrów. Przez cały tydzień na oesach spędziliśmy ponad 28 godzin, a niewielka różnica na mecie była dla mnie czymś niezwykle rzadko spotykanym. Wiedziałem, że nie możemy popełnić żadnego błędu, bo będzie on nas kosztował wszystko. Na trasie często wyprzedzaliśmy się z Tarvo - raz on gonił nas, innym razem to my siedzieliśmy mu na ogonie - opowiada Marcin Łukaszewski. - Ładoga to piękny rajd, pełen niesamowitych terenów, od bagien, pływających łąk, poprzez ogromne głazy czy ciasne leśne partie. Nieco obawiałem się tego, że wprowadzone przez nas zmiany w aucie nie zostały tak naprawdę przetestowane i ten rajd był dla nich polem doświadczalnym. Na szczęście nie przeliczyliśmy się i wszystko przyniosło bardzo dobry rezultat.

Kolejny start załogi offroadSPORT to druga runda Pucharu Krajów Nadbałtyckich, która w ostatni weekend czerwca odbędzie się w Kupiszkach na Litwie.

MM, Fot. MIKA

Ostatnio zmieniany piątek, 28 czerwiec 2019 11:39