TERENOWO.PL to założony w 2007 roku portal motoryzacyjny poświęcony pojazdom i sportom off-roadowym. Popieramy wyłącznie legalną jazdę w terenie, sprzeciwiając się bezmyślnemu niszczeniu przyrody, rozjeżdżaniu szlaków turystycznych i płoszeniu zwierząt. Chcesz pokazać, jakim jesteś off-roaderem? Zapisz się na rajd i stań do rywalizacji z innymi zawodnikami.
W telegraficznym skrócie należy przybliżyć przebieg zawodów. Rano honorowy start z płyty głównej miejskiego rynku. Wyjazd na dwie trasy. Jedna szybkościowa dla samochodów „mniej przygotowanych” i druga nieco trudniejsza dla pojazdów przygotowanych „pod przeprawy”. Dwie klasy: adventure i extrem. Czyli samochody z elektrycznymi wyciągarkami i te z mechanicznymi.
Trasa pierwsza podzielona na dwa etapy, przejeżdżane dwukrotnie, dając sumę czasów i odpowiednie miejsce w rankingu. Droga dobrze otaśmowana, ciekawie skonfigurowana i jak dla debiutantów jak najbardziej odpowiednia.
Trasa druga, czyli typowa przeprawówka ułożona w dwóch konfiguracjach: lżejszej i trudniejszej. Teren? Bajkowy. Piękny wąwóz, dużo trawersów, sporo błota, niezliczone drzewa. Konfiguracja? Dla obserwatora wymarzona. Dla zawodników? Różne opinie słyszałem, ale generalnie „na tak”. Później szybki przejazd trasą dla turystyka i do mety. Popołudniem rozdanie dyplomów, pucharów, gratulacje i uśmiechy.
Dlaczego tak mało było wiadomo o tej imprezie? Trudno wytłumaczyć. Jednak trzydzieści załóg na starcie bardzo dobrze wróży jej na przyszłość. Przygotowanie odpowiednie, ciekawa formuła, nowe tereny. Czekamy na ciąg dalszy i rozwój w słusznym kierunku. Trzymamy kciuki.
Text i foto: Kamel
Rajd off-road MKM Myślenice, czyli Mało Koledzy Mało!!!
Gdyby nie przypadek, nie było by mi dane poznać i na własne oczy zobaczyć, jak rodzi się nowa impreza dla amatorów jazd terenowych. W małopolskich Myślenicach, za sprawą Myślenickiego Klubu Motorowego przy wsparciu władz miasta odbyła się niedzielna przygoda z off-roadem. Dla nowicjuszy i dla starych wyjadaczy. Ci, którzy nie byli, niech żałują i spoglądają na dołączone zdjęcia. Ci co byli, pewnie powrócą.
W telegraficznym skrócie należy przybliżyć przebieg zawodów. Rano honorowy start z płyty głównej miejskiego rynku. Wyjazd na dwie trasy. Jedna szybkościowa dla samochodów „mniej przygotowanych” i druga nieco trudniejsza dla pojazdów przygotowanych „pod przeprawy”. Dwie klasy: adventure i extrem. Czyli samochody z elektrycznymi wyciągarkami i te z mechanicznymi.
Trasa pierwsza podzielona na dwa etapy, przejeżdżane dwukrotnie, dając sumę czasów i odpowiednie miejsce w rankingu. Droga dobrze otaśmowana, ciekawie skonfigurowana i jak dla debiutantów jak najbardziej odpowiednia.
Trasa druga, czyli typowa przeprawówka ułożona w dwóch konfiguracjach: lżejszej i trudniejszej. Teren? Bajkowy. Piękny wąwóz, dużo trawersów, sporo błota, niezliczone drzewa. Konfiguracja? Dla obserwatora wymarzona. Dla zawodników? Różne opinie słyszałem, ale generalnie „na tak”. Później szybki przejazd trasą dla turystyka i do mety. Popołudniem rozdanie dyplomów, pucharów, gratulacje i uśmiechy.
Dlaczego tak mało było wiadomo o tej imprezie? Trudno wytłumaczyć. Jednak trzydzieści załóg na starcie bardzo dobrze wróży jej na przyszłość. Przygotowanie odpowiednie, ciekawa formuła, nowe tereny. Czekamy na ciąg dalszy i rozwój w słusznym kierunku. Trzymamy kciuki.
Text i foto: Kamel