ESCAPE LOVELLS TRIAL 4X4 - koronkowa robota

O ile wieczór 26 kwietnia na Wapience wypełniony był przez stukot młotków sędziów ustawiających sekcje ESCAPE LOVELLS TRIAL 4X4, o tyle poranek 27 kwietnia 2013 rozbrzmiewał warkotem silników zjeżdżających się załóg.
O ile wieczór 26 kwietnia na Wapience wypełniony był przez stukot młotków sędziów ustawiających sekcje ESCAPE LOVELLS TRIAL 4X4, o tyle poranek 27 kwietnia 2013 rozbrzmiewał warkotem silników zjeżdżających się załóg.

Na starcie stawiło się 26 ekip: 4 w klasie zielonej, 5 w czarnej, 3 w czerwonej i 14 w niebieskiej. Jako że każda sekcja ustawiana była przez inny zespół sędziów, zawodnikom przyszło zmierzyć się z próbami o bardzo rozpiętej skali trudności, bezlitośnie weryfikującymi umiejętności załóg oraz możliwości samochodów. Niepozorne błoto, mordercze trawersy, ostre podjazdy i strome zjazdy, na dodatek wszystko najeżone tyczkami bramek, zmusiły pilotów do intensywnej pracy i starannego przygotowania trasy przejazdu, tak by bezpiecznie pokonać każdą z sekcji. Czy było łatwo? Nie! Wystarczy powiedzieć, że z 14 samochodów startujących w klasie niebieskiej zawody ukończyło 10, a z 3 w klasie czerwonej do szczęśliwego końca nie dotarł... żaden, co uniemożliwiło ich klasyfikację.

538054_613046005391250_1161106993_nRywalizacja przebiegała w przyjemnej atmosferze pełnej sympatii, życzliwości i ducha fair play. Szczęśliwie obyło się bez wypadków i kontuzji, dzięki czemu Łukasz, ratownik medyczny, nie miał wiele pracy i mógł spokojnie zająć się kibicowaniem. W trakcie zawodów dwie załogi „zaliczyły widowiskowego boka” (jedna dwukrotnie), jednakże z racji świetnego przygotowania załóg i samochodów po postawieniu na kołach mogły kontynuować jazdę.

Wszystkim startującym drużynom dziękujemy za przybycie i wspaniałą walkę. Przepraszając za wszelkie niedociągnięcia (wciąż się uczymy i jesteśmy dopiero na początku drogi do doskonałości), mamy nadzieję, że podobało się Wam na tyle, że przyjedziecie na kolejne eliminacje ESCAPE LOVELLS TRIAL 2013! Zapraszamy do śledzenia naszej strony internetowej, profilu na Facebooku oraz zaprzyjaźnionych stron i portali off-roadowych, gdzie zawsze znajdziecie najświeższe informacje.

Text: Bartosz Grzesiok, fot. Ireneusz Kapler