Wydrukuj tę stronę

Dakar 2019 - podsumowanie II etapu

styczeń 09, 2019

Trasa drugiego pod względem długości odcinka specjalnego tegorocznego Dakaru prowadziła po wydmach, miękkich piaszczystych duktach, a miejscami plażą nad oceanem. Po pokonaniu trudnych wydm w rejonie Ica, zawodnicy skierowali się nad ocean i 100 kilometrów jechali wzdłuż wybrzeża Pacyfiku. Na szybkiej partii Sébastien Loeb uzyskał przewagę nad rywalami, a na ostatnich 50 kilometrach przez wydmy Ocucaje przed metą utrzymał ją i wygrał etap.

ZOBACZ TAKŻE: Dakar 2019 - etap II - relacja na żywo 

Po ostrożnym początku rajdu Sébastien Loeb pokazał we wtorek fantastyczną formę. Jego lew czyli Peugeot 3008 znów zaryczał triumfalnie na odcinku z metą w San Juan de Marcona, jak za najlepszych czasów. Kierowca z Alzacji pojechał perfekcyjnie i pokonał Nani Romę różnicą zaledwie 8 sekund. Giniel de Villiers, który był czwarty został nowym liderem klasyfikacji samochodów, a Stéphane Peterhansel stracił prawie 20 minut, zakopując się na wydmie.

Kuba Przygoński (Orlen Team) po fantastycznym początku miał we wtorek trzynasty czas i zajmuje dwunastą lokatę, ale z niewielką stratą do lidera, wynoszącą 8 minut 50 sekund. Aron Domżała i Maciej Marton spisali się we wtorek bardzo dobrze i zanotowali spektakularny awans na 15 miejsce, a Benediktas Vanagas i Sebastian Rozwadowski plasują się tuż za nimi. Bernhard ten Brinke i jego warszawski pilot Xavier Panseri są wiceliderami rajdu ze stratą zaledwie 28 sekund.

Były motocyklista Chaleco López wygrał odcinek w klasyfikacji UTV w swoim powrocie do Dakaru po pięciu latach przerwy. W tej klasie dominują pojazdy marki Can-Am, które we wtorek, podobnie jak dzień wcześniej zajęły aż 9 z 10 czołowych miejsc. Santiago Creel i Szymon Gospodarczyk w wyraźnie wolniejszym Polarisie RZR 1000 zajmują 24 pozycję, a Maciej Domżała i Rafał Marton w takim samym pojeździe – 26.

Matthias Walkner (KTM) pokonał wszystkich motocyklistów, ale liderem jest nadal as Hondy Joan Barreda, trzeci we wtorek. Młodzi motocykliści Orlen Teamu jadą zgodnie z planem – Maciej Giemza plasuje się na 25 pozycji, a Adam Tomiczek jest sklasyfikowany dwa miejsca dalej.

Nicolás Cavigliasso dosłownie znokautował rywali w kategorii quadów i prowadzi z przewagą ponad 21 minut po dwóch dniach rywalizacji. Kamil Wiśniewski zajmuje dziesiąte miejsce.

Eduard Nikołajew w Kamazie wygrał po raz drugi w klasyfikacji ciężarówek i umocnił się na prowadzeniu. Polski mechanik w załodze Gerarda de Rooya w Iveco Powerstar – Darek Rodewald jest drugi.

Ciekawostka dnia
Harry Hunt pokazał we wtorek swój wielki talent. Angielski kolega z zespołu Sebastiena Loeba powraca w tym roku po dwuletniej nieobecności spowodowanej ciężką kontuzją szyi jesienią 2016 roku. Na drugim etapie zajął siódme miejsce w swoim Peugeocie 3008 DKR Maxi, a w klasyfikacji zajmuje również siódmą pozycję. Zespół fabryczny Peugeota zakończył swój program po ubiegłorocznym Dakarze, ale samochody zgłoszone przez prywatny zespół PH Sport wciąż są bardzo konkurencyjne.

Dramat dnia
Drugi etap był nieudany dla zespołu Yamahy. Adrien Van Beveren zajął 7 miejsce ze stratą 9 minut do zwycięzcy, a Xavier de Soultrait, był dwunasty, 16 minut za Walknerem. Tempo obydwu francuskich motocyklistów jest wolniejsze, niż rywali z Hondy i KTM. Strata w klasyfikacji jest już wyraźna. Być może w środę kierowcy Yamahy spróbują odwrócić niekorzystny trend na wydmach w rejonie Acari.

Liczba dnia
2: liczba zawodników klasy UTV, którzy wcześniej startowali już w tej kategorii. Niemal połowa stawki to nowicjusze w Dakarze!

Wypowiedź dnia
Stéphane Peterhansel: “To był dla nas pechowy odcinek. Mieliśmy problemy z instalacją elektryczną: nie działał interkom, klimatyzacja, wycieraczki i inne urządzenia. Trochę nie mogłem się przez to skoncentrować. Wskutek tego zakopaliśmy się w pechowym miejscu. Na szczęście Cyril Despres zatrzymał się i pomógł nam wyjechać. Bez jego pomocy chyba byśmy tam zostali, a tak straciliśmy tylko sporo czasu, więc i tak jest nie najgorzej”.
MM, fot. ASO, Red Bull, X-Raid