Range Rover Remote Control - koniec czy przyszłość off-roadu?

Dziś każdy z nas może stać się Ronaldo lub Messim, grając na PlayStation w FIFA2015, a być może już za kilka lat Nasser Al-Attiyah nie będzie musiał wsiadać do swego MINI, by wygrać kolejną edycję Dakaru. Aby odnieść zwycięstwo, wystarczy mu... smartfon z najnowszym oprogramowaniem do zdalnego sterowania samochodem, którego prototypową wersję opracował właśnie Land Rover.

Brytyjski producent zaprezentował Range Rovera Sport, którego kierowca... niekoniecznie musi siedzieć za kierownicą. W sytuacjach, gdy czuje się niepewnie, lub ma ograniczoną widoczność z kabiny, może wysiąść z samochodu, zachowując nad nim pełną kontrolę przy pomocy telefonu. Co istotne dla nas, nie chodzi tu tylko o kręcenie kierownicą, dodawanie gazu czy hamowanie, ale również włączanie i wyłączanie reduktora (obsługa blokad pojawi się pewnie przy kolejnym upgrejdzie;) Sterując zdalnie samochodem, może pokonywać nim strome trawersy lub głębokie brody, obserwując z zewnątrz auta, czy pojazd jest w stanie pokonać przeszkodę.

Rozwiązanie to ma pewne zalety, bo patrząc z boku, widzi się czasem więcej. Ale z drugiej strony, przesuwając palcem po ekranie telefonu, łatwo chyba przesadzić z dodaniem gazu lub skrętem kierownicy, a wtedy... ponad 2-tonowa "zabawka" może zrobić nam fikołka. Boję się nawet pomyśleć, co stanie się, gdy aparat przypadkiem wypadnie z dłoni... Ale zapewne również kiedyś doczekamy się mistrzów, którzy oparci beztrosko o drzewo "pokonają" zdalnie sterowanym Gratem kolejny oes na Poland Trophy.

Ale to tylko takie nasze dywagacje. Land Rover traktuje swój pomysł ze śmiertelną powagą. Sterowanie autem przy pomocy telefonu, ma pomóc mniej doświadczonym kierowcom w pokonywaniu wymagających przeszkód i uchronić ich przed potencjalnym niebezpieczeństwem. Ma być również rozwiązaniem praktycznym - na przykład w sytuacji, gdy na parkingu ktoś zaparkował obok nas na tyle blisko, że nie sposób otworzyć drzwi, moglibyśmy zdalnie wycofać autem. Ale kto zapłaci mandat, jeśli mimo wszystko zahaczymy o sąsiada lusterkiem? Tego ustawodawca jeszcze nie przewidział. Na pewno przewidział natomiast mandat dla osoby kierującej autem i aktywnie korzystającej z komórki...

"Autonomiczny" Range Rover Sport ma jeszcze jedną cechę, którą Land Rover chciałby się pochwalić. Kierowca może nakazać mu, by nawrócił o 180 stopni, a samochód wykona to zadanie samodzielnie, przejmując kontrolę nad kierownicą, biegami, pedałami gazu i hamowania (zobaczcie film).

Urodzeni w XX wieku pozostajemy dość sceptyczni do tych pomysłów, ale pewnie kiedyś będziemy musieli się do nich przyzwyczaić. W terenie jednak i tak nie wszystko załatwić będzie można komórką. Prędzej czy później trzeba w końcu zamoczyć nogawki i podczepić auto do liny wyciągarki...

text: Arek Kwiecień, fot. Land Rover