Off-roadowy supermarket - Bazar Off-Road w Land Serwisie

raj_092Niecodzienny widok objawiał się oczom tych, którzy w sobotę 26 września zjawili się w okolicy krakowskiej firmy Land Serwis. Pod jej siedzibą zaparkowało ponad 130 samochodów terenowych, które – i to właśnie było niezwykłe… - nie zawsze nosiły logo Land Rovera! Na zorganizowany przez Piotra Kowala pierwszy Bazar Off-road, w ramach którego odbył się również VIII Letni Rajd Land Serwisu, zaproszeni byli wszyscy amatorzy jazdy w terenie.

Na terenach Land Serwisu zorganizowano targ, gdzie każdy mógł wystawić zbywające mu akcesoria off-roadowe bądź części. Ceny – jak twierdzą zgodnie uczestnicy imprezy – były „bardzo dobre”. Kto szukał nówek, mógł je znaleźć na stoisku firmy British Garage.

Land Serwis szeroko otworzył swe podwoje, umożliwiając bazarowiczom zaglądniecie w niemal każdy zakątek firmy. Można było zasięgnąć języka u specjalistów, przebadać auto i obkupić się w akcesoria. Atrakcją było kilkanaście zabytkowych maszyn – od Jaguara do Mercedesa – zaprezentowanych przez Koło Pojazdów Zabytkowych Automobilklubu Krakowskiego.

Podczas gdy rodzice buszowali wśród stanowisk off-roadowego supermarketu, ich pociechy bawiły się w najlepsze na przygotowanym dla nich specjalnie placu zabaw. „Starszaki” stawiały zaś pierwsze kroki w terenie za kierownicą elektrycznego Toylandera.

Gwoździem programu był turystyczny przejazd Pogórzem Wielickim, w ramach którego rozegrano próbę sportową. Jej zwycięzcą została rodzinna załoga Woźniaków, która w rajdzie Land Serwisu wystartowała… (do niedawna było to jeszcze nie do pomyślenia) Jeepem Grand Cherokee! Bartosz Woźniak do Wieliczki przyjechał wraz ze swoją żoną Iwoną i małym synkiem Igorem. – Moja żona miała spełniać rolę pilota – mówi najlepszy kierowca imprezy. – Gdy jednak wjechaliśmy na próbę, zamiast udzielać mi wskazówek, ona zaczęła piszczeć! Wszyscy mieliśmy świetną zabawę! Po próbie sportowej wszystkie samochody miały ten sam kolor: brązowy. Terenówki właśnie wtedy najlepiej wyglądają!

Zadowolony – zwłaszcza ze swojego Discovery 3 – był Bartłomiej Jadczak, który był pilotem Krzysztofa Jadczaka. – Nie sądziłem, że damy radę pokonać całą próbę na kołach – mówił. – Wiele podniesionych, znacznie lepiej przygotowanych aut dawało za wygraną, a my, mając jedynie opony terenowe, dotarliśmy do mety bez winchowania! Było super.

Próby nie ukończył niestety Sławomir Tomal, który wyróżniał się spośród uczestników swoim ogromnym Dodgem RAM. – Niestety urwaliśmy półośkę – mówi ze smutkiem. – Ale jestem dumny ze swoich przyjaciół, którzy mnie tu przyciągnęli. Każdy podczas swojego przejazdu poprawiał najlepszy rezultat.

- Dzięki ładnej pogodzie i wysokiej frekwencji pierwszy Bazar Off Road zakończył się sukcesem – podsumowuje Piotr Kowal. – Na imprezę przyjechało 138 samochodów w tym 92 samochody marki Land Rover (67 %). W próbie sportowej wzięło udział 29 samochodów. Przejazd turystyczny ukończyło i oddało karty 99 załóg (75 %).

- Bazar był fantastyczny – mówi Bartosz Woźniak. – Widziałem, że uczestnicy byli bardzo zadowoleni. Super, że impreza została otwarta na samochody różnych marek. Kierowcy Land Roverów z początku patrzyli na nas dość zdziwieni, ale okazało się, ze jesteśmy bardzo mile widziani. Atmosfera była bardzo przyjazna, wszyscy się świetnie bawili. Bez względu przecież na to, jakimi auta jeździmy, wszyscy tak samo lubimy bawić się w terenie. To była świetna inicjatywa. Na pewno pojawimy się na wiosnę na kolejnej edycji Bazaru Off-Road.

A do wiosny już niedaleko… II Bazar Off-Road odbędzie się 24 kwietnia 2010 r.

Text: Arek Kwiecień, fot. Jan Bosak, Mariusz Foltak

(02/10/2009)