Mobilexpo 2011 – zbytnia skromność

październik 10, 2011
Jedni walczyli z błotem w Drawsku Pomorskim, inni chcąc zagłosować w niedzielę, mogli poświęcić się samochodom terenowym poprzez oglądnięcie kilku modeli oraz wyposażenia dodatkowego na terenach wystawienniczych Chemobudowy Kraków.

ZOBACZ TAKŻE: Off-roadowy supermarket - II Targi Pojazdów Terenowych i Turystycznych Mobilexpo w Krakowie


Połączone siły rzeszy miłośników kamperów oraz garstka off-roaderów, po raz kolejny zjechała do Krakowa, by zaprezentować siebie oraz swoje produkty. Namiot poświęcony terenówkom zdominowany został przez wyciągarki. Prezentowały się trzy marki dobrze już rozpoznawane na polskim rynku.

Z siłą smoka Dragon Winch chwalił sie najnowszymi produktami ciężkiego kalibru. Czyli wyciągarkami o uciągu 20000 lbs, które charakteryzują się poprawionymi parametrami oraz wytrzymałością obudowy, zwiększoną poprzez dołożenie trzeciego elementu (pręt łączący silnik i przekładnię) usztywniającego całość konstrukcji.

Po drugiej stronie namiotu równie niemal okazale prezentował się Titanium Winch. Główny nacisk sprzedawcy kładli na najnowszy produkt jakim jest Renegade HD 13500 lbs. Kawał solidnej wyciągarki w konkurencyjnej cenie. Wariacje na temat siły uciągu, liny i haków pozwalają na skuteczny dobór wyciągarki do pojazdu.

Trzeci z przedstawicieli wyciągarek to Escape, który na polskim rynku znany jest już kilka lat. Czołowy produkt to wyciągarki Evo. Oprócz wyciągarek w ofercie znalazły się ciekawe akcesoria. Snorkele do różnych modeli, np. Disco Td5 oraz Vitara (lewa 1.6l i prawa strona 2.0l). Zestawy zawieszeń – wzmocnione resory do Samuraja wg wojskowej specyfikacji.

Oprócz tych dodatków można było zobaczyć realizacje i produkty oferowane przez firmę zakochaną w Jeepach. A dokładnie we Wranglerach. Firma Beta prezentowała motocykle terenowe. Była jeszcze firma turystyczna oferująca różne sposoby relaxu. Lokalny diler samochodów prezentował markę Ssang Yong i Mitsubishi. Można było się też przymierzyć do najnowszego pojazdu brytyjskiej marki Land Rover. Range Rover Evoque dumnie prezentował się na tle pozostałych pojazdów.

I… to już tyle. Druga hala to kampery, gdzie brak napędu na 4 koła zniechęcił do oglądania. Mało tego wszystkiego było w sumie… Szkoda. Może warto pomyśleć o ciekawszej formule, innym miejscu, a może w ogóle o innym terminie. Dobrze jednak, że coś się w środowisku dzieje.

Text: Kamel, foto: Kamel, Dorota Polak:)