MAXI backflip w MINI Countryman – niesamowite salto Guerlaina Chicherita

Po czterech latach przygotowań do tego, co wydawało się niemożliwe, Guerlain Chicherit odpalił wczoraj swoje MINI Countryman, wjechał rozpędzony na skocznię i wykonał w powietrzu perfekcyjny backflip. Wylądował na czterech kołach na szczycie 8-metrowej rampy śnieżnej.

ZOBACZ TAKŻE: Mistrzowski backflip Guerlaina Chicherita. X-Raid ma czego żałować... | Mistrzowski backflip Guerlaina Chicherta (part 2) – to nie ściema!

Pierwszy skok Chicherit wykonał w niedzielę rano - jedynie w otoczeniu najbliższych i ekipy technicznej. Wieczorem powtórzył go jednak na oczach tysięcy widzów we francuskim kurorcie zimowym Tignes.

- Przed skokiem czułem się jak wariat. Siedziałem sam w aucie i po prostu musiałem to zrobić, nie było odwrotu, wszystko było gotowe. Musiałem dojechać do skoczni przy prędkości 60 km/h i następnie wcisnąć gaz do dechy, żeby nabrać w powietrzu odpowiedniej rotacji. Już w locie czułem, że balans auta jest dobry. Dopiero jednak po jakiś 20 sekundach od wylądowania zdałem sobie sprawę, że się udało! - powiedział Guerlain Chicherit.

Od samej koncepcji, poprzez opracowanie specjalnego zawieszenia Reiger i wielokrotne testy kończące się lądowaniem na wielkiej poduszce powietrznej minęły ponad 4 lata.

- Kiedy próbujesz czegoś, czego nikt inny wcześniej nie zrobił, stres jest ogromny. Ale nie ma wyjścia - trzeba się z nim zmierzyć. To nie była najbardziej szalona rzecz, jaką w życiu zrobiłem, ale z pewnością jedna z trzech. Wariactwo, ale chce to powtórzyć! - kończy Chicherit.

MM, fot. Andy Parant, Jakub Nitka

Testy przed skokiem: