Bitwa na głosy. Peterhansel awanturuje się z Gordonem

americanrebelWczorajsza decyzja Robbiego Gorodona o starcie w Dakarze 2013 nie wszystkim przypadła do gustu. Stephane Peterhansel, z którego „mini” MINI Robby zwykł się niemiłosiernie naśmiewać, pozwolił sobie na ostry komentarz, który od razu doczekał się odpowiedzi ze strony Amerykanina. No i zrobiła się awantura...

ZOBACZ TAKŻE: Nieposkromione ambicje Robbiego Gordona. Amerykanin kolejnym faworytem rajdu Dakar 2013!

Na wieść o występie Gordona w Dakarze 2013, Stephane Peterhansel powiedział: - To urodzony oszust. Dakar nie jest imprezą pokazową, ale sportową rywalizacją. Nie jesteśmy w cyrku, nawet jeśli wzbudzamy aplauz publiczności. Powinniśmy walczyć na tych samych zasadach, a Robby Gordon nie powinien łamać regulaminu. Jeśli będzie się stosował do reguł, będzie mile widziany. W przeciwnym razie – nie!

Robby Gordon nie pozostał dłużny dziesięciokrotnemu zwycięzcy Dakaru i tego samego dnia opublikował na swojej stronie miniwywiad, w którym odniósł się m.in. do zarzutu, że jest nie tylko oszustem, ale i showmanem, a nie prawdziwym zawodnikiem. - Oburzyłem się, gdy usłyszałem, że nazywa mnie i mój zespół oszustami - komentuje Robby Gordon. - System pompowania kół pokazaliśmy inspekcji technicznej ASO już na pierwszym badaniu i potem nic w nim nie zmienialiśmy. Wydawało się, że wszystko jest w porządku do dnia, gdy znów go obejrzeli i stwierdzili, że jest niezgodny z regulaminem. Ponadto Peterhansel musi zrozumieć, że w tym sporcie nie chodzi tylko o ściganie, ale jest to zarazem przemysł rozrywkowy. Jeśli wszyscy jeździlibyśmy wysokoprężnymi MINIakami, brzmiałoby to jak wyścig maszyn do szycia... W ubiegłym roku ASO nas zdyskwalifikowało, ale i tak na mecie mieliśmy piątą lokatę. Nie warto newhummerbyło później z nimi dyskutować. Odnośnie Peterhansela i jego zasad fair play – postępowaliśmy dokładnie według reguł ASO, które dopuściło nas do tej gry. Nasze samochody przeszły już badania przed Dakarem 2013 i jesteśmy gotowi do walki. Gdybyśmy na poprzedniej edycji nie musieli holować Al-Attiyaha, z łatwością bylibyśmy przed Peterhanselem. W tym roku jesteśmy jeszcze lepiej przygotowani, mieliśmy więcej czasu na dopracowanie auta. Chciałbym przypomnieć Peterhanselowi, że na ostatnim Dakarze nawet z wyłączonym systemem pompowania objeżdżaliśmy go nawet o 10-15 minut. Tak więc radzę mu, by mocniej ścisnął pasy bezpieczeństwa, bo jesteśmy gotowi do walki. W jego MINI nie ma jeszcze nic z Monstera!

Do rozpoczęcia Dakaru jeszcze miesiąc, a już zrobiło się gorąco. Teraz poczekajmy, co powie Nasser Al-Attiyah, który również nie darzy Gordona sympatią...

Text: Arek Kwiecień, fot. Speed Racing