Włoski tur, czyli Lamborghini Urus w pełnej krasie

Lamborghini – włoski producent słynący z produkcji samochodów sportowych i... rolniczych traktorów – połączył oba nurty swojej działalności, doprowadzając do powstania Urusa – superSUVa łączącego cechy auta wyścigowego i terenowego. Z 650 końmi pod maską, napędem 4x4 i wszystkimi kołami skrętnymi nowe „Lambo” ma szansę zostawić w tyle swoich bezpośrednich konkurentów w walce o zainteresowanie klientów.

Rywalami Lamborghini Urusa są m.in. Porsche Cayenne, Audi Q7 i Bentley Bantayga, które – co ciekawe – dzielą z nim tę samą platformę MLB. Mogłoby to sugerować, że mówimy o bliźniaczych autach, ale jednak więcej różnic je dzieli niż łączy podobieństw. Z tej fantastycznej czwórki Lamborghini jest z pewnością pojazdem o najwyraźniejszym sportowym zacięciu. Jest to zasługą 4-litrowej jednostki V8 biturbo o niewiarygodnej mocy 650 KM i maksymalnym momencie obrotowym 850 Nm, która budzi uznanie deklarowaną przez producenta wartością średniego spalania, wynoszącą 12,7 l na 100 km. Ciekawe, co pokażą testy...

Z silnika moc przekazywana jest za pośrednictwem 8-biegowej skrzyni automatycznej ZF i sprzęgła hydrokinetycznego na wszystkie cztery koła, które – by zagwarantować wysoką zwrotność pojazdu – są skrętne zarówno z przodu, jak i z tyłu (rozwiązanie to zostało zapożyczone z Aventadora S). Mocarny, ważący przeszło 2 tony Urus „setkę” osiąga w 3,6 sek., „dwusetkę” w 12,8 sek., a pułap jego możliwości wyznaczony został na widniejącej na prędkościomierzu liczbie 300 km/h. Nic dziwnego, że przy przednich kołach zamontowano „największe na świecie” tarcze karbonowo-ceramiczne o średnicy 440 mm obsługiwane przez 10-tłoczkowe zaciski.

Wnętrze samochodu pachnie luksusem, ale nie można mu odmówić sportowego, wręcz agresywnego charakteru podkreślanego przez ostro zarysowane kanty. Nawet kierownica Urusa nie jest w pełni okrągła. Uwagę zwraca czerwony przycisk uruchamiający silnik oraz dźwignia przekładni, obok której umieszczono manetkę wyboru sześciu trybów jazdy: Ulica, Sport, Wyścig i co najbardziej nam odpowiada: Piasek, Off-road, Śnieg.

Chętni do zakupu Lamborghini Urusa muszą przygotować około 200 tysięcy dolarów i być może uzbroić się w cierpliwość, bo Włosi planują montaż tylko 3500 egzemplarzy auta rocznie. Zainteresowanie klientów można znacznie przekroczyć ich oczekiwania.
MM