Zaliczyliście swoim autem stłuczkę? Współczujemy! Ale nie załamujcie się i bierzcie przykład z Allena, który swojego powypadkowego Renegade'a tak odremontował, że nie tylko zarobił, ale jednocześnie stał się sławny na całym świecie. Wystarczyło, że uszkodzone auto przerobił na... pick-upa przypominającego prototyp z Easter Jeep Safari 2016.

Wszystkiemu dał początek wypadek, w którym najmocniej ucierpiał prawy tył samochodu Allena. Większość osób na jego miejscu oddałaby Jeepa do autoryzowanego serwisu i czekała cierpliwie na przywrócenie wyglądu auta do stanu fabrycznego. On jednak wraz z przyjacielem postanowił wziąć sprawę we własne ręce, przy okazji dając upust swojej kreatywności.

Wzorując się na prototypie Renegade'a w wersji pick-up, który był prezentowany na wielkanocnym zlocie Jeepa w 2016 roku, właściciel auta zamiast go odbudowywać..., uciął karoserię tuż za słupkiem B, uzyskując tym samym miejsce na pakę ładunkową. Burty zbudował i wykończył własnoręcznie, umieszczając w nich fabryczne światła i wlew paliwa. Podłoga i wewnętrzne ścianki zostały profesjonalnie zabezpieczone przed uszkodzeniem podczas transportu ładunku. Przy okazji udało się również wygospodarować miejsce na kanister z paliwem. Za przednimi siedzeniami umieszczona została ściana zamykająca kabinę, w której zamontowano szybę z Forda Rangera.

Ukończony samochód żywo przypomina koncepcyjnego Comanche'a z Easter Jeep Safari 2016, a nawet wydaje się od niego ładniejszy, choć do pełni szczęścia brakuje mu 32-calowych AT-eków oraz brezentowego dachu, w które wyposażony był prototyp. Powypadkowy Jeep trafił na aukcję Ebay, gdzie wzbudził ogromne zainteresowanie kupujących. Licytacja osiągnęła pułap 32 tysięcy dolarów, ale nie przekroczyła kwoty minimalnej. Na Craigsliście samochód został wyceniony na 38,500 USD, co jest kwotą niemałą, jeśli zważyć, że cena nowego Renegade'a w USA zawiera się w przedziale 17,995 – 28,390 USD. Allen powinien chyba zacząć dawać lekcje, jak porażkę można przekuć w sukces (finansowy).
MM, fot. Ebay