NeoRaid Rally Team przed rajdem Dakar 2013 - komu w drogę, temu czas!

P1070708_1Z francuskiego portu Le Havre w daleką podróż do Ameryki Południowej wypłynęły pojazdy, które w styczniu będą rywalizowały w rajdzie Dakar. Dla zespołów zakończył się najgorętszy okres przygotowań. Klamka już zapadła. Po raz kolejny zawodnicy zobaczą swoje maszyny na kilka dni przed startem. Mieliśmy okazję odwiedzić tuż przed wyjazdem krakowski zespół NeoRaid Rally Team, którego auta dotarły bezpiecznie do Francji i - co więcej - zaliczyły już badania techniczne.

ZOBACZ TAKŻE: Czujemy sportowy niedosyt – Piotr Beaupre i Jacek Lisicki po powrocie z Silk Way Rally | Polacy na Jedwabnym Szlaku. W sobotę startuje Silk Way Rally 2012 | Piotr Beaupre i Jacek Lisicki szykują się na Silk Way Rally 2012 | Piotr Beaupre dla TERENOWO.PL: Chcę przekonać się, jaki Dakar jest naprawdę

Dla NeoRaid Rally Team to już drugi występ w Dakarze. W poprzedniej edycji zawodów Piotr Beaupre i Jacek Lisicki (BMW X5 CC) wywalczyli 53. miejsce. W tym roku skład ich zespołu poszerzył się o drugą załogę, którą stanowią kierowca Darek Żyła (Wicemistrz Polski RMPST 2012) i pilot Pierre Calmon. Ponadto wsparciem dla nich na trasie będzie ciężarowy Mercedes T4 z załogą Michel i Julien Saumet.

- Zdecydowaliśmy się powiększyć skład naszego zespołu, aby czuć się pewniej na trasie i w razie potrzeby wzajemnie sobie pomagać - wyjaśnia Jacek Lisicki. - Liczymy na umiejętności Darka i doświadczenie Pierre'a, którzy według założeń będą jechać za nami. Ciężarówka, która pomagała nam w ubiegłym roku, również spełnia rolę „szybkiego serwisu”, ale nie jest on aż taki szybki – na trasę rusza dopiero kilka godzin za nami. Dlatego uznaliśmy, że lepiej będzie, gdy niedaleko nas będzie jechała inna T-jedynka.

Zdaniem Jacka Lisickiego zespół jest dużo lepiej przygotowany niż przed rokiem. - Jesteśmy bogatsi o tamte doświadczenia - mówi. - Zgromadziliśmy duże zapasy; w częściach wieziemy ze sobą drugi, a może i częściowo trzeci samochód. Nie było to zresztą łatwym zadaniem – duża w tym zasługa naszego managera Piotra Wyczyńskiego. Jedziemy na tym samym silniku co przed rokiem, kupionym w X-Raid, z którym w ubiegłym roku mieliśmy problemy z oprogramowaniem. Już je opanowaliśmy, motor pracuje jak należy, czego potwierdzeniem był rajd w Szczecinie. Na wszelki wypadek mamy praktycznie kompletny drugi silnik w zapasie i dwa ECU.

BMW X5 CC krakowskiego zespołu pomyślnie zaliczyło również finałowe testy tuż przed wyjazdem. W aucie zamontowano m.in. nowe przełożenia w centralnym dyfrze Sadeva, dzięki którym samochód sprawnie rusza, a nie kopie się w piasku. Ponownie przebudowane zostały niektóre element kewlarowe, takie jak zderzaki, błotniki, tak aby dostosować je maksymalnie do specyfiki Dakaru. Założone zostały również nowe profesjonalne opony kewlarowe GoodYeara, które sprawdzają się nawet przy ciśnieniu jednej atmosfery. Nowością jest również pokrętło mocy, dzięki któremu kierowca może w trakcie jazdy zmieniać mapę silnika od 150 do ponad 300 KM.

O szansie wyjazdu na Dakar Darek Żyła dowiedział się pod koniec września. Jak mówi, dwa miesiące przygotowań to ekstremalnie mało, ale nawet rok czasu to niedużo. - Sprężyliśmy się, wszystko działa - mówi. - Samochód przeszedł kompleksowy przegląd i niewielką przebudowę. Zbiornik paliwa urósł ze 120 do 300 l. Zamontowane zostały podnośniki hydrauliczne. Z tyłu wygospodarowaliśmy miejsce na trzecie koło zapasowe. Czas pokaże, czy to wystarczy. Jadę w roli załogi wspierającej, Piotr Beaupre będzie walczył, a ja raczej będę się trzymał z tyłu. Moim celem jest meta, nie zamierzam szaleć. Jeśli przyjadę 7 dni po zwycięzcy, będę zadowolony! Czyli około 50. miejsca. W ubiegłym roku poznałem Dakar od strony serwisu. Niestety nie znam pustyni jako zawodnik. Liczę na doświadczenie mojego pilota, ale poznam go dopiero na miejscu. W naszej załodze dominować będzie język migowy...

Samochody NeoRaid Rally Team opuściły Kraków we wtorek, a w czwartek przeszły już badania techniczne. - W sumie NeoRaid będzie dysponował czterema pojazdami – to dwie rajdowe T1, jedna rajdowa ciężarówka T4 i zaplecze serwisowe w postaci ciężarowego T5 – mówi Piotr Wyczyński, manager zespołu. - W tym roku niespodziewanie organizatorzy przeprowadzili już w Europie Badanie Techniczne samochodów, więc nasze auta są już w zasadzie pełnoprawnymi uczestnikami rajdu! Teraz, gdy samochody są transportowane do Ameryki Południowej, czeka nas miesiąc kompletowania wyposażenia, o którym zapomnieliśmy:).

W grudniu krakowianie planują jeszcze treningi wypożyczonym autem na pustyni w Maroku lub w Dubaju. A od 5 stycznia trzymamy kciuki za nich i za resztę Polaków startujących w Dakarze!

Text: Arek Kwiecień, fot. Autor, Piotr Wyczyński, Krzysztof Łojowski

Port Le Havre 2012:


Wyjazd z Krakowa:


Testy BMW:


Testy Mitsubishi: