Wydrukuj tę stronę

Koniec ery buggy w Dakarze? FIA szykuje zmiany w przepisach

luty 14, 2017

Na podsumowującej sezon 2016 konferencji FIA z udziałem przedstawicieli teamów X-Raid, Peugeot i Toyota Overdrive dyskutowano nad zmianami w przepisach, które pozwoliłyby wyrównać szanse czołowych zawodników. Nie wiadomo jeszcze, czy pomysły FIA – organizatora Pucharu Świata, a w przyszłości Mistrzostw Świata w rajdach cross-country – zaakceptuje ASO, czyli niezależna firma będąca właścicielem rajdu Dakar. Jeśli tak by się stało, w Dakarze 2019 o zwycięstwo walczyć będą auta 4WD napędzane silnikami benzynowymi.

Dakar2017 RedBull 16– Nowe przepisy stanowią rozwiązanie kompromisowe – powiedział w rozmowie z portalem Motorsport.com, Jean-Marc Fortin, szef zespołu Toyota Overdrive. – W roku 2018 Puchar Świata zostanie przekształcony w Mistrzostwa Świata FIA w rajdach cross-country, w których kierowcy priorytetowi będą mogli rywalizować wyłącznie w samochodach z napędem na 4 koła i silnikami benzynowymi. Buggy również będą dopuszczone do startu, ale pod warunkiem, że będą wyposażone w te same silniki co rajdówki 4WD. Cross-country było jedyną kategorią FIA, w której od dawna panowało tak wielkie zamieszanie w przepisach. Decyzje te, z którymi wszyscy bez wyjątku się zgodziliśmy, powinny uprościć aktualną sytuację.  

Nowe propozycje póki co odnoszą się do rajdów organizowanych pod auspicjami FIA. Rajd Dakar, który swoim prestiżem przerasta zawody FIA, w znacznym stopniu korzysta z regulacji Międzynarodowej Federacji Samochodowej, ale pozostaje jednak imprezą niezależną. Tymczasem nowe przepisy FIA uniemożliwiłyby w przyszłości start takim samochodom jak buggy Peugeot 3008 DKR, który zdominował ostatnią edycję Dakaru, czy napędzany silnikiem wysokoprężnym MINI John Cooper Works. Toyota, która jako jedyna z „wielkiej trójki” korzysta z czteronapędowego Hiluxa z silnikiem benzynowym, w ostatnim roku również pracowała nad Hiluxem EVO w wersji buggy.

363436Ale to jednak Toyota byłaby największym beneficjentem zmian w regulaminie FIA. Jej Hilux jest dopracowanym w każdym szczególe autem, który spełniałby wszystkie wymagania. Również wymiana silnika w MINI z wysokoprężnego na benzynowy, choć byłaby rewolucją, zapewne nie stanowiłaby problemu dla zespołu X-Raid. Pod znakiem zapytania stoi przyszłość zespołu Peugeota, który – zdaniem jego rywali – korzystając z napędu na tylne koła i turbodoładowanego diesla, miał największą przewagę na dakarowych trasach wyznaczonych wysoko nad poziomem morza. O ile jednak francuski team ze swoimi gwiazdami: Stephanem Peterhanselem i Sebastianem Loebem na pewno chce uczestniczyć w przyszłorocznej edycji Dakaru, który będzie obchodził swoje 40. urodziny, o tyle nie wiadomo jeszcze, jaka czekają go dalsze losy. Jean-Philippe Imparato, szef marki Peugeot, podczas Dakaru 2017 ujawnił portalowi Motorsport.com, że dakarowy projekt został uruchomiony na co najmniej 3 trzy lata, co miało zapewnić jego rentowność. Plan minimum został już wypełniony, ale wisienką na torcie byłaby wiktoria Peugeota w jubileuszowym Dakarze. Potem zespół mógłby zostać rozwiązany, chyba że ASO pozostawi jednak otwartą dla niego furtkę, umożliwiając mu udział w kolejnych edycjach rajdu.

MM