Africa Eco Race 2011 - w pustyni i w puszczy

Etap 1 – 29.XII.2010 - NADOR / BORJ BEL FREISSAT

(Dojazd - 181,70 km. Długość odcinka – 150,28 km)

WITAMY W AFRYCE !

Po nocy spędzonej na promie pomiędzy Hiszpanią a Maroko, uczestnicy Trzeciej Edycji Africa Eco Race stanęli dzisiejszego poranka ponownie na Afrykańskiej ziemi. Podczas tego pierwszego odcinka, który wcale nie zapowiadał się na łatwy, doświadczenie kierowców oraz dobre umiejętności nawigacyjne pilotów były wprost niezbędne. René Metge – dyr. sportowy rajdu, przygotował krótki, ale bardzo trudny pierwszy etap Africa Eco Race. Zwycięstwo w kategorii motocykli przypadło dla Willy Jobard'a, natomiast w kategorii samochodów triumfował Gérard Benielli. Zwycięzca poprzedniej edycji AER Miklos Kovacs był najlepszy w kategorii ciężarówek.

Z trasy rajdu: Hubert Auriol jedzie w tej edycji jako kierowca na buggy Predator X-18. Miał poważne problemy techniczne ze swoim nowych samochodem. Dużo zespołów miało problemy nawigacyjne ze względu na ulewne deszcze padające w Maroku od paru tygodni. Jedyna kobieta – Elizabet Jacinto – która jest wstanie zagrozić dominacji Węgra - Miklos Kovacs – zaczęła bardzo pechowo. Cierpi na poważny katar, który uniemożliwia jej skuteczną walkę. Triumfator poprzedniej edycji AER w kategorii samochodów - Jean-Louis Schlesser – znalazł się tym razem daleko poza pierwszą 10. Legendarny kierowca rajdowy jest nawigowany przez pilota nowicjusza – czyli dziennikarkę Céline Merle-Beral.

Etap 2 – 30.XII.2010 - BORJ BEL FREISSAT – EL MDOUARA

(Dojazd - 0, km. Długość odcinka – 318,00 km. Dojazd - 142,0 km)

NA POŁUDNIE MAROKA !

Drugi etap rajdu Africa Eco Race 2011 prowadził uczestników na południe Maroka. Etap pełen niespodzianek szczególnie w zakresie nawigacji pustynnej. Wielość dróg na pustyni powodowała konieczność wysokiej koncentracji pilotów. Zwycięzcą etapu w kategorii samochodów był Patrick Sireyjol z zespołu Team Cumins jadący buggy. Pomimo wczorajszych problemów zdrowotnych Elisabete Jacinto wygrała etap w kategorii ciężarówek deklasując Węgra - Miklos Kovacs. Natomiast Bruno N’Diaye (BMW) wygrał etap w kategorii motocykli.

Z trasy rajdu: Wydaje się, że kłopoty Huberta Auriol na chwilę się skończyły. Natomiast największym pechowcem etapu był Jean-Louis Schlesser (Team Schlesser) który wałczył z problemami wspomagania kierownicy w swoim buggy. Ukształtowanie terenu drugiego odcinka doskwierało także innym zawodnikom, Jean-Noel Julien z zespołu MD Rallye Sport ukończył etap z poważnie uszkodzonym zawieszeniem natomiast Gérard Beniellli (Team Diffazur) po efektownym skoku musiał przeprowadzić gruntowną naprawę swojego samochodu. Do grona pechowców można zaliczyć także motocyklistę Thomas Bourgin (zespół Nomade Racing), który na parę kilometrów przed metą przewrócił swój motocykl i stracił cenne sekundy w klasyfikacji.

Etap 3 – 31.XII.2010 - EL MDOUARA - WAD TISSINT

Dojazd - 4 km. Długość odcinka – 416 km Dojazd - 50 km.

SYLWESTER NA PUSTYNII !

Trzeci etap rajdu Africa Eco Race 2011 był znacząco różny od poprzednich- przed wszystkim był najdłuższym etapem w całym rajdzie. Na zawodników czekało wiele niespodzianek - przejazd przez wygasły wulkan oraz podróż przez bezkresny płaskowyż a także pierwsze wydmy w okolicach Drâa Wadi. Sylwestrowy biwak zaplanowano koło Erg Chegaga oraz Lake Iriqui. Etap wygrał Jean-Louis Schlesser wraz z Céline Merle-Beral (Buggy Schlesser), w kategorii motocykli triumfował Willy Jobard na KTM. Czech Tomas Tomecek (Tatra) wygrał etap w kategorii ciężarówek.

Z trasy rajdu: Belg Noel Essers w dniu swoich 67 urodzin uplasował się na trzeciej lokacie w kategorii ciężarówek. Hubert Auriol znowu miał problemy – zatrzymały go piaski oraz problemy mechaniczne z buggy na 268 km. Szalony Węgier - Miklos Kovacs – dosłownie zniszczył swoją ciężarówkę wyjeżdżając z ouedus – czyli suchego koryta rzeki. Jest wysoce prawdopodobne, że rajd dla Węgra właśnie się zakończył. Ekipa francuska Jérome Pélichet oraz Eugénie Decré (Fra/Wildcat Bowler) podobnie jak rok temu miała problemy z silnikiem prawie w tym samym miejscu niedaleko wydm Chegaga – tym razem nie jest pewne czy zdołają naprawić silnik i kontynuować rajd.

Etap 4 – 1.I.2011 - WA TISSINT > CHEBEIKA

(Dojazd - 0 km. Długość odcinka – 381 km, Dojazd - 291 km)

NOWY ROK !

Pierwszy dzień Nowego Roku niektóre zespoły przywitały jeszcze na trasie odcinka specjalnego w okolicach wydm Chegaga. Jeszcze raz okazało się, że pustynne trasy rajdowe nie są dostępne dla każdego. Czwarty etap rajdu wiódł z południa Maroka w kierunku Atlantyku – gdzie przygotowano jednodniowy odpoczynek dla uczestników. Etap był ciężki, długi i wymagający. Trasa obfitowała w bardzo dużą ilość kamieni co znacząco odbiło się na uczestnikach- wielu miało problemy z przebitymi oponami. Zwycięzcą etapu został ponownie Jean-Louis Schlesser pomimo zmiany koła na 30 km przed metą. W generalnej klasyfikacji samochodów dalej prowadzi zespół Pelichet-Decré na swoim Wildcat Bowler.

Z trasy rajdu: Młody francuski motocyklista Thomas Bourgin ponownie dosiadł swojego KTM – po czwartkowym fatalnym upadku pozostał „tylko” duży siniak na prawej stronie żeber. Etap w kategorii motocyklistów wygrał Norbert Dubois na KTM. W ciężarówkach prym dalej wiedzie Elisabete Jacinto (MAN), która jest teraz „ścigana” przez Czecha Tomas Tomecek (Tatra). W dalszym ciągu brak informacji czy dzielny Węgier - Miklos Kovacs – będzie wstanie kontynuować rajd do Dakaru. Wczorajszy wypadek jego ciężarówki może okazać się dużo bardziej poważny niż pierwotnie przypuszczano.

Etap 5 – 2.I.2011 - CHEBEIKA > GREID LAREICH

(Dojazd – 308 km)

Ostatni etap w Maroko !

Piąty etap rajdu to wyczekiwany dzień odpoczynku. Po wyczerpującym pierwszym tygodniu trzeciej edycji Africa Eco Race wszyscy uczestnicy zasłużyli na odrobinę wytchnienia. Biwak zlokalizowano w cudownej scenerii Oued Chebeika pomiędzy wydmami a brzegiem oceanu Atlantyckiego. Następne etapy w Mauretanii będą wymagały skupienia i uwagi, tym bardziej zawodnicy korzystali z każdej chwili na relaks. Odpoczynek dla zawodników oznacza czas wytężonej pracy dla mechaników. Popołudniem wszyscy uczestnicy rozpoczęli etap dojazdowy liczący 308 km do Greid Lareich w Mauretanii. Jutro zawodników czeka zmiana krajobrazu – przywitają wydmy Mauretanii oraz piasek pylisty jak mąka.

Etap 6 – 3.I.2011 GREID LAREICH > BOULANOUAR

 

WITAMY W MAURETANII !

Szósty etap – bardzo długi odcinek dojazdowy ale mały długość odcinka specjalnego – tak można podsumować ostatni – wyjazdowy – etap z Maroka. Uczestnicy mieli do pokonania wydmy oraz właściwie pilnować nawigacji gdyż wielość tracków/ścieżek na pustyni mogła łatwo powodować pomyłki nawigacyjne.

Etap wygrał powszechnie nazywany LISem PUSTYNI Jean-Louis Schlesser. Pierwszy w klasyfikacji generalnej - Jérôme Pelichet na swoim Bowlerze był drugi ale będzie mógł nadrobić stracony czas na piaskach Mauretanii - mając mniejszy i lżejszy samochód. Belg - Jacky Loomans - prawdopodobnie będzie musiał wycofać się rajdu po wybuchu silnika w jego Nissanie. Czy tak się stanie? Odpowiedź na to pytanie przyniesie jutrzejszy dzień.

Największym zaskoczeniem etapu był - szalony Węgier oraz jego załoga - wspólnymi siłami poskładali SCANIE, która przeszła poważną kraksę na 70 km 4 etapu i zjawili się na starcie wcześnie rano. Wielkie gratulacje dla Qualisport oraz szczególnie mechaników za wspaniałą robotę. W klasyfikacji ciężarówek prowadzi Elizabeth Jacino, szczęśliwa, że tym razem nie ma takich problemów technicznych jak w ubiegłorocznej edycji AER.

Etap 7 – 4.I.2011 GREID LAREICH > BOULANOUAR

(Dojazd - 20 km. Długość odcinka – 372 km, Dojazd – 0 km)

KRAJ PIASKU I WIATRU – CUDOWNA MAURETANIA

Siódmy etap został zaprojektowany tak aby pokazać piękno bezmiaru piasku oraz ogrom Mauretańskich wydm. Zawodnicy z całą pewnością docenili starania Rene - dyrektora sportowego rajdu – trasa etapu była jedną z najpiękniejszych w całym Africa Eco Race . Wspaniała robota RENE! Etap wygrał Jean-Louis Schlesser i jednocześnie utrzymał pierwszą lokatę w klasyfikacji generalnej. Na mecie etapu królowały samochody o konstrukcji buggy – z wyjątkiem trzeciego miejscu zajętego przez zespół Pelichet- Decré na swoim Wildcat Bowler.

Z trasy rajdu: Czech Tomas Tomecek był nie do pokonania swoją TATRĄ na dzisiejszym etapie. Znacznie lżejsza niż SCANIA Jacinto lepiej dawał sobie radę na wydmach. Ze względu na ostatnie deszcze w Mauretanii wydmy miały bardzo nietypowy kształt a na niektórych nawet pojawił się drobna trawa. Jacinto utknęła na wydmach na ponad 1 godzinę i tym samym straciła pozycję lidera na rzecz Czecha. W kategorii motocykli na mecie królowały KTMy – wygrał francuski kierowca JOBARD Willy.

Etap 8 – 5.I.2011 GUEL AGANTOUR > GUEL AGANTOUR

(Dojazd - 0 km. Długość odcinka – 408 km, Dojazd – 0 km)

KRÓLEWSKI ETAP !

Etap ósmy był powszechnie nazywanym królewskim etapem – najładniejsza i jednocześnie najtrudniejsza trasa rajdowa w ramach rajdu Africa Eco Race, poprowadzona została na zasadzie bardzo długiej pętli. Dla tych którzy widzieli już różne pejzaże i oblicza Afryki, trasa dzisiejszego etapu długo zapadnie im w pamięci. Ponad 400 km piasków, wydm, skalnego płaskowyżu oraz ciemnych pasm górskich. Na mecie etapu pierwsze pojawiły się niebieskie buggy z stajni ” Schlessera”. W kategorii motocykli triumfował Thomas BOURGIN – z etapu na etap jedzie coraz lepiej pomimo poważnej kontuzji już na drugim etapie AER.

Z trasy rajdu: Dzisiejszy etap okazał się za trudny dla samochodów z zespołu MD Rallye Sport - Régis Delahaye oraz Alexandre Winocq musieli się pożegnać się z silnikiem który już na 20 km etapu odmówił posłuszeństwa. Drugi samochód z ekipy prowadzony przez Jean-Noël Julien został poważnie uszkodzony i jego naprawa w warunkach polowych była niemożliwa. Jérôme Pélichet po etapie powiedział:” Jeden z najtrudniejszych etapów jakie pamiętam. Straciliśmy ponad 30 minut na wydmach co odbiło się na klasyfikacji generalnej. Jesteśmy bardzo zmęczeni ściganiem Schlessera. Będę zadowolony jak dowieziemy drugą lokatę do Dakaru”…

Etap 9 – 6.I.2011 - EL GUEL AGANTOUR > TENADI

(Dojazd - 0 km. Długość odcinka – 380 km Dojazd - 0 km)

LIS POKONAMY !

Dzisiejszy etap także zorganizowano na zasadzie pętli. Nie można nazwać go łatwym ale na pewno wymagającym. Brak odcinka dojazdowego oznaczał, że przed zawodnikami będzie tylko 380 km wydm, skalistych płaskowyżów oraz pustynia z elementami trawy wielbłądziej. Etap należał do TDI – Belg Stéphane Henrard oraz François Beguin jadąc WV TDI buggy zajęli pierwsze miejsce deklasując dwa niebieskie buggy z zespołu Schlessera aż o 8 minut. Czyżby to koniec wspaniałej passy Schlessera, który nieprzerwanie zwyciężał w pięciu ostatnich etapach?

Z trasy rajdu: Tomas Tomecek jadąc Tartą nie dał najmniejszych szans swoim konkurentom. Zespoły jadące ciężarówkami MANa oglądali tylko kurz zwycięscy, nie byli wstanie tak szybko i sprawnie pokonać wydm. Jedynie mały UNIMOG prowadzony przez Salvatore próbował bezskutecznie nadążyć za latającym Czechem. Trasa etapu nie by szczęśliwa także dla innych zawodników: Holender Kees Tijsterman jadący buggy stracił silnik, francuski zespół Gilles Florin oraz Hervé Cotel ze łzami w oczach próbowali bez większych efektów reanimować skrzynię biegów. Natomiast Egipcjanin Abouyousses-Nour El Din jadący Desert Warrior (Rally RAID UK) może prawdopodobnie pożegnać się z 5 miejscem w klasyfikacji generalnej ze względu na problemy mechaniczne swojego samochodu. A karawana samochodów dalej będzie jechała w kierunku DAKARU !

Etap 10 – 7.I.2011 - EL TENADI > TENADI

(Dojazd - 0 km. Długość odcinka – 232 km Dojazd - 0 km)

DRUGA PĘTLA

Przedostatni etap w Mauretanii był krótki ale obfitował w wiele niespodziane. Pętla 232 km wytyczona przez wydmy sprawiała problemy nawet największym rajdowcom. Dwa dni przed ostatnim etapem rajdu zaszły zmiany w klasyfikacji generalnej. Etap wygrał Schlesser przed HENRARD Stephane jadącym VW TDI. Z drugie miejsca spadła francuska ekipa Jérome Pélichet Eugénie Decré (Wildcat Bowler) tracą na etapie aż 1 godzinę i 45 minut. Powodem straty było pojawienie się ognia w silniku, złapana guma oraz poważne problemy nawigacyjne na wydmach. Kiepski dzień okazał się także dla francuskiej ekipy Gérard Benielli oraz Didier Haquette. Silnik w ich buggy odmówił posłuszeństwa, będą mogli ukończyć rajd w kategorii „Super RALLY”.

Z trasy rajdu: W kategorii ciężarówek dzisiejszy dzień należał do belga Noel Essers. Prawidłowo odnalazł way-point i to dało mu przewagę nad Jacinto oraz latającym Czechem - Tomas Tomecek jadący Tartą. Zmęczenie daje już o sobie bardzo znać. Do brzegów Różowego Jeziora w Dakarze zostały dwa etapy – ale ponad 10 załóg wycofało się z rajdu. Ile ekip dojedzie do Dakaru?

Etap 11 – 8.I.2011 - TENADI > KEBEMER

(Dojazd - 0 km. Długość odcinka – 203 km Dojazd – 394 km)

POŻEGNANIE MAURETANII !

Przedostatni etap trzeciej edycji Africa Eco Race 2011pokazł końcowych zwycięzców rajdu. Trasa etapu wiodła w całości „czerwonymi” piaskowymi wydmami – specyficznymi dla tej części Mauretanii. W kategorii samochodów – Lis Pustyni - Jean-Louis Schlesser oraz Céline Merle-Beral (Monster Buggy) wygrali w klasyfikacji generalnej. 11 etap – wyjazdowy etap z Mauretanii - należał do Patricka Sireyjol oraz Patrick Antoniolli jadącego SMG Buggy.

Z trasy rajdu: Zwycięzca poprzedniego etapu - belg Noel Essers mił dzisiaj całkowitego pecha. Staując jako pierwszy już na 25 km odcinka przewrócił na bok swojego MANa. Jacinto oraz Czech Tomas Tomecek (Tatra) po godzinnych próbach podniesienia MANa dali za wygraną. Trzeba było wezwać ciężarówkę ratunkową popularnie zwaną „śmieciarką”. Klasyfikację generalną w ciężarówkach wygrał – Latający Czech - Tomas Tomecek na Tatrze. W kategorii motocykli – rajd wygrał Francuz - Willy Jobard - jadąc KTM 525 Hybrid. Gratulacje dla Thomas Bourgin który po ciężkim upadku w Maroku zdołał ukończyć ciężką trasę Africa Eco Race !

Etap 12 – 8.I.2011 - KEBEMER > DAKAR

(Dojazd - 131 km. Długość odcinka – 23 km Dojazd – 41 km)

DAKAR – RÓŻOWE JEZIORO !

Różowe jezioro w Dakarze, to nagroda dla wszystkich uczestników Africa Eco Race. Po przejechaniu tysięcy kilometrów po wydmach, pustyniach, płaskowyżach i niezliczonych qedach (wyschnięte koryto rzeki) rajdowcy wjechali wreszcie do Senegalu – ostatniego państwa na trasie Africa Eco Race. Pustynie zastąpiły olbrzymie baobaby a błękitnych ludzi pustyni - ciemnoskórzy środkowo Afrykańczycy. Senegal jest jak wrota do prawdziwej Czarnej Afryki.

Z trasy rajdu: Kolejna edycja rajdu Africa Eco Race właśnie przechodzi do historii. Doskonały przykład rajdu, który pokazuje światu, że można zorganizować wspaniałą imprezę sportową na legendarnej trasie z Europy do Dakaru. Każdy z zawodników z łzą w oku będzie żegnał afrykańską ziemię – pełną wspaniałych krajobrazów, zapachów, ludzi i cudownej atmosfery. Szlaki karawan przemierzające pustynie Afryki od tysięcy lat stały się także trasą dla kilkudziesięciu śmiałków z Africa Eco Race.

fot. Africa Race, Cummins

Klasyfikacja generalna Africa Eco Race 2011 - klasa samochodów:

MiejsceNumerZałogaPojazdKlasaCzasStrataKary
1 300 SCHLESSER Jean louis (F)
MERLE-BERAL Celine (F)
BUGGY T1 / 1 39h57'44    
2 304 HENRARD Stephane (B)
BEGUIN Francois (B)
BUGGY T1 / 2 41h55'37 01h57'53 02h00'00
3 302 PELICHET Jerome (F)
DECRE Eugenie (CH)
BOWLER T1 / 3 44h14'37 04h16'53