Hanna Sobota - parytet w off-roadzie

Kobiety coraz częściej rezygnują z małej czarnej na rzecz rajdowego kombinezonu. Mimo iż w świecie rajdów samochodowych zawsze miały swoje miejsce, spychano ich dokonania na drugi plan, lekceważąc wszelkie osiągnięcia. Niesłusznie, ponieważ stereotyp „kobiety za kierownicą” już dawno odszedł do lamusa.

Kobiece załogi przebojem zdobywają rajdowe trofea, a ich liczba z roku na roku wzrasta. Co więcej, organizatorzy tego typu imprez coraz częściej sami zapraszają do udziału w zawodach żeńskie teamy. Organizatorzy, chcąc zachęcić panie do startów, zwalniają z obowiązkowej opłaty załogi, w których i kierowca, i pilot są kobietami – mówi Hanna Sobota z teamu rajdowego Sobota Rally. W klubie Weranda Lunch & Wine w Starym Browarze w Poznaniu odbyło się po raz pierwszy spotkanie z cyklu Coffee, Cake & Woman, których bohaterkami są kobiety o nietuzinkowych osobowościach i imponujących dokonaniach. Gościem pierwszego spotkania była Hanna Sobota – kierowca rajdowy, business woman i stomatolog w jednym.

Hanna Sobota jest licencjonowanym kierowcą wyścigowym i rajdowym od 2003 roku. Charakterystycznym znakiem jej samochodu sportowego jest stokrotka. Chciałam na mojej pierwszej wyścigówce umieścić jakiś "babski" motyw, wiec wycięłam z folii samoprzylepnej stokrotki i we własnym garażu okleiłam nimi moją pierwszą wyścigówkę - Cinquecento. Stokrotka stała się charakterystyczna i wszędzie rozpoznawalna – mówi Sobota. Załoga Sobota Rally ze słynną stokrotką na masce była najlepszą polską drużyną biorącą udział w tegorocznym rajdzie Italian Baja. Inny rajd - Silk Way Rally 2012 - należący do jednych z najbardziej wymagających rajdów na świecie  wraz z pilotem Maciejem Martonem, Hanna Sobota zakończyła na 32. pozycji. Dużym osiągnięciem było ukończenie na 3 pozycji 24-godzinnego wyścigu samochodowego w Dubaju, dzięki któremu zapisała się na kartach historii jako pierwsza Polka, która ukończyła ten maraton.

Udział kobiet w rajdach samochodowych ma niemal stuletnią historii. Czy wciąż budzi tyle samo kontrowersji w męskim światku? Startując w zawodach, nie spotykam się z żadnymi przejawami niechęci ze strony panów. Postrzegają nas, kobiety, jako równorzędnych konkurentów, równych pod względem umiejętności i zdolności. W przeszłości zapewne było inaczej. Jestem pełna uznania dla tych pań, które przełamywały stereotypy i na przekór wszystkim realizowały swoje pasje – mówi Hanna Sobota.

Panie startowały w rajdach i wyścigach już w latach dwudziestych minionego stulecia. Należały jednak do zdecydowanej mniejszości, a ich udział wzbudzał nie lada sensację. Jedną z ikon tamtych lat była Francuzka Helle Nice, startująca w samochodzie marki Bugatti. Dzięki swoim osiągnięciom została szybko okrzyknięta ”The Queen of Speed”, jednak wojna przekreśliła jej szanse na dalszą karierę. 

W drugiej połowie dwudziestego wieku liczba kobiet biorących udział w rajdach i wyścigach samochodowych znacząco wzrosła. Jedną z pionierek była Amerykanka Shirley Muldowney, pierwsza kobieta będąca członkiem National Hot Rod Association (NHRA) – organizacji zrzeszającej uczestników drag racing, czyli wyścigów równoległych. Inną z legend jest Janet Guthrie, pierwsza kobieta, której udało się zakwalifikować do najbardziej prestiżowego wyścigu w USA (Indianapolis 500) w latach 70. Wyczyn Guthrie stanowi do dziś inspirację dla wielu kobiet parających się szybką jazdą. Historia zna również wiele przykładów kobiet, które były zarówno zawodowymi pilotami, jak i kierowcami. Załogą kobiecą, która może się pochwalić czterema zwycięstwami w eliminacjach Mistrzostw Świata 1982 była para Michele Mouton (Francja) i Fabrizia Pons (Włochy). Co więcej, Mouton jako pierwsza kobieta w historii stanęła na najwyższym stopniu podium w prestiżowym rajdzie San Remo. Wszystkie te historie są koronnym dowody na to, że kobiety na równi z mężczyznami mogą rywalizować o najwyższe rajdowe laury. 

Spotkanie Coffee, Cake & Woman z Hanną Sobotą w Starym Browarze to pierwsze z zaplanowanego cyklu spotkań poświęconych wyjątkowym kobietom, o nietuzinkowych życiorysach. Hanna Sobota, z uwagi na dokonania zawodowe oraz nieustępliwość w realizacji swojej motoryzacyjnej pasji, była pierwszym z zaproszonych gości.

Text: Marzena Żeligowska, fot. Archiwum