Tajemnice Red Bull SMG Buggy. Carlos Sainz murowanym faworytem Dakaru 2014


Rok temu Carlos Sainz przekonał się o ogromnych możliwościach drzemiących w pojazdach typu buggy. Dlatego postanowił, że w Dakarze 2014 ponownie zasiądzie w tylnonapędowej terenówce. Tym razem jednak jego wybór padł na dopracowaną konstrukcję francuskiej stajni SMG. Zobaczmy, jakie tajemnice kryje jego samochód.


ZOBACZ TAKŻE: Carlos Sainz tworzy Red Bull SMG Rally Team. Cel – zwycięstwo w Dakarze 2014

Red Bull SMG Buggy, bo tak brzmi oficjalna nazwa pojazdu, wyposażony jest w 6,2-litrowy silnik o niebagatelnej mocy 420 KM i jeszcze bardziej imponującym momencie obrotowym 680 Nm (dla porównania – jego poprzednie buggy z 2013 roku, zbudowane Jefferies Racing, napędzane było 7-litrowym silnikiem LS7, ale miało 347 KM i 620 Nm).  Możecie więc sobie wyobrazić, z jakimi przyspieszeniami i prędkościami „El Matador” będzie szalał na trasie (jego poprzednie buggy rozpędzało się do 195 km/h), tym bardziej że auto będzie jednym z najlżejszych w stawce. Konstrukcję wykonano z aluminium, a nadwozie z włókna węglowego, dzięki czemu osiągnięto minimalną wagę wynikającą z przepisów FIA, czyli 1400 kilogramów.

Umieszczony za kabiną załogi silnik (jak to w buggy) napędza tylne koła pojazdu, przy okazji dociskając tylną oś napędową. Sainz chwali opracowany przez SMG układ chłodzenia, który dba o temperaturę silnika, skrzyni biegów i amortyzatoów. Z tyłu SMG buggy przewożone są także 2 koła zapasowe oraz podstawowy zapas części i narzędzi do naprawy.

Atutem terenówki z napędem 4x2, o którym czteronapędowcy mogą tylko pomarzyć, jest możliwość zmiany ciśnienia w oponach, co ma niebagatelne znaczenie na etapach o zmiennej nawierzchni. 45-centymetrowy skok zawieszenia sprawia, że żadna trasa nie będzie dla Sainza zbyt trudna.

Kabina Sainza i Gottschalka posiada standardowe wyposażenie dakarowej rajdówki. Francuscy inżynierowie postarali się o dobrą widoczność dla załogi – porównując wygląd SMG Chicherita z 2012 i pojazdu Sainza, wyraźnie rzuca się w oczy dużo mniej „pękate” błotniki umieszczone nad przednimi kołami.

SMG Buggy już przed rokiem udowodniło, iż jest bardzo konkurencyjną terenówką, która w odróżnieniu od buggy Jefferies Racing nie psuje się i można na niej polegać. W październiku podczas testów w Maroko Sainz poświęcił dużo czasu na dopracowanie auta i naukę jego prowadzenia. Dziś stawia go to w pierwszym szeregu faworytów Dakaru 2014.

AreK, fot. Red Bull